Bellus, basen z rana! :P to faktycznie wspaniale rozpoczecie dnia!
Trzymam kciuki za dzisiejsze imieniny, nie polegnij! :lol:
Wersja do druku
Bellus, basen z rana! :P to faktycznie wspaniale rozpoczecie dnia!
Trzymam kciuki za dzisiejsze imieniny, nie polegnij! :lol:
basenik .....rano 8) zimą :roll: :roll: jesteś wielka :lol: :D :D :D
gratuluję nowego suwaczka :lol:
czy mogłabyś poprawić cosik w swoim adresie, bo nie dziala :cry:
buziaki H
Bellus widze, ze sie rozpedzasz i milo mi czytac tak optymistyczne wpiski u Ciebie i to nie tylko odnosnie dietki. :D Mnie na wycieczke niestety narazie nie stac, ale juz sama szczupla sylwetka bedzie dla mnie super nagroda. Jestem juz dzisiaj po cwiczeniach, wiec wiem jak sie czujesz po dawce basenikowego ruchu. Zycze Ci aby caly dzien byl tak przepelniony pozytywna energia. :D No i czekam na wrazenia po zjedzeniu deserku ryzowego. :wink:
Buziaczki i pozdrowionka!!! :D :D :D
http://www.delta-studio.com.pl/kartki/1735.jpg
Cytat:
Zamieszczone przez hindi65
Belluś, skarbie, ale chyba nie pływałaś w odkrytym basenie :?: :roll: :lol: :wink:
zaraz Ci wkleję jakiś obrazek z chińskimi jeźdźcami, bo mi się ładny w necie znalazł dla Ciebie :oops:
całuję mocno :D
ps
co Ty wymyśliłaś z tym sernikiem kobieto :?: :wink: szczegóły u mnie w odpowiedzi do Ciebie :lol:
psII
buziaki dla Twoich dzieciaczków :D
http://www.gaiatravel.com/china/images/horses.gif
ps III, mam nadzieję że ten obrazek jest chiński, bo ja się na tych ich znaczkach nie wyznaję i kto wie, czy to nie jacyś Japończycy tam cwałują :wink: :roll:
witaj bello, lubie wpadać na ten twój zakonikowany topik, człowiekowi od razu jakos tak lżej na duszy tak że rżeć by sie chciało ;)
Samych dietkowych sukcesów w nowym roku ale z uiarem i zdrowym rozsądkiem !
O basenie myślę nieśmiało od jakiegoś czasu. Tylko ja się przy basenie przeziębiam, a i tak coś chorowitam ostatnio... a buuuu ja chcę popływać. Uwielbiałam chodzić tak koło 22, gdy już prawie zamykali, basen był pusty, światła wygaszone (tylko woda podświetlona)
Bella!
Basen to naprawde extra sprawa ;)
Ja ide za godzine :);) hihi
http://www.unicorn1972.com/Pictures/...HorseWater.jpg
Buziaki na Dzien Dobry!!! :P :P :P
Bellus jestes Wielka!!!!!9w dobrym słowa znaxczeniu-nie mylic z kilosami))
Ja jestem tak leniwa,ze nawet popołudniu nie chce mi sie pojsc na basen :oops:
Musze chyba wziasc z Ciebie przykład!!!
Miłego dnia!!!
http://img216.imageshack.us/img216/6449/calusek1jg4.gif
Iza,
Wysłałam Ci na priva link do zdjecia ze zlotu :D
Pozdrawiam :D
http://pratyeka.org/shanghai/135-3578_img_std.jpg
Belluś, takie oto dziś chińskie koniki wynałazłam dla Ciebie :D
wg autora, zdjęcie z 2003 roku zrobione w Shanghaiu...
dręczy mnie ciekawość, co też tam robią te mopy kolorowe :?: :roll: :lol:
buziaki wysyłam poranne :D
[color=darkred][b]A ja dopiero dzis ale za to z całego serca składam życznenia
"W nowym roku , krok po kroku spełniaj marzenia.
Zarabiaj tysiące,niech Ci zawsze świeci słońce......
I nawet jeśli coś nie po myśli się dzieje...miej zawsze nadzieje......"
Basen z rana to coś wspaniałego, brawo
Kardloz! Bedziesz mi wisial nowa klawiature!
Wlasnie wyobrazilam sobie rzacego Kardloza i oplulam klawiature woda!! :lol: :lol: :lol:
Witam serdecznie.
