-
Gaga czyzby Tobie pod tym linkiem otwierała się inna strona niz kalorie.net ?
Bo nie za bardzo skumalam o co chodzi z tym sejmem - może to wina poznej pory :roll:
Co zaś się tyczy chlebka - najlepszy jest jak zrobie ze specjalnej mieszanki mąki - takiej własnie z łuskami róznych ziarenke i dodatkowo moge dosypac co mi pod reke podejdzie - otręby, ziarenka, płatki owsiane :)
Za przepis na makaron dziekuję, moze wypróbuję, bo ten kupczy razowy to mi totalnie nie leży.
-
Gagaa, Margolka, dołączam się do podziękowań za ten wątek, jestem pod wrażeniem Waszej wiedzy a wątek przeczytałam z wypiekami na twarzy :-).
Mam dwa pytania:
1. Jak powinny się dziennie rozkładać węglowodany, tłuszcze i białko? Słyszałam gdzieś, że węglowodany raczej rano, a co najlepiej wieczorem? Jeśli kolacja i śniadanie wyglądają u mnie w sposób podany poniżej, to czy mam zamieniać:
śniadanie - pół grejpfruta, płatki z otrębów owsianych, z otrębów pszennych, chrupki z brązowego ryżu lub czasem zwykłe cornflakes - te płatki w ok. pół szklanki jogurtu naturalnego
kolacja - Wasa (kilka kromek) cienko posmarowana smarownym serkiem, na to w sumie plasterek lub dwa wędliny, czasem 1 jajko, zawsze pomidor, rzodkiewka, koperek.
Stosuję w tej kolejności tylko dlatego, że tak jakoś się utarło - płatki śniadaniowe Czy zamiana byłaby dobra, czy też nie ma znaczenia, bo i tu węgle (płatki) i tam (Wasa)?
2. Woda Mieszkam w Stanach i tu niestety kupowana w butelkach niegazowana woda wcale nie jest mineralna. To coś takiego, jak w Polsce ta woda w 20-litrowych baniakach, bez mineralizacji. Piję jej (takiej z butelek lub filtrowanej kranówki) tych obowiązkowych kilka litrów dziennie, ale muszę przyznać, że do tego łykam suplement "chemiczny" :oops: , bo tak sobie myślę, że może mi on dawać to, co Wy macie w wodzie. Czy bardzo karygodny czyn popełniam? A jak wygląda zmineralizowanie wody ze studni artezyjskich, bo do takiej też ewentualnie mam dostęp?
Pozdrawiam, jeszcze raz dziękuję i mam nadzieję, że jak najwięcej dziewczyn weźmie sobie Wasze rady do serca :)
-
emkr-ko...mnie pod tym linkiem otwiera sie sejm.gov.pl....stad moje ubawienie....jezeli tylko mnie to znak ze dlugo juz odkladana reinstalka mnie nie ominie....ale jak pomysle ile rzeczy musze zgrac i na nowo instalowac...to mam dosc na sama mysl...
triskel... co do wody to malo sie orientuje jaka w stanach... moja w pracce z 20 litrowej butelki ma jakies tam mineraly... jezeli twoja nie to uzupelnianie mineralkami jest ok...
co do sniadan... odraczam platki kupne ( oszukancze torebki)...zawsze bawia mnie reklamy ze jedzac takie przetwozone , z dodatkiem suszonych naladowanych chemia konserwujaca owocow pozwola nam schudnac... raczej radze samej sobie skomponowac musli... platki owsiane, otreby pszenne, ziarna...w tym koniecznie orzechy, sienie lniane mozesz nawet rodzynki napewno bardziej ci na zdrowko wyjdzie niz przetwozona kukurydza
wegle zdecydowanie im wczesniej tym wiecej im pozniej tym mniej... w ciagu dnia metabolizm slabnie a wciaganie na kolacje wegli mija sie wogole z celem... bialko!! bialko to jest to... czyli ostatni posilek prawie czysto bialkowy.... szczegolnie dla tych co maja "nocne wyprawy do lodowki czy tez zakamarkow szafek" bialko stosunkowo dlugo sie trawi... mozna dodac dobry olej i bedzie jeszcze dluzej....a co za tym idzie.... organizm nie ciagnie pozywienia z miesni..... a o te trzeba dbac.... i zwiekszac a nie "pozerac"
co do zmiany twojego menu....
rano "wlasne" musli z jogurtem.....
wieczorem sam twarog najlepiej chudy z luzeczka oliwy z oliwek albo z orzechami wloskimi
corflakersy do kosza....i wasa tez do kosza... wiem ze ma malo kalorii ale wysokie IG ( i wysoki procent przetwozenia) lepije juz chlebek pelnoziarnisty
-
Gagus, to moze sobie sama wpisz adresik: http://kalorie.net/modules.php?name=Indeksglik
nie wiem u mnie się dobrze otwiera :roll:
A co do wieczornych posiłków - myslisz ze owoce to dobre rozwiązanie? to w końcu też węgle :roll: A jakoś mi nie pasuje jedzenie twarogu na wieczór (czesto pozny wieczor jak mnie głodek meczy juz po kolacji :oops: ) - nabiał jem rano (I lub II sniadanie)
-
No i jak zwykle ...
Niezawodna Gagaa_
To i ja sie pokuszę o pytanie do eksperta :D
Przy rozkładaniu BTW w diecie , skąd wziąć magiczny przelicznik do białek, tłuszczy i węglowodanów ? Po ludzku : skąd wiedziałaś Gagaa_ ile gram białka,W,T na kg ciała ?
Tak mnie korci , żeby spróbować powalczyć z magicznymi cyferkami , odkąd znalazłam na SFD arkusz kalkulacyjny :lol:
Pozdrowienia
Joanna
PS. u mnie otwierają się kalorie.net a nie sejm
-
mysle ze owoce na wieczorny posilek to kiepskie rozwizanie...... bardzo kiepskie.... choc czasem mnie tez sie zdarza zwlaszcza jezeli dotyczy to ukochanych malin...
na owoce generalnie trza uwazac.... lepiej warzywa... a owoc raz dziennie jako ktoras z przekasek
skoro mnie tylko sejm wyskakuje....to czeka mnie reinstalka....ale przed tym jescze o bialkach napisze... emkr-ko...ja mam kalorie z IG od dawna w "ulubionych" :wink:
..a bialko powinno sie dostaczac z kazdym posilkiem mniej wiecej w rownych porcjach... moze wtedy glodek nie dopadnie... jak ten owoc zastapi sie bialkiem... moze byc zamiast twarogu tunczyk w sosie wlasnym, inna rybka,... gotowany kurak... w moim przypadku jest to albo twarog albo tunczyk... zjadam kolacje o 20 i nawet jak siedze do 1 czy 2 w nocy to glod mnie nie dopada
abuta ja przyjelam 2g bialka na kilogram masy ciala wlasciwego miedzy 0.7-1 grama tluszczow a reszta to wegle... ale o tym tez powiem potem :wink: poki co musze sosik szpinakowy zrobic...mamutka goni
-
Gagus, dzieki :)
Ałatka z tunczyka na kolacyjke i problem z głowy :) Ze tez ja sama nie pomyslalam ;)
Buziaki
-
Gagaa, bardzo Ci dziękuję, wiele mi w głowie rozjaśniłaś. Widzisz, o tym IG w kontekście płatków nie pomyślałam. Na przykład na chrupki z brązowego ryżu skusiło mnie po pierwsze to, że były w sklepie ze zdrową żywnoscią, a po drugie skład, który niewinnie oznajmiał: "Ingredients: organic brown rice, organic barley malt" i nic więcej. Nie kupuję takich, w których są suszone owoce, ale chyba ciągle zbyt łatwo daję nabierać się na etykietki typu "naturalny", "zdrowy". Ale powoli, także dzięki takim postom jak Twoje, uczę się :) Dziękuję :) Spojrzałam do tej tabelki IG, do której link podała Emkr (Gagaa, muszę Cię zmartwić, mnie też otworzyło się kalorie.net, nie żaden sejm, Twój komputer ewidentnie choruje :-( ), a tam ryż dmuchany ma IG coś koło 90. Te chrupki go przypominają, są z brązowego ryżu więc pewnie IG trochę niższy, ale i tak...
No cóż, nie będę aż tak radykalna, jak to zalecasz (Wasa do kosza, kupne chrupki do kosza), wykorzystam jeszcze zapasy, które mam (tym bardziej, że finanse w stanie opłakanym), ale nowych już nie kupię. Tym bardziej, że płatkowe mieszanki, które opisujesz, brzmią pysznie, że o białkowych kolacjach nie wspomnę :) Twarogu tu nie znają, czy serek wiejski to za dużo węgli jak na kolację (3g w pół szklanki serka)? Rybka na kolację brzmi nęcąco, kurak też (hehe, tylko sałatę z oliwą i cytryną dodać i będę sie czuć, jakbym znowu była na kopenhaskiej). Dziś co prawda było trochę Wasy, ale do tego puszka tuńczyka :-) Bardzo, bardzo dziękuję za inspirację :)
-
Witajcie!
no to chyba jutro wieczorkiem siadam do weryfikacji mojej diety, a wiec bede tu zagladac w celach uzyskania pomocy.
Powód - waga zaczela rosnac systematycznie od mojego powrotu z gor :( Najpierw myslalam ze to zykle wahniecia ale ona najwyrazniej systematycznie podnosi się o 0,2-0,3 kg i już jest prawie kilo wiecej niż jak wrocilam z urlopu :cry:
moze nieduzo ale działac już trzeba.
Jaki moze być powód?
1. Za duzo jedzonka :( nie zaesżłam do 1200 tylko zwykle jest kolo 1500, a ruchu znacznie mniej - dopiero od wczoraj zmobilizowałam się ponownie do ćwiczeń dywanowych - min godzinka dziennie, ale poza tym cały dzień na d... przy kompie siedze :(
2. za pozno jem posiłki - od dzis szlaban i po 21 moge co najwyzej pic wode lub herbate, zadnych owocowych podgryzek :roll:
3. mniej owoców - prawie połowa moich kcal to owoce :shock: , wiecej warzyw i miesa (tego miesa to jem stanowczo za mało :roll: ); no i przede wszystkim mniej serów, a jesli już to żadne zółte co najwyzej biały chudy
Coś jeszcze powinnam zrobić?
W weekend moze znajde chwile czasu to popatrze dokładnie w dzienniczku co jadłam i spróbuje sprawdzić BTW, ale na razie wyglada to dla mnie malo zrozumiale. No i pod tym kątem sprobuje zweryfikowac moją diete (Gagus licze na pomoc o ile znajdziesz chwile czasu)
Tak dalej byc nie moze bo w pol drogi sie nie cofne
Pozdrawiam
-
Triskell, ja na sniadanie robię sobie coś a'la musli :)
kroję owoc - świeży - moze być brzoskwinia, albo jabłko, nawet kiwi ;) Posypuje to otrębami i polewam jogurtem :)
Na pewno naturalne i zdrowe ;)