Swoją wagę schowałam wysoko i głęboko żeby nie można jej było łatwo wyciągnąć :wink:
Będę ważyć się co 2 tygodnie -w przeciwnym razie wprowadzę się w kompleksy ze tak wolno chudnę
miłego dnia
Wersja do druku
Swoją wagę schowałam wysoko i głęboko żeby nie można jej było łatwo wyciągnąć :wink:
Będę ważyć się co 2 tygodnie -w przeciwnym razie wprowadzę się w kompleksy ze tak wolno chudnę
miłego dnia
A jednaj się zważyłam, wróciłam do wagi z 16 lipca, czyli 68 :D Drugi tydzień września czas zacząć, już mi nie zależy na jakiś niesamowitych efektach- tak jak jeszcze niedawno, byleby już nigdy nie wracać do 74, i o ile to będzie możliwe podążać do celu.
Gratuluje
Teraz bedzie tylko lepiej
pozdrawiam
Dziękuję :) Mam nadzieję, że będzie lepiej, tym bardziej, że postanowiłam nie pozwolić, żeby cokolwiek za mną chodziło. Wcześniej na różnych dietach odmawialam sobie wielu rzeczy, az w pewnym momencie nie wytrzymywałam i wrecz rzucałam się na nie. Teraz jem wszystko na co mam wielką ochotę i jak widać mimo wszystko chudnę i mam nadzieję, że tym razem ustrzegę się przed przed jo-jo, a to, że czasami przekraczam limit o 200 czy nawet 400kcal to jeszcze nie żadna tragedia :D
Zbłądziłam :cry:
zjadłam wczoraj chyba ze 2000kcal, przez co waga podskoczyła dziś do 68,5 :( To się nie może powtórzyć :!:
WITAM SERDECZNIE KAŻDY MA CHWILKE SŁABOŚCI. JA MAM ZAMIAR KOZYSTAĆ Z PORADY NA TEJ STRONCE ŻEBYODKLADAĆ ZAPAŁKĘ Z KAŻDYM RAZEM KIEDY ZGRZESZĘ :D :D .I USTALIC PEWNA ILOŚC KTÓREJ NIE MOGE PRZEKROCZYC W CIĄGU MIESIACA NA10 SZTUK. A W KOLEJNYCH MISIĄCACH ZMNIEJSZAĆ ILOSC MOŻE SIE UDA. DLATEGO NIC SIE NIE PRZEJMUJ KAŻDY MA GORSZY DZIEŃ .POZDRAWIAM SEDECZNIE I ZYCZE ABY TAKICH DNI BYŁO JAK NAJMNIEJ. :lol: :lol: :lol: :lol:
Witaj
Dzisiaj masz dzielnie dietkowac :) ZERO POKUS I SŁABOSCI
POZDRAWIAM
Dziękuję wam kochane za wsparcie :D Niestety nie dałam rady :( Porażka na całej linii, ale teraz mam już wszystko zdane i na głowie tylko walkę z kiloskami, dlatego ruszam do boju :D Dzisiaj już nic nie jem, a jutro pierwszy dzień dietki, jak wymyślę jakąś strategię to dam znać :)
Cześć dziewczyny! Żyję :) i mam się dobrze. Od 22.03 znowu jestem na diecie, bo znowu dobiłam do 72kg :/ W tej chwili ważę 67kg i nie zamierzam się poddać. A dla podtrzymania motywacji wracam na forum- może nie będę się udzielać, ale poczytam sobie wasze posty :) Jak dobrze, że jesteście, że jest taie miejsce :D Dziękuję i życzę wszystkim Radosnych Świąt Wielkanocnych.
Fajnie się czyta takie stare posty :D Widzę, że choć wciąż nie dotarłam do celu podstawowe założenie wypełniłam, bo od założenia tego wątku nie wróciłam do mojej maksymalnej wagi.
Walczę dalej- jest 62kg, będzie 56kg!