Pobuszowałam po forum w poszukiwaniu inspiracji i od razu mi lepiej na duszy. :P Ciężko mi to dietkowanie idzie, oj ciężko, ale myslę, że sobie poradzę. :lol: Wczoraj na imieninkach była dzielna, zjadłam tyle, ile planowałam, oczywiście wkradł się niedietkowy przysmak - ciasteczko nadziewane bitą śmietaną z sezamkiem - ale jestem z siebie zadowolona. :P
Basen dziś znów zaliczony, a że woda była pioruńsko zimna, zatem sporo kalorii spalonych z pewnością. Już drugi dzień pływam przez pełną godzinę bez odpoczynku, tak się za basenem stęskniłam, że nawet bicze wodne mnie nie ciagną, tylko to pływanie i pływanie. :P
Dziś od rana znów mnie nosi do jedzonka, nie wiem czy dam radę w wymiarze, jaki sobie ustaliłam, ale z pewnością nie poddam się łatwo. Na liczniku mam już 650kcal, no ale na nogach jestem od trzeciej w nocy. Teraz czekam na odmrożenie się truskawek i jakoś do 12.00 powinnam przetrwać, a co potem - nie wiem. :shock:
Jutro znów mam imieniny, jednak u tej gospodyni bedzie o wiele wiele wiele więcej pokusek, wyśmienicie gotuje, więc pewnie trzeba będzie wszystkiego spróbować, a może nie? :wink: :lol:
Waga się zatrzymała, zatem już spokojnie mogę się czuć jako dwucyfrówka. :wink:
http://plfoto.com/zdjecia_new/1110233.jpg
Buttermilkuś, też się uśmiałam z wpisku Kardloza. :lol: :lol:
Kasiakasz, dziękuję za życzenia. :P
Bike, ależ dziewczyno Ty mi niespodzianki na wątku pozostawiasz. :P A te mopy to pewnie atrakcja turystyczna. :lol: Basen kryty, nowoczesny, choć mały, o szóstej przychodzi tylko kilka osób, więc spokojnie można sobie popływać, obok jest sauna i siłownia, jednak na razie nie mam odwagi tam zawitać, może za 15 kilosków. :lol: O serniczku już Ci odpisałam. :wink: A to chyba Japończycy, ponoć oni mają bardziej skośne oczy od Chińczyków i generalnie nie są mili dla Polaków. :?
Evita, dziękuję i nawzajem. :P
Biglady, już u Ciebie wpisałam, że śliczna jesteś. :P
Madzia, mnie też dziś chciało się mniej, ale tylko przez moment, ale za to woda była diabelsko zimna. :wink:
Corsicangirl, dziękuję za zakonienie, slicznota. :P
Pinos, dzięki za odwiedzinki. :P Jak idziesz na basen, to ubieraj się zgodnie z pogodą, a jak z niego wracasz, to zakładasz podwójne ciuszki. Tak robiłam kiedyś i zd\awało to rezultat. Czasami smiesznie się wygląda w dwóch swetrach, czy kalesonach męża :oops: pod spodniami, jednak ważne, że grzeje i już. :lol:
Kardloz, dobrze, że rżeć, a nie żreć. :P :lol: :lol: :lol:
Danik, mnie tez na wycieczkę na razie nie stać, ale to dopiero za kilka tygodni, więc coś się powinno uzbierać, będę jechała sama, zatem koszt tylko raz się liczy. :P A z dietkowaniem rozpędzam się, tylko nie chcę się do niczego przymuszać, staram się zachować umiar, ale też i walczyć ze sobą, może tak będzie lepiej. :wink:
Hindi, adresik poprawiłam, tylko nie wiem jak zrobić, aby adres był ukryty w tekście zapraszającym. :oops: A basen mi się należał i postaram się chodzić na niego tak długo, jak tylko się da. :P
Colacaro, styczeń będzie bardzo pokuskowy, ale też z pewnością szybko zmieniać się będzie suwaczek na lżejszy. Nie damy się złym podszeptom, wytrwamy w postanowieniach. :P
Hi, masz rację, raz na jakiś czas mozna coś skubnąć, czy podjeść, ważne tylko, aby nie dać się spirali znów nakręcić. Obecnie walczę o bycie w trybie minimalnego dietkowania, ale za kilka dni podniosę poprzeczkę. :P
Anamat, ja na ten basen muszę niemal przez całe miasto jechać, jednak tak raniutko nie ma tłoku i spokojnie się jedzie, pływać też za bardzo nie umiem, ale jakoś sobie radzę, kostium już oddałam w dobre ręce, kiedy schudłam, a teraz pływam w ciasnawym, ale nie będę nowego kupować, przecież mam schudnąć. :lol:
Korni, na razie nie będę uciekać, szukam dalej inspiracji na forum, zatem czekam na przykład z Twojej strony. :wink:
Fruktelka, najgorsze imieniny będą jutro, a w sobotę urodziny mojej chrzestnicy, tam też będą czekać smakołyki. :wink:
Lunka, wczoraj dostałam sms od Ciebie, że nie odpisuję, a ostatni był z życzeniami, czy coś mnie minęło? Wczoraj pewnie piekły Cię policzki, bo opowiadałam mojej ciotce, jaka z Ciebie wytrwała dziewczyna w tym dietkowaniu i nie zaliczeniu jojo, jesteś chyba jedyną osobą (no i Trini), które znam, a które nie zaliczyły jojo. :P
Dziś krótki wpisek, bo praca czeka. Buziolce!
Bellus, straszne pokusy Cie czekaja w ciagu najblizszych paru dni! Ale wierze, ze bedziesz myslec o sobie zanim siegniesz po cos kuszacego :lol:
Za ten basen to masz ode mnie duze gratki! :D
http://www.danheller.com/images/Asia...statue-big.jpg
Belluś, a to prosięta z tych Japończyków :twisted:
to my im dajemy naszego Frycka Ch. a oni zamiast odczuwać wobec całego narodu dozgonną wdzięczność, niemili sobie są :twisted: :lol:
co za gbury :shock: :lol: :wink:
buziaki przesyłam i czekam na wieści co i jak z tą wizytą w Wawce :D
Mówisz Belluś , że też byłaś biedroneczką? Mnie ona jakoś szczęścia nie przynosi, a poza tym nie zasługuję na nią. Powinnam sobie jakiegoś żółwia wstawić , albo raka co lezie do tyłu ...
Pozdrawiam!
Wiem, wiem dziewczyny, że zanudzam Was straszliwie tymi długimi postami ... jednak muszę teraz coś skrobnąć, bo nosi mnie do jedzenia, oj nosi. Limit kalorii już wyczerpałam, a nie chcę wszamać więcej. Cholernie trudno... :cry: :cry: :cry:
Dlatego, dla skierowania moich myśli na właściwe tory, posiedziałam troszkę i w końcu uzupełniłam już mój harmonogram dietkowania na rok. Żadnego innego rok nie poświęcę już na odchudzanie się, tylko na kształtowanie sylwetki. Mam dość tej idiotycznej walki samej ze sobą. Muszę wytrwać dziś, jutro, pojutrze, za tydzień, miesiąc, aż do grudnia! :x :x :x
Analizując ten swój harmonogram stwierdziłam, że nie powinno być aż tak źle, aby tylko wytrzymać styczeń, to potem jakoś łagodniej powinnam przez to odtłuszczanie przechodzić. Cele cząstkowe wyznaczyłam chyba realne, a system nagród powinien mnie umocnić w postanowieniach. 8)
Naprawdę, już mam serdecznie dość samej siebie jako grubaski, ciągłego myślenia, czy się nie załamię i nie będę miała wyrzutów sumienia po objedzeniu. Chcę żyć normalnie, jak osoba, która cieszy się swoim ciałem a nie nad nim rozpacza. :twisted:
Jeśli perspektywa Belli laseczki na przyszły Sylwester na mnie nie podziała, to już naprawdę będę ... guzik warta. Muszę w końcu zwalczyć ten zbędny tłuszcz, bo nie dość, że mnie wykańcza zdrowotnie, to jeszcze taki psychiczny ciężar z niego do noszenia. :x
Wklejam harmonogram, aby został po moich przemysleniach ślad. Niech mnie inspiruje i przypomina, o co walczę i jakie wspaniałe może być dążenie do celu. Nie poddam się w tym nieparzystym siódemkowym roku :twisted: :twisted: :twisted: nie ma takiej opcji :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: - oby tylko wytrwać ten styczeń. :shock:
DATA LIMIT WAGA PAROWANIE MIESIĘCZNE-PAROWANIE NAGRODA
01.01 1500 100,00 - START karnet na basen
