-
masz racje, Aniu....dowodem tego jest cała masa wątków pozastawionych...wręcz porzuconych na tym forum....ile stron jest "pamiętników"? Chyba z kilkanaście......
Przychodzą i odchodzą.....
Też tak raz zrobiłam...ale prawda jest taka, że jak się człowiek tu wkręci, to nie ma siły już odejść.
Ja też wiele razy podejmowałam decyzje w złości...wiele..baaa......dziesiątki, jak nie setki.
I nic mi z tego nie wychodziło.
Ps. A wyobraź sobie, jak mi popcorn z mikroweli wybuchnął, bo go tam już za dużo było..... :shock:
http://www.swallowtailgardenseeds.co...corncalico.jpg
-
Tujanko masz racje, że są dziewczyny, które znikają. I muszę Ci powiedzieć, że smutno mi wtedy na serduszku. Bo jakoś wczuwam sie w sytuację każdego kto się tu pojawi i zawsze boję się, że porzuciły nie tylko forum, ale i dietkę. A rzeczywiście decyzja i postanowienia podjęte z powodu złości rzadko kończą się sukcesem. Najważniejsze, że do dietki trzeba się przygotować. Przemyśleć jak, w jaki sposób, w jakim tempie. Ja sama zaczynałam kilka diet z dnia na dzień i trwały one właśnie przeważnie 1-2 dni. Bo mówiłam sobie od jutra odchudzanie, a budziłam się następnego dnia i stwierdzałam przecież nie mam nic dietetycznego w domu. Co ja będę jadła. I dietka odchodziła na póżniej. Tak więc najważniejsze wg mnie jest przygotowanie się i nastawienie do dietki.
A co do Mommy, to ja w nią wierzę i mam przeczucie, że jej się uda.
Tujanko rzeczywiście znalazłaś chyba jedyną wadę tego forum. Zapomina się przez niego o całym otoczeniu i rzeczywiście może się to skończyć wybuchem zawartości garnka, itp. Ale wobec zalet tego forum to jest taki malutki pryszcz. Musimy odżałować te przypalone garnki i pogodzić się czasami z koniecznością sprzątania kuchni. W końcu forum pomaga na schudnąć.
-
Boże, daj nam łaskę, abyśmy przyjmowali z pogodą to,czego nie można zmienić;
Odwagę,aby zmienić to, co trzeba zmienić;
I mądrość, abyśmy potrafili odróżniać jedno od drugiego.
REINHOLD NIEBUHR
-
WITAJCIE
to zdanie, a właściwie modlitwę przytoczyła mi kiedyś, nie tak dawno
moja kuzynka.
GOSIK, właśnie o to mi chodzi, do walki trzeba być przygotowanym.
Może te próby i błedy jakie popełniałyśmy wcześniej, a które i teraz
przecież się zdarzają, to właśnie nasza obecna siła?
Może te znikające osoby teraz się tego uczą?
Nam się może wydawać to w tym momencie, dzisiaj, teraz, proste,
chciałybyśmy się tym podzielić, ale nie dla wszystkich musi to być
"ten" moment.
A i my same przecież bywamy słabsze, wątpiące, zniechęcone.
Na szczęście nie spotyka to wszystkich nas "naraz".Któraś z dziewczyn
zawsze potrafi ustawić do pionu, jeśli się tego chce
Ale mam dzisiaj forumowy dzień, musiałam chyba się wygadać.Buziaki.
Ania.
-
Aniu
dobrze jest się wygadać.Cociaż na duszy lżej. Ale Tobie jak widzę lżej też i na ciele.Wielkie gratulacje!!!!!
Też mam taką filozofię, że wszystko co nas spotyka jest po coś i z każdego zdarzenia trzeba czerpać siłę.
Od kiedy jestem na mojej diecie stale dzieją się wokól mnie rzeczy, które mnie wspomagają. Już pisałam u siebie o kobitkach w Green Way'u, one miały w rękach właśnie moją biblię dr.Dąbrowskie.
Dawno niewidziana koleżanka której takie żywienie zalecił lekarz i mnóstwo innych dobrych zdarzeń.
Tak to już jest, że na wszystko jest odpowiedni moment. Zaczęłam chodzić na warsztaty z psychologiem , które mają nam pomóc znależć i pokonać w sobie robaka co nas gryzie i nie pozwala żyć pełnią życia. Wszystko to dzieje się po coś.
Pozdrawiam szumnie i nadmorsko
-
Witaj Aniu :D :!:
Ależ tutaj dzisiaj ruch u Ciebie!Nie nadążam z czytaniem :wink: :!:
Co do tych znikajacych dziewczyn mam takie same spostrzeżenia jak Ty!Właśnie wczoraj nocką zasiedziałam się dłuuuugo na forum i przeglądałam wiele wątków.Co chciałam na jakimś się wpisać to okazywało się,że gospodyni dawno się gdzieś zapodziała!Nam to chyba nie grozi,bo przecież jesteśmy już weterankami :wink: :!: Przynajmniej mam taką nadzieję , bo przecież zniknęła też HaDusia :!: :!: :!: Nawet nie wiesz jak strasznie za nią tęsknię i nie tracę nadziei,że wróci :cry: :!:
Jajko co prawda mi nie wystrzeliło,ąle wkładając mięso do mikrofali nie dostrzegłam na nim maleńkiego kawałeczka folii aluminiowej :!: Ależ się działo :shock: Kuchenka zaczęła...strzelać i sypać iskrami,a ja oczywiście pisałam na forum :wink: :!:
Buziaki :D
http://e-kartki.net/kartki/big/109326396493.jpg
-
Witaj Lunko
ja miałam dzisiaj taki dzień na pisanie, chociaż jak obiecałam sobie,
orbitrek dziś nie próżnował 45 min.
Ja tym jajkiem się nie przejęłam, za to koty czmychnęły za kanapę i długo
się nie pokazywały.
Dziś, może dlatego,że tyle pisałam, z dietą było rewelacyjnie.
Trochę mnie głowa pobolewa, nie mam w domu jabłek, a tak bym zjadła
choć jedno.Trzymaj się cieplutko.Ania
-
Dzięki za kociaka, jest PRZEPIĘKNY !
-
Jabłuszko dla Ciebie :lol: :lol: :lol: :!:
http://ekartki.pl/kartki/1/113.jpg
-
DZIEŃ DOBRY
Jedząc dziś na śniadanie żytnią VASĘ z chudym serem, szczypiorem, rzodkiew-
kami i śmietaną (9%), pomyślałam, a dlaczego ja rezygnuję z ulubionej jajecz-
nicy na słonince?
Powody są dwa:
1 - już mnie taka jajecznica nie kusi
2 - wyobraziłam sobie, że nie zaczęłam odchudzać się w lutym.A więc jeśli
przytycie 13 kg zajęło mi 4 miesiące, to jedząc tak dalej, dziś ważyłabym
ok.109 kg.
Podsumowując to szybciutko, ważę 26 kg mniej niż bym mogła!!
Ania