-
Witaj Tujanko. Wpadłam Ci życzyć miłego dnia. Trzymaj się dietkowego menu.
http://www.pozdrowienia.pl/kartki/dragon/drag103.jpg
A co do wstawiania obrazków to jak wybierzesz sobie jakiś obrazek to klikasz na niego prawym przyciskiem myszy, następnie właściwości i tam pojawia Ci się adres URL tego obrazka: http://.........................
I teraz w wiadomości w której wysyłasz obrazek wpisujesz tak:
[img]ten adres z właściwości[/img] Bez żadnych spacji, pamiętaj.
Życzę miłych prób wstawiania obrazków.
Pozdrawiam.
-
GOSIK
dzięki za instrukcje, będę próbować, a teraz muszę się pochwalić.
Moja zaprzyjaźniona waga łazienkowa pokazała mi dzisiaj 83 kg.
idę zjeść śniadanie, potem kawa ,zajrzę jeszcze do Was.Buziaki.Ania
-
-
O kurde..............tak być nie może.......Ty masz już 83 kilo, a ja nadal stoje pół kilo więcej. :twisted:
Musze wziąść swoje 4 litery i sobie śrube dokręcić!!!!!!!!!
Acha...ja słyszałam jakieś tam plotki, że wagi elektroniczne ( a taką ja mam akurat) szwankują na kaflach....i to chyba prawda, bo ja się kiedyś ważyłam w łazience, i były jakieś dziwne wachania wagi. Więc ją sobie zabrałam do pokoju :twisted:
-
MAMADU
no, grzeczna dziewczynka.
Ja Ci to kiedyś pisałam, ale zapomniałam dodać, że wtedy, gdy kafelki są
małe .Jeśli waga mieści się na jednym kaflu,może nie ma to znaczenia.
Bardzo się cieszę, że jesteś znów w nastroju bojowym.
Nie zamieniaj się znów w LELAJ.Buziaki.Ania
-
Co do wagi łazienkowej to u mnie nazywać można ją kuchenną, bo ważę się zawsze w kuchni. I wyszłam z założenia, że w łazience będzie bardziej narażona na wilgoć, a to przy elektronicznej może ma jakieś znaczenie. Ale w kuchni też mam kafelki, ale na tym mały dywanik, więc chyba wyrównuje wszelkie nieówności. W każdym bądź razie między pokojem a kuchnią różnicy w ważeniu nie ma.
No Mamadu bierz się do roboty i goń Tujankę.
-
-
Cieszę sie Aniu, że tak się przyjaźnisz ze swoją wagą.. zrobiła Ci ładną niespodziankę.. jak na prawdziwego przyjaciela przystało! :wink: :D
GRATULUJĘ SPADKU WAGI!
super! :) gorąco pozdrawiam :D :P :D
-
Witaj Tujanko :)
Melduje sie zagubiona owieczka ktora wreszcie trafila do swojego ,,stadka,, :) :) :)
Gratuluje spadku wagi :) ladnie dietkujesz wiec jak moze byc inaczej... :)
ja pomalutku po imperzkach wrocilam na Plaze..ale dzis mi sie wyjatkowo jesc chce to chba to ze zrobilo sie zimno :( Bynajmniej mi wciaz jest zimno :(
Tujanko jestem z Toba :) i ciesze sie ze masz swoj watek :)
Buziaczki :)
-
MIŁE MOJE
Na forum pojawiają się nowe osoby i co chwila któraś z nich znika.
Nie wiem, jak je można zatrzymać, czasem czasu nie starcza, aby poczuły smak
pierwszych zwycięstw.
Ogólnie odniosłam wrażenie, że dziewczyny, które podejmują wyzwanie
późną jesienią lub pod koniec zimy są wytrwalsze w swoich postanowieniach.
Mówię o tych osobach, które średnio chcą zrzucić 30 kg.
Wiem jedno - decyzja podjęta w chwili złości nie ma sensu.
Podjęcie decyzji musi nastąpić na zimno, odchudzanie też na zimno,
najlepsza pora- wczesna zima..Chciałabym, aby np. Mommy udowodniła,
że może być inaczej.
Zanim napisałam " buziaki" w powietrze wylecialo jedno z dwu jajek gotowanych
na twardo.Ale smród.A mogłam nastawić minutnik..Ania.