Witaj kochana :D Widze ze wychodzisz na prosta :DD Byle do przodu :D
Caluski :))**
Foczatko
Wersja do druku
Witaj kochana :D Widze ze wychodzisz na prosta :DD Byle do przodu :D
Caluski :))**
Foczatko
Misiu, ale ja wiem co to znaczy ważyc 80 , a w moim przypadku najwięcej było 81 kg, naprawde wiem...a co do grzeszenia nie ma znaczenia waga! skoro jestem na diecie to też musze starać sie trzymac i nie podjadać , a tym razem mi nie wyszło...jak zaczne grzeszyć to waga skoczy(tak jak teraz :? ) Ty zaczynasz a mój organizm jest już troche zmęczony dietami i wcale nie jest mi łatwo chudnąć...
Foczko ja jeszcze jestem na drodze ketej. JaK będe miała na liczniku 73 kiloski, będe mogła powiedzieć, że jestem na prostej. :wink:
karmen20 wiem jak to jest jak nagle coraz trudniej nam sie chudnie. I masz racje, że nie można sobie pozwakać na grzeszki bęzwgledu gdzie jestesmy, ale tez nie możemy się dać zwariować. I gdy zdaży nam się zgrzeszyc przyjąć to, bez zadnych wyrzytów sumienia, a nastepnym razem sprobowac powstrzymać się. Ja tak naprawde nie zaczynam. Moj organizm tez ma dośc. Ta zabawa trwa od kilku lat. Chudniecie i tycie nie robi mu zbyt dobrze :?
No to czas na raporcik. Dzisiaj byłam grzeczna. Na liczniku mam 1016 kcal. :twisted: Jest ok :twisted: I oby tak dalej :P
Witam o świcie :) Pogoda jest do bani. Na wadze stanełam i moja wczorajsza radość z powodu ubytku pół kilograma już znikła. Na wadze jest znowu 8 na pocztaku. :? I jeszcze ta dobijająca pogoda :(
Życzę Wszystkim miłego dnia i wielgachnych uśmiechów na ustach :twisted:
usztko pociesz sie ,ze to moze by przez to ze jestes w trakcie@ czy przed jeszcze , to nabrałas wody stad te wahania wagi....zobaczysz ze jak sie skonczy bedzie juz zupelnie inaczej!!!!!!!!!!
sciskam cie i zycze milego dnia
gratuluje 1000 kal mi się jeszcze ta sztuka od początków odchudzania nie udała :oops: :oops: :oops: a pogoda okropna :? :? ciemno i pada brrrrrrrr chyba jesień się nam zaczyna...
grubsiaczek teoretycznie ja to wsztko wiem. Jestem przed @ i czuje się fatalnie. I pewnie dlatego jest mnie więcej. Ale to takie do bani widzieć wiecej, jak było mniej.
Ja dzisiaj zeszłam poniżej 1000. Mam na liczniku 880 kcal. włącznie z deserkiem i kolacją. Może tak jest, że nie jestem głodna. Jakoś mi łatwiej.
Dzisiejszy dzień przebieg pod znakiem zakupów. Kupiłam farby i kontakty. Przypadkowow udało mi się znaleźć sliczny żyrandol i kinkieciki. W środe dalszy ciąg zakupów.
Jedzenie było mało dietetyczne, ale zmieściłam sie w 1200 kcal no i mam nadzieje, że troche spaliłam na tych zakupach :wink: . Kupiłam też troche dietetycznego jedzonka, no i moje ukochane krewetki :twisted: Jutro zjem obiad razem z rodzinką. Mama ugorowała zupe ogórkową ( nie zabielala jej bo ją ładnie poprosiłami ) i gołabki :mrgreen:
no nie zupa ogórkowa i gołabki :!: moje ulubione jedzonko :!: :shock: :shock: jadę jutro do cię na obiadek :D :D :D
Do obiadu jeszcze kawałak. Ale śniadanko też było niczego sobie :twisted:
dobra dobra gołabki i ogórkowa rządza :)
no no trawniku ..:x
widze ze ladnie Ci idzie ;*
zycze powodzenia :P
3maj sie
Witanko,
Jakos tak pusto w moim kąciku, goście nie przychodzą, ale trudno.
Ja przez ostatnie 4 dni działam jak odkurzacz miałam mnustwo problemów, które zajadałam. Więc już stwierdzam, że cel I nie będzie osiągniety. :(
Teraz popijam kawke, potem się ubrać i do pracy. Bo ja właśnie pracuje od zeszłego piątku :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: A śniadanko....? :roll: Chyba sobie odpuszcze i głodówke zrobie :|
zaglądaja goście Misiu :D :D :D
a jaka to praca jesli moge spytać?????
Hmmmm chyba nigdy nie jadłam krewetek :D
POzdrawiam, trzymaj sie dzielnie :)
Witaj!
Już biegnę w odwiedziny. Godówka to nie jesty dobry pomysł. Trzymaj dietę. Zajadanie problemów to nic dobrego,bo prowadzi do nowych...czyli dodatkowych kilogramów!!! Ja obecnie mam duuuużo problemów, ale zrozumiałm, że jedzenie ich nie rozwiąże, a nastrój poprawia sie na chwilkę :twisted:
Uszy do góry ;) ;) ;) i wracaj do diety!!!!
Pozdrawiam
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...94c/weight.png
Wracaj do dietki uszatko
I nie zajadaj problemów, ja tak właśnie robiłam stąd moja nadwaga, tylko jeszcze bardziej się zestresujesz
Gratuluje pracy
Witaj Cie dziewczynki.
