Gosiu, GRASTULACJE!
Super wynik na wadze!
To na pewno te tance-skakańce na weselu - cały tłuszczuk wyskakalas ;)
pozdrawiam
Wersja do druku
Gosiu, GRASTULACJE!
Super wynik na wadze!
To na pewno te tance-skakańce na weselu - cały tłuszczuk wyskakalas ;)
pozdrawiam
Gosiu,
GRATULACJE spadku wagi. Super Ci idzie. :D
Pozdrawiam i życzę miłego dnia.
Hi Gosik, wspaniale się spisałaś na tym weselu. A to, że Cię nie poznają jeszcze bardziej nadaje smaczku Twojemu odchudzanku. :wink: Gratulacje przeogromne za ubytek wagowy, za dotrzymanie swoich postanowień, dzielna dziewczyna jesteś. :P Ja też się bardzo boję i już zaczynam o tym myśleć, co będzie potem, jak już schudnę ile zaplanowałam, i dochodzę do wniosku, że będzie fantastycznie, bo choć już nie będzie mobilizacji ubytku wagi czy centymetrów, będzie mobilizacja rzeźbienia ciała, cieszenia się zasłużoną wolnością od zbędnego tłuszczu, bycia szczupłą, kupowania ciuchów na które faktycznie mam ochotę. Znajdziemy sobie inne wskaźniki naszego zdrowego trybu życia i z ich realizacji będziemy się cieszyły i czerpały dalsze inspiracje. :P
Gosiu, chylę czoła,
Super wynik, naprawdę,
Dobrze, ze Twoi znajomi nie pomysleli, ze mąż zmienił partnerkę :lol: :lol: :lol:
Świetnie Ci idzie, taki wynik przy d ługim odchudzaniu, po prostu rewelacja.
Pozdrawiam gorąco
Gratulacje wielkie kochana :)))
Tego ze schudlas znow !!!
I tego ze takas zostala wychwalona. Najbardziej nas denerwuje jak nikt nie widzi naszego wysilku :( no prawie nikt
xxx
hmmm.... to zaczyna byc nudne.... co tydzien ciut mniej.... i tak w kolko...
:wink:
to oczywiscie zart...trzymam kciuki za dalsze takie "nudzenie" nas tu na forum zazdroszcze ci tego wesela... mnie juz tez nosi na tance...a jakos sie nie sklada
//buziol
Witaj Gosiu :D :!:
I znowu jak co tydzień wpadam z gratulacjami :D :!: :!: :!: :!: Jak Ty to robisz?????U mnie nie jest tak różowo-2 tygodnie zastoju,a dziś prawie kilo...ale na plus!.Ale mam nadzieję,że za tydzień i Ty będziesz miała okazję na gratulowanie na moim wątku!
Cieszę się,że tak wspaniale bawiłaś się na weselu!!Nie zapomnij podesłać jakiś foteczek jak będziesz miała :D :D :D :!:
http://kartki.ciapek.pl/widokowki/1081817883_d.jpg
Ja też już czasem się zastanawiam, jak to będzie, gdy dojdę do wymarzonej wagi. I obiecuję sobie, że będę wtedy się pilnować, by jeść dokładnie tyle, ile mój organizm poterzebuje, a także że będę nadal ćwiczyć. I wydaje mi się, że tym razem mi sie uda, bo po raz pierwszy podchodzę do diety z nastawieniem takim, że to nie jest przejściowy okres, tylko trwała zmiana, na całe życie :) I Tobie też, kochany Gosiku, tego życzę: zjazdu do wymarzonej wagi, a potem życia zdrowo i z tym uśmiechem, który daje nam świadomość, że robimy coś dla swojego organizmu, a nie wbrew niemu :)
Tris - w 100% popieram :DCytat:
Zamieszczone przez Triskell
To właściwie najważniejsze! Bo odchudzanie zaczyna się w głowie, nie na talerzu.
Gosiaczku - gratuluję!
Wytrwałości, wyników, wytańczenia się :D
A życzę: wytrwałości i wyników i możliwości wytańczenia się od czasu do czasu :wink: !