Zamieszczone przez bella115
A może jeśli odczuwasz bóle, to jednak przejdziesz na spacerek, z czasem się stawy przyzwyczają do ruchi, wzmocnisz je, w międzyczasie odciążysz i wtedy dopiero weźmiesz się za ćwiczonka.[/guote]
Tak! Spacer super sprawa tylko, że np. dzisiaj pracuję do 17-tej, a potem mam od 17.30 jazdę. Zanim wrócę do domu to jest już poźno i się ściemnia więc ze spaceru nici. Zostaje mi tylko sobota i niedziela i to też nie zawsze, bo co dwa tygodnie jestem w weekend poza domem. Jeśli jutro Pan Instruktor nie będzie chciał ze mną jeździć to idę na basen :D
[guote="bella115"]A ja podpinam się pod Twój entuzjazm, bez dwóch zdań, i obiecuję nic z niego nie podebrać, a tylko nacieszyć się nim. :wink: Troszkę ostatnio przyklapłam. :wink: