Rewolucjo zaskoczyła mnei ta panoi dietetyk, tym że odradzała ruch, przecież to bez sensu przynajmniej dla mnie.
Wersja do druku
Rewolucjo zaskoczyła mnei ta panoi dietetyk, tym że odradzała ruch, przecież to bez sensu przynajmniej dla mnie.
Kasiu - dziękuję, że mimo problemów nie zapomniałaś o mnie :)
Weronika - mam nadzieję, że wystarczy mi cierpliwości i silnej woli...
Julietto - dziekuję za odwiedziny.
Triskell - ja właśnie myślę, że ta dieta nie jest dla mnie. Cały czas się zastanawiam...może dieta Montignaca nie byłaby łatwiejsz do utrzymania...Poczytam.
Katharinko- moge dać Ci namiar na dietetyka u którego byłam, ale nie wiem czy warto. Ja sie rozczarowałam. Może w instytucie żywności i żywienia :?: :roll:
Biglady - to przestań grzeszyć i dietkuj :!: :!: :!:
Agnimi - ona nie odradzała ćwiczeń. Stwierdziła, że to bardzo dobrze, że traci się tłuszcz, a nie ubywa mięśni. Chodzi o to, że osoby nie ćwiczące nie rozwijają mieśni ( a mięśnie też ważą ) i na wadze widzą ubytek tłuszczu, ale i mięsni.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...5e1/weight.png
ehh
w instytucie była Wanilia i też nie ma zyt dobrych wrażeń z tego co widzę :wink:
na szczęscie mamy siebie :D
Witaj rewolucjo wróciłam i melduję się :lol:
Gratuluję spadków i pamiętaj że ziarenko do ziarenka i.... się uzbiera.
Z tą wizytą u specjalisty to dobry pomysł jednak trafić na kogoś dobrego nie jest łatwo.
Pozdrawiam i zostawiam buziaki :D
Wlasnie.. dobrze ze mamy siebie i ze mozemy szczerze ze soba porozmawiac i doradzic bez zadnego zkalamania.. a i zapytac tez mozemy szczerze.. moze piszac jest czasami latwiej.. moze na zywo nie mielibysmy tyle odwagi.. a tu na spokojnie mozna przedyskutowac nurtujacy problem, zastanowic sie nad tym co robia, jedza inne dziewczyny.. porownac i wyniki diety i sama diete.. a w kocnu mamy i tutaj expertow w postaci kilku forumowiczek, moze to o wiele wiecej niz wszystkie dietetyczki razem wziete, ktore probuja przeforsowac swoj wlasny pomysl na diete "cud"... ja juz nie chce dietetyczki, bylam u 2, z czego jedna usilnie nalegala na psychologa twierdzila ze nalog slodyczy powinien byc leczony wlasnie u psychologa, a w lodzi.. Pani Bedzinska byla poprostu bardzo nie mila i traktowala wszystkie grubasy z gory...
tutaj nikt nikogo tak nie traktuje.. w szystko jest na zasadzie... sprobujmy, poczytamy, popraktykujemy... oby zdrowo ...
Sylwio... tez sobie powtarzam.. juz tyle schudlam i nie moge tego zmarnowac... poza tym bardzo utkwily mi slowa ktorejs z dziewczyn zaczytane tu na forum (tylko przykro mi ze nie pamietam ktora z Was napisala cos tak bardzo madrego), ze rok uplynie bez wzgledu na to czy bedziemy dietkowac czy nie.... czas leci.. i tylko od nas zalezy jak to wykorzystamy... musze powiedziec ze siedza te slowa gleboko we mnie.. sa dla mnie realistyczna prawda dla grubasa takiego jak ja....
Ale sie rozgadalam i to w dodatku nie u siebie...przepraszam :oops:
Jeśli chodzi o panią B. z Łodzi, to potwierdzam
słowa ajoanny - nie miła, a na dodatek była obecna
tylko przy pierwszej wizycie. Potem były już jej
zastępczynie, bo sama pani B. zajmuje się tylko
niektórymi przypadkami - czytaj - tymi, które
mają wymiar spektakularny i można sobie z takim
delikwentem zrobić zdjęcie "przed" i "po"
i powiesić w poczekalni...
Ale nosek do góry rewolucjo!!!
Już w piątek basenik - troszkę się rozruszamy :roll: :lol:
Gorące pozdrowionka!!!
mogę ci ksiązkę montignaca pozyczyć jesli chcesz :)
Trzymam kciuki za rozwiązanie wszystkich Twoich problemów Sylwio :D :!: :!: :!:
Powtórzę za Ajoanną-dobrze,że mamy siebie :D :D :D :!: :!: :!: Popieram też zdanie dziewczyn o pani B. z Łodzi-widzę,że chociaż od mojej wizyty u niej minęło 16 lat to nic się nie zmieniła :roll: :!:
http://www.gifs.ch/Blumen/blumen/images/b49.gif
Oj tak, obiema łapkami podpisuję się pod tym "dobrze, że mamy siebie". Nigdy nie byłam u dietetyka, doświadczenie więc mam w tej mierze żadne (ale z tego, co widzę, to Wasze nie są za dobre), natomiast wiem, jak wiele zawdzięczam temu forum i każdej z Was :-) I chyba nigdy nie przestanę Wam wszystkim za to dziękować :)
Uściski :)
Rewolucjo, spadam teraz co prawda spać, ale tak przyszłościowo chciałam zapytać - a jakiś numer telefonu to Ty może masz? Bo Trinia chętnie by zadzwoniła, ale bez numeru to ani rusz :wink:
Dobranoc :)