Miłego weekendu :D :D :D
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...rufacz/135.jpg
Wersja do druku
Miłego weekendu :D :D :D
http://blog.tenbit.pl/i/blog/upload/...rufacz/135.jpg
Iza, i jak udała się impreza?
cześć dziewczyny,
impreza wyszła super, były tańce i spiewy, a ponieważ ja musiałam śpiewać najgłośniej, straciłam juz wieczorem głos, a odzyskałam go dopiero po kilku godzinach.
Jedzeniowo nyło w porządku, wybierałam same dietkowe rzeczy, ale pozwoliłam sobie na alkohol,
i tu niestety przykra niespodzianka, bo wczoraj całyu dzień umierałam.
Chyba mój organizm przez kilka lat pozbawiony mocniejszego niz wino alkoholu,zareagował na niego jak na truciznę.
Dopiero dziś rano funkcjonuję jako tako, poruszam się w pionie, w głowie nie wali 18 młotów, i przestałam po każdej zjedzonej( a było to raptem pół jajka, potem pół piersi i kisiel) rzeczy biegać do łazienki.
Juz mi tu Jola wytykala ze przesadziłam, ale jeśli chodzi o ilość, to wcale tego dużo nie było.
No ale wytańczyłam sie za wszystkie czasy i po 2 w nocy wróciłam do domku.
Wczorajszy dzień wykreslam z pamięci, a dzis się szykuję na podbój Warszawki,
Trini, chyba masz rację, będzie cicho i spokojnie, a Ty masz fajne zadanie, przy odkurzaniu troszkę kaloryjek poleci.
Do zobaczenia w niedzielę lub poniedziałek.
Witaj Kochana Izuniu!!!
Ciesze sie ze impreza sie udala...
alkohol powiadasz hihihihih
moze rzeczywiscie Twoj organizm sie od niego odzwyczail...
Izus...weszlam Ci osobiscie podziekowac za to wspaniale wsparcie ;) nawet nie wiesz jak bylo mi milo..i nadal jest...dziekuje :*
http://a764.g.akamai.net/f/764/1052/...alog/2989z.jpg
dziękuję i dobranoc :D
ach, juz niestety po spotkaniu.
Dziewczyny przeszły same siebie w przygotowaniu jedzonka, zreszta Flakonka zamieściła jedną fotke, więc możecie sie przekonać naocznie co było!!!!!
Dziewczyny przesympatyczne!!!!!!!
Żałuję tylko, ze byłam tak krótko, ale czekała mnie jeszcze jedna impreza, na której musiałam być.
Zdążyłam dzis na pożegnanie Lunki i Agnimi dosłowenie w ostatniej chwili, ale warto było.
Mam nadzieję, ze takie spotkania będą się powtarzały i nie trzeba będzie czekać zbyt długo na następną.
Poznałam kilka wspaniałych dziewczyn, więc do nadrobienia kolejne wąteczki, ale cieszę sie ze mogłam być( choć tak króciutko ) i poznać dziewczyny w ,,realu,,
Po piątkowym ,,poscie,, żołądek chyba jeszcze nie funkcjonuje zbyt dobrze, mam więc nadzieję, że waga będzie łaskawa.
Idę pochodzic ,, po kominkach,,
No to, mimo tej wpadki z alkoholem, na pewno masz naładowane aklumulatorki pozytywną energią :lol: :lol: :lol: super! :D
niech brzusio szybko sie uspokoi, a waga nie będzie zołzą!!!
Udanych pomiarków jutro i buziaki!!!
http://onephoto.net/uploads/jaszczur...umianek005.jpg
http://a764.g.akamai.net/f/764/1052/...log/16435z.jpg
Buziaki wysyłam ekspresowe :D
Witaj Izarko!
Milo było Cię poznać w realu, szoda tylko że bylas tak króciutko :roll: ale moze uda się to nastepnym razem zmienić. Ja też pomachałam dziś Lunc ei Agnimi, choć nie z tego samego dworca co Wy :lol:
Ale za to nie mialam takiej konkurencji w tym machaniu ;)
Buziaczki
http://a764.g.akamai.net/f/764/1052/...alog/7992z.jpg
Izarko, dzięki za dzisiejszą przemiłą rozmowę:)
pozdrawiam cieplutko :D
ps
misio jest dla Twojego słodkiego synusia :D
Izaruś, słodko, ślicznie i bardzo szczupło wyglądasz na zdjęciach ze zlotu... u mnie weekend był głównie zakupowy i też dużo mnie w domu/na forum nie było, więc z tego odkurzania wątków niewiele wyszło ... pomimo paru fajnych zakupów, stanowczo wolałabym go jednak spędzić z Wami w Polsce i mam nadzieję, że kiedyś mi się to uda.
