-
odp.
bes_xyfki :dzięki :*
postaram się tak trzymać dalej :)
gagaa-masz rację lamentować jest cholera najłatwiej ;/
oki chodziło oto,że powiedziałam sobie,że nic się nie stanie jak zjem dzis troszkę więcej, ale to zamieniło się na 4 dni takiego jedzenia...
i masz rację muszę się na to przygotować i muszę odmawiać :)
i w 100% to zwiększanie o 200 i przymus zmieszczenia się w tej liczbie/granicy kalorycznej jest dobrym wyjściem
dzięki za wszystko pozdrawiam i całuje :*******
-
Cieszę się, że w końcu masz dobre podejście i lepszy humorek.
Teraz tylko: do przodu!
Pozdrowionka!!!
-
Twardo do przodu:)
Witaj:)
Każda droga ma zakręty. Są dni kiedy jest nam łatwo, a są takie, kiedy ma się ochotę rzucić to wszystko i zadajemy sobie pytanie "Po co ja się tak torturuję...?" . Myślę, że ty też sobie zadajesz takie pytanie. Ja Ci odpowiem. Po to,żeby patrzeć w lustro i podziwiać siebię, po to,żeby kupować sobie ubrania które Ci się podobaja, po to by znajomi robili wielkie oczy :shock: kiedy Cię zobaczą i zazdrościli silnej woli, ale przede wszystkim po to, żeby być zdrowszą i dłuzej żyć!!!
Ale mi się na filozoficzne wnioski zebrało?! Ale tak właśnie myślę. Głowa do góry :)
Pozdrawiam:)
-
Re: Twardo do przodu:)
Hejka Mrooweczko :)
dobrze, że u Ciebie już tylko lepiej!! :)
zaciskam kciuczki bardzo mocno za Ciebie :) pozdrawiam gorąco :)
Rewolucja - masz rację - powodów jest tysiące....... :) choć najważniejszy ten ze zdrówkiem.. :)
-
No i jak tam mija dzionek?
Mam nadzieję że całkiem pozytywnie!!!
http://fotofan.org/photos/964/pic970864.jpg
:lol:
-
odp.
AmmyLee : dzieki serdeczne staram sie isc do przodu i nie patrzec za siebie:)
co do humorku to tak jest lepszy:)
dzieki i zycze pwoodzenia rowniez:*
buzka:*
Rewolucja:*
moja droga ma cholernie duzo zakretow ;/
musze sie przyznac,ze te Twoje filozoficzne mysli spowodowaly,ze zdalam sobie sprawe,ze ja naprawde tego chce...cholera po to sie katuje dla zdrowia,dla zycia:):)
i dlatego,aby byc piekna i spokojnie kupic sobie jakis ciuch iw koncu dobzre wnim wygldac :)
dzieki,pzodrawiam:******
zycze rowniez samozapracia:*:)
Anikas :)
no u mnie staram sie,aby bylo lepiej :)
zaciskaj kciuki mocno zaciskaj:)
pozdrawiam i rowniez zycze pwoodzonka:*
AmmyLee :) a dizonek dobrze mija,tylko ciezko,bo dusno,glowa boli,ale dam radE:)
staram sie nie podjadac:)
buzka:*
cel tymczasowy :)
-
Hey mrooweczko!!!
Mam nadzieję, że ślicznie wytrzymałaś dzień i teraz kładziesz się spać z "czystym dietkowym sumieniem" :lol: :wink:
Co do podjadania, to lepiej, gdy głód nas bierze czy mamy na cos ochotę, nie "skubać" co chwila po odrobince, bo nigdy nie wiemy, ile zjemy, tylko po prostu: nałożyć sobie porcję na talerzyk, zjeść bez wyrzutów i zaspokoić głód i nie podjadać więcej :D
Jedyne, co można bez wyrzutów podjadać, to świeże warzywa, np marcheweczka, selerek, rzodkiewka :D
Pozdrowionka!!!
-
odp.
hej AmmyLee :)
hehe co do 14 to dzien dosc dobzre wytrzymalam-staralam sie nie podjadac i msuze powiedziec,ze mi sie udalo:)
pilam duzo wody,wiec troche mniej bylam glodna:)
jedynie wczoraj w piatek troszke wyszlam poza 1200kcal,bo podrozowalam 6 h pociagiem wstalam o 4 rano i wiesz zjadlam jogurt,ale pozniej bylam bardzo glodna i takie tam :) ale staram sie nie pochalaniac taaaaaaaaaaakich wielkich posilkow.Rano jogurt,w pociagu pilam slodkie picie-nie mialam innego,i jadlam bialy chcleb z serem i szynka.Pozniej na miejscu skusilam sie na 2 galki loda:) porpostu bylo tak goraco,bylam tak glodna,wiec zjadlam loda.No,a na wieczor juz jak worcilam zorbilam sobie ryz z warzywami :) kukurydza,celuba,por,papryka w sosie-i to chyba pzrewazylo,ale nie jaldam miesa,wiec nie bylo tak strasznie:)
calje pozdrawiam i zycze wytrwania:)
dzis ide na ognisko,ale powstrzymam sie od jedzenia kielbas,karkowki i chleba pieczonego :) buzka pa:*
-
Udanego ogniska :wink:
heh, no i słonecznej niedzieli :D
Pozdrowionka :P
-
Hej Mrooweczko :)
i jak minęło ognisko :) byłas dzielna :) ? :)
gorąco Cię pozdrawiam, trzymaj się dzielnie :) buziaki