oddaje głos na numer 1 mnie się podobają tylko te i żadne inne
kasia
Wersja do druku
oddaje głos na numer 1 mnie się podobają tylko te i żadne inne
kasia
ja też oddaje głos na nr 1, są takie fajne i też bym sobie chętnie takie sprawiła :):)
Hej Triskell
Odrabiam zaległą wizytę (no chlebek podebrałam wcześniej:wink: )
Zdjęcia super :D
A buciorki nr1 mogą być nawet bordowe ale fason mi się podoba :wink:
Ja też głosuję na 2.
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...5e1/weight.png
numer 1 :) bo są wysokie :)
Dla mnie 1 - prosze :D
Ja wybrałabym 2 bo są krótkie i wysokie , no po prostu super a te czubki metalowe :wink:
Hej Triksell trzymam za Ciebie mocno kciuki zeby udało ci się osiągnąc wymarzoną wage :) dziekuje za wizyte na moim koncie i zapraszam ponownie :)
a co do bucików to mnie podobają sie te 1 :)
zdecydowanie numer 1 (ewentualnie 3, ale to tylko ewentualnie)
i bez dwóch zdań - czarne :)
2 mi się zupełnie nie podoba - ale to tylko IMHO
tak więc 1 weźmiesz, prawda? :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
pozdrawiam :)
hejka ... zdecydowanie 1... są odjazdowe :-)
Dzieki za miłe słowa na moim pościku ... zycze wytrwałości w gubieniu kg ... cimam kciuki :)
WITAJ :!: SIEDZE W PAMIETNICZKU I W 40 I DZIEKI KURCZACZKOWI SIE TU ZNALAZLAM :!: PODOBA MI SIE AKCJA I TY :D SZKODA WYRZUCAC CIUCHY :!: JA NIE MAM TU KOMU DAC . MAM JESZCZE MNIEJSZE ROZMIARY JAK BY KTOS BYL ZAINTERESOWANY TO NIE MA SPRAWY.
DOBREJ NOCKI.
http://foto.onet.pl/upload/53/63/_18277.jpg
no no widze że moja grupa wielbicielek jedynki się powiększa :D :lol: :lol: :lol: :lol:
Jak dla mnie takze jedynka :wink:
fajne takie do kolan mmmmm :wink: :lol: :lol: :lol:
1 potem ewentulanie 1 a jakby co to 1
sa wysokie a masz ladne nogi wiec przy krotkich kieckach beda super... ewentualnie przy fajnych bojowkach 3/4
a dwa.. podeszwa... mimo ze buty masywne to podeszwa z zaznaczonym obcasem dodaja lekkosci i nutke klasyki do calego uroku cholewek ktore sa w miare podobne..
...tyle moim zdaniem... i dzieki bogu nie mieszkam a uesa i niemusze wydawac na buty 140 dolcow
//buziol
Gryzoniu moj najslodszy wpadam jak po ogien zostawiajac znak ze zyje, ze jestem, ze jakos sie trzymam....... dziekuje za cieple slowa u mnie, dziekuje za wodospad... dziekuje za ściskanko.. tak bardzo jest mi potrzebne.......
Buziaki czarodziejko :)
triss przyniosłam ci trochę polskiej jesieni - tej zza okna :)
http://img399.imageshack.us/img399/3...ietriss6hc.jpg
SAŁATKA Z BOCZNIAKÓW
SKŁADNIKI:
-6 boczniaków
-2 pomidory
-1 cebula dymka
-koperek, szczypiorek,Vegeta twist do sałatek, oliwa
Pomidory pokroićw ósemki, grzyby w cieniutkie paseczki.Koperek , cebulę i szczypiorek posiekać.Vegetę połączyć z oliwą.Następnie wszystkie składniki dokładnie wymieszać.Podawać jako przystawkę do dań mięsnych.
BOCZNIAKI a`la SCHABOWY
składniki:
-5-8 kapeluszy boczniaka
-2jaja
-tarta bułka, sól , pieprz, tłuszcz
Kapelusze umyć , posolić, posypać pieprzem.Po 10 min.otoczyć w rozmąconym jajku i bułce tartej.Smażyć na gorącym tłuszczu do zarumienienia.
FLACZKI Z BOCZNIAKA
SKŁADNIKI:
-500G BOCZNIAKÓW
-włoszczyzna, 1 cebula
-przyprawa do zup, pieprz ,imbir,ziele angielskie,
gałka muszkatałowa,majeranek,liść laurowy i mąka
Włoszczyznę ugotować w niewielkiej ilości wody.Grzyby pokroić w paseczki w poprzek blaszek i wrzucić do wywaru.Gotować 15-20 min.Dodać przyprawy do smaku.Z mąki zrobić zasmażkę / aj / i wlać do flaczków, zagotować.
To są te przepisy z karteczki. Nie wiem jaka kaloryczność bo nie podano.Ten drugi wydaje mi się ,że troszkę jest.Ale można sobie je modyfikować w zależności od gustu.
Witaj Trini :D :D :D :!:
Jak dla mnie to do Ciebie najbardziej pasują buty nr 1 :D :!:
Buziaki :D :!:
http://pozdrowienia.pl/kartki/wiosna01/0211016la.jpg
Lunka jeszcze nieśmiało pyta jak tam jej pocztóweczki :wink: :oops: :?:
Dziewczyny, dzięki, zbieram głosy, teraz napisałam jeszcze do 5 moich najbliższych przyjaciółek w Polsce, które jednak najlepiej znają mój styl ubierania się - na razie odpisała jedna i jej rada to 2 lub 3 (choć napisała, ze dla siebie samej wybrałaby 1, ale wie, że ja wolę buty na koturnie).
A tak z bardziej związanych z dietą tematów, to podobne dylematy przeżywam też próbując wybrać jakąś siłownię. Prawdę mówiąc nie jestem jeszcze pewna, czy mnie na to będzie stać, niemniej mam otwartą ofertę 4 różnych miejsc i próbuję ja porównać pod kątem oferowanych zajęć grupowych, odległości, ceny... i nie jestem pewna, które wybrać ewentualnie. W jednym z tych miejsc (niestety takim, do którego muszę dojeżdżać autobusem, choć po głowie mi chodzi, ze pewnie rowerem by się tam dłużej niż 40 minut nie jechało) są 2 tygodnie za darmo, a w innym jeden dzień, więc możliwe, że od tego zacznę i w ten sposób decyzję odwlokę o ponad 2 tygodnie. W każdym razie tak coraz bardziej mi chodzi po głowie, że ćwiczeniowego lenia najbardziej mogą zmobilizować zajęcia grupowe. 2 a może nawet 3 miejsca w ramach abonamentu oferują 1 sesję z trenerem, który określa poziom spoczynkowego metabolizmu, radzi ćwiczenia, oblicza % tłuszczu, itp. Niestety, to w tym czwartym miejscu (gdzie tego trenera nie ma) jest tai chi i joga (oprócz tych rzeczy, które są też gdzie indziej). I na czym mi bardziej zależy? Nie wiem.
Piekę właśnie rybkę na obiad - mintaja w otoczeniu fasolkowo-pomidorowo-selerowo-przyprawowej imrowizacji, która mam nadzieję będzie jadalna 8)
Kasiukasz - DOTARŁO :D :D :D Zaraz zresztą napiszę więcej u Ciebie na ten temat, ale na razie juz tutaj bardzo dziękuję :D
Lunko - sprawę karteczek postaram się sfinalizować jeszcze w tym tygodniu :)
Animko - dzięki za przepisy :-)
Witam nowe u mnie Achulę, Sekretareczkę, Zuzankę, Sonne, Psotulkę i Pycholka. No proszę, wspomnieć o butach i goście walą drzwiami i oknami :wink: A tak poważnie - dzięki :)
Wszystkie Was ściskam mocno :)
Tris tnx za zdjecia- ale to tutaj normalne ze wszystko jest duze :wink:
Hej Triskellku
Ale sie Cieszę że mogłam zrobić Ci przyjemność.
Bałam się że może to rozerwą na granicy by sprawdzić co to jest ?
Ale musieli mieć miny jak to prześwietlali. :lol:
Wtedy co pytałam Cię o adres to właąsnie przeczytałam ze nie jesz żółtego sera bo u Was nie ma chudego no i postanowiłam Ci go choć troszkę przesłać.
To takie miłe jak się komuś sprawi przyjemność.