Mocno ściskam i życzę dużego uśmiechu przy porannych pomiarkach :)
Izarko
miło było pozanać cię w realu, Kacperek przeuroczy.
Uśmiecham się o przepis na rybkę :D
Ale Wam zazdroszczę tego spotkania i nawet nie wiedziałam że można było przyjechać z poza Warszawy, tak pewnie wsiadłabym w pociag i choć na chwilkę dołączyła.
Przesyłam moc energii
Ach, Kasiu, oczywiście ze masz czego zazdrościć,
spotkanie super, a dziewczyny po prostu rewelacyjne.
U mnie po raz pierwszy i waga i centymetry stoja w miejscu.
Nie bardzo rozumiem dlaczego, bo nie nagrzeszyłam jedzeniowo, a wręcz przeciwnie, od piatku bardziej to post niz zdrowe odzywianie.
Nie mam zbyt wiele czasu na zastanawianie, ale musze przynajmniej zastanowic się co dalej.
Oczywiście liczyłam się z takim zachowaniem wagi, przygotowywałam sie psychicznie na ten dzień, ale w praktyce co wyszlo? Oczywiście lipa!
Bardzo sie rozczarowałam, liczyłam na spadek, tym bardziej, ze spodnie prosto po praniu zdecydowanie lużniejsze i az prosza się o zwężenie.
Pozdrawiam wszystkie laseczki,
Oczywiście juz jestem zwarta i gotowa na następne spotkanie, mam nadzieję, ze będę dłużej, bo czas przeleciał niezauważenie, a ja mam ogromny niedosyt.
Izarko, skoro spodnie są luźniejsze to znaczy, że chudniesz, że wymiarki musiały się jednak zmniejszyć! :D Spodnie, szczególnie takie świeżo z prania są bezlitosne i skoro są luźne to znaczy, że ciałka jets jednak mniej :lol: :lol: :lol: Wskazania wagi nie są aż tak bardzo ważne. Mi np spadło niby 0.8, ale w wymiarach w sumie raptem tylko 2 cm - no i jestem niezadowolona. Wymiarki ważniejsze :lol: :lol: :lol:
Buziaki i miłego tygodnia!!!
_____________
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...b25/weight.png
Spotkanko bedzie - już ja się o to postaram :lol: :lol: :lol: Co do zdjęć. Muszę je pozmniejszać, bo takie wielkie nie zmieszczą się w maila. Jak tylko to zrobię - zaraz wyślę.
pozdrawiam :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...5e1/weight.png
Pozdrowionka :D :D :D
http://www.kazik.com.pl/kw10/a10d.jpg
wszystkim zainteresowanym podaj e przepis na ,, rybke po japońsku-inaczej,,
potrzebne b ed ą:
0,6-0,7 kg dowolnej ryby, mysle, ze kostka bedzie lepsza bo zrobiłam z filetów i zbyt sie kurczy :lol: :lol:
3 papryki czerwone- w oryginalnym przepisie jest konserwowa, ja robię ze swieżej,
4 dorodne cebule,
słoik konserwowych ogórków
pół koncentratu z pomidorów
zielona pietruszka, choc nie jest konieczna, ale ja uwielbiam,
rybę smazymy na oleju, w oryginale jest ciasto nalesnikowe, ale ja tak nie smażę :lol: :lol: , jeśli kostki to kroimy na pół, filety na dowolne mniejsze kawałki, ulkładamy na półmisku,
cebulę ciapiemy na plasterki, paprykę na krótkie paseczki, dusimy na oleju, jak cebula zmięknie, dodajemy ogórki pokrojone w zapałki, dusimy jeszcze kilka minut, solimy, pieprzymy, dodajemy koncentrat i zieloną pietruszkę,
sosem pokrywamy rybke i no cóż.... smacznego,
Acha, jeszcze w trakcie przygotowywania sosu jeśli będzie za mało sosu mozna dolac wodę, ale pózniej jesli sie chlupnie za dużo, sos gotujemy aż do odparowania.
oj tak oj tak to by ło pyszne :) mam nadzieję że reszta dziewczyn też zamieści przepisy :D i starsznie załuję ze się na leczo nie załapałam :cry: :cry: :cry:
a ty izunia biegnij na pocztę bo ci nasze obciskujace zdjęcia wysłałam :)
Rybka była rewalacujna, dzięki za przepis bo jak opowiedziałam o niej Wojtkowi to żada jej szybko i dużo.
