-
bo mysle ze smialo mozna powiedziec, ze jedzenie to tez forma nalogu...mozna zaleczyc ale nalogowcem sie bedzie do konca zycia...przynajmniej wiem ze tak jest w moim przypadku...bardzo szybko wracam do zlych nawykow zywieniowych, wystarczy chwila przymrozenia oka na to co jem...
Pozdrawiam ;)
-
buttermilku nareszcie weekend - odsapniesz trochę :D
Z jedzeniem to chyba będziemy musiały uważać do końca świata :D Wiele razy przerabiałam diety i wpadki po nich, które kończyły sie wielkim obżarstwem do następnego dietowania. No, ale ja mam całkiem ,,psychikę żarciową" zmasakrowaną. Nie wiem, czy kiedykolwiek się nauczę, że jedna wpadka nie musi zakończyć diety. Chciałabym się naczyc normalnie jeść... A ja albo jestem na diecie albo obżeram się do granic przyzwoitości albo nawet przekraczam te granice...czasami myślę, że jestem beznadziejnym przypadkiem...
-
a ja do Ciebie buttermilku jako do specjalsity dziś piszę (no i do innych forumowiczek :wink: ) mam taki problem, ja generalnie ciągle bywam na diecie - mój organizm nie jest wystraszony gdy dostaje 1000 kacl, bo jest całkiem przyzwyczajony, że nawet jak sie nie odchudzam to nie jem wiecej niż 1500 kcal, myślicie, ze to ma wpływ na mnie? że na tym 1000 będzie mi ciężko schudnąć? jak na razie od oficjalnego tzn zwazonego początku 28.02 z 89.9 kg, schudłam stan z 8.03 do 88.6 kg - wiem, że mogłoby być więcej. Ale z drugiej strony odchudzam sie od 15 stycznia (tylko sie nie ważyłam, ale w obwodach sporo zjechałam) i może juz mam za sobą ten etap szybkieg chudnięcia - wody itp, a teraz będzie wolniej, no nie wiem sama - dajce znać co o tym myślicie, będę wdzieczna.
p.s. mam nadzieje buttermilku, że nie jestes zła, ze na Twoim forum pozwliłam sobie zadać pytanie, ale wiesz mysle, ze mozesz coś wiedziec (lub inne forumowiczki) na ten temat
p.s 2. w wakacje tez zaczełam 1000 kacl, nie było efektów więc sie przerzuciłam na 800 kcal, ale wolałabym tego nie powtarzac - nie dlatego, że trudno było, bo nie, ale potem efekt jojo - murowany! - właśnie go zrzucam :wink:
-
JUZ WROCILAM DO DOMKU I DALAM KILKA PIERWSZYCH FOTEK ,NA FORUM :)
-
Buttermilku czy czujesz mój oddech za swoimi plecami ? ;) Hihihihi ;)
-
-
Przesyłam słoneczne pozdrowienia :D
-
http://www.hoveyhouse.com/WindowSea.jpg
Butti, pozdrawiam cieplutko w sobotni wieczór :D
ja jutro do pracy na cały dzień, więc pewnie nie będzie mnie na forum wcale :roll:
buziaki :D :!:
-
witaj butterku-nadrabiam sobie zaleglosci u Ciebie i co czytam???wstretny pan kryzys śmiał i do Ciebie zajrzeć???no ten to ma czelnosc!!!a sio-idz sobie stad jak najprędzej!nawet nie masz pojęcia z jak dzielnym zawodnikiem zadzierasz!jak ci zaraz butters da kopnaiak to bedziesz miec!!!
no. przegoniłam drania :) a tak serio- ciesze sie,ze powolutku wychodzisz z dołka :)
i,ze idzie ku lepszemu hihi :)
ale ja tez tak mam-ach,zeby juz jakies 73kg bylo...nie czulabym sie taka ociezala i nie przytlaczalaby mnie perspektywa ,ze tyle jeszcze...ale coz-razem damy rade no nie???
butterku-trzymaj sie cieplutko i dzielnie!!!
pozdrawiam i cudnej niedzieli zycze :) :) :) !!!
-
Pewnie ze zabieram sie ostro do pracy :lol: Chce jak najszybciej Cie dogonic wagowo(hehe ale marzenia 108-do 7.hmm-ale co tam?marzyc mozn ai trzeba! :lol: )
Wypocznij sobie w weekendzik tak jak masz na to ochote.
Teraz to ty zyjesz tylko urzadzaniem domu itp -Ach !cudownie :lol:
Zycze ci stworzenia przemilego i przecudnego domku :D
:arrow: http://forum.dieta.pl/viewtopic.php?t=69035