-
Sesja super, zaliczyłam wszystko, co chciałam, chociaż do końca nie bardzo wierzyłam, że mi się to uda. :D
W ogóle ten semestr mi się bardzo udał pod każdym względem. Na poprzedniej sesji byłam wielkim grubasem, cieszę się, że tamte czasy już minęły. :D
Dziś, tak jak zapowiadałam wczoraj, był rower, długi spacer, basen, spacer z powrotem do domu. Szaleństwo, żebym tylko nie miała zakwasów. ;)
A teraz czekam na zapiekankę z cukinii, mieszkanie mi się podgrzeje od piekarnika, ufff jak gorąco.
-
Sesja-SUPER , waga SUPER, wszystko sUPER:P dobrze ze gorąco w mieszkaniu NIE super hihihi...nic tylko pozazdroscic :) Gratuluje zaliczenia sesji...i wszystkiego :D
BUZIACZKI
-
Dziękuję :)
U mnie 32 stopnie W MIESZKANIU, to nowy rekord. Zaraz zdechnę. ;)
Już nie będę używać latem piekarnika, to był głupi pomysł.
Zapiekanka jest pyszna.
-
Ja dzisiaj mialam na obiad zupke...znaczy sie chlodnik i mnie troszeczke uratowal :D W mieszkaniu u mnie tez jest mnoooostwo stopni...juz sie gotuje :/ a jak Ci dzisiaj dzionek minal? Ja na baseniku bylam :P nie kompalam sie niestety ale za to poopalalam :D az za bardzo :P hehehehe
BUZIAKI :*
-
Jak to, chodzisz na basen i nie pływasz? LEŃ! :P
Ja mam na basen daleko, ale chodzę na piechotę, a co. Jest kryty, więc się nie opalę wcale.
Mogłabym chodzić na dziką plażę W PARKU, ale aż tak zdesperowana nie jestem. ;)
W ogóle czuję się, jakbym mieszkała nad morzem. Ulicą spacerują laski w bikini i co z tego, że to prawie centrum Warszawy. :lol:
A przez tą temperaturę w mieszkaniu, wieczór spędziłam w empiku, tam przynajmniej jest klimatyzacja ;)
-
Nie plywalam bo dopiero co sie z Anginy wyleczylam...ale jutro to sie zmieni..! Mam nadzieje :D KOLOROWYCH SNOW :*:*:*:*
-
o jaaaa
Albinko- doskonale Cię rozumiem... ja juzsie boje wode w czajniku zagotować bo moje mieszkanie chyba ma zamiar w ramach buntu temperaturowego wybuchnąć :(
najgorsza jest ta duchota :(
powiedzieli mi że dzisiaj padało nad wa-wą... tylko ciekawe gdzie i kiedy bo ja o rzadnym takim zjawisku nie wiedziałam :? widać albo go nie bylo albo ja byłam tak zmulona że nawet nie zwróciłam na to uwagi :D
najwiekszym powodzeniem cieszy się lodówka..wbrew pozorom nie w poszukiwaniu jedzenia a zimnej schodzonej wody..marzenie :D
ps. gratuluję wspaniale zakończonej sesji :D
kolorowych snów i wspaniałego czwarteczku :D
-
Smutna no tak, nie wpadło mi do głowy, że po chorobie lepiej nie wchodzić do zimnej wody :wink:
Stuk stuk w tą pustą głowe. :twisted:
Uważaj na siebie!
Kath zapraszam na basen, to jedyny ratunek w taką pogodę. :?
Deszcz lał na Ursynowie, na Ochocie duchota. Mimo wszystko i tak nieźle to znoszę, bo nareszcie nie marznę :twisted: :twisted: :twisted:
Za to jak jeżdzę na rowerze, to obowiązkowo stawiam obok wielki wiatrak, żeby na mnie dmuchał. Bez wiatraka by się nie dało.
-
no to tak jak ja Albinko :!: :!: ktoś mądry wymyślił te wiatraczki :!: :!: :!:
u mnie w moim mieście na moje nieszczęście nie ma fajnych basenów , ale jak tylko mam okazję to wsiadam w samochód i jadę z moimi chłopakami nad jezioro i tam urzywam kapieli wodnych i słonecznych :!:
-
Hej Albinko!
Widzę, że super Ci idzie :D Tak trzymaj :)
A na który basen chodzisz? Ja jeszcze nie mam odwagi pójść :( Wiem, że to głupie, ale po prostu się wstydzę :(
Pozdrawiam gorąco :)