-
Nowy Grubasek
Hej Wszystkim.
Jestem z Gdańska, mam 18 lat a na imie mam Agnieszka. Trafiłam na tą strone przypadkiem, ale nie żałuje. OD DZIŚ RAZEM Z WAMI WALCZE ZE ZBĘDNYMI KILOGRAMAMI!!! Mam nadzieje, że sie uda i Wam również życze sukcesów i gratuluje każdego pokonanego kilograma. Trzymajcie kciuki!!!
-
WOW, mamy nowego grubaska.
Witaj Skierka. Ja zawsze się cieszę, jak ktoś nowy dołącza do nas. Na początek życzę Ci sukcesów w gubieniu sadełka bez żadnych kryzysów. Pozdrawiam.
Widzę, że 2,5kg masz za sobą, więc wielkie gratulacje.
I jeszcze prośba jak byś mogła nam napisać, jaki masz wzrost i ile teraz ważysz i jaką dietkę stosujesz? Ja jestem na 1100kcal.
-
Ja równiez witam w naszym sympatycznym gronie!!!tez tu trafiłam przez przypadek i ciesze sie z tego powodu bo milszej stroni i bardziej przyjaznej nie znam :D Witamy Cie w naszych "szponach" teraz juz tak łatwo nie uciekniesz :wink:
-
Obecnie ważę 100,5 kg. Tydzień temu ważyłam 103 kg. A wzrostu mam 167 cm. Będzie dobrze :) Musi być :)
-
Z tego co piszesz waga spada szybko podejzewam ze przez kolejne tygodnie równie szybko bedzie znikac :) Na pewno moze zadyc sie tzw "zastój"którym nie nalezy sie przejmowac :) Pozdrawiam i główka do góry damy rade!!!
-
Skierka - na pewno będzie dobrze i na pewno się uda.
-
Wielkie dzięki za wsparcie :) Pomaga :) Mam chęć iść pobiegać troszke, szkoda że deszcz pada. Jutro nadrobimy to na rowerze. :)
-
Witaj Skierka!
Jestem troszkę starsza od Ciebie, ale zaczynałąm z podobnej wagi (2 miesiące temu), a i docelową mam niewiele większą niz Twoja.
Mam nadzieję że ładnei bedziesz gubić kiloski wtempie najlepszym dla siebie (nie za szybko, za to trwale)
Pozwodzenia
-
Hmm.... drugi dzień z Wami :) Jest coraz lepiej, dziś zjadłam już albo dopiero 250g agrestu, 200g gotowanego morszczuka, 125g gotowanej marchewki i 50g gotowanego groszku, a do tego woda i herbata zielona. I NIE CHCE MI SIE JEŚĆ!!! Na kolacyjke przewiduje jogurt naturalny. Od wczoraj waga wskazuje 1 kg mniej, ale to chyba jakieś przewidzenia.
-
Oj tam od razu jakieś przewidzenia. Jak wskazuje to znaczy że tak jest.
-
Witaj skierko187. Wszyscy walczymy z tym samym wrogiem :wink: musi się udać!
-
Hi iskierko, witam Cię bardzo serdecznie. Dobrze, że tak ładnie się trzymasz. Ważysz mniej niż ja, więc jesteś sporo kilosków do przodu. :wink: Jak najczęściej wchodź na forum, ono bardzo pomaga, a dziewczyny są bardzo sympatyczne. Razem łatwiej zdecydowanie. :P
-
Straszne!!! Dziś dopadł mnie ogromny głód. Jeszcze mieszcze sie w granicy 1000 kalorii ale do wieczora to nie wiem jak będzie :( a już tak dobrze było :(:(
-
Oh iskierko, znam to znam. Dam Ci radę: wytzrymaj!!!!! Trzymaj się!!!!
-
Nie jest źle :) Nic nie jadłam od ostatniego pisania na forum :) A za 2 godzinki spać więc już nic nie jem :) Jeszcze spacerek z pieskiem, długa kąpiel i spać. A jutro mleczko 0,5%, kurczaczek i warzywka i jakieś owocki i kolejny dzień do przodu :) Dzięki wszystkim za wsparcie, bardzo sie przydaje i mobilizuje
-
Hi Iskierka, cieszę się, że się nie załamałaś. Tak trzymaj i ... miluśkich snów życzę.
-
Skierka super nie daj się głodowi.
Ja na początku też miałam straszne napady głodu. Radziłam sobie z nimi za pomocą wody, albo mówiła sobie, ze do burczenie brzucha to poprostu spalanie tłuszczu przez organizm.
Spokojnej nocy.
