joga jest dość restrykcyjna myślę że spokojnie możesz ćwiczyć po godzince, albo spróbuj wcześniej i zobaczysz jak się czujesz
Wersja do druku
joga jest dość restrykcyjna myślę że spokojnie możesz ćwiczyć po godzince, albo spróbuj wcześniej i zobaczysz jak się czujesz
Elu, ja też słyszałam, że najlepiej ćwiczyć co najmniej 2 godziny po posiłku. A oczywiscie w ogóle najlepiej na czczo, bo gdy nic nie zjadłaś, to organizm sięga do rezerw, czyli w dużej mierze tłuszczyku (mięśni troszeczkę też, ale tego nie unikniesz).
Ściskam
Ja słyszałam, że ćwiczyć powinno się godzinę po jedzeniu a potem jeść godzinę po ćwiczeniach.
Wczoraj niby zmieściłam się w 900 kcal ale mąż wrócił dość późno i nie mogłam się powstrzymać i zjadłam dwa kęsy kaszanki ale wczoraj ćwiczyłam co uznaję za duży sukces.
Problem z ćwiczeniem polega na tym że mogę ćwiczyć jak mała śpi a ona śpi w porze obiadowej :(
ps
Wczoraj zjadłam chyba z 1 kg marchwi
Wiesz, to może być jedna z tych kwestii, w których ilu specjalistów, tyle dostaniesz odpowiedzi, a każdy będzie zaklinał się, że ta jego jest jedyną słuszną.
Ściskam i życzę udanego czwartku
Spróbuj poćwiczyć godzinę po posiłku i zobaczysz czy dobrze się czujesz
Byłam na basenie wczoraj - pływałam 0,5 godz bo było tyle ludzi że jedni na drugisz wpadali.
Jem ok 800 kcal no ale czasami podjadam
muszę schudnąć, no nie?
Elu, ja jednak radziłabym nie schodzić poniżej 1000 kcal, moim zdaniem to absolutne minimum, a nawet tego nie powinno się ciągnąć za długo (ja byłam na 1000 kcal ok. miesiąc czy półtora zanim przeszłam na 1200-1300).
Jak z 800 kcal, i to z gotowaniem obiadków, udaje Ci się zrobić 5 posiłków?
Ściskam
Miłego dnia , słyszałam że schodzenie poniżej 1000 nie daje efektów. Ale o tym najlepiej poczytaj u mrgolki i gagi.
Je też teraz jestem raczej na 1200
Są trzy posiłki i kilogramy marchewki ale u mnie jest tak: cały dzień trzymam dietę i jest ok ale wieczorem np. o 20tej przychodzi mąż z pracy i robię mu obiado-kolację i zawsze coś skubnę (to na to zostawiam te 200 kcal).
Chciałabym znaleźć pracę wtedy nie będzie takiego łatwego dostępu do lodówki i może więcej ruchu.
Dzisiaj nie zjem obiadu jak nie poćwiczę godz.
Właśnie donoszę, że poćwiczyłam 65 min Pilates (płyta z miesięcznika Vita)
Ile spaliłam, napiszcie bo ja nie wiem. Czy pilates to to samo co calanetics? Może cos podobnego. Rozciaganie i wzmacnianie mięśni brzucha przede wszystkim.