08.01. 1000 98,50 1,50
15.01. 1000 97,00 1,50
22.01. 1000 95,50 1,50
29.01. 1000 94,10 1,40 5,90 zestaw kosmetyków do peelingu
05.02. 1000 92,70 1,40
12.02. 1000 91,30 1,40
19.02. 1000 89,90 1,40
26.02. 1200 88,60 1,30 5,50 przewodnik turystyczny
05.03. 1200 87,30 1,30
12.03. 1200 86,00 1,30
19.03. 1200 84,70 1,30
26.03. 1200 83,50 1,20 5,10 wycieczka
02.04. 1200 82,30 1,20
09.04. 1200 81,10 1,20
16.04. 1200 79,90 1,20
23.04. 1200 78,80 1,10
30.04. 1200 77,70 1,10 5,80 karnet na łyżwy
07.05. 1500 76,60 1,10
14.05. 1500 75,50 1,10
21.05. 1500 74,50 1,00
28.05. 1500 73,50 1,00 4,20 kremy pielęgnacyjne
04.06. 1500 72,50 1,00
11.06. 1500 71,60 0,90
18.06. 1500 70,70 0,90
25.06. 1500 69,80 0,90 3,70 garsonka/sukienka i buty
02.07. 1500 69,00 0,80
09.07. 1500 68,20 0,80
16.07. 1500 67,40 0,80
23.07. 1500 66,70 0,70
30.07. 1500 66,00 0,70 3,80 karnet na aerobic/kickboxing
06.08. 1700 65,30 0,70
13.08. 1700 64,70 0,60
20.08. 1700 64,10 0,60
27.08. 1700 63,50 0,60 2,50 kurs języka włoskiego
03.09. 1700 63,00 0,50
10.09. 1700 62,50 0,50
17.09. 1700 62,00 0,50
24.09. 1700 61,60 0,40 1,90 karnet na jazdę konną
01.10. 1700 61,20 0,40
08.10. 1700 60,80 0,40
15.10. 1700 60,50 0,30
22.10. 1700 60,20 0,30
20.10. 1700 59,90 0,30 1,70 przewodnik turystyczny
05.11. 1900 59,70 0,20
12.11. 1900 59,50 0,20
19.11. 1900 59,30 0,20
26.11. 1900 59,20 0,10 0,70 wycieczka
03.12. 1900 59,10 0,10
10.12 1900 59,00 0,10 KONIEC odlotowo sexy ciuch na Sylwka
17.12 1900 59,00 0,00
24.12 1900 59,00 0,00
31.12 1900 59,00 0,00 0,20 biżuteria
Dziewczyny, nie piszcie mi, że 59 kilosków to dla mnie za mało, albo, że za dużo zrzucę w ciągu roku, albo że będzie trudno .... - pozwólcie mi na optymizm, bo jeśli nawet utknę w połowie, to i tak będzie rewelka. A może będę już tak zawzięta na pokonanie swoich słabości, ze jednak nie zatrzymam się w połowie. W końcu to tylko 12 miesięcy. :lol: :lol: :lol:
Zaraz harmonogram w kolorze zawiśnie na mojej lodówce, w moim gabinecie, na drzwiach nowego mieszkanka. Nie po to, aby straszyć, ale po to, aby utrwalały mi się marzenia, jakie mogę spełnić, jeśli tylko postaram się więcej niż odrobinę. Wierzę, że stać mnie na to! :P :P :P
Buziolce i znikam zanim zanudzę do reszty. :lol: :lol: :lol:
Dziękuję, że jesteście!!!
Już mi troszkę lepiej. :P :P :P
Bellus pamiętaj,że Ty nigdy,ale to przenigdy mnie nie zanudzasz!!!!!
Dobrze kochana -nie napisze Ci tego!!!Za to życze Ci dużo siły,wiary i optymizmu!!!!Cytat:
Dziewczyny, nie piszcie mi, że 59 kilosków to dla mnie za mało, albo, że za dużo zrzucę w ciągu roku, albo że będzie trudno ....