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Wczoraj nie było żadnej glodówki, a przeciwnie faza obrzarstwa. :oops: :oops: :oops: Czuje sie taka blehhhhh :oops: :( :oops: :(
karmen20 pracuje w kancelari brokerskiej :mrgreen: ( broker zajmuje się się ubezpieczeniami, z tą różnicą, że reprezentuje klienta w towarzystwie ubezpieczeniowym). Czyli jestem w miejścu od którego uciekałam, :roll: bo to kancelaria mojej mamy. 8) Ona chciała juz 4 lata temu, żebym z nią pracować zaczeła, bo ktos firme po niej przejąć musi ( tak ona mowi). Wczoraj siedziałam w pracy do 22 :|
rewolucja wiem, że głodówka to najgorsze z możliwych rozwiązań. Moja głodówką jest dieta 3- dniowa. Ale jakos psychicznie, nie umiem się do niej z musić. :? Do 5 października mam jeszcze 2 tygodnie, więc coś może sie uda zrzucic. :roll:
agnimi Staram się, ale mi nie wychodzi. Codziennie próbuje :cry: Z tym zajadaniem problemów jest tak, ze robie to schematycznie, nawet tego nie kontroluje :( :evil:
8)
I dzionek się rozpogodził, słonko wyszło z za chmurek. Ja po obiadku i powoli czas pracy się konczy. Oby wieczór był udany :twisted:
Witam o poranku i życzę wszystkim miłego weekendu :twisted:
fajnie ci że masz prackę :) będziesz mieć pieniążek i w ogóle :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: a pogoda taka ładna (tfu tfu żeby nie zapeszyć ) :D :D :D
Witanko o pięknym niedzielnym poranku :twisted: Popijam sobie kaweczkei dobrze jest :twisted:
Fla mnie się bardzo podoba, że mam pracke i jeszcze w jakiej firmie :twisted: Musze sie wiele nauczyć, ale wszystko w swoim czasie 8) A co do pieniązków, będą dopiero pod koniec października :roll: Bo tak mama płaci pensje pracowniką, no chyba, że zapłaci za połowe września :roll: A gdzie miałaś jechać po mebelki??
Ogólnie nie jest źle :twisted: Życzę Wszystkim milusiej niedzieli.
po mebelki do ikei ale doszlismy do wniosku ze w weekend tam się dzieją dantejskie sceny i lepiej w poniedziałek bo wtedy będzie pusto :D :D tak więc jest szansa ze bezie to jutro tfu tfu :P
No no no mam nadzieje, że juz mebelki kupione. U mnie hphip huraaaa
remont sie dzisiaj skkonczył. Zaraz zabieramy się z tatą do ich skrecania. Zaraz tj. po pracy :P
milego dnia :)
i dietkowania bez wpadek :)
pozdrawiam
Witam wieczorową porą.
U mnie od wczoraj zamieszanie. Skończył sie remon i zaczeło skręcanie mebelków. Do tego nawiedzili mnie goście. I tak wszyscy w kółeczku kibicowaliśmy mojemu tacie przy skręcaniu szafy. Tak przyglądam sie mamie i się zastanawiam, komu sie bardziej moj pokoik po metamorfozie podoba mnie czy jej :wink:
Ogolnie pracka zabiera mi troszke czasu, ale lubie ja i siedzenie do 23 nie sprawia mi problemów, ani poranne wstawanie do niej. A chyba to najważniejsze.
Co do diety to brak :oops: :oops: :oops: A zamiast schudną to przytyłam :evil: No po prostu do Bani :evil: :evil: :evil: :evil:
No dobra, czas teraz namazgrac u siebie w kąciku :P Ja zamiast chudnąc to sobie wygodnie tyje. Zaniedbuje sie coraz bardziej :oops: Nie wiem co się ze mną dzieje :?
Może to nie odpowiedni moment, a może to ja jestem do niczego :( Już sama nie wiem.
No nic juz nie chce mi się nawet marudzic, a z drugiej strony nie mam już sił. Jestem wypompowana tym remontem i układaniem rzeczy w mebelkach (nowych i piekniusich). Dobrze, że jutro na uczelnie jade dopiero na 14, to sobie pośpie :twisted:
w tej chwili wracaj w szeregi odchudzających sie !!!!!!!!!!!Ale juz!!!!!!!!!!!!!!!!!!
miłej DIetkowej niedzieli
Dzieiejszy dzień był pracowity. Najpierw uczelnia, a potem praca. Włąsnie ja skończyłam. Mama jako szef ma swoje dobre i złe strony. Dobra, ze można na nią oikrzyczec, albo powiedziec, że coś źle robi. Zła, że pracowac każe w swiątek piątek i niedziele :? No ale jakoś zarabiac trzeba :P W sumie to ja się ciesze, że mam czas wypełniony i nie myśle o jakis bezsennsownych bzdurach :twisted:
A teraz meritum mojego kącika. Jutro znowu zaczynam od nowa. Zaczne od znanej niektórym mojej 3-dniowej dietki. Zrobie to, żeby skurczył się troszke brzuszek. Potem wróce do 1000, a za 10 dni znowu 3-dnowka. Obiecałam sobie, że jak schudne do 75 kg to kupie sobie ładne jeansiki :twisted: Może ta nagroda mnie jakoś zmobilizuje.
Jakoś chyba słabo trzmałyście za mnie kciuki dziewczynki, że tak mi się ładnie tyje :wink: :P
No nic pora iśc spac, bo jutro od 9 pracka :mrgreen:
asia a która to trzydniówka?? ta twoja ulubiona z kiwi?? hehe :P :P :P :P :P
Ola od tamtej trzydniówki kiwi nie tykam bleehhhhh :? Chce wskoczyna tą z grzankami i tynczykiem. :) .
Dzisiaj odwarzyłam się zwarzyc i jest równe 80 8) Czyli stoje w miