-
Witajcie Kochane Laseczki
Zastanawiam się nad tym co i ile jem. Nigdy nie miałam czasu na skrupulatne liczenie kalorii. Jednak nie chcę popełnić błędu. Nie chcę jeść ani za mało, ani za dużo. Jedno i drugie nie przyniesie nic dobrego. Wczoraj zjadłam:
bułka pełnoziarnista z pastą z makreli
serek wiejski
banan
nektarynka
kalafior
udziec z kurczaka pieczony (taki bez nogi )
serek waniliowy
Co o tym myślicie? Za dużo? Za mało?
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...tGh/weight.png
:arrow: Wieści z frontu...
:arrow: Podziel się z nami swoimi przepisami
-
Rewolucjo dzięki za pamięć i smska :D
Trzymam kciuki za rozwiązanie wszystkich problemów, masz wspaniałą ukochaną osobę koło siebie i to jest najważniejsze :!:
Aga 38tc :D
-
Na początek sprostowanie. Zdaje sobie sprawę,że nie ja jedna mam trudną sytuację i o wszystko muszę zabiegać sama. Nie próbowałam powiedzieć, że wszyscy mają lepiej tylko ja jestem taka biedna. Nie użalam się nad sobą. Biorę życie takie jakie jest. Cieszę się każdym dniem i tym co mam. Po prostu każdy czasem myśli, że mógłby mieć lżejszy start.Tylko tyle...
Bebe - dziękuję za ciepłe słowa i kciuki. Ja też trzymam kciuki za pomyślne rozwiązanie :)Dbaj o siebie i koniecznie daj znać jak już przytulisz maleństwo :)
Kasiu - ja bardzo cieszę się, że mój Misiek jest taki. Nie pali, nie pije. Każdą zarobioną kasę przynosi do domu. Nie mogę na niego narzekać. A na dodatek jest opiekuńczy i troskliwy. Mogę na niego liczyć. Wspiera mnie jak potrafi. To dla mnie największy skarb. Moja kochana babcia zawsze mówiła, że miłość to największe szczęście. A na wszystko inne można zapracować ciężką pracą. I tak właśnie jest. Miłości i zdrowia nie da się kupić za największe nawet pieniądze. Oczywiście mój Misiek żartobliwie zawsze dodaje, że "Pieniądze szczęścia nie dają....ale pozwalają cierpieć w luksusie " ;) ;)
Kasiu zdaję sobie sprawę, że każdy ma pod górkę. Każdy ma swoje problemy. Dlatego nie użalam się nad sobą - i szukam rozwiązania. Mam nadzieję, że uda mi się je znaleźć.
Lunko - dziękuję za piękną jesień. Strasznie lubię chodzić po Łazienkach kiedy jest jeszcze słonecznie, a liście mają takie ciepłe kolory i szumią pod nogami. Wiewiórki przychodzą po orzeszki i wszędzie jest dużo kasztanów.
Masz wspaniałą rodzinę, która zawsze Cię wspiera, a to ogromne szczęście. Sama wiesz, ze nie każdy tego doświadczył.
Bike - może namówimy naszych Panów na jakąś szkołę tańca? Teraz to się modne zrobiło. Może jakieś zgrabne instruktorki by ich rozruszały. Apo takim szkoleniu ruszylibyśmy w miasto :) Ale by się działo :shock:
Życie nigdy mnie nie oszczędzało. Zawsze byłam zadana na siebie. I właśnie dzięki temu teraz jestem tu gdzie jestem. Na wszystko musiałam ciężko zapracować, ale opłacało się. Masz rację wiara w siebie i miłość to droga do sukcesu. Koniecznie mów swoich dzieciom jacy są wspaniali, chwali ich. Buduj ich wiarę we własne możliwości. To najcenniejesz - obok miłości - co im możesz dać.
Balbinko - tak jakoś o tym pomyślałam, bo koleżanka ostatnio stwierdziła, że ona nie mogłaby mieszkać w takie norze ( chodzi o wielkość ), że dziwi się nam, że nie wynajmiemy czegoś normalnego. Przecież oboje pracujemy. Nie mamy dzieci. Jakoś tak poczułam, że jestem drugiej kategorii. Nie chcę pakować komuś 1500-2000 zł miesięcznie za wynajem. Dla mnie zawsze ważne było to jaka jestem, a nie ile mam. I tak staram się patrzeć na innych ludzi. Nie dobieram sobie znajomych po zasobności ich konta w banku.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...tGh/weight.png
:arrow: Wieści z frontu...