-
Jestem już po obiadku :) przez cały dzień pochłonęłam 640 kalorii plus woda :) na kolacyjke jogurt i zmieszcze sie w 900 kaloriach :):):) A w środe ważenie, oby było mniej :)
-
-
Trzymamy kciuki!! :)
Spacerki z bestia czworonożną dobra rzecz ^^ Też posiadam takiego paskuda.. mimo ,że to już staruszek i tak swoje potrafi wyciągnąć.. :) Poza tym zawsze jeden powód więcej do ruszenia siedzenia :) a tłuszczyk tego nie lubi ! :D
-
I ja się jescze do Was dołączę :) plątam sie po forum i widzę ze tu mnie jeszcze nie było :P ja widać po moim wykresiku mam 20 kilosów do zrzucenia i mam nadzieję ze się z Wami uda :D próbuję walczyć z moją nadwagą juz rok może trochu dłużej
ale teraz już wypowiedziałam stanowcze NIE tyciu :wink:
fajnie by było gdybyście napisały jakie diety stosujecie i co dokładnie jecie no i co ćwiczycie :roll: pozdrawiam !!!!
-
Cześć malinka18,
bardzo sie ciesze że do nas dołączyłaś :) Życzę Ci dużo, dużo, dużo wytrwałości i zawziętości, na pewno będą efekty :)
Ja jak już wcześniej pisałam stosuję dietkę 1000 kalorii. Jem dużo owoców i warzyw, np. dzisiaj wcinam czereśnie, a na obiadek gotowana rybka i groszek z marchewką, do tego dużo wody albo zielona herbatka, a na kolacje jogurt naturalny. Poza tym jem przez cały tydzień głównie: ryż, pierś kurczaka, ryby, makaron (wszystko gotowane, zero smażenia), owoce, warzywa, żadnego pieczywa i innych kalorycznych trucizn. Co do ćwiczeń to rower, rower i jeszcze raz rower i spacery z psem i z fretką.
Hmm.... właśnie za kilka minut wyruszam na kolejną wycieczkę rowerkową :) POWODZENIA ŻYCZE I WPADAJ CZĘSTO, POMAGA!!!
-
Witaj Malinka. Ja Ciebie też witam. Chciałaś, zebyś napisały coś o naszych dietkach. Więc ja jem 1100 kcal dziennie. Nie jem smażonego, tłustych rzeczy, masła (jeśli już to raz na jakiś czas). Nie tykam słodyczy. Jem drób, rybki i jeśli juz coś innego to chude części. Chleb tylko razowy i nie więcej niż 2 kromeczki dziennie. Ziemniaki i ryż jem, ale w mniejszej ilości i bez żadnych sosów. No i dużo, dużo ruchu. Jazda na rowerku, ćwiczonka w domku i spacery.
-
Aha.... jeszcze jedno. Słodyczy nie jem od 3 lat, czasami tylko coś słodkiego, ale to bardzo, bardzo, bardzo rzadko.
-
Dzięki dziewczyny oby i mi się udało- jak narazie jest dobrze , jestem już po ćwiczeniach na rowerku ale najgorsze są wieczory - wtedy chce się jeść :(
ale ciężkie chwile przedemną chociaż później będzie gorzej chyba bo trza będzie uważać by nie przytyć a w tym roku matura to zbyt dużo czasu nie będzie na ćwiczenia :( ale jak ktoś chce to ten czas znajdzie ( tak mówią) :D
A ja mam 176cm wzrostu , ważę chyba :?: 80 kg bo boję się zważyć heh ale jutro bądź w środę to zrobię(tylko niech "ciocia" pojedzie sobie :) bo w tym czasie jesteśmy cięższe o 3 kilo chyba) ....nie miałam problemów z figurą - no może trochę miałam w udach i pupie ale góra była idealna teraz myśląc o tamtej figurze to uświadomiłam sobie że żeby ją porawić wystarczyło tylko więcej ruchu i nie jeść czekolady na noc a pozatym to jadłam co chciałam i nie byłam nigdy głodna a teraz ehhh szkoda gadać.Tak się wtedy odchudziłam drastycznie że wpadłam w anoreksję ale na szczęście szybko z niej wyszłam i bez żadnych szkód no i po 4 miesiącach się tyło- cały czas tylko o jedzeniu myślałam ..najpierw 68 kg potem 74 i teraz chyba te nieszczęsne 80 :( oby tylko poszło jak po maśle i nigdy nie wróciło i tego WAM życzę również!!!!!