Harmonogram super ,a szczególnie podoba mi się pomysł z nagrodami -jesli pozwolisz to go "zgapię" i też bedę się nagradzać....może tak co 2 kiloski jakiś fajny drobiazg,a po dojsciu do celu coś ekstra !!!!!
http://www.puzel.pl/repository/produ.../1000konie.jpg
Belluś harmonogram jest napradę superrrrrrrrr :!: :!: :!:
Trzymam za Ciecie mocno kciuki :P :P :P
http://img152.imageshack.us/img152/3...ztytuudib8.png
Bellciu, życzę Ci z całego serducha żeby Twój harmonogram wypalił :) przyznam Ci się, że podczas spotkania we Wrocławiu sporządziłam sobie podobne cudo-tzn. wpisałam sobie w telefonie w każdy 19-ty dzień miesiąca wagę jaką powinnam zobaczyć na wyświetlaczu mojej wagi, mam nadzieję, że to się spełni :) pozdrawiam :):)
Hej Bella!
Plan niezły! Mam nadzieje ze sie wszystko pieknie uda :);)
A czemu jestes na nogach od 3:00?? :shock:
Podobno basen rano jest najlepszy!! ;) Mam nadzieje, ze dla Ciebie tez tak jest :)
http://www.the-gallery-of-china.com/...orse-H0817.jpg
Belluś, ja Ci napewno nie będę skrzydełek podcinała jojczeniem że to za mało, utyskiwaniem że to za trudno i tym podobnymi pesymistycznymi pierdołkami :wink:
zawsze powtarzam, że wiara czyni cuda, więc musimy wierzyć że się uda :D :!:
pozdrawiam cieplutko :D
ps
plan jest wspaniale opracowany i naprawdę jak się weźmiesz to potrafisz go zrealizować :D :!:
BELLUŚ ŻYCZĘ WYTRWAŁOŚCI I BY SIĘ UDAŁO TO CO TY SOBIE ŻYCZYSZ.
MNIE DZIŚ JUŻ LŻEJ OD POKUŚ.
BUZIACZKI.http://img95.imageshack.us/img95/938...lobe8of5un.gif
[/b] dziekuje za zyczenia i pozdrowienia
wrociłam walczyc na całego
buziaczki[b]
Bosze, Belluś, jak tu pięknie.... :D Tyle pięknych rozwianych grzyw... Tyle cudnych koników... eeeech......
Super plan :)
Jak zobaczę siódemkę na wadze, to też sobie sprawię niespodziankę… :D
Bellus napewno Ci sie uda!!!!!!!
Ja w to wierze!!!
Ten Twój plan jest SUPER!!!!!!
BUZIACZKI!!!
http://img146.imageshack.us/img146/9...ne314cnyo7.gif
dobra...parowanie w harmonogramie ma być chyba tygodniowe a nie miesięczne :twisted:
hehehe, czepiam się żeby pokazać że czytam uważnie :wink: :lol: :lol: :lol:
ale harmonogram jest boski.......i jaki prosty.....ja swój cel mam już na wakacje!!!!!!!
oj chyba zacznę świecić przykładem :DCytat:
szukam dalej inspiracji na forum, zatem czekam na przykład z Twojej strony.
O Matko! Iza! Jaki harmonogram!!! :shock: :D :D :D
Gdyby udało mi się zrealizować ten plan to byłabym najszczęśliwszą osoba pod słońcem!!! taki spadek wagi- to marzenie, MARZENIE!!!
Ech! :roll: :D
Ja tez nic zlego nie napisze :lol: :lol: :lol:
Tylko jeszcze mocniej kciuki zacisne, aby Twoje "parowanie" przebiegalo dokladnie zgodnie z harmonogramem :lol:
Ale moge o cos zapytac? :wink: :lol: Karnet na lyzwy masz w kwietniu, czy to znaczy ze wy, lodzcy szczesciarze, macie lodowisko otwarte caly rok???? :shock: :D
BELLUŚ WSPANIAŁEGO WEEKENDU ŻYCZĘ.http://img415.imageshack.us/img415/6302/ayisigi8cx.gif
Belluś życzę udanego weekendu !!!!
Ps. a czasam jakiejś hurtownii w moich okolicach nie znalazlaś??U nas też są,nie tylko w Wawie!!!Fajnie byłoby sie znowu spotkac!!!
http://www.puzel.pl/repository/produ...000/101283.jpg
Bella!
jak tam?
ja jutro na konie jade!! :mrgreen: :mrgreen:
mam nadzieje ze Ty tez bedziesz miala udany dzien :mrgreen: hihi
Witaj Bellus!!! :D
Dzielna dziewczynka!!! To mi sie podoba i wcale nie narzucilas sobie zbyt duzego tempa. Wiadomo, ze waga moze platac figle zwlaszcza przy ostatnich kiloskach do stracenia, ale wydaje mi sie, ze wtedy nie bedzie to mialo wiekszego znaczenia. :D :wink:
A oto jak masz wkleic adres, zeby w podpisie zapraszajacym na Twoj watek byla nazwa.
Zimowe wyzwania Belli-zapraszam.
Wszystko robisz bez spacji. Ja zrobilam celowo dla pokazania schematu.
http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=59143 - adres Twojego watku ktory wpisalam wyzej do schematu. Jak bedziesz potrzebowala pomocy to pytaj. :D
Buziaczki i milej nocy!!! :D :D :D
http://domi-wiersze-aforyzmy.blog4u.pl/upload/277.gif
Bellus miłego,dietkowego weekendu Ci zycze!!!!
Wpadam przy porannej kawce,a zaraz mkne do pracy :P
BUZIOLKI!!!
http://img215.imageshack.us/img215/1898/billed11ea1.gif
Słodkie forumki. :wink:
Jeszcze się dobrze dietkowanie u mnie nie zaczęło, a ja już kombinuję jakby tu limit przekroczyć, a właściwie rzucić się wręcz na żarcie i oddać się błogiemu stanu przejedzenia słodkościowego. :shock: :shock: :shock: Nie takiego początku odchudzania sobie życzyłam. :shock: :?
Na razie jednak udaje mi się wiele z jedzonka nie wszamać, i mysli odciągać od imieninowych słodkości. Nie jest dobrze, ale nie jest też źle. :? Dziś urodzinki mojej chrzestnicy, zjedzie się cała rodzina i znów stresowe sytuacje mogą spowodować, że niby pocieszę się jedzonkiem. Postaram się wytrwać! :roll:
Z dobrych wieści, to ta, że wczoraj byłam z dzieciaszkami na basenie, ależ się działo. :wink: Do wody nie wchodziłam, zatem nie można mi zaliczyć ćwiczeń, ale za to, ile kalorii spaliłam patrząc na moej pociechy uczące się pływać. :lol: Córcia dość szybko odpadła z grupy, bo jest jeszcze zdecydowanie za niska, wiedziałam, że tak będzie, tłumaczyłam jej nawet delikatnie, że jeszcze troszkę musimy poczekać zanim urośnie, jednak ona tak bardzo chciała, że nie miałam sumienia jej odmówić - przekonała się sama i teraz sądzę, że dzielniej będzie znosiła, że tylko Sebcio chodzi, taką mam nadzieję. Bardzo się ucieszyła, jak podkreśliłam, że jestem z niej niesamowicie dumna, bo choć paluszkami ledwo dotykała dna basenu, to jednak przemogła swój strach i weszła cała do wody i jeszcze kilka minut w niej skakała - trapiła się, że nie wytrzymała do końca (odpadła po kilku minutach :) ), ale po moich zapewnieniach, że naprawdę była najniższa, najmłodsza i najdzielniejsza, od razu uśmiech na jej buźce zagościł. To kolejny raz potwierdza, że ta dziewczyna może mieć duże kłopoty z dotrzymaniu krokom swoim ambicjom, ale z drugiej strony może jej to pomoże w determinacji i realizacji własnych zamierzeń. :roll:
A Sebcio, jako jedyny prawie-pięciolatek, wręcz rozsadził się tym ogromem energii, który z siebie wyzwolił. Boże, jak on szalał. :shock: :shock: :shock: Ten dzieciak to istny wulkan. :lol: :roll: :lol: Oczywiście, mimo, że najmłodszy, już usiłował ustawiać wszystkich, włącznie z instruktorem. Oj, i tu też trzeba będzie popracować nad charakterkiem. :lol: W przyszłym tygodniu zabiorę ich na mój basen, nie na lekcje, ale na takie zwykłe podrygi w wodzie, a i ja przy tym skorzystam. :lol:
Wczorajszy dzień wykończył mnie fizycznie i psychicznie, coraz gorzej zaczynam znosić trasy samochodoiwe, im bliżej zimowej pogody na drodze, coraz większy strach mnie oblewa, przypomina mi się, co przeżywałam całkiem niedawno i jakoś tak ręce zaczynają mi się pocić, kiedy dotykam kierownicy. A myślałam, że pokonałam już tą awersję do prowadzenia samochodu zimą, lecz chyba jeszcze za wcześnie się cieszyłam. :?
http://plfoto.com/zdjecia_new/1112136.jpg
Danik, naprawdę mega cholernie jest mi teraz, zazwyczaj, choć ciężko, to jednak potrafię się przemóc i dzielnie trzymać, a teraz właściwie egzystuję na granicy dietkowania. Trzymają mnie moje postanowienia, gdyby ich nie było, pewnie już bym zrezygnowała z dietki. Nie skarżę się, nie biadolę, lecz stwierdzam fakt, jest bardzo bardzo ciężko. Dodatkowo piersi jak balony i litry wody we mnie sygnalizują, że za tydzień przyjdzie @, może i tym razem zwalić na nią wszystko. :lol: :wink: Próbuję z tym adresm, ale jakoś cosik nadal źle robię, trudno może przy okazji samo wyjdzie. Dziękuję za pomoc, tylko odkąd przestałam myśleć informatycznie, to teraz jakoś te moje spoiwa w tym kierunku nie pracują wcale. :lol:
Corsicangirl, ależ Ci zazdroszczę pozytywnie. :P Też mam nadzieję, że dzień będzie udany, mimo wszystko. Pomyśl o mnie, jak bedziesz z koniem rozmawiała, przytul się do niego za mnie. :wink: A na nogach jestem niemal codziennie od trzeciej w nocy, wówczas jakoś najlepiej mi się myśli, pracuje, czy nawet odpoczywa. Lubię straszliwie, kiedy ludzie śpią, jest cichutko, a ja myszkuję już sobie. :P
Luneczko, wiesz myszko, jak bardzo uwielbiam się z Tobą spotykać!Jak tylko się coś pojawi, z pewnością wykorzystam tą okazję, abyśmy się spotkały. Na razie jestem z siebie dumna, bo odrzuciłam kolejną propozycję pracy, która znów by pochłonęła mnie całkowicie. Pojawiła się jeszcze inna możliwość, jednak tutaj nadal się do końca nie zdecydowałam, czy odrzucić, myślę. :? Toksyczność jednego związku znów się ujawniła i coraz bardziej utwierdziła mnie w przekonaniu, że marnuję swoje życie przejmując się tą osobą. Muszę bardziej polegać na swojej intuicji. :? Ależ zgapiaj ode mnie co tylko zechcesz. :lol: :P
Hi, również wspaniałego weekendu życzę. :P
Buttermilkuś, na szczęście u nas nie ma problemu z całorocznym lodowiskiem, w końcu tu trenowali nasi medalowcy. :wink: Teraz, jak mnóstwo osób zrobiło postanowienia, to w styczniu tłum ludzisk jest wszędzie. Z basenem unikam ludzi, bo chodzę na szóstą, ale w pozostałych sportach jest gorzej. Muszę przeczekać falę niespełnionych ludzkich obietnic i dopiero w drugim kwartale rzucić się do hal i boisk. W planach mam powrót do badmintona, w końcu trenowałam go wyczynowo, jednak nie znam nikogo, kto by chciał mi towarzyszyć - poszperam jednak w klubach, może gdzieś w jakimś też singiel marzy o towarzyszu badmintowym. :wink: :lol:
Biglady, najszczęśliwa pod słońcem to ja będę jak styczeń przetrwam i nie dam plamy, idzie mi na tyle ciężko, że tylko z przekory skorpiona nie poddaję się. :lol: A jeśli plan mi się powiedzie nawet w połowie, to już będzie coś fantastycznego. :P Big, marzenie nie marzenie, ale to my marzenia spełniamy! :P :P :P
Korni, nazewnictwo jest ok (parowanie - dotyczy tygodnia, a parowanie miesięczne - dotyczy miesiąca), ale nazewnictwo mało ważne, najważniejsze, że tabela pozwala mi na nadzieję przestania być towalną never ending odchudzaczką. :lol: Dla mnie najważniejszy jest spadek miesięczny i stąd te sumaryczne kwoty, zaś parowanie tygodniowe ma mi pomóc i sygnalizować niezbędne korekty, aby osiągnąć cele miesięczne. Za diabła nie mam pojęcia, czy to wszystko się sprawdzi, na ile mnie stać, jak mój organizm zareaguje. Plan mi uświadamia, że przy większej determinacji z nadwagą mogę się pożegnać już w wakacje! Czyż to nie piękne? :lol: Popędzę sprawdzić, jak świciłaś wczoraj. :lol: Potrzebuję tego światła, jak diabli. :P :P :P