Izarus.. ja tylko tak krociutko podziekowac chcialam.. za wszystkie dobre slowa i w ogole za caloksztalt.. szkoda ze tak krociutko.. ale zawsze to cos...
Buziaki mila osobko :)
http://galeria.cyfrowe.pl/p/7/d/11717.jpg
Witaj Izarko:)
dzięki za przepisik, napewno zrobię taką rybeńkę moim chłopakom, bo się oblizywali tylko jak im menu naszego spotkania opisywałam:)
pozdrawiam cieplutko :D
mniam mniam smakowity przepis, może jutro wypróbuje :)
Izuniu...
rybka była rewelacyjna.....szkoda tylko, że czuć ją było "MALIZNĄ' i ja jako gospodyni załapałam się na okruszki :( dzięki Ci, ze wpadłaś chociaż na chwilkę....i tak się cieszę, ze poznałam Twoją rodzinkę....nie omijaj mojego wątku....
taki ogólny post do wszystkich dziewczyn ze spotkania i do każdej z osobna napisałam u siebie na wąteczku, ale chciałam Ci jeszcze raz za wszystko podziekować buziaki :*
http://euroflorist.pl/photo/s_588.jpg
Izunia, bardzo się cieszę, że w końcu mogłyśmy się spotkać, choć nie ukrywam, że bardzo mi smutno, że zamieniłyśmy zaledwie kilka zdań. No cóż, będziemy musiały wszytsko powtórzyć. Kaperka wycałuj ode mnie mocno, bo wspaniały z niego chłopak, taki uwodzicielski i bardzo odważny, skoro się nie dał takiej ilości kobiet. Pozdrowienia również dla Piotra, że zechciał się z nami poznać. Buziolce i jeszcze raz dziękuję, że jestes taka w realu, jak wirtualnie! :P
Witaj Izuś :)
dziś tak szybciutko zostawiam ślad, ze byłam, ze czytam, ze przepisik wypróbuje!!
zmykam do wyrka, bo oczka się kleją..
buziaczki Słonko!! :)
ps. dostalismy dziś odp. z uczelni W. wszystko ok, teraz musi (musimy bo musze go ostro pilnowac) się sprężać by szybko napisac prace!! hurra!! :) w końcu jakaś pozytywna wiadomość w naszym życiu!! :)
dobranoc :)
Witaj Izuniu :) Ciesze sie ze moglam Ciebie poznac :) Jestes osobka od ktorej bije ciepelko :) Mam nadzieje ze poznamy sie blizej :) A to spotkanie bylo dobrym poczatkiem :) Buziaczki :)
Rybka byla pyszniutka :) :) mniam mniam :)
Witaj Izuniu :D :D :D :!:
Miałyśmy dzisiaj możliwość porozmawiania przez telefon i gg,więc wiesz co czuję i myślę!!Napiszę więc krótko-bardzo się cieszę,że mogłyśmy się poznać :D :D :D :!: :!: :!:
Żałuję,że tak krótko mogłaś z nami być i praktycznie nie porozmawialyśmy sobie :cry: :cry: :!: Jesteś taka jak sobie wyobrażałam-ciepła i serdeczna :D :!: :!: :!: Masz ślicznego synka i jego tatuś ......hihihihihihi ....też niczego sobie :wink: :lol: :lol: :!: Pozdrów ode mnie swoich panów :!:
Buziaki dla Ciebie i proszę o jeszcze jeden Twój uśmiech :lol: :lol: :lol: :!:
http://euroflorist.pl/photo/524.jpg
Izuniu, przepisik brzmi smakowicie 8) Buziaki i moc uścisków!
Basia
http://www.flowersdirect.co.uk/products/HT07.jpg
Witaj Izuś:)
no jak tam, doszłaś już do siebie po naszym spotkanku :?: :wink:
bo ja jakoś do wczorajszego wieczora nie mogłam ochłonąć i przestać gadać w domu o tym, ciągle moich chłopaków zanudzałam opowieściami :lol:
mam przepis na pleśniaka z jabłkami, może byś chciała??;)
jakby co, to daj znać tu, albo u mnie:)
buziaki Ci wysyłam ogroooomniaste :D
CZEŚĆ DZIEWCZYNKI,
Szaleństwo prackowe trwa nadal, przez te długie weekendy narobiło się troszkę zaległości, a tu czas biegnie nieubłagalnie, niestety.....
W domciu z kolei tez nie brakuje problemów, moją mame połamało i jestem w kropce kto zostanie jutro z Kacprem,
Cały czs usmiech nie schodzi mi z buziaka, a oczywiscie na wspomnienie naszego poznania....