Jeżeli chcecie to opowiedzcie swoje historyjki o odchudzaniu :)
buziaki dla wszystkich
-
skierka187, jak miło widzieć nową osobę z Gdańska na forum :) aż mi się humorek poprawił :) a z której dzielnicy jesteś??
a co do kalorii - ja bym Ci radziła na początek jeść 1100-1200, a po kilku tygodniach zejść do 1000kcal (byle nie mniej!!!) - masz na tyle wysoką wagę, że na pewno będzie spadać nawet przy 1200 :) a i gdy organizm się przyzwyczai, to będziesz miała jeszcze z czego zjechać ;)
-
-
bes_xyfki ja też bardzo sie ciesze że jest ktoś z Gdańska :) jestem z Wrzeszcza, okolice Multikina. Dzięki za rade co do kalorii. Problem w tym że odkąd zaczęłam sie odchudzać to są dni kiedy zjem obiad, śniadanie, kolacje a do 1000 kalorii jeszcze daleko :) Jem bardzo mało kaloryczne jedzonko więc do 1200 ciężkoby mi było dojechać. Chyba moja psychika za bardzo nastawiła sie na odchudzanie :lol:
A dziś było kolejne ważenie :) Nie wiem czy to dobrze, czy źle ale kolejne kilogramy spalone, może troche za szybko?? Ale ja sie ciesze :) :)
-
Witaj Skierko!
Na początku zawsze kg szybciej uciekają - oj zatesknisz jeszcze za tym tempem chudnięcia :lol:
Gratuluje tego kolejnego kiloska w dół i trzymam kciuki za kolejne!
Świetnie Ci idzie!
Pozdrawiam
-
Skierko ty się cieszysz, a ja Ci gratuluję i też się cieszę. Tak jak pisała Emkr na początku zawsze jest tak szybko więc nie przejmuj się, później spadki wagi się unormują.
-
Hmm... dziś pozwoliłam sobie na kromke normalnego chlebka z mięskiem. I jak zwykle na złość deszcz pada :( i nie moge iść na rowerek, ale mam nadzieje że do 16 przestanie padać. Nie wiem co zjeść na obiadek. Pewnie jakiś makaron z cynamonem. Nie jest źle.
-
Hej skierka 187 a ja mam problem z rowerkiem również tylko odwrotny - u mnie upał nie da rady oddychać a co dopiero jeździć na rowerku :( dobrze że chociaż zaczęłaś walkę- powoli do celu . Bo nie wolno też tak ostro zaczynać pamietaj :) i jestemy z Tobą więc wpadaj i pisz jak Ci idzie :wink:
-
Hi iskierko. Mam dni, kiedy ledwo mogę wyrobić na 1000, tak jestem głodna. A mam dni, kiedy zjem niecałe 500 i musze na biegu coś w siebie wcisnąć dietetycznego, bo zaraz 17.00 a po niej nie jem. Jak brakuje mi około 100-200 to połykam actimelka lub dwa - zdrowy, mały objętościowo, więc nie rozpycha żołądka, a jak więcej to robię sałatkę owocową. :wink:
-
Witaj Skierka! Mam nadzieję, ze ten deszcz od Ciebie nie dotrze do mnie do W-wy na popołudnie. Bo ja zamierzam wyskoczyć dzisiaj na rowerek. No ale ja już teraz w razie czego mam jeszcze domowy. Ale życzę żeby u Ciebie się już rozjaśniło.
-
Przed chwilką przestało padać :) Czekam jeszcze tylko na koleżanke i o 16 ruszamy do Sopotu brzegiem morza :) 1.5 godziny jazdy :) Pobijemy troche kalorii dziś :)
-
Dupa za przeproszeniem :evil: Zamiast zrzucić kilka kalorii na rowerku to jeszcze więcej ich przybyło. Owszem jazda była, 1,5 godziny, ale spotkałam znajomych i wypiłam z nimi 2 piwa!!! AŻ 2!!! To grubo ponad 600 kalorii!!! Załamać sie można. Jutro nie biore żadnych pieniędzy ze sobą.
-
ot i tak bywa ale po co się załmywać - trzeba zapomnieć i trwać dalej i nie mie wyrzutów bo to "zabija" :wink: tak tu patrzę i wszystkie dziewczyny na rowerkach śmigają gdyby nie takie odległości co nas dzielą to spokojnie byśmy sobie klub kolarski założyły 8) :D
-
hehe jeszcze troche i wyruszymy na Tour de France :P
-
A wiesz ze bym chciała ;d lubie rowerek - uwielbiam :D tylko ta waga mi nie pasuje na kolarza:(
-
Z wagą właśnie walczymy ;) Jeszcze nadejdzie taki dzień że wszyscy będą nas podziwiać za naszą wage :) Zobaczysz