-
Czesc Dziewczyny , dzis weszlam na wage i na mojej twarzy pojawil sie usmiech -SCHUDŁAM !!!!!!!!!!!!!!!. Waże 88 kg czyli 3 kg mniej , ale super uczucie ,nabralam ochoty na dalsza walke chocaiz obawy ze spoczne na laurach sa ogromne. Jak przeżyłyscie te okropna burzę. Izulaa mam nadzieje ,że samopoczucie lepsze i ze wierzysz w siebie i powodzenie dietki . I trzymamy sie dziewczyny -konsekwentnie i z usmiechem na buziach bo przeciez realizujemy swoje marzenia(moje jest np takie zeby zalozyc jeansy i dobrze w nich wygladac). Pozdrowionka!!!! :lol: :D
-
witam :)
dziś juz dietkowo znacznie lepiej niż przez ostatnie dni :). Jutro w życie wprowadze ćwiczonka i juz bedzie super :).
Kasieńko gratuluje -3kg!! jestes dzielna!! Trzymam za Ciebie mocno kciuki :) Musimy swietnie wygladac i wbic sie w te fajowe jeansy :D.
pozdrawiam :)
-
Hejka :)
wpadam z poniedziałkowymi pozdrowionkami :)
Izuś nie jestem na wakacjach niestety.. choć bardzo bym chciała trochę odpocząć :) ale jeden dzień urlopu dostałam i w czwartek zeszły z moim W. cały dzień spędziliśmy na rowerkach :lol:
Co do dietki, to coś mi się poluźniło.. weekend był totalnie niedietkowy.. aż wstyd mi mówić jak bardzo.. ale dziś już mam nadzieję, ze wrócę ładnie na dietkowe szlaki... :) do ćwiczeń, które zaniedbałam...
Waga wzosła.. ale jutro się zważę, bo dziś w brzuszku zalega nocna pizza... :oops: ech.. mam nadzizeję, ze ten tydzień już będzie ok :) i ze nie będą kusić zadne słodkości itp.. :wink: i tego życzę też Tobie! :)
pozdrawiam CIę gorąco :)
Kasiu - GRATULACJE!! :) buziaczki :)
-
Witaj Izulaa
Już po urlopie ( niestety ). Pierwszy dzień w pracy okropny.
Pogodę miałam raczej kiepską -na 8 dni 2,5-3 słonecznych by się nazbierało. ale zdążyłam się trochę spalić ( kajaki ) i dostac uczulenia na słońce.
Całe szczęście, że waga nie podskoczyła, bo niestety było różnie.
Głownym grzechem było piwko :oops: :oops: :oops:
Jeziora były cudne, woda nie taka znowu ciepła ale dobrze się pływało.
Widzę na suwaku pięknego, odrzutowego ślimaka.
Super wynik gratuluję
-
witajcie :)
no dzis juz u mnie duzo lepiej . Zjadłam 900kcal i spaliłam 2400 (wg dziennika kalorii). W tych 900 zjedzone sa także skrzydełka z kurczaka -wpisałam jako udka bo skrzydełek tutaj nie ma w menu 8)
Cały dzień spedziłam poza domkiem, jak wyszłam po 5 tak wrociłam dopiero teraz :D. Wybrałam sie na zakupy....myslałam że sie załamie!!NIe mogłam kupic na siebie spodni !! :( Zawsze kupuje na takich targach gdzie znajda sie modne jeansy na mnie. Dziś sie wybrałam do sklepow i normalnie myslałam że sie popłacze :>
Wszystkie sklepy obeszłam i nigdzie nie było na mnie spodni (hause, cross itp). Ale kupiłam w koncu :D w "carry" była nieziemska przecena ze 139,90 na 69 :D.
Izuś ciesze się że juz wrociłas z wakacji :). Pewnie od kajaczkow niezle Ci sie raczki wyrzezbiły i teraz masz super jedrne :).
Grzeszki mi też sie zdarzały i bardzo mi wstyd z tego powodu :oops: . Obiecuje sie poprawic !! Jesli zaczne sie zajadac to kopnij mnie w dupsko :D.
Hihih widze że podoba Ci sie moj slimak :). Hehe jaki szalony :D.
Aniu pomyslałam ze jestes na wakacjach ponieważ dawno tutaj nie zalgadałas... Widze że u CIebie też małe grzeszki, ale już musimy sie trzymac !! Bo musimy byc laski the best :D.
Co do ważenia to mam nadzieje że wskazowka pojdzie w doł.
Wspolnymi siłami napewno nam sie uda :)
Wiecie czasami jak mam ochote cos zjesc to sobie pomysle co powiecie na moje obrzarstwo i często juz nie jem tego :D. Działacie na mnie super. Hehe chyba byłoby mi wstyd pisać że tyle grzechow popełniłam :).
No to trzymamy sie bo dietkowa rywalizacja musi byc :).
Pozdrawiam serdecznie
-
:)
Dzień zaczełam bardzo optymistycznie. Mam dodatkowa prace u kolegi-siedze sobie przy kompie sama w biurze i mam odbierac tel-tylko że nikt nie dzowni :>.
Z dietka tez super, na sniadanie zjadłam sobie mleczko z płatkami a zaraz sie zabiore za pyszne jabłuszko :).
Dzis nie przekrocze 1000kcal :) i nie zjem nic tłustego :D. Jak wroce do domku-a bedzie to dopiero po 21 to sobie chwile pocwicze :).
Co tam u Was??
Ahhh jutro mam w planach jechac do babci na zwazenie sie :D. Pozdrawiam
-
kurcze poleglam z dietka -wiesz ten nieszczesny chlebek,lecze wczorajsze zakwasy a dzis znou ide sie pocic , w sumie to jest ok , staram sie wygonic diabolka tak jak radzilas i te smuty tez usunac z glowy. pozdrawiam i caluski. Nie dajmy sie obsesji jedzenia !
-
ja tez dzis zgrzeszylam :(....golabek po 21 :(. Niby wyszło 1300kcal ale zjadłam o tej porze !!.
Nic juz dzis nie piesze bo mi bardzo wstyd.
-
witajcie :)
Nowy dzień, nowe wyzwania i nowy optymizm :).
Dzis jak cos zjem ponad program albo cos niedietetycznego to normalnie chyba własnymi rekami sie udusze :D.
Troche mi głupio za wczorajszy grzeszek bo obiecałam sobie i Wam ze to bedzie dzien bez łakomstwa :roll: :oops: i co z tego wyszło? wielkie g...o :>.
Miałam wczoraj cwiczyc i nie wiczyla, nie dlatego ze nie chcialam ale to byl pierwszy dzien okresu i ledwo stalam na nogach. Nawet by wystac w pracy musialam sie nalykac ibupromu.
Własnie siedze sobie w tej drywczej pracy i strasznie mi sie nudzi. Chyba powpisuje sie wszystkim na posta :D.
Co tam u Was?? Mam nadzieje że z dietka lepiej niz u mnie.
pozdrawiam
-
Izulaa - życzę, żeby dzisiejszy dzień był udany dietkowo, bo my też potrafimy dusić. :D