Mam nadzieję że dotarł i sie nie zepsuł, nie powinnien bo miał długą datę ważności.
Czuje sie wspaniale że mogłam dać Ci troche radości.
Przesyłam całuski
i moc uścisków
Kasia
Triksellko :) miłego i spokojnego dnia życze :) moj nie bedzie az taki miły ale zobaczymy :)
no i zapomniałabym bede tutaj do Ciebie czesciej zagladac :) mam nadzieje ze moge hihih :)
nie wiem co napisac
?
:oops:
pozdrawiam i życze miłego dnia
Miłego weekendu :D
http://i.wp.pl/a/i/kartki2/main/kartka1951.jpg
Do poniedziałku :D hurraaa mam wolne :D
Pozdrawiam
***
Grażyna
JA jeszcze chciałam do butów nawiazac... mi sie najbardziej podobaja te z 3 i to wlasnie bordowe... jak widze jestem odosobniona... ja mysle ze Ty sama dobrze wiesz i w koncu sama zdecydujesz sie na konkretny zakup....bo umiesz sluchac co Ci w duszy gra....
Buziaki Gryzoniowatku :)
no nie triss ja tu specjalnie dla cię zdjęcie zrobiłam a ty nic - nie zauwazyłas mnie zupełnie !! halo halo wołam i skacze :P
CZEŚĆ Trini
jesli chodzi o buty to moj wybór niestety nie jest oryginalny- nr 1
mam nadzieję, że wybierzesz to co tOBIE NAJBARDZIEJ odpowiada, zeby wpółgrało z tym co w duszy...
Poprzez stertę papierzyski zaglądam i niesmiało przosze o troszke energii w moim kierunku.
Buziaki
Triskus jak dla mnie jedyneczka:) a z kolorow to i bordo i czarne sa super:)
Pozdrowienia na nowy dzień.
Za oknem szaro buro ale dość ciepło. 10, 0 C.
Życzę udanego dietkowania-CHOCIAŻ JUŻ JESTEŚ OK
Witaj Triss!!!
I jak tam - przyjaciółki doradziły Ci w sprawie butków?. Bo tutaj walka toczy się
między 1 i 2 - z przewagą 1 (tak mi się "na oko" wydaje, bo nie liczyłam :wink: )
Gdyby nie kwestia kasy, to radziłabym zakupić obie pary :twisted: :wink:
Napisz coś więcej o tej obiadkowej improwizacji :P
Pozddrawiam!!!
1
no właśnie, jak wygląda decyzja co do butków :?:
http://skierka187.w.interia.pl/110432363299.jpg
miłego dzionka :) a u nas już weekend :):):):)
Hej Triskelku!
Jak sprawa butów? Już wybrałaś?
Równie mocno Cię ściskam i życzę miłego wekendu!
Przepraszam, ze wpadam tylko na chwilkę, ale niestety mam dużo pracy. Musiałam wziąć do domu bo się nie wyrobiłam :cry: A chciałabym zrobić to do jutra, żeby móc iść na spotkanie z dziewczynami :)
Chciałamzapytać jak tam leń? Wygoniłaś go już? Wróciłaś do ćwiczeńia w domu?
pozdrawiam i strasznie mi żal, że Cię nie będzie jutro z nami...
http://fotografia.interklasa.pl/zdje...0704224456.jpg
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...5e1/weight.png
Rewolucjo, też bardzo żałuję, że mnie tam jutro z Wami nie będzie, ale mam nadzieję, że wynagrodzicie mi to świetnie się bawiąc i robiąc mnóstwo zdjęć :)
Jeśli chodzi o lenia, to już drży ze strachu, bo na czwartek za tydzień (wcześniej w przyszłym tygodniu nie mogę, bo przez to pilnowanie Conana pierwsze 3 dni mam zajęte) jestem umówiona w klubie fitness na początek 14-dniowego okresu próbnego. Facet, z którym rozmawiałam przez telefon, brzmiał dość rzeczowo, a w ofercie oprócz bardzo mnie interesującej jogi (pytanie do Agnimi - czy jogę jest sens ćwiczyć jeśli z dostępnych 2 razy w tygodniu pasuje mi jeden, godzina? czy też to za mało i nic mi to nie da?), basen z zajęciami podobnymi do Waszego aqua aerobiku, sauna, jacuzzi, mnóstwo przyrządów (to chyba największy z 4 klubów, które biorę pod uwagę) i parę innych zajęć grupowych. Poza tym członkostwo (jeśli po tych 14 dniach się na nie zdecyduję) daje mi również dostęp na ich strony internetowe poświęcone żywieniu - możliwe, że nie będzie tam rewelacji, ale kto wie, może jakieś przepisy?
Właśnie, jeśli chodzi o przepisy, to:
Wanilko - improwizacja wyglądała następująco: 4 kawałki mintaja skropiłam cytryną, ułożyłam w spryskanym sprayem kulinarnym (takim który ma 0 kcal) naczyniu żaroodpornych, na to zielona fasolka szparagowa, odrobina pokrojonej w słupki marchewki i startego na grubej tarce selera (udało mi sie znaleźć seler w korzeniu, co tu graniczy z cudem), to wszystko zalałam mieszanką ze szklanki bulionu i puszki sosu pomidorowego, takiego zwykłego tomato sauce bez przypraw (zamiast tego ostatniego może być pewnie sok pomidorowy) i przypraw (pieprz, pieprz cayenne, curry, kminek indyjski, cząber, majeranek), na wierzch położyłam trochę żółtego sera 17% i natki pietruszki. Piekłam przez chyba 40-50 minut pod przykryciem w piekarniku. Wyszło pyszne, trochę płynne, ale to głównie dlatego, że ja zawsze się boję, że zapiekanki wyjdą za suche, więc jak sos nie pokrywał całości ryby i fasolki, to jeszcze wodą podlałam, aż się w sumie prosi o trochę brązowego ryżu do tego, ale akurat nie miałam.
Jeśli chodzi o buty to ciągle jeszcze się nie zdecydowałam. Z pięciu polskich przyjaciółek odpowiedziały na razie 3, według dwóch powinnam wybrać 3 lub 2, według jednej 4, ewentualnie 3. Do końca tego tygodnia na pewno będę zamawiać.
Dzisiaj natomiast było 1280 kcal i rekordy herbaciane: po 1,5l czerwonej i zielonej, 1,2l oolong, a dzień jeszcze trwa. Jest po prostu tak zimno, że piłabym herbatę cały czas najchętniej (w przerwach pomiędzy bieganiem sikać z jej powodu ;-) )
Ściskam Was wszystkie :)
Gryzonu.. czy Ty teraz codzidennie masz zamiar biegac do klubu? bo to 14 dniowy okres probny.. to brzmi calkiem jak maraton ;)
Jak zwykle podziwam ducha walki Twojego...
Chyba powinnam Ci zyczyc dobrego snu... Dobranocka :)
No to Trini zaczyna śliczniutko fitnesować :lol: :lol: :lol: bardzo sie cieszę. bo nie ma to jak ćwiczenia grupowe - na ćwiczeniowego leniuszka najlepsze :wink: :lol: :lol: Co do jogi to tak na chłopski rozum wydaje mi się, że na nia trzeba chodzic raczej regularnie, no bo wiadomo: roziciągnięcie mięśni, dochodzące nowe assany... Ale może maja tam jakieś zajęcia z elementami jogi? Ja chodziłam kiedyś np na coś co sie nazywało "body art". To były ćwiczenia w 80% oparte na hatha jodze przy bardzo wolnej indyjsko - azjatyckiej muzyce. Choć były z pozoru proste, to wykonanie ich było bardzo, bardzo trudne, dlatego starałam się chodzić regularnie (przez 2 miesiące, potem z przyczyn niezależnych ode mnie musiałam przestać) - Efekty były rewelacyjne: mięśnie bardzo sie wzmocniły i wysmukliły.
Takie zajęcia z elementami jogi i pilatesu są niemal w każdym klubie- tylko różnie je nazywają :wink: , więc pewnie w Twom klubie też cos takiego sie znajduje :D
Powodzenia i duuuuzo przyjemności i radości z ćwiczeń!
A impowizacja z mintaja brzmi bardzo smacznie i jeśli jest równie dobra jak zupka z dyni, to jestem pierwsza, która sobie taką rybkę zrobi! :D :D :D :D
buziaki i uściski!!!