-
Jem grzecznie chrom i blonnik, nie obzeram sie i lepiej sie czuje. Na wadze juz 125,5, bylo 128. Wiem, ze to glownie woda, ale cieszy, co mi tam. Suwaczek bede zmieniala co kilogram, bo to bardziej motywuje. Trzymajcie sie dziewczyny. Teraz postanowilam odchudzac sie naturalnie bez wielkich zrywow i namietnosci. Po prostu - robie to dla siebie i juz. Wszystkim odchudzaczkom gratuluje samozaparcia.
-
Gratuluję nowej wagi. Aby tak dalej. Woda, nie woda, ale mniej masz do dźwigania i coraz bliżej do gubienia tłuszczyku. Trzymaj się dalej tak dzielnie.
-
witam, ,caly czas sie kontroluje z jedzeniem, do pracy chodze pieszo, zawsze czlowik cos spali (okolo godziny marszu). Waga spoko, nie rusza sie i tak ma byc.trzymajcie sie dziewczyny.
-
no wiec wczoraj juz nie bylo spoko, zjadlam 2,500. Czyli tyle, ile spalam. Oczywiscie bylo winko. Jedynie konsekwentnie nie jem weglowodanow, zadnych chlebkow, slodyczy, jakies malenkie ilosci. Obserwuje sie. Bywalo gorzej z jedzeniem. Ale wciaz patrze na siebie i dziwie sie, ze tak sie zapuscilam i ze to dla mnie takie normalne.
-
Dzis juz lepiej, 1700. Jednak ten blonnik i chrom nie sa zle :)
-
chyba tez musze kupic sobie blonnik,albo jakis wspomagacz zapychania.
a teraz siedze i tak mnie ciagnie na budyn za zaraz nie wytrzymam :((((
-
trzymaj sie nova z czasem mozesz ta cyferke pomalutku zmniejszac :P
a chrom powinien pomoc na laknienie na slodycze, i bedziesz miala je z glowy :wink:
zycze ci wielu sukcesow i baaaardzo duzo wiary w siebie :P
http://www.infoludek.pl/kartki/img/71.jpg
-
Nova to chyba jakis zły okres był. Mi komp wysiadł i nie miałam bata w postaci forum ech... kochana wracamy do dietkowania.
Pozdrawiam
http://www.planty.pl/pl_kartki/kartki/winorosl.jpg
-
Witaj Agatko :D
Kupiłam nową wage elektroniczną i przeżyłam szok - zobaczywszy ile ważę :shock: :cry:
Teraz się już naprawdę ostro zabieram do pracy nad sobą!!!
Buziaki przesyłam ze słonecznego Krakowa
Ula
-
:) Witam po długim niepisaniu. Przez dłuższy czas nie chodziło mi forum, a potem.... nie chcialam wchodzic. Nie tyje, nie chudne, stoje w miejscu, co jest dla mnie duzym sukcesem. Mam wiecej hormonów przepisanych i dlatego stoje w miejscu nawet nie stosujac diety. Chodze tez na terapię do psychoterapeuty bo chcę zrobic ze sobą porządek, ze swoim życiem, a z kilogramami przy okazji. Wiem juz, ze sama nie dam rady, a internet to tez za mało. Pozdrawiam wszystkie walczące kobiety. Bardzo Was podziwiam!