:arrow: Podziel się z nami swoimi przepisami
-
Wyciagnełam książke z kaloriami ,przeliczyłam i tak myśle,ze to co zjadłas to bedzie mniej wiecej 1200 kalorii,raczej nie wiecej,chociaż nie podalaś wagowo kurczaka :D :!: Czyli nie jest źle :D :D :!:
-
Sylwia, absolutnie nie odebrałam Twojej wypowiedzi, jako użalania się nad sobą! :wink: żeby nie było nieporozumień :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:
Bardzo, ale to bardzo spodobało mi się to o cierpieniu w luksusie :lol: :lol: :lol:
Tak, jak i Ty, zawsze ciepło piszę o Łazienkach ... dla mnie to miejsce magiczne o każdej porze roku :P :P
Kocham ten park, każde drzewo, rude futrzaki, skrzeczące pawie ... promienie słońca prześwitujące przez gałęzie drzew a już chyba najwięcej magii jest czerwono-złotą jesienią ...
Uwielbiam, to jest MÓJ park, a o niewielu miejscach mogę tak powiedzieć :wink:
Buziaki :)
-
Sylwuś, już jestem i już oceniam jadłospis :) :)
Przepraszam, ale nie widziałam go wcześniej, czasami mam wrażenie, że niektóre posty pojawiają się u mnie z opóźnieniem (albo ja mam coś z oczami :lol:)
Otóż... well .... :lol: :lol:
bułka pełnoziarnista z pastą z makreli --> super na śniadanie - węgle złożone + rybie białko :P
serek wiejski - idealny na II śniadanie, znowu pełnowartościowe białko
banan
nektarynka --> owoce o dobrej porze, pycha :P
kalafior
udziec z kurczaka pieczony (taki bez nogi ) - warzywa + kurczak - idealne połączenie, znowu dobre białko, niewiele węgli i witaminki :D
serek waniliowy - OK
Bardzo dobre menu :P
... ale (Jezuu, jaka ja jestem upierdliwa, dlaczego? dlaczego taka jestem? :lol:)...
ale proponowałabym więcej warzyw, na przykład do śniadanka dorzuciłabym kawałek papryki, pomidorka albo zielonego ogórasa :wink: albo do serka wiejskiego kilka rzodkiewek :P
Poza tym bez zarzutu :mrgreen:
-
Lunko - moim głównym założeniem jest jedzenie wartościowego jedzenia. Nie pakowanie w siebie śmieci. No i najważniejsze. Nie jedzenie słodyczy. Uwielbiam je,a le unikam ich teraz. Czasami skuszę się na serek waniliowy. Wiem, że ma sporo tłuszczu, ale to taka namiastka słodyczy.Dziękuję za przeliczenie. Kurczak miał około 200 g.
Kasiu - myślę, że musimy się umówić jak spacerek po Łazienkach :) W końcu mieszkamy w jednym mieście i mamy do siebie stosunkowo blisko :) To co napisałam o użalaniu - chodziło mi o wyjaśnienie, żeby wszyscy dobrze mnie zrozumieli. Bardzo dziękuję za fachową ocenę tego co jem. To był przykład zwykle staram się jeść sporo warzyw, bo one doskonale "zapychają" i można oszukać głód. A co myślisz o ilość spożywanych produktów? wystarczająco? Biorąc pod uwagę moja masę ciała??
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...tGh/weight.png
:arrow: Wieści z frontu...
:arrow: Podziel się z nami swoimi przepisami
-
-
Witam Cię Rewolucjo u Ciebie. Dziękuję za wpis u mnie na wąteczku. I za to, że zaglądałaś tam, jak mnie nie było. Dzięki za dyscyplinujące słowa. Ja nie liczę na użalanie się i usprawiedliwianie. Wiem, że popełniłam wiele błędów. Ale bogata w to doświadczenie znowu będę próbować. No i mam nadzieję, że jeszcze będę mogła nie raz zasłużyć na Twoje pochwały.
Ja Tobie oczywiście życzę osiągnięcia celu i gratuluję dotychczasowych wyników. Będę Ci gorąco kibicować.
POZDROWIONKA
-
Jakbym własne zdjęcia z Łazienek oglądała :P :P :P :P :P
O, to są moje, Sylwuś - dla Ciebie :D Jesień już Jola wstawiła, to ja inne pory roku pokażę :P
ZIMA
http://i179.photobucket.com/albums/w...OZNE/paac1.jpg
http://i179.photobucket.com/albums/w...ykrajobraz.jpg
http://i179.photobucket.com/albums/w...ZNE/Aleja1.jpg
WIOSNA :P
http://i179.photobucket.com/albums/w...OZNE/Park3.jpg
http://i179.photobucket.com/albums/w...NE/Wiewir1.jpg
http://i179.photobucket.com/albums/w...NE/Park1-1.jpg
http://i179.photobucket.com/albums/w.../Paw3pikny.jpg
http://i179.photobucket.com/albums/w...NE/Paac1-1.jpg
http://i179.photobucket.com/albums/w...neczekbiay.jpg
Sylwia, mam nadzieję, że się nie gniewasz za te zdjęcia, tak kocham Łazienki, że nie mogłam się powstrzymać :P :P
Co do ilości jedzonka, to nie podajesz dokładnych ilości, bo nie wiem, czy zjadłaś całego kalafiorka, jak dużo było kurczaka ...
Na pierwszy rzut oka, to wcale nie jest tego dużo.
Jak się czułaś po takim dniu?