Mysle, ze jeszcze dłuuugo bedę sie ogrzewac wspomnieniami tego troszke szalonego weekendu.
Agnimi, czytałam ze Ty jeszcze się nie rozpakowałaś i jestes gotowa na następne spotkanie :lol: :lol: :lol:
U mnie co prawda torby rozpakowane, ale ile to roboty? Ten weekend odpada, ale następny, kto wie?
A może któras z Was ma ochotę odwiedzic Sokołów? Nie jest to daleko!
Zapraszam baardzo serdecznie!!!!!!!!!!!!!!
Przemyślcie !!!!!!
Postaram się jeszcze wieczorkiem napisać więcej, a teraz biegiem do roboty
Izarko za dwa tygodnie wybieram się na spotkanie na Śląsku
Bike, Ty to przynajmniej możesz pogadać, a mnie juz nie chcą słuchac w domu, :lol: :lol:
Piotrek stwierdził, ze juz mam odchyłki, a poza tym nie ma go praktycznie w domu jak wracam :cry: :cry: ,
Kacper nie jest zainteresowany opowieściami, juz bardziej pomajstrowałby w gniazdkach, kurkach od gazu, sprzęcie :lol: :lol:
A plesniaka jasne ze chcę jesli się szybko robi, z ciasta to ja taka nie teges, nie lubiłam jeść, a robic jeszcze bardziej, choc gotowanie i wymyslanie baardzo lubię.
Pleśniak
2 szklanki mąki
1 szklanka cukru
4 jajka
1 kostka margaryny np Kasia
1 szklanka marmolady jabłkowej lub śliwkowej ( można samemu zrobić jabłuszka, zetrzeć na tarce o grubych oczkach i z odrobiną cukru pogotować w garnku aż sok wyparuje)
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżka kakao
Mąkę z proszkiem do pieczenia, margarynę i żółtka usiekać nożem, a potem wyrobić kruche ciasto.
Ciasto schłodzić przez pół godziny w lodówce.
Podzielić je na 3 części ( ½ i dwie po ¼ jedno jasne, drugie zmieszane z kakao ) .
Połową ciasta wylepić dno i brzegi blachy posmarowanej wcześniej margaryną i wysypanej bułką tartą.
Ciasto posmarować marmoladą.
Posypać startym na dużych oczkach ciastem ( ¼ ).
Ubić białka z cukrem i ułożyć pianę na pokruszonym cieście.
Na pianę pokruszyć ciemne ciasto ( ¼ z kakao ).
Piec ok. 40 min w temperaturze ok. 180
smacznego :D
Izarko, podaj proszę mi swój nr gg, albo zapukaj do mnie - bardzo, bardzo chętnie porozmawiałabym z Tobą :D :D :D
Niech pracka wręcz pali Ci się w rękach i szybciutko będzie gotowa :lol: A Kacperkowi przekaż ode mnie, że gniazka są BARDZO be!
Moc buziaków!:D
no i jeszcze raz wpadam,
Basiu pukałam, pukałam, ale juz pewnikiem Cie nie było
dziś było bardzo dietetycznie, z kilku powodów, za duzo pracy więc czasu szkoda, a w domu malec doskonali samodzielne chodzenie, więc musiałam czuwać i ratować z różnych
opresji,
:arrow: mielonka drobiowa 3 plasterki, 1 plasterek serka light, kromka chleba
:arrow: srk wiejski 3%, jogurt naturalny, pomidor, jabłko
:arrow: połówka pieczonej piersi, surówka z kapusty pekińskiej, z jabłkiem, groszkiem ziel
:arrow: jabłko
a tu fankom ,, Kaperka,, wkljam dwie fotki,
http://img245.imageshack.us/img245/9162/dsc012144px.png
tak działa zabezpieczenie szafki
http://img245.imageshack.us/img245/3773/dsc012099aw.png
a tak moje biedne dziecko zasnęło w czasie forumowania mamy
Kaperek, Kaperek, śliczny chłopak. :P :P :P
Izunia, odpuść prackę i przyjeżdzaj do Łodzi. :P :P :P :P :P
Oj podglądam Cię Iza :D :D :D .
Mój drugi dzień diety ma się ku końcowi. Z sukcesem :D .
Jutro następny potem następny aż do piękna dnia, kiedy zlikwiduję swój paseczek.
Dziewczyny jestem pełna podziwu, jak patrzę na Wasze osiągnięcia :!:
Trzymam za Was kciuki i za samą siebie.