Rozważania znad wagi bez zbytniej powagi

WITAJ TUJANKO :D :!:

Znalazłam masę karteczek z kociakami ,ale wedle życzenia będę dawkować po jednej :lol: :wink: :!:
No nie,ten kurz to wcale po mnie jeszcze nie opadł i jak się pospieszysz to mnie napewno dogonisz :!: To prawda kochana,że jestem coraz silniejsza!!!A wiesz co daje mi tą siłę???To forum i wszystkie walczące i wspierające się dziewczęta!!!!Bez Was wszystkich napewno nie dałabym rady i za to z całego serca dziękuję :D :D :D :!: :!: :!:

BUZIAKI :D :!:

http://e-kartki.net/kartki/big/11003750887.jpg

hhehe...tym bardziej, ża chałwy chyba się nie da zjeść 100g....w każdym razie ja nie moge....

Prowokantka????? :oops:

No to w innym klimacie: (ech, już się czereśni nie moge doczekać...)



http://www.margaret.com.pl/images/owoce.jpg

Tujanko miłego dnia :D :!:
http://www.gify.biz/gify%20rosliny/g...wiatek__1_.gif

No Tujanko, to mnie uspokoiłaś, że będziesz tutaj jeszcze po zgubieniu kilosków i że będę mogła liczyć na wsparcie. No bo tak to jest, że chociaż mój mąż bardzo mi pomaga w dietce i stara się zrozumieć moje bolączki. Ale to jednak nie tak samo rozumie, jak osoba, która to samo przeżywa co ja teraz.
POZDRAWIAM

WITAJCIE

Gosik, jak widzisz, zawsze się na forum znajdą miłe dziewczyny, z którymi
*jest nam po drodze".I to właśnie jest najważniejszą, jak dla mnie,jego zaletą.
Sprawia, że chcemy tu być, rozmawiać ze sobą.

Wczoraj wieczorem przejrzałam swoje zdjęcia , bardzo dawno tego nie robiłam.
Niewiele jest tych " grubych" ledwie kilka.Na tych ostatnich zobaczyłam osobę,
jaką nigdy nie chciałam być.

Jestem coś dzisiaj do kitu.Nie wiem czy dziś Cdn.

Aniu
przeglądanie zdjęć nie zawsze bywa przyjemne, wiem coś o tym. Ale zdjęcia nie zawsze pokazują prawdę.
A teraz już jesteś sporo szczuplejsza, przy okazji gratuluje zgubienia prawie kg.

Dzięki za podrzucenie przepisu, nieźle to wymyśliłaś.
Pozdrawiam i zyczę poprawy nastroju.

Tujanko, zastanawiam się, co jest z nami nie tak!Mam podobny wiek, wagę,myśli i brak mi wytrwałości w odchudzaniu. Też nigdy nie myślałam, że będę taka gruba, nawet przez myśl mi nie przeszło, że będę musiała pomyśleć o zrzuceniu wagi, a teraz muszę to zrobić bo mi wstyd. Niektóre dziewczyny w moim wieku utrzymały wagę z czasów szkoły, a mają dzieci, więc nie ma tłumaczenia, że to ciąża była powodem tycia. Tycie jest powodem żarcia, a żarcie może powodem psychicznych zmagań z życiem?
Muszę wam powiedzieć, że jestem podłamana.... :cry:

TESKO
Nie ma prostej i jedynej odpowiedzi.Ja poszłam urodzić dziecko z ogromną
dla mnie wtedy wagą 80 kg.Po porodzie i po tygodniu ważyłam już 70 kg.
Po 3 miesiącach następnych ważyłam 56 kg mierząc 163 cm.U mnie nie poród
jest więc przyczyną otyłości, tylko genetyka.Bardzo długo byłam raczej
szczupła aż nastał moment od którego sobie odpuściłam.Ale nie chcę tak
dłużej.Mam nadzieję,że to już za mną.
Tesko, to nie koniec rozmowy, z podłamania można się wygrzebać łapiąc
się nawet brzytwy.Pozdrawiam bardzo serdecznie.Ania

Tujanko :D :!:

Widzę,że coś dzisiaj humorek Ci nie dopisywał :? :!: Może to tak wpływa na nas ta pogoda!Deszcz zawsze mnie przygnębia :roll: Ale pamiętaj,że jutro też jest dzień i może wreszcie słoneczko wyjdzie do nas zza tych chmur :lol: 8) :!:

Kociak -uśmieszkek dla Ciebie :lol: :lol: :lol:
http://e-kartki.net/kartki/big/109447671076.jpg

Cytat:

---

Zamieszczone przez Teska11

. Tycie jest powodem żarcia, a żarcie może powodem psychicznych zmagań z życiem?

---

Ano...kwintesencja tego wszystkiego, co sobie czasami myślę....