Wpadłam w odwiedzinki. Co tam u Ciebie?
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...5e1/weight.png
Wersja do druku
Wpadłam w odwiedzinki. Co tam u Ciebie?
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...5e1/weight.png
Witajcie! :D
Wszystkim dziękuję za odwiedziny :D
Rewolucjo - pytasz co tam u mnie? Już mówię :D Jestem chora :? Strasznie boli mnie krtań i uszy :cry: Niestety muszę być w pracy :x a na dodatek moja córcia ma anginę ropną. Chyba zaraziliśmy się od niej, piszę zaraziliśmy, ponieważ dotyczy to również mojego męża! Właśnie przed chwilą dzwonił do mnie z Warszawy, że się źle czuje i boli go gardło. No fajnie jest :?
Triss- Kochana! Chyba największy problem z kierunkami mam ja! :D Dla mnie prawo to lewo, a lewo to lewo. Chodzę na kurs prawa jazdu i mam z tym nie małe problemy :? Może wynika to z tego, że jestem leworęczna :roll: ?
Moominku - Witaj serdecznie! Ja też wierzę, że wysiłki moje przyniosą upragniony efekt :D
Limonko- ja z piciem wody mineralnej mam problem. I to nie mały! :? Nie jestem w stanie wypić tyle wody, ile inne dziewczyny. Raz spróbowałam i skończyło się na tym, że całę noc miałam nieprzespaną, ponieważ ciągle biegałam do WC robić siusiu :D
Piję za to czerwoną herbatę pu-erh i tylo czerwoną, bo przeczytałam, że zielona podwyższa ciśnienie krwi, które mam niestety za wysokie :?
Iza! - Dzięki za odwiedziny. W sobotę myślałam o Tobie :D
Jeśli chodzi o weekendowe dietkowanie to było ok! :D W sobotę to nawet zjadłam za mało. Tak się źle czułam, że nie byłam w stanie nic przełknąć. Jadłam tylko owoce i wypiłam maślankę owocową. W niedzielę na obiad zaserwowałam sobie morszczuka w sosie cytrynowym (oczywiście w wersji light :D ) i michę buraczków. Na śniadanie przyrządziłam sobie jajecznicę. Na patelnie do smażenia bez tłuszczu dałam pokrojoną w kostkę 1/2 cebulę. Podsmażyłam. Do tego dałam pomidorka pokrojonego w kostkę. Kiedy się to trochę podsmażyło dodałam 1/2 puszki czerwonej, odcedzonej najpierw, fasolki Kinley, a na koniec dałam jedno jajko. I zrobiła mi się bardzo, bardzo pożywna jajecznica z dodatkami :D
A! Jeszcz chciałam Wam polecić kiełki mung z firmy bonduelle. Fantastycznie pasuję do różnych sałatek, czy surówek, a maję tylko 14 kcal/100 g
W smaku przypominają konserwową fasolkę szparagową. Polecam!
I jeszcz jedną rzecz chciałam Wam polecić. A mnianowicie film, który leci w TVP 2 w soboty przedpołudniem. Tytuł tego filmu to: "Jesteś tym co jesz" Bardzo dużo dowiedziałam się z tego odcinka. Ten film to obowiązkowa lektura dla każdego grubaska :D
Kiełki fasolki mung uwielbiam, ale ja kiełkuję ja sama na kiełkownicy. Nie wiem, jak takie z puszki, ale świeże przypominają mi w smaku świeży zielony groszek. Od chyba z 5 lat są koniecznym dodatkiem do wszystkich moich sałatek :)
Taaaak, ja kiedyś na kursie prawa jazdy miałam dokładnie ten sam problem. Instruktor mówił mi, że będziemy skręcać w prawo, więc radośnie stawałam na lewym pasie, myśląc "no to muszę stanąć na prawym pasie" :roll: I to pomimo tego, że jestem praworęczna :)
A nie przypala Ci się taka jajecznica? Bo ja wszystko mogę na teflonie smażyć bez tłuszczu, ale z jajecznicą dałam sobie spokój, bo były za duże "straty materiału", tzn połowa jajka zostawała na patelni.
Ściskam i przesyłam dużo wirtualnego zdrówka :)
Mam nadzieję, że czujesz się trochę lepiej? Najgorzej, to w chorobie chodzić do pracy... Ale czasami tak trzeba... Życzę Ci miłego dnia i dużo zdrówka! :P :P
Big - nierozpoznawanie kierunków to podobno cecha większości kobiet, ja oczywiście nie należę do wyjątków i też kierunki mi się mylą, całe szczęście, że trafił mi się normalny egzaminator i nie oblał mnie za skręt w lewo zamiast w prawo.
Witajcie! :D
Triss - nie, nie przypala mi się jajecznica, ani nic innego co smażę, a smażę tylko na tej patelni. Nie wiem czy posiadasz taką samą, ale moja ma dno przypominające plaster miodu. Jest super!
Limonko5 - dziękuję za życzenia :D
Agnimi - no to witaj w klubie :D
Wczoraj dietkowałam bez zarzutu :D i prawie godzinę tańczyłam do muzyki lat 60-tych :D Kupiłam sobie niedawno dwa CD z taką muzyką, bo słowo daję przy muzyce, którą słucham zazwyczaj za bardzo tańczyć się nie da :lol:
Na wczorajszy obiad zaserwowałam sobie kotlet sojowy z brokułami w sosie holenderskim.
Idę zobaczyć co tam u Was :D
a ja tam problemów z kierunkami nie mam, dla mnie w prawo to w prawo, a lewo to lewo... ale za to kiedys mialam taka kolezanka, co to zawsze robila za pilota... oj dzialo sie wtedy na drodze.. ale pozniej sie wycwanilam i prosilam ja zeby pokazywala w ktora strone bedziemy skrecac... nie uzywajac nazyw.... podzialalo...
Fajnie ze dietkujesz.. u mnie waga niestety pokazuje wiecej... smutna bolesna prawda :(
Pozdrawiam!
Widzę, że taniec bardzo pozytywnie Cię nastroił :) Wiesz co, ten Twój ostatni post jest taki pełny uśmiechów, że przyszło mi do głowy... może czas zmienić tytuł wątku, bo przecież ta XXLeczka wcale nie jest już smutna? :) No i trochę mniej XXL też już jest :)
Uściski :)
Triss - smutna to ja jestem, a właściwie byłam w kwestii odchudzania, a właściwie braku motywacji i silnej woli. Mam nadzieję, że mam już to za sobą. Mój małżonek, kiedy powiedziałam mu, że zamierzam spróbować wszystko od nowa, przewrócił tylko oczami i powiedział: "...Akurat! Już to widzę...wytrzymasz miesiąc, jak zawsze i potem koniec..." Tak było! Ale nie tym razem :D
Tak poza tym to jestem bardzo wesołą osóbką :D :D :D
Ajoanno- waga pokazała więcej? Może czeka Cię @, a może masz na sumieniu jakieś grzeszki?
Trzymaj się mocno i dietkuj, dietkuj, aż waga skapituluje!!! Zobacz na Rewolucję!!!
witajcie. to moj drugi dzien diety a juz mnie "nosi". zjadla bym cos dobrego i najlepiej duzo, nie wspomne juz o czyms slodkim.... jeszcze waga nie drgnela a juz nie moge wytrzymac. jest mi wstyd za siebie :oops: strasznie podziwiam osoby ktore tak duzo zrzucily kilogramow. przede mna dluga i ciezka troga... ale czy dam rade???, niewiem :cry: 40kg nadwagi to strasznie duzo. blagam o wsparcie :cry: