Miłego dnia Gosiu, jak aga ruszyła to może teraz poleci dalej :D
Wersja do druku
Miłego dnia Gosiu, jak aga ruszyła to może teraz poleci dalej :D
Gosiku, co za super wiadomość, gratulacje!!! :D No to już bardzo niedługo do tej 40-tki dobijesz, ależ będzie świętowanie (wirtualne oczywiście, takie nie tuczące :) )!!! :) Wyobrażam sobie, jak bardzo frustrujący musiał byc dla Ciebie tak długi zastój wagi, przetrzymując go dałaś kolejny dowód swojej silnej woli i tego, jaka wzorowa z Ciebie dietowiczka :)
Bardzo się ciesze razem z Tobą i życzę nam wszystkim, zebyśmy faktycznie w święta nie zaprzepaściły tego, co już udało się nam osiągnąć :)
Uściski :)
Hej Gosiu co tam u Ciebie, tak nas odwiedzasz i wspierasz, a do siebie nie zaglądasz :?
Gosiu pozdrawiam świątecznie :D :D :!:
http://www.gify.neostrada.pl/gify/natura/choinki/14.gif
Gosiu...
bardzo ci gratuluję.....a jeszcze bardziej podziwiam..jestes niesamowita osobą.......
powinnas dostac jakis medal od nas wszystkich za te wszystkie kilogramki:)))))))
Witajcie Dziewczynki. Dzięki za odwiedzinki.
Darkness niestety czasu mi nie starcza na wszystko. Chociaż zaglądać staram się zaglądać, z napisaniem już większy problem.
Lunko - dziekuję za piękną choinkę.
Grubbasku - z tym medalem poczekajmy jak dojdę do końca i uda mi się utrzymać tę wagę na dobre. Ale dziękuję za słówka uznania.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH
Ps. Trzymajcie dzisiaj kciuki, bo w pracy czeka mnie Wigilia, a na niej jak zawsze mnóstwo smakowitości.
Gosiku, mocno trzymam kciuki, choć jestem pewna, że na tej wigilii spokojnie sobie poradzisz :) I popieram pomysł przyznania Ci medalu :)
ja też zaciskam palce, o ile praca na to pozwoli,
u mnioe w pracy wigilia była wczoraj, ale było baardzo dietkowo.
buziaczki Gosiu
Na te święta, moc najpiękniejszych życzeń
otwartego serca, samych życzliwych ludzi dookoła
uśmiechu, błogości, lekkości
radości z każdego dnia
codziennie uczucia ze coś ważnego sie zrobiło
naj, naj, naj.....
Udało się. :D :D :D Właśnie wróciłam ze spotkania wigilijnego i nawet nie czuję sytości. Więc chyba dobrze. A co najważniejsze nasłuchałam się masę pochwał na swój temat (bo przecież na spotkaniu były też osoby z którymi nie widzę się na codzień). A to dało mi dodatkowych sił do dlaszej walki z moją oporną wagą, bo ona mimo wszystko robi mi na złość i wraca do wagi z zastoju. Kurcze blade, a tu jeszcze święta. Chyba jednak nie będzie na koniec roku -40. No ale trudno trzeba się z tym grzecznie pogodzić i czekać.
POZDRAWIAM WAS MOCNO