o akurat kończy mi sie czerwieniec... może warto wypróbować coś nowego :? :DCytat:
Zamieszczone przez luna64
iwc1a uda się uda :D uwierz w to :D trzymam kciuki za Twój sukces i serdecznie pozdrawiam :D
Wersja do druku
o akurat kończy mi sie czerwieniec... może warto wypróbować coś nowego :? :DCytat:
Zamieszczone przez luna64
iwc1a uda się uda :D uwierz w to :D trzymam kciuki za Twój sukces i serdecznie pozdrawiam :D
Ja jak zaszłam w ciążę miałam 90 kg, więc też byłam sporym grubaskiem. Przytyłam w czasie ciąży 12kg i praktycznie 10kg spadło mi po porodzie. Sama ciąża przebiegała bez problemu. Żle się nie czułam. Ale jak teraz ważę ponad 100 to jednak wolę schudnąć przed następną. Z tym, ze po dietce planuję gdzieś po roku albo 1,5 planować dzisiusia.Cytat:
Zamieszczone przez iwc1a
U mnie było podobnie tzn. też przy pierwszej ciąży ważyłam około 90 kg. Przytyłam jakieś 13 kg i po ciązy dosłownie kilka dni ważyłam nawet trochę mniej niż pzred ciążą. Ale potem to juz jakoś poleciało, siedzenie z dzieckiem w domku itp. i jakoś ta waga poleciała do góry. Prawdę mówiąc to nie chciałabym za długo czekać z drugą ciążą bo już i wiek mnie goni a poza tym chciałabym odchować dwoje za jednym zamachem i potem pójść do pracy.
Mam jeszcze takie pytanko. Czy sa tu może jakieś babeczki ze Szczecina z którymi mogłabym się wspierać nieco bliżej ? A może powinnam załozyć nowy wątek z tym pytaniem ? (nie bardzo jeszcze sie orientje w tym forum) :oops:
Ja jeszcze o ciazach :wink: .Jak zaszłam w pierwsza wazyłam 80 i na koniec dobiłam do 93.W druga zaszłam a waga 104 kg,ale na poczatku ciazy schudlam do 101 kg.na koniec ciazy wazyłam 109 ,wiec duzo nie przytyłam(przy tak duzej nadwadze mozna okolo 6 kg),a corcia wazyła 3500 :) .
Oczywiscie lepiej,zebys schudla przed druga ciaza,bo wiadomo>bedziesz sie lepiej,lzej czuła :) .Pozdrawiam.
Dzięki Trycka za odpowiedź :) A tak sie jeszcze zapytam w jakim czasie zgubiłaś taką imponującą ilość kilogramów i na jakiej dietce. A tak wogóle to chce się pochwalić : dzisiaj rano było mnie o cały kilogram mniej :D
GRATULUJĘ TEGO KILOSKA MNIEJ
Dzięki serdeczne :D Mam nadzieję że jakoś to pójdzie dalej. Nie stosuję jakiejś drakońskiej diety tylko po prostu zmniejszyłam sobie ilości, poza tym piję namiętnie czerwoną herbatkę no i staram się troche więcej ruszać :D
Gratuluje kiloska.Pamietaj tylko,zeby nie jesc za mało :wink: .Te kg to stracilam ciagu praie 3 lat tak na raty niestety....schudłam,przytyłam,schudłam,przytyl am....efekt koncoy jest taki,ze jest mnie jednak sporo na minusie.Od poczatku roku schudlam 11 kg i mam nadzieje,ze nie bedzie tego stretnego jojo :? .
11 kg od początku roku to nieżły wynik. Mam nadzieje że mi sie uda. Nie chce stosować jakiichś strasznych diet ze względu na to że myślę o drugim dziecku. Więc przywiozłam sobie do domu rowerek stacjonarny i będe na nim kręcić. Jem mniej ale bez przesady. Zmniejszyłam poprostu troszkę porcje które do tej pory jadłam oraz zastąpiłam chleb pszenny który uwielbiam ciemnym pieczywem no i śmietanę zastąpiłam jogurtem. Staram się nie podjadać no a jak juz nie moge wytrzymać to zalewam żołądek wodą :wink: albo jem np. jabłko. Musi się udać :D Tym razem się zaparłam :lol: