-
Witaj Neciku!
Widzę że jesteś bardzo przyjaźnie nastawiona do życia i z pewnością do dietkowania...
Ja też odkąd się odchudzam i mi nawet conieco wychodzi tryskam pozytywną energią chyba że mnie coś lub ktoś bardzo, bardzo wkurzy :evil: :lol: :lol: :lol:
Oczywiście przed okresem też zdarza się posmutnieć ale to hormony- siła wyższa...
A skoro przekroczyłam kolejny próg dietki to chyba też zacznę się ważyć w poniedziałek...
Udanego dnia i reszty tygodnia... :D
-
Hi Necik, pewnie, że Ci "nie damy spokoju od tego odchudzania". A coś Ty myślała? Bardzo się cieszę, że masz teraz tak dużo sił, energii i dobrego humorku, to bardzo pomaga w odchudzanie, człowiekowi od razu się bardziej chce i dostrzega coraz więcj tych plusów z bycia coraz chudszym. Trzymaj się tak dalej. :P
-
Cześć Necik. Chyba nastapiła zmiana nazwy wąteczku? Ale nas ostatnio zaskakujesz.
-
Ja też wchodzę z ciekawością po zawiadomieniu o wpisie i usilnie myślę, co to za wątek, zaglądam ... a to Necik. :lol: :lol: :lol: :lol: Bardzo mi się podoba ta nazwa, bardzo, tylko jej nie patentuj. :wink:
-
Neciku bardzo ładny tytuł!
I taki prawdziwy bo w końcu naprawdę wszystkie spełniamy swoje marzenia...
Miłego dnia :D
-
Widaj Neciku!
Od razu widać że wczoraj mialas super nastroj (mam nadzieje ze dzis równiez) i stad ten pełen optymizmu tytul wateczku :)
Zycze milego dnia pomimo deszczoej pogody i dalej tak optymistycznego nastawienia do życia i dietkowania ;)
-
Hej, hej... :D :D :D
Cieszę się że podoba Wam się nowy tytuł.
Po prostu uświadomiłam sobie w końcu, jak wiele już osiągnęłam i jak niedużo mi już zostało do zrobienia. W sobotę będzie pół roku, odkąd zaczęłam odchudzanie. Jestem po prostu w szoku, że tyle wytrzymałam. Zwykle były to dwutygodniowe wzloty, po których następowały ciężkie uderzenia o glebę, kończące się dodatkowym kilogramem.
Przypominam sobie, jak w styczniu marzyłam, żeby ważyć chociaż poniżej 90-tki....
A myśli o wadze z dnia ślubu były tak odległe, że aż nierealne.... :roll:
Teraz wiem, że nie ma rzeczy niemożliwych...
Dam radę i już!
Emkr, nie martw się. Dietkuję dzielnie. Dziś rano już zaliczyłam ćwiczonka na rowerku, a na śniadanko zjadłam jogurt z otrębami.
Życzę Wam również miłego dnia.
:wink:
Necik
-
Hej Necik :)
cieszę się, ze podejmujesz akcję SIERPIEŃ BEZ SŁODYCZY :)
jest nas coraz więcej (lista u mnie na wąteczku :) ) , na pewno damy radę :) super!
No i gratuluję spadku wagi.. wow! :shock: :D ślicznie Ci idzie :)
pozdrawiam gorąco, Ania :lol:
-
Hi Necik, faktycznie 25 kilosków mniej, to ogromna determinacja i siła walki. Dobrze, że zmieniłaś tytuł wąteczku, bo ten jest rewelacyjny dla Ciebie i to pewna mobilizacja dla nas. :lol: :lol: :lol: :lol: Tak pozytywnie zazdroszczę Ci tego uczucia satysfakcji i zadowolenia. :wink: Mnie minie pół roku tuz przed sylwestrem i może nowy rok powitam z Twoim dzisiejszym uczuciem pewnego spełnienia, oby. :lol: :lol: :lol:
-
Witaj Neciku :D
Dziękuję za odwiedzinki u mnie :) Wpadaj częściej. Super, że przyłączasz się do akcji SIERPIEŃ BEZ SŁODYCZY Im więcej nas, tym więcej osób do wzajemnego wspierania się :wink:
Super Ci idzie :) Tak trzymaj :)
Pozdrawiam gorąco i życzę miłego dnia :)