-
karmen20 witaj, u mnie też zaczoł się ciekawie rok akademicki. Znalazłam praceeeeee :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: no i w związku z tym przeniosłam się na studia zaoczne. Mam jeszcze różnice programowe z pierwszego roku, więc się podobiło tak, że w tym roku nie mam, żadnego weekendu wolnego :twisted: Narazie się tym nie smuce, ale pewnie po pierwszym semestrze będe stękac, że mam dośc i potrzebuje wolnego :P
No nic, życzę Ci miłego wieczorka, a raczej dobrej nocki :wink:
Jak my lubimy poniedziałek :mrgreen: :twisted:
-
Cześć!
Znalazłam wolną chwile, ale jest cięzko...
wychodze rano, wracam wieczorem, nie mam czasu jeść, ani ćwiczyc , tylko na uczelnie chodze pieszo :D za mało pije stanowczo i nie mam jak tego zmienić, bo potem co 5 min nie moge wychodzić do łazienki na zajęciach :( kurcze teraz będzie trudno...
W sumie wróciłam do diety bo jem bardzo mało i są to zdrowe produkty ale z drugiej strony trudno nazwać to dietą bo czuje że kalorii jest za mało, a po 20 nie chce jeść...więc żywie sie jogurtami i owocami, tylko śnaidanie w miare normalne jem.
Ale się rozpisałam na ten temat ale martwi mnie to :(
Uszta ----> zazdroszcze Ci pracy naprawde i wierze że sobie poradzisz mimo zajętych weekendów, zawsze podziwiałam ludzi którzy jednocześnei studiuja i pracują :)
Kończe moje marudzenie :D
Do napisania
-
Powinnaś mieć jakąś małą wodę ze sobą to pozwoli Ci częściej pić.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...7ed/weight.png
-
karmen20 nie masz mnie co podziwiać. Jestem ja tysiace innych ludków. Może naucze się systematyczności, przez ten natłok zajęć :?: :roll: Praca jest super, szefowa też :twisted: Fakt, że przez ostatni tydzien siedziałam w papirach do 22/23 godziny, ale przynajmniej nie miałam czasu, żeby myślec o głupotach. I tak naprawde bardzo lubie to zmęczenie po ciężkim dniu, bo wiem że coś porzytecznego zrobiłam. W sumie jestem zadowolona, bo w tym moim zyciu w końcu na prosta wychodze. Czuje sie potrzena itp. Tylko, żeby jeszcze z dietą sie udało uporać jakoś. Bo fizycznie czuje się taka beee brzydka i nie atrakcyjna :( No nic jutro kolejny poniedziałek i kolejna próba rozpoczęcia dietowania :roll:
Milusiej Niedzieli Ci zyczę :twisted:
-
Witajcie :)
Rewolucjo- faktycznie małą woda to dobry pomysł :) udaje mi się też czasem w przerwie wpasc do domku i zjeśc cos "dobrego" ...
Uszatku ja też lubie to zmeczenie po pożytecznie spędzonym dniu... niestety rozumiem CIe pod względem samopoczucie jeśli chodzi o wygląd, ja sie czuje fatalnie... jakaś taka niepotrzebna nikomu, ciagle winie o to mój wygląd...
:( czy ja jeszcze kiedyś stane przed lustrem i pomyśle " podobam sie sobie" ??? :cry: :cry: :cry:
Cos ostatnio miewam kiepskie humory, jakoś mi smutno i w ogóle
-
Tak! Będzie tak dokładnie za 13 kilogramów! Wtedy będziesz zadowolona. Musisz się tylko zmobilizować i trzymać dietkę.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...9ea/weight.png
-
karmen20 zobaczysz niedługo obie staniemy przed lustrem i będziemy zadowolone ze swojego wyglądu :twisted: Już za chwileczke, juz za momencik :twisted:
-
-
1. Witajcie po tak długiej mojej nieobecności :)
2.Dziękuje za odwiedziny uszatku i rewolucjo :*
3.Waga stoi :(, mam problem teraz z jedzeniem bo do późna mam zajęcia i jak wracam koło 21 do domu to rodzice kazą mi jeść :( i zazwyczaj daje sie namówić, zreszta głodna jestem po całym dniu, teraz wziełam sie na sposób, że biore na uczelnie dużo owocówi jogurt, chrupki chleb i jak wracam to mało jem albo wcale, to może wreszcie cos drgnie w dobrą strone :)
4. Nie było mnie tu bardzo długo bo mam tak mało czasu , nie wspominając już o jakimkolwiek odpoczynku, aktywności fizycznej poza bieganiem na uczelnie i takim codziennym ruchem :(((( tego brakuje mi najbardziej
5. A ostatnio mi się rodzinka pochorowała, gipsy, szpitale, zamieszania i zmartwień sporo
6. Moje sprawy jak było niewesoło tak jest :( i czasem mam ochote krzyczec jak mi źle, a musze siedzieć cicho :( i momentami naprawde nie mam siły na nic i najchętniej zjadłabym wszystko co jest do jedzenia w domu i może to głupie ale pomaga mi jak sobie pomysle że musze dbać o siebie i jeszcze wszystkim pokazać, może wtedy przestane czuc się gorsza od wszystkich :cry:
uszatku-----> widzę że u Ciebie suwaczek ładnie idzie ( dawno mnie nie było i widze duże zmiany, a zapomniałąm Ci to napisac u Ciebie :) )
rewolucjo----> co za piękne tulipany, jedne z moimch ulubionych kwiatów :)
pozdrawiam i do napisania :)
-
Mam nadzieję, że sprawy prywatne się ustabilizują. Tego Ci życzę z całego serca. Co do diety. Kiedyś już pisałam, że powinnaś zabierać jedzenie ze sobą w jakimś pudełeczku. Ja też pracuję do późna i dzieki jedzeniu zabieranemu do pracy nadal trzymam dietkę.
pozdrawiam :)
http://www.labrador-retriever.cz/upr...pany_zlute.jpg
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...5e1/weight.png