Na mnie kapusta dziala .
Weroniczko moja waga czasami też wskazuje pare deko więcej, tak np, było w poniedizałek a potem wraca do normy.
Wersja do druku
Na mnie kapusta dziala .
Weroniczko moja waga czasami też wskazuje pare deko więcej, tak np, było w poniedizałek a potem wraca do normy.
Działał na mnie ocet jabłkowy, ale musiałam przestać, bo miałam problemy z żołądkiem po nim (podobno jest niewskazany przy wrzodach, może mam wrzody? :shock: ) Tak poza tym to niestety mogę jeść kapustę kiszoną, zagryzać suszonymi śliwkami i popijać kefirem i żadnych zmian nie widzę.
Ja kiedy miałam problemy o których piszecie robiłam sobie taki placek smażony na patelni z odrobinka tłuszczu.Tp był mój odtykasz:D Do rozbełtanego jajka dosypywałam otreby az otrzymałam tacie ciasto z którego na patelni formowałam placuszek niebyt gruby i smazyłam.Dodawałam troszkę soli dla smaku.Potem zjadałam to z kefirem lub jogurtem.Moze nie był rewelacyjny w smaku ale raz że zapychał na długo żoładek a dwa idelanie czyscił brzuszek-najczęsciej nastepnego dnia.Jadłam ten placek raz lub dwa w tygodniu.
Witaj ja niestety tez mam takie problemy i ratuje sie figurą1...a jak nie pomaga to Xenna
Hej Weroniko, widzę że nie jestem odosobniona z tym ''kibelkowym'' problemem, na mnie kiedyś działał sok z kiszonej kapusty wypijany na czczo ale niestety teraz już i to nie działa.
Pozdrawiam, udanego dnia.
na mnie ostatnio najlepiej dziala areobic i sylownia :))) zadnych porblemoow po czyms takim. Chyba dzis ide znow :D
ło matko..ale wymyslilas z tym połączeniem kapusty i herbaty :shock: mam nadzieje,ze Ci nie zaszkodziło a pomogło;)
pozdrawiam i życzę miłego popołudnia :)
Kochana Weroniczko, posłusznie melduje, że już wróciłam :) fotki już też zamieszczone :)
dziś mam okazję podziwiać Twój cudny avatarek :) bardzo ładny :):):)
pozdrawiam bardzo serdecznie :):) i dziękuje za pilnowanie mojego wąteczku, by nie zniknął gdzieś :):)
A ja na wiadome problemy polecam wieczorkiem zjeść kilka owocków kiwi.
Zdrowe, dobre, niskokaloryczne, tanie i na niektórych działają :D nawet za bardzo :shock:
Zmieniłam,sobie suwaczek , moze wyznaczenie mniejszego celu bedzie bardziej wpływac na mnie zachecajaco ;)
Tak czy siak zaraz ide sie przeprosic z moim orbitrekiem :)
Dziekuje za odwiedzinki :)
Masz bardzo ładny suwaczek!
Miłego wieczoru :D
ładny suwaczek - pozdrawiam
Cześć Weroniczko!!!
Suwaczek jest na prawdę śliczny i myślę że ten motylek może mobilizować.
Przyłączaqm się do walki o 7 razem z tobą bo mi też zosało 6 kilogramów.
Mam nadzieję,że razem je przepędzimy na dobre.
Pozdrawiam znad porannej kafki Kasia
P.s muszę się zbierać do pracy a tak mnie się nie chce ........
I ja się przyłaczam do pozdrowien, co prawda nie znad kawki ale znad jogurtu 0% jaki właśnie pochłaniam w ramach II sniadania.
Ehhhh dziewczyny wasze rozwazania na tematy wagowe to dla mnie narazie obstrakcja :cry: :cry: :cry: .
Ale cię tu chwalą kochana hihi,ja też marzę o 7 z przodu,razem damy radę :wink: Pozdrawiam i idę śniadanko robić hihihi bo niedawno wstraliśmy z Kacperkiem papa Maja :D
Witam w mroźny dzionek, pozdrawiam i życzę miłego dnia.
trzymam kciuki za 7 :):):)
Wlasnie niedawno wrociłam z pracy :)i ODRAZU DO KOMPUTERA ;)
Dietetycznie srednio , zjadłam pol hamburgera i 1 czekoladke , ale nie jadłam juz obiadu ;)Oczywiscie odezwał sie moj brak silnej woli , no ale pocieszam sie ze jeszcze 10 dni temu bym zjadła 10 czekoladek :)Jak tak dalej pojdzie to bede na szarym koncu w naszym wyscigu do upragnionej 7 ...
Ide spac bo ciezki dzien w pracy jakos zacmiłmi umysł i troche nie skladnie pisze
Dziekuje za odwiedzinki a ja z samego rana wpadne do was z rewizyta :)
pozdarwiam
Weroniczko sliczny suwaczek - moje ulubione słoneczniki :lol:
Witaj Weroniczko po doścyć długiej nieobecności. Widzę, że wagę mamy taka samą i myślę, że ta wymarzona 7 pojawi sie u nas bardzo szybko:). Orbitrek dał sie przeprośić:)??, buziaki
Hmmm orbitreka jeszcze nie przepraszalam , ale dzis juz napewno to zrobie :)
Waga odrobine spada wiec samopoczucie moje jest znacznie lepsze :)
W pracy zaczynaja mi sie robic jakies dziwne uklady gdyz niedawno przyjeli nowa dziewczyne , ktora zaczeła na nas pisac jhaies do9nosy do oddziałowej , chce wszystkich skłocic .Nie zna sie na zartach , no chyba ze swoich i skierowanych do innych osob:)Najgorsze jest to ,ze ona chciala sie zblizyc do mnie , czeste telefony , wpadanie z ciastem na kawe , jak kuba byl chory to jechala ponad 20 km do mnie z lekiem ktory pomogł jej synowi :)Wiec ja jestem zupełnie w kropce , nie wiem jak mam postapic czy mam jej bronic czy mam stanac po stronie innych bo szczerze mowiac przesadza .....stwarza konflikty ...ludzie o niczym innym nie gadaja jak o niej ..Jak sie zachowac w takiej sytuacji , mi tez potrafi tak przygadac ze az sie potrafie zapowietrzyc ale w gruncie rzeczy ma bardzo dobre serce ..
rzeczywiście dziwna sytuacja, nie wiem co mam Ci o tym napisać, ja chyba porozmawiałabym z tą dziewczyną, dziwne
Weronika sądze ze może poczekaj z rozwojem sytuacji ..jezeli cała sytuacja nie dotyczy jeszcze ciebie bezposrednio(chodzi mi o kolezanke z pracy).
Fajnie ze waga się ruszyła i masz lepsze samopoczucie.
http://i45.photobucket.com/albums/f5...y/1007bf7a.gif
Ja bym tez zaczekała na rozwój wypadków z nową koleżanka.Opowiadanie sie po jej i czy po drugiej stronie może sie obrócic przeciwko tobie.Lepiej zaczekac.
Wpadłam zyczyc miłego weekendu i przesłac pozdrowienia.
http://www.e-kartki.net./kartki/big/112056596099.jpg
Witaj Weroniczko!
Pozdrówka sobotnie z ponownie zaśnieżonego Wrocławia!
Kasia
P.S. Jeśli chodzi o nową koleżankę to ja osobiście uważam, że należy z nią porozmawiać , tylko spokojnie bez awantur , w związku z tym że jest nowa nie ma takiej opcji, że czuje się pewnie , to wy jesteście zespołem a one jeszcze nie.Po prostu powiedzieć, co wam nie odpowiada w jej zachowaniu, powinno pomóc z regóły to pomaga tylko proponuje warunki neutralne raczej nie w pracy.
Chybe ,że jest niereformowalna i zarozumiała to wtedy będzie trudniej , ale jak jechała do ciebie z lekami to myślę,że da się radę zrobić z niej ludzi.
Im dłużej będziecie czekać tym sytuacja będzie coraz bardziej napięta i zamiast spokojnej rozmowy będzie po prostu awantura , bo któregoś dnia puszczą którejś z was nerwy.
Kasia
Witaj Weroniczko.Faktycznie nie ciekawa sytuacja w pracy.Myslę że jeżeli ona tak usiłuje się do Ciebie zblizyć to ja bym powiedziała jej jak sytuacja wygląda.Może to że ona sie tak zachowuje wynika z jakich złych wcześniejszych doswiadczeń.Chociaż donoszenia na koleżanki nic nie usprawiedliwia.Ja bym z nią porozmawiła na spokojnie podziękowała za pomoc którą Ci udzieliła i powiedziała jej prawdę że sie czujesz niezręcznie bo z jednej strony jest ok a z drugiej nie zachowuje się wporządku.Zobaczysz co ona na to powie i moze wtedy się wszystko wyjaśni.Serdecznie Cie pozdrawiam. :D
Hej kochana jak twoje przeprosiny z maszyną zwaną orbitrek?Hihi ty właż na niego i do roboty bo znowu zadzwonię i natłukę ci do głowy że wiosna się zbliża itd. :wink: Co do tej dziewczyny to nie wiem co ci doradzić ,chyba trzymałabym się na dystans tak mi się wydaje,ale za mało wiem żeby się wypowiadać.Życzę miłego i dietkowego weekendu.Daj znać czy spotkamy się w czwartek,będę czekała na wiadomość od ciebie.Pozdrawiam Majka :D
Wpadamy z wizytą :D :D :D
http://www.e-foto.pl/users/k20060204...d_P1200336.jpg
pozdrawiam :):):)
Witam wszystkich w niedzielny poranek:)
Dziekuje wszystkim za rady dotyczace kolezanki ,poczekam na rozw3oj wypadkow , moze po 10 miesiacach pracy jest jeszcze zestresowana , tylko nie wiem czemu na mnie tez pisze donosy i ze mnie sie nasmiewa
:shock: hmmm dziwne ........ale nie bede sie przejmowac tym :)
Wazne jest to , ze dieta idzie mi całkiem niezle , waga pomalutku spada , we wtorek zmienie suwaczek , bo cały poniedziałek bede w pracy :)Niestety jeszcze z orbitrekiem sie gniewamy ;)nie przeprosiłam go jeszcze .
Ja sobie obiecałam , ze pojde dopiero do fryzjera jak zobacze na wadze 7 a powiem wam , ze odrost juz mam znaczny ,bedzie to dla mnie mobilizacja :)
pozdarwaim cieplutko
Pozdrawiam Weroniczko
a z tą koleżanką to myslę, że trzeba grzecznie ale na dystans, nie chcę jej źle osądzać bo nie znam jej, ale pracowałam z osobą, która była miła i niby przyjacielska, ale tylko po to by wyciągać różne informacje, które potem wykorzystywała o swoich cełow.
Na orbitka, marsz!! :D Ja jutro ide do klubu ;]
Ja się z moim przeprosiłam :D
Oczywiście nie na stałe :P
Jakoś trudno mi się czasami zmobilizować :)
Ale staram się ćwiczyć min 3 razy w tyg :D
Myśle że TY ze swoim też się dogadasz :D
Pozdrawiam ;]
Pozdrawiam i mocno przymam kciuki za Ciebie.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...661/weight.png
Witaj :)
Gratuluję spadku wagi:-)
Będę do Ciebie zaglądać.
Witam Weroniczko!!!!
Superowo, że waga powoli spada, a co do orbitreka to może po prostu nie lubisz ćwiczeń na nim, może powinnaś kupić sobie coś innego , na czym ćwiczy się prościej np. takiego chodziarza , który ma TRISKELL, albo steper , na tm nie jest tak trudno ćwiczyć i człowiek się tak nie męczy a kalorie też spala.
Pozdrawiam niedzielnie
Kasia
Witaj!!!
Zycze milego niedzielnego dietkowania! pozdrawiam serdecznie :D
Miłej niedzieli weroniczko :D
No i cieszę się ze waga spada :D
Siedze przed kompem i robie wszystko zeby nie cwiczyc ............
Potrzebuje solidnego kopa w moje tłuste ....
Dzieki za odwiedzinki