Magda, własnie najfajniejsze w tym planie jest to, że jest na papierze, w necie, wisi na mojej lodówce, mam go w torebce. Otoczyłam się nim, bo chcę się zmotywować, z czasem pewnie przestanę taką presję na sobie wywoływać, ale na razie muszę się ustawić do pionu. :lol: Śliczne serduszko, dzięki. :P
Fruktelka, uwielbiam niespodzianki, to one nadają naszemu życiu smaczku. Powodzenia w jak najszybszym dotarciu do krainy siódemkowej. :P
Poludnica (i Trufla), dziękuję za odwiedzinki, już nie mogę się doczekać, co tam nowego u Was. :wink: :P Właściwie dzięki tym konikom jakoś jeszcze trwam i nie wracam do swoich 117 kilosków. :lol:
Ewunia, bardzo się cieszę, buziolce. :P
Bike, ten szkic jest prześliczny, a i posąg niezły. :P Z wyjazdem do Wawki na razie jeszcze nic się nie wyjaśniło, czekam teraz na sygnał od budowlańca, czy tą tonę to ja mogę na moich ścianach pozawieszać, coby budynku nie uszkodzić. :lol: A swój plan muszę zrealizować jeśli mam się uwolnić od destrukcyjnych niedietkowych podszeptów. :lol: Wiele osób, które odwiedzały Japonię, zupełnie niezależnie od siebie mówiły mi, że to właśnie było dla nich największym szokiem, może dużo tu wypływa z braku zrozumienia tak odmiennej kultury przez nas, ale z pewnością coś w tym musi być. A Chopinem masz rację, oni go traktują niemal jak swojego, bo w końcu doszli niemal do perfekcji w jego interpretacji, dobrze, że mamy teraz nasz polski talent chopinowski. :P
Iskierko, ja rozplanowałam szczegółowo, bo chciałam bardziej się jakoś zmotywować, miesięczne planowania przestały już na mnie działać w stopniu rokującym sukces, stąd takie tygodnice. Cieszę się, że i ty masz kierunki na miesiące obrane, dzięki temu bedzie nam łatwiej dobrnąć do celu, powodzenia! :P
Anamat, super to będzie, jak przetrwam ten cholerny styczeń, ważonko już za dwa dni i może być już pierwsza plama. :lol:
Dorcia, ta trawka i ta biedroneczka pomogły mi zrzucić ponad trzydzieści kilosków! Nie ważne, w jakim tempie, ważne, aby stopniowo iść do celu, z czasem przyspieszymy. :P
Triskellku, spokojnej podróży. :P
Dziękuję za zakonianie! Miłego weekendu!
Belliku!
Widzę ,że musiałabym wziąć u Ciebie lekcje z dobrej motywacji! Jak zawsze jestem pod wrażeniem Twego podejścia do spraw "dziecięcych" .Pięknie Ci top wychodzi , stawiasz dziecko w roli partnera , zachowując jednocześnie autorytet jako matka.Chciałabym tak umieć!
A jeśli chodzi o Sebcia to cięzki nasz los z takimi charakterami.Myślę ,że imię dużo utożsamia i wcale nie łatwą rolę przyjdzie nam tu pełnić :wink: .
Dietkowo tez mi cięzko , ale chyba zaczynam się rozbudzać z zimowego snu....
buziaki wielkie!
http://www.westernsport.pl/6_2006_3/IMG_5229.JPG
WITAJ KOCHANA .
BELLUŚ WIDZĘ ŻE RAZEM Z POCIECHAMI STRASZNIE PRZEŻYWASZ ICH WZLOTY .
TO RACZEJ NORMALNE ZACHOWANIE I MAM NADZIEJĘ ŻE CÓRCIA ŁAGODNIE TO PRZESZŁA BO TY JEJ ŚLICZNIE I MĄDRZE WYTŁUMACZYŁAŚ. JESTEŚ SUPER MAMĄ.
BUZIACZKI.http://img76.imageshack.us/img76/290...ion16rm0nk.gif
http://www.jy.lv/kbildes/200510200959-baloons.jpg
Belluś, sory że dziś nie zakoniam :wink: :oops:
czekam na Tatusia właśnie :D
no i odezwij się jakoś co do spotkanka, w moim przypadku w grę wchodzi tylko poniedziałek, bo pewne sprawy nie pozwalają mi już na pełną dyspozycyjność...
buziaczki :D