-
Wątek dowcipny
dziewczyny! nic tak nie wzbogaca naszej diety jak potężna dawka śmiechu
zakładam więc ten temat abyśmy mogły pośmiać się do woli :lol:
Ojciec wraca z pracy i widzi, jak trójka jego dzieci siedzi przed
domem, ciągle ubrana w piżamy i bawi się w błocie wśród pustych
pudełek po chińszczyźnie, porozrzucanych po całym ogródku. Drzwi
do auta żony były otwarte, podobnie jak drzwi wejściowe do domu i
nie było najmniejszego śladu po psie. Mężczyzna wszedł do domu i
zobaczył jeszcze większy bałagan. Lampa leżała przewrócona, a
chodnik zawinięty pod samą ścianę. Na środku pokoju głośno grał
telewizor na kanale z kreskówkami, a jadalnia była zarzucona
zabawkami i różnymi częściami garderoby. W kuchni nie było lepiej:
w zlewie stała góra naczyń, resztki śniadania były porozrzucane po
stole, lodówka stała szeroko otwarta, psie jedzenie było wyrzucone
na podłogę, stłuczona szklanka leżała pod stołem, a przy tylnich
drzwiach była usypana kupka z piasku. Mężczyzna szybko wbiegł na
schody, depcząc przy okazji kolejne zabawki i kolejne ciuchy, ale
nie zważał na to, tylko szukał swojej żony. Zaniepokoił się, że
może jest chora, albo że stało się coś poważnego. Zobaczył, że
spod drzwi do łazienki wypływa woda. Zajrzał do środka i zobaczył
mokre ręczniki na podłodze, rozlane mydło i kolejne porozrzucane
zabawki. Kilometry papieru toaletowego leżały porozwijane między
tym wszystkim, a lustro i ściany były wymalowane pastą do zębów....
Przyspieszył kroku i wszedł do sypialni, gdzie znalazł swoją żonę,
leżącą na łóżku w piżamie i czytającą książkę. Spojrzała na niego,
uśmiechnęła się i zapytała, jak mu minął dzień. Popatrzył na nią z
niedowierzaniem i zapytał:
- Co tu się dzisiaj działo?
Uśmiechnęła się ponownie i odpowiedziała:
- Pamiętasz, kochanie, że codziennie jak wracasz z pracy do domu,
to pytasz mnie, co ja do cholery dziś robiłam?
- Tak - odpowiedział z niechęcią.
- Więc dziś tego nie zrobiłam.
-
Świetny dowcip, a w zasadzie taki z życia wzięty.
Jak coś będę miała to też napiszę.
-
- Mamusiu, jezdem w ciąży.
- Bój się Boga! Dwa miesiące przed maturą, a ty mówisz "jezdem" ?
-
Z siódmych mistrzostw świata w posuwaniu na czas witają państwa Dariusz Szpakowski i Włodzimierz Szaranowicz. Dziś jest dzień rozgrywek finałowych. Eliminacje wyłoniły naprawdę najwyższej klasy zawodników, w szranki, stacja Speedy Gonzales, Szybki Lopez i Struś Pędziwiatr.
Kto twoim zdaniem zostanie tegorocznym mistrzem?
- Trudno powiedzieć, wszyscy zawodnicy są świetnie przygotowani. Trenowali pod okiem najlepszych trenerów przy opracowanych specjalnie dla nich metodach treningowych.
- No, ale my tu gadu-gadu, a tu już rozpoczęły się zawody. Zawodnicy mają 5 minut na posunięcie jak największej ilości osób, pierwszy rozpoczął Speedy Gonzales.
Narzucił naprawdę niezłe tępo, może zabraknąć mu siły na finisz, 10..20..30..40..46!
- Świetny wynik, pozostali będą musieli nieźle się napocić.
Ale teraz do zawodów staje Szybki Lopez.
- I ruszył, 10..20.. ten człowiek jest fenomenalny! 60..70..77!!
- Chyba nikt nie jest w stanie odebrać mu złotego medalu!
Ale teraz do zawodów staje Struś Pędziwiatr.
- I rozpoczął 20..50..80..eee...100...150..eee!.. 200..pierwszy rząd, drugi rząd, trzeci rząd, WŁODZIU SPIER*****AMY!!!
-
[b]:arrow: Wraca syn późno do domu, a tu ojciec na progu się wydziera, że za późno wrócił. Na to syn, że miał właśnie swój pierwszy raz.
- No to chodź, synu, masz tu wódkę - napij się, papierosa - zapal
sobie i siadaj!
Syn:
- Napić się - napiję, zapalić - zapalę, ale siadać nie będę!!
:arrow: Dwie młode dziewczyny rozmawiają ze sobą:
- Jaki piękny łańcuszek ! Ile dałaś za niego ?
- A, z pięć razy...
:arrow: Synek mówi do tatusia:
- Całowałem się z dziewczyną !
- I co mówiła ?
- Nie słyszałem bo uszy mi zatkała udami.
-
ZARZĄDZANIE PRZEDSIĘBIORSTWEM
3 przypadki
1.
Para narzeczonych spaceruje w parku. Kiedy mijają grupę emerytów, ci zaczynają mruczeć ”Co tam rączka za rączkę! Zabież ją lepiej do motelu. Chłopak bardzo zakłopotany udaje, że nie słyszy.”
Przechodą koło placu budowy, skad dobiegają ich krzyki robotników: “Te oferma! Przestań się przechadzać! Zaprowadź ją do ciemnego kąta i przeleć. Jeszcze bardziej zakłopotany chłopak udaje, że nic nie słyszy.
W końcu odprowadza dziewczynę do domu i żegna się z nią: “Do jutra kochanie”. Ona: “Oczywiści, do jutra, głuchy kołku”
Wniosek:
Słuchaj i wdrażaj rady zewnętrznych konsultantów. To ludzie z doświadczeniem. Jeśli tego nie zrobisz Twój wizerunek profesjonalisty może na tym ucierpieć
2.
Więzień skazany na dożywocie ucieka z więzienia. W trakcie ucieczki chowa się w domu, w którym śpi młode małżeństwo. Zabójca przywiązuje mężczyznę do krzesła a kobietę do łóżka. Następnie na kilka sekund zbliża swoją twarz do piersi kobiety, po czym wychodzi
Mąż przesuwając krzesło natychmiast zbliża się do żony i mówi:“kochanie ten mężczyzna od lat nie widział kobiety, widziałem, że całował Cię po piersiach
Korzystając z okazji, że na chwilę wyszedł, chciałem Ci powiedzieć żebyś robiła wszystko co Ci każe.Jeśli będzie się chciał z Tobą kochać, nie odmawiaj a nawet sprawiaj wrażenie, że Ci się podoba. Nasze życie od tego zależy. Bądź dzielna. Kocham Cię“
“Oczywiście odpowiedziała kobieta. Cieszę się , że tak to właśnie widzisz. Rzeczywiście od lat nie widział kobiety.Ale dla Twojej informacji, nie całował mnie w piersi. Zbliżył się, aby wyszeptać mi do ucha, że bardzo mu się podobasz i zapytał, w którym miejscu w łazience mamy wazelinę. Bądź dzielny. Kocham Cię.”
Wniosek
Brak informacji może doprowadzić do poważnych konsekwencji. Aktualne informacje są podstawą zwycięstwa w ataku dzikiej konkurencji i uniknięcia nieprzyjemnych niespodzianek.
3.
Do apteki przychodzi młody człowiek i pyta:”mógłby mi pan magister sprzedać prezerwatywę. Moja narzeczona zaprosiła mnie na kolację do domu. Chodzimy ze sobą już trzy miesiące i robi się coraz goręcej. Myślę, że dziś wieczorem dam jej spróbować ciasteczko
Farmaceyta daje mu prezerwatywę i młody człowiek wychodzi
Po chwili wraca i mówi: Niech mi Pan da jeszcze jedną. Siostra narzeczonej to niezła pupcia. Nieraz rozchylała przede mną nogi, czasem widziałem nawet majteczki. Wydaje mi się, że i ona coś chce, a idę do nich do domu dzisiaj wieczorem. No i wie Pan.......
Farmaceuta wydaje mu drugą prezerwatywę. Po chwili młodzieniec wraca ponownie.
“A może jeszcze jedną, bo matka narzeczonej też niczego sobie. Ociera się o mnie kiedy przechodzę, a że idę do nich wieczorem do domu no to wie Pan...
Wieczorem przy kolacji chłopak siedzi za stołem obok narzeczonej, a po drugiej stronie stołu usiadły jej siostra i matka. Wchodzi ojciec narzeczonej i zasiada za stołem. Chłopak opuszcza natychmiast głowę składa ręcedo modlitwyi zaczyna się modlić: dziękujemy Ci Boże za to jedzenie....dziękujemy Ci Boże za to jedzenie.....
Mija pięć minut a on nadal się modli. Rodzina wymienia zdziwione spojrzenia, a narzeczona mówi: nie wiedziałam kochanie, że jesteś taki wierzący!
A ja nie wiedziałem, że twój ojciec jest farmaceutą!!!!!!
Wniosek:
Nigdy nie wyjawiaj swoich strategii osobom nieznajomym, ponieważ może to poważnie zaszkodzić Twojej organizacji
-
*Wraca mąż do domku z pracy, lekko zmęczony, podirytowany. Wchodzi do
kuchni... i widzi żonę, w samej bieliźnie, na czworaka na podłodze ze
szmatą w dłoni, patrzy tak na jej tyłeczek i strasznie mu się zachciało
tak ją od tyłu wziąć...
No i zabiera się do roboty, żoną pojękuje, pręży się, on w siódmym
niebie... już dochodzi, kiedy nagle twarz mu pochmurnieje i pierdut żonę
w łeb pięścią!
- Za co to???!!! - krzyczy żona - ja dla Ciebie taka miła byłam!!! No,
za co???
- A za to - krzyczy w złości mąż - że nawet nie odwróciłaś się by
zobaczyć, kto Cię posuwa!
*Wchodzi kowboj do baru i patrzy - siedzi tam cud kobieta.
Kowboj: Cześć. Kim jesteś?
Kobieta: Lesbijką...
- Eeeeee... To znaczy?
- Jak się budzę myślę o seksie z kobietą, jak jem śniadanie to myślę o
seksie z kobietą, jak idę do pracy to myślę o seksie z kobietą, jak
jem obiad, to myślę o seksie z kobietą, jak wracam do domu, to myślę o
seksie z kobietą, jak zasypiam, to myślę o seksie z kobietą... A Ty,
kim jesteś?
- Jak tu przyszedłem to myślałem, że jestem kowbojem, ale teraz wiem,
ze jestem lesbijką.*
-
TRAGIKOMICZNY PRZEPIS
TORT Z MUCHOMORA
dla tych co juz mają dość odchudzania:)
zagnieść ciasto z mąki, cukru, jajek, dodać proszek do pieczenia
ubić pianę z białek, dodać do niej szklankę soku cytrynowego, wlewać powoli, ubijając jajka w misce włożonej do garnka z gotującą sie wodą, dodać żelatynę
blachę wyłożyć ciastem i upiec je. gdy ostygnie położyć na biszkopt kapelusz muchomora i polać go pianą z białek
poczekać aż stężeje.
opruszyć całość cukrem pudrem
jeść powoli......
czekać......
-
Przedszkole.
Mały chłopczyk zaczyna nerwowo zwalać na podłogę
wszystkie zabawki poukładane pięknie na półkach .
- Co robisz Jasiu? - pyta wychowawczyni
- Bawię się .
- W co? - dopytuje pani
- W "***** mać, gdzie są kluczyki do samochodu?!" .
-
Egzaminy wstępne na kierunek nauk politycznych.
Profesor rozmawia z kandydatką:
- Co Pani wiadomo na temat programu ekonomicznego dla Polski
realizowanego przez ministra Hausnera?
Dziewczyna milczy.
- No to co Pani wie o polityce społecznej Leszka Millera?
Dziewczyna milczy.
- A wie Pani kto to jest Leszek Miller? A nazwisko Kwaśniewski z jaką
funkcją w Państwie kojarzy się Pani?
Dziewczyna milczy. Profesor myśli ze jest niemową.
- A skąd Pani pochodzi?
- Z Bieszczad Panie profesorze.
Profesor podszedł do okna, wygląda na ulice,
chwile się zastanawia i mówi do siebie:
*****, może by tak wszystko *******nąć i wyjechać w Bieszczady?!