Bello kochana. Dziś chciałam Ci wysłać dużó ciepłych myśli, słoneczka w sercu i za oknem
i radości z każdej rzeczy jaką dziś zrobisz i z każdej sytuacji jaka Cię spotka
Wersja do druku
Bello kochana. Dziś chciałam Ci wysłać dużó ciepłych myśli, słoneczka w sercu i za oknem
i radości z każdej rzeczy jaką dziś zrobisz i z każdej sytuacji jaka Cię spotka
Witaj Bello!!!
Wpadłam życzyć Ci miłego i cieplutkiego popołudnia,
żebyś czuła się jak najlepiej i uśmiechała do wszystkich!!!
BUŹKA!
a ja tam wpadłam krzyknąć z całych sił:
BRAWO< BRAWO<BRAWO<BRAWO<BRAWO
Królewski wynik, królewskie odchudzanie.
Mam nadzieje, ze złapiesz troszkę oddechu, moze dziś a moze jutro?
Będę Cię wypatrywać.
Buziaki
Belluniu, dawno mnie tu nie było. I co widzę? [b]86.9 kg!![/b]! :shock: :shock: :shock: :D :D :D :D :lol: :lol: :lol: GRATULACJE!!!!! :D :D :D Teraz muszę prędziutko zebrać się w sobie i gonić Cię, gonić!!!
Moc buziaków i uścisków!!!
A to pajączek dla Ciebie - taki w jesiennych kliamatach :wink:
http://www.bunkahle.com/Anastasia/Images/Spinne.jpg
Belluś.. widzę że u Ciebie bardzo prackowo.. ja wlasnie lapie zasluzony oddech..
trzymaj sie dzielnie w tej swojej pracce.. w limicie kalorycznym ktory masz to naprawde -3,5 kg na tydzien to wynik wprost oszołamiający.. jeszcze nie moge wyjsc ze zdumienia jak Ci sie to udalo... i super.. oby na zawsze. :)
Pozdrawiam :)
U mnie też strasznie dużo pracy, ale nie zapominam o tobie i przesyłam dużo energii :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...cd4/weight.png
pędzisz takim tempem do celu:
http://www.e-kartki.net/kartki/big/112049330547.jpg
Kochana Bellciu, czy to do mnie :?: bo jeśli tak to hmm... nie rozmawiałyśmy nigdy na gg, chyba jakaś mała pomyłka sie wkradła :wink: ale chętnie z Tobą porozmawiamCytat:
Iskierko, dziękuję za rozmowę na gg, w końcu się styknęłyśmy. A ja z Ciebie też jestem bardzo dumna, bardzo.
pozdrawiam i mocno ściskam :)
Oj Bello widzę,że jesteś bardzo zapracowana i nie masz czasu na forum :cry: :!: Mam, nadzieję,że czujesz się dobrze :) :?:
http://galeria.cyfrowe.pl/p/9/1/8442.jpg
Witaj Belluniu :)
Strój wczoraj dotarł - DZIĘKUJĘ!!! :D
Jest odrobinkę za duży, ale z tym sobie poradzę ;)
Teraz nie pozostaje mi nic innego, jak dotrzymać słowa :D
W tym tygodniu już nie dam rady - ale (jeśli nic się nie zmaści) w przyszłą niedzielę powinnam się pobasenować :D
Buziaki
i życzę miłego dnia i chwili odpoczynku ;D
Ula
:D :) :D
Wpadłam życzyć Ci miłego dnia.B yłam na mazurach dwa tygodnie temu i trafiliśmy do miejsca gdzie konie pasą się wolno na dużej przestrzeni. Byłam zachwycona :) Oto jedna z fotek, które zrobiłam :)
http://img473.imageshack.us/img473/8...urymoje6gw.jpg
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...cd4/weight.png
Przesyłam buziaki!!!
http://tasmaklejaca.blox.pl/resource/a_18.gif
Ula
MIŁEGO DNIA BELLO
Witam kochane laseczki.
Przepraszam Was, że nie pisałam ani u siebie ani u Was na wąteczkach, ale zapewniam, że cały czas myślałam o Was. Niestety już wczoraj pod wieczór w trasie zaczął mnie pobolewać pęcherzyk, ale od 02.30 w nocy przeżyłam już trzy jego ataki. Teraz właśnie przestał mnie tak ekstremalnie boleć. Boję się, żeby to już był ostatni raz, przynajmniej na dziś. Powoli klaruje się sytuacja, że jednak będzie operacja z cięciem, a nie laparoskopia, ale jeszcze nic pewnego. Muszę wytrwać do drugiego szczepienia żółtaczkowego, bo boję się i żółtaczki i niepewna jestem też odnośnie tej ptasiej grypy. Jeśli nadal będzie mnie tak izolował od świata ludzi przytomnych, to nie będę czekała do trzeciego szczepienia (za pół roku), a chciałam zanim mnie natną jeszcze schudnąć. Mam tendencje do tworzenia się bliznowców.
Przyznam, że dziś nie jadłam prawie nic, bo straszliwie się boję czegokolwiek wziąć do ust, podjadłam tylko troszkę ziemniaczków i marchewki i to było rozłożone na kilka razy. Nie czuję głodu, ale też nie czuję tej cieżkości brzuszka. Za to wypijam bardzo dużo herbatki czarnej (tatuś mi kilka torebek sprezentował i właśnie pojechał po kolejne dla mnie :P, kochany tatulinek). Mężuś się dziś mną opiekuje, choć sam narzeka na kręgosłup. Dwie narzekające istoty w domciu, tylko na szczęście dzieciaszki jak zwykle chałupkę rozsadzają. :P
I jeszcze @ zaatakowała mnie okrutnie dziś. Ona zawsze wie, kiedy się wstrzelić. :wink: No cóż, to tyle czarnego czarnych myśli, więcej mi ich chodzi po głowie, ale to forum nie jest od tego, aby te sprawy właśnie tu opisywać.
Zajrzałam właśnie do naszego klubu i fantastycznie nam poszło, ponad 10 kilosków zrzuconych. To powinno nas uskrzydlić na kolejne pomiarki. :P Ja już raczej postaram się nie chudnąć więcej niż kilosek tygodniowo, bo przecież normę na miesiąc wykonałam kilka dni temu. Miałam schudnąć pięć kilosków w październiku, a lekko przeszłam tą liczbę i teraz ... mogę odpocząć. Przypomniałam sobie, co to znaczy być na podium i jestem bardzo z siebie zadowolona. :P A co tam, bardzo jestem z siebie zadowolona. :P :P :P
W pracy układa mi się bardzo dobrze, jakoś udało mi się wszystko wyprowadzić na prostą, choć jeszcze wczoraj rano miałam pewien duży problem, ale go rozwiązałam i to nawet telefonicznie. :P Ten weekend powinnam wypoczywać, ja jestem na to przygotowana a mój śmieciuszkowy woreczek powinien mnie w końcu zacząć słuchać. :wink:
Postaram się Wam poodpowiadać, ale muszę na raty, bo nie mogę być za długo w jednej pozycji. Bardzo Wam dziękuję za odwiedzinki, smseski, kartki, sprawiły mi ogromną radość i tylko żałowałam, że nie mam sił i głowy Wam odpowiadać.
Dla każdej dobrej duszyczki, która myślała o mnie podsyłam wodospady szczęścia, ale tęczę wklejam sobie, przyda mi się. Dziękuję Wam!
http://www.plfoto.com/zdjecia/762726.jpg
Mam nadzieję, że przez cały weekend ból nie odwiedzi Cię ani razu. Szkoda, że to jednak bedzie operacja, ale jeśli ma to Ci pomóc i przepędzić ból to warto się temu poddać.
Jeśli chodzi o Twoje odchudzanie jesteś rewelacyja. Pięknie chudniesz, a to Twoje odchudzanie zpięknymi efektami jest dla mnie duża motywacją :)
Życzę Ci dużo zdrówka :)
Trzymaj się ciepło :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...cd4/weight.png
och, Belluś jak dobrze ze dałas znać o sobie,
ogromnie sie martwiłam o Ciebie, bo tak długa nieobecność nie jest typowa dla Ciebie.
A jeszcze jak nie odpisywałas, to juz w ogóle się bardzo balam,
Strasznie Ci współczuję, tym bardziej że wiem jaki to ból,
Mam nadieję, ze woreczek odpuści na dłużej i da wypocząć,
a teraz juz znikam, a Ty odpoczywaj i nabieraj sił
http://www.pupile.com/pup/images/img_ksiezyc.6.jpg
Ajako, dziękuję za te wszystkie poranne życzenia. :wink:
Księżniczko, dziękuję za pamięć o mnie. :wink:
Agnimi, wspaniały koń, może taki dał by mi się na sobie przejechać, bo chudzielcem nie jest. :wink:
Kasiakasz, gratuluję miejsca na podium, wspaniałe wejście miałaś. :wink: A przepis na jabłecznik mam tylko taki niedietkowy, więć na wszelki wypadek, aby nie kusił, nie będę go Ci podsyłać, może za pół roku. :wink:
Anikasek, jestem bardzo ciekawa, jak Ci idzie ta walka orzeszkowo-słodyczowa, jak tylko zdołam, to zaraz tam do Ciebie wpadnę. :wink:
Gosik, dziękuję za gratulacje. :wink: Mam nadzieję, że rocznicę udało się Wam wspaniale spędzić. :wink:
Izary, Twój aniołeczek pomagał mi dziś, czuwał nade mną. :wink: Dziękuję, że o mnie pamiętałaś duszyczko kochana. Sorki, że nie wysyłałam smsów, nie byłam w stanie, przepraszam. Dziękuję za brawa i te wspaniałe konie w galopie. :wink: Zaraz popędzę zobaczyć, co u Ciebie słychać. :wink:
Gusia, dziękulki za życzonka i nawzajem. :wink:
Luna, też chcę Cię przeprosić, że nie odzywałam się do Ciebie, nawet jak mi kartkę podesłałaś. Niestety, sama wiesz, że ten ból otępia człowieka całkowicie. Jednak bardzo mi było miło na serduszku, że się o mnie troszczysz. Konie wspaniałe! Ciekawa jestem, czy te okna faktycznie umyłaś. :wink:
Usiak, dla mnie ten kostium był ciut za duży w piersiach, ale popływasz z nim spokojnie i pamiętaj odsyłaj go jak najszyciej innej niezdecydowanej na basen duszyczce. :wink: Buziak iście soczysty. :wink:
Triskellku, wafelki chyba już się ode mnie odczepiły, najprawdopodobniej usłyszała, bo im głośno przeczytałam, jak Ty chcesz się z nimi obejść. Na razie mężuś i dzieciaszki je szamią właśnie, a ja nawet na nie nie patrzę, nie ciągnie mnie do nich. :wink:
Wanilia, wczoraj faktycznie uśmiechałam się w pracy, dziś już było gorzej, ale mam nadzieję, że jutro znów uśmiech zawita na mojej buziolce. :wink:
Patti, dobrze, że do mnie zajrzałaś i tego pajączka podesłaś, przyniósł mi sporo szczęścia, może jeszcze dziś w nocy mi troszkę pomoże? :wink:
Ajoanna, dziękuję za pamięć i życzonka, też mam nadzieję, że wyparowują na zawsze te zbędne kiloski, które dźwigam teraz. :wink:
Rewolucja, dawka energii od Ciebie bardzo mi się przydała, dziękuję. :wink: A zdjęcia wspaniałe robisz, ja niestety, choć bardzo lubię zdjęcia podglądać, zawsze przy ich robienie coś źle zogniskuję lub obetnę, antytalencie jestem. :wink:
Iskierko, przykro mi, że pomyłkowo napisałam do Ciebie, to co chciałam do Agulki. Nie mam dla siebie usprawiedliwienia, uważam, że bezwzględnie powinnyśmy nadrobić to niedopatrzenie, że jeszcze na gg nie rozmawiałyśmy. :wink: Zapraszam 1145613. :wink:
Nela, dziękuję. :P
Dziękuję dziewczyny za odwiedziny!
jak się czujesz bellku ?? :roll: :roll:
Strasznie mi się zrobiło jak przeczytałam o tylu atakach w jedną noc :shock:
Jeśli masz taką możliwość to zbadaj sobie diastazy (w moczu i krwi), bo przy woreczku często siada trzustka, a to już jest baaardzo niebezpieczne. Bardzo niwiele brakowała a przeprawiłabym się w ten sposób na drugi brzeg. Brakowało dosłownie kilka godzin. Jestem teraz przeczulona na woreczki i gorąco każdego namawiam na usówanie.
Ciągle się nie mogę nadziwić jak Ty pięknie chudniesz
Kaszania
Kochana Bellusiu, co taka Trinia może zrobić, żeby ten woreczek przestał Cię boleć? No chyba niewiele, ale przesyła bardzo dużo dobrej energii i zdrówka, tak mocno się koncentruje i wysyła wysyła wysyła jak najlepsze fluidy do Ciebie, bo masz wspaniałe życie, pełne słońca i kochajacych Cię ludzi (a do tego satysfakcjonującą prace,sukcesy w odchudzaniu - praktycznie same sukcesy!), wszystko to zawdzięczasz temu, jak dobrą, mądrą i ciepłą jesteś osobą i zasługujesz na to, by tymi wspaniałymi rzeczami, owocami swojej własnej pracy móc się cieszyć, bez bólu. Mam nadzieję, że weekend przyniesie Ci dużo odpoczynku i radości i bardzo proszę, wyślij mi na priva swój numer telefonu i godziny, w jakich będziesz w ten weekend zastawalna. Bo jak pisałam u siebie - mam kartę telefoniczną, chciałabym do różnych współodchudzaczek ją wydzwonić, w tym do Ciebie na pewno :)
Mocno ściskam :)
Witaj Belluniu!
Mam nadzieję że woreczek sobie odpusci na weekena, a najlepiej na dłużej da CI spokoj. Zastanawiam się jak długo musisz się szykować do tej operacji :? W sumie jak boli i operacja ma pomóc to chyba lepiej z nią nie zwlekać, choć wiem że to łatwo powiedzieć, a człowiek zwyczajnie się boi.
Co do @ dostałyśmy w tym samym czasie :lol: łączę się więc w bólu bo dziś mnie po prostu skecało (choć to pewnei nic z bólami woreczka, i wolę tego nie doświadczać, tym bardziej Ci współczuję).
Tzrymam kciuki za lepsze samopoczucie i udanego weekendu życze
Buziaki
Bello miłego weekendu-bez bólu :!: :!: :!:
Głuptasie nie masz za co mnie przepraszać!!!Martwiłam się i jest mi teraz lżej,kiedy wiem co sieę dzieję.Bardzo Ci współczuję,bo sama wiesz,że i ja znam ten ból :!: :!: :!: Wracaj szybko do zdrowia i uważaj na siebie!!!
Ps.okna umyłam u babci,a w sobotę wezmę się za swoje :wink: :lol: :!:
http://galeria.cyfrowe.pl/p/f/0/14300.jpg
Miłego weekendu :D :D :D
http://www.jubi.buum.pl/i/g-kwiaty-b...aniczny-08.jpg
Żyzcę Ci, żeby weekend minoł spokojnie i bezboleśnie :) A co do zdjęć - to moja pasja. Ale ja też się dopiero uczę jak je robić.
Ściskam :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...cd4/weight.png
Belluś - przepraszam za te błędy,ale chyba zaspana jeszcze jestem :oops: :oops: :oops:
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...cd4/weight.png
Witaj piękna (naprawdę pięknie chudniesz, prawdziwy wzór) :) Chciałam zapytać, tak raczej pro forma, ale może jednak warto bo nie znasz tego preparatu: piłaś już Gastrosan? Jeśli nie to może spróbuj w czasie weekendu. W moim przypadku działa, choć przyznaję szczerze mój woreczek nigdy mi jeszcze nie dał poważnie popalić (mam w nim jeden,dość spory kamień).Cytat:
Zamieszczone przez bella115
Pozdrawiam serdecznie,
Tiramisu
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...b24/weight.png
bELLUNIU
WPADAM TYLKO NA CHWILKĘ ABY PRZEŁAĆ CI MOC POZDROWIONEK I BUZICZKÓW :*
http://www.alpacateddybears.com/images/teddybear-sm.jpg
Kochana Bellusiu, jeszcze raz bardzo, bardzo dziękuję Ci za każdą minutę naszej pogawędki. Rozmawiało mi się z Tobą wspaniale i czas upłynął tak szybko... a ja jeszcze tak mogłabym długo, długo gadać. Czułam się tak, jakbym rozmawiała z kimś, kogo znam od lat i już wielokrotnie spotkałam. Niesamowite dla mnie było to, ile rzeczy powiedziałaś, które tak bardzo zgodne są z moim światopoglądem czy moją wrażliwością. Na pewno i przy okazji kolejnej karty postaram się do Ciebie zadzwonić - nie wiem jeszcze, kiedy to będzie, ale na pewno przed końcem roku, może jeszcze w listopadzie. A na razie wdzięczna Ci jestem za to wszystko, o czym mogłyśmy dzisiaj porozmawiać - tylu się o Tobie nowych (dla mnie) rzeczy dowiedziałam i to jest fascynujące, jakbym układała łamigłówkę, w której co chwilę odkrywa się nowe, coraz barwniejsze kawałeczki. Oj, mam wrażenie, że jak się w końcu spotkamy, to jak tak sobie siądziemy i zaczniemy rozmawiać to spokojnie przegadamy całą noc :)
A za Ciebie widzę, że w międzyczasie prace domowe wykonywały się same - i mieszkanie pomalowane przez młodą artystkę, i dzieci wykarmione (psimi kluseczkami)... :wink:
Mocno Cię ściskam i bardzo, bardzo ładnie proszę Pana Woreczka, żeby się uspokoił i już nie bolał, bo Ty masz mieć operację za pół roku, a nie wcześniej :)
Belluniu kochana, przesyłam dużo, dużo, duzo dobrej energii do wyzdrowienia i niech ten przebrzydły ból jak najszybciej Cię opuszcza!
Ja dzisiaj wracam na do DIETY (specjalnie pisze to dużymi literkami, bo ostatnio to była to u mnie dieta) :roll: :? a w okolicach wtorku mam zamiar wrócić do fitnessu, bo bardzo mi go brakuje :lol:
buziaki, uściski i moc pozytywnej energii do pokonania bólu i wyzdrowienia :D :D :D
A tu coś, co może coć troszeczkę pomoże zapomnieć o bólu i odprężyć się.
http://mpancz.webpark.pl/jesien5_pliki/image003.jpg
Witam kochane laseczki.
Właśnie zaczynam wpisywać swojego posta od nowa, bo mi go przed chwilą zeżarło. :cry: Ale nic do dzieła. Zakończyłam dzień dietkowania bardzo dobrze, sądzę, że już dziś na nic więcej się nie skuszę. Woreczek mi dziś odpuścił, ale za to @ nie była taka łaskawa.
W środę ubrałam się w granatowy kostium, ze spodniami :shock: i przyznam Wam szczerze, że bardzo dobrze się w nim czułam. Zebrałam sporo pochwał i wspaniale mnie to podbudowało. Może jutro zrobię sobie przegląd garderoby i znów znajdę zapomniany ciuch. :wink:
Dziś wybrałam sobie to zdjęcie. :wink:
http://www.plfoto.com/zdjecia/763171.jpg
Flakonka, czuję się dobrze, choć @ dokucza, ale to nic zniosę ją. :wink:
Kaszanna, badania moczu zrobię jak menstruacja się skończy, aby wyniki były jak najbardziej nieprzekłamane. Już też po kilku godzinach bólu bałam się najgorszego, ale na szczęście dziś mi nie dokucza. :wink:
Triskellku, jeszcze raz bardzo dziękuję za romowę i podsyłaną do mnie pozytywną energię, bardzo mi się przydaje. Bardzo bym chciała w ten weekend wypocząć, może się uda. :wink: A ja mam wyrzuty sumienia, że Cię na taką długą pogaduszkę naciągnęłam, ale tak bardzo się ucieszyłam, że zadzwoniłaś i tak bardzo chciałam Cię bardziej poznać. Z wycieczką do Stanów będę musiała poczekać, póki budrysy nie podrosną, bo teraz to nie byłaby wycieczka, lecz katorga wycieczkowa. :wink:
Emkaerko, obie mamy @, więc nasze wyniki będą bardzo sprawiedliwe. :wink: Znajdziesz może troszkę czasu na pogaduszkę na gg? Dawno się nie styknęły. :wink:
Luneczko, dziękuję za rozmowę i proszę nie przepracuj się w ten weekend, rób wszystko powoli, abyś potem nie odczuwała tych bóli. :?
Ajaczko, dziękuję za życzenia i za miłe pozdrowionka na gg. :wink:
Rewolucjo, jeśli robienie zdjęć stało się Twoją pasją, to z pewnością niedługo poznasz wiele tajników tej sztuki wyrażania własnych emocji. :wink:
Tiramisu, witam serdecznie na moim wąteczku. Biorę na noc ranigast, ale naposz mi coś więcej o tym gastrosanie, jak działa i czy można go kupić bez recepty?
Katharinkaa, dziękuję za pozdrowienia, zbieram je bardzo starannie. :wink:
Patti, bardzo się cieszę, że zdecydowałaś się walczyć dalej i że mogłaś porozmawiać z babcią. Kuruj się zatem w tempie błyskawicznym. :wink: A za zdjęcie bardzo dziękuję, właśnie taki nastrój ostatnio u mnie dominuje. :wink:
alez to podbudowuje gdy ubieramy się w coś w czym się sobbie podobamy i jeszcze inni tez zauważają zmiany :lol:Cytat:
Zamieszczone przez bella115
super :!:
życze zdrówka :lol:
hehehe napisałam posta o tym jak mnie wkurza jak posty znikają i post mi zniknał :D
http://www.fotosearch.pl/comp/corbis/dgt209/TRE0048.jpg
Witaj Bella:)
dzięki za odwiedzinki na moim wątku:)
czytam że chodujesz kamyczki w woreczku, to witam w klubie :wink: ... niestety ja też jestem kandydatką do usunięcia, choć zabieram się do tego jak małpa do jeża :lol: :twisted:
pozdrawiam ciepło :)
Witaj Belluś!
Cieszę się ze z woreczkem mialas troche spokoju, a z brzuszkiem... na szczescie przejsdzie na cały miesiąc :lol: Ja dzis cały dzien na proszkach, ale mam nadzieje ze jutro wroce do zywych. Dzis mnie tak wsyzstko draznilo z epodziwiam mego meza ze jeszcze mnei nie zostawil ;)
Na pogaduszki na pewno znajde chwilke, ale w weekend chyab akurat o innej porze bywam w necie :)
Buziaki sle i zyczenia udanej niedzieli!
Belluś, ja muszę trochę na Ciebie pokrzyczeć za to, co napisałaś o sobie u Gusi. Jak tak śliczna dziewczyna, o tak młodzieńczej urodzie (to była pierwsza rzecz, którą zauważyłam jak po raz pierwszy zobaczyłam Twoje zdjęcie - jak Ty młodo wyglądasz) i do tego coraz bardziej piękniejącej sylwetce może napisać o sobie, że jej uroda przeminęła, niestety w latach, gdy ona była gruba??? Nie wolno Ci takich bzdur wypisywać, po prostu nie wolno i już! Tyle się ostatnio mówiło (tu na forum, a także wczoraj przez telefon) o afirmacjach, o podświadomości, o tym jak to przyciągamy do siebie pewne energie, pewne wydarzenia, werbalizując pewne treści. Ja wolę uważać na takie rzeczy, zwłaszcza po tym, jak 4 czy 5 lat temu wybuchła mi na twarz (zwłaszcza okolice oczu) butla z gazem i tak jakoś dziwnie stało się to parę godzin po tym, jak robiąc sobie makijaż skarżyłam się koleżance, jakie mi się już zmarszczki pod oczami zrobiły i jaką ja mam starą twarz.
Belluś, mam nadzieję, że to tylko nastroikowe wahania przed @ spowodowały, że napisałaś coś takiego i że tak naprawdę tak nie myślisz :)
Mocno Cię ściskam, do tej pory uśmiecham się (a co tam uśmiecham, to za mało powiedziane, szczerzę się jak durna :wink: ) po naszej rozmowie. :D :D :D
Witaj Belluś...koffanie.
Odrabiam zaległości na Twoim wąteczku. Cieszę sie bardzo, że dobrze się czujesz w nowej garderobie. No i te pochwały......to mobilizuje, prawda? One są największą nagrodą za nasz wysiłek.
Martwie się, że tak bardzo dokuczają Ci kamyczki :( ja tez się szczepiłam na żołtaczkę przed zabiegiem i mój zabieg (nie na kamyki) zrobili mi już po drugim szczepieniu, podobno już wtedy można.
Zyczę Ci udanego wazonka i udanego nowego tygodnia.
Cmokaski
Bello
Gratuluje zebranych pochwał, one bardzo mobilizują prawda?.
Życzę miłej niedzieli
Hej Belluniu!
Dzięki za odwiedzinki i cieszę się bardzo ,że mamy ze sobą wiele wspólnego to znaczy ,że lepiej się rozumiemy :wink:
Dziś także miałam przyjemność rozmawiać z naszą Triss i choć pewnie nie muszę Ci tego mówić, ale twierdzę ,że jest niesamowita :!:
Jest jakąś dobrą wróżką czy jak :?: Sama jej osoba wywołuje przebudzenie drzemiącej w nas pozytywnej energii.Taki dobry duszek :!: Napewno zgadzasz się ze mną :wink:
A ten głos...no cóż potwierdza tylko ile "młodej" i rozpierającej siły w niej drzemie!
Fajnie ,że mamy podobnie ułożone sprawy ,choć lepiej aby tych "niektórych" nie było :(
Ale za to możemy się wspierać ze wszystkich sił i trzymać kciuki co czynię :!:
A i zapomniałam o najważniejszym :
JESTEM Z CIEBIE DUMNA ,ŻE TAK WSPANIALE CI IDZIE! BRAWO :wink:
Samych sukcesów życzę .
Pozdrawiam cieplutko.
Przesyłam też promyczki Słoneczka , które dostałam dziś ; takie piękne :!:
Buziaki!
Belluniu! Gratuluje mnostwa pochwal...to podnosi na duchu prawda? Ciesze sie bardzo ze woreczek juz odpuscil i ze sie dobrze czujesz:) @ niedlugo odpusci..a z workiem moglo byc orzej :) Buziaczki :*