Cześć! Jestem Kasia. Lat 33. Ważę 104 kg. Zaczęłam się odchudzać od 13-go czerwca 2005 r. Cały mój problem polega na tym, że nie mam silnej woli .Powodów do odchudzania mam mnóstwo, przede wszystkim jeśli chodzi o względy zdrowotne. Wiem, że powinnam się wziąć się w garść, ale chyba nie potrafię...... Każda moja próba odchudzania kończyła się totalnym fiaskiem, a na dodatek stawałam się jeszcze grubsza. Schudłam kilka kilo, robiło mi się troszkę lżej i od razu powrót do starych nawyków. To tak jakbym uważała, że jeśli ze 107 kg zrobiło się 97 to już jestem nie wiem jak szczupła. I jeszcze jedno co mnie gnębi. A mianowicie to, że mam takie okresy, iż potrafię się powstrzymać przed jedzeniem, ale w końcu przychodzi taki dzień, że poprostu nad sobą nie panuję i jem wszystko to, co mi się tylko dostanie w ręcę. Mam uczucie wiecznego głodu. Dla mnie to tak jakbym miała jakiś atak
HELP! PLEASE!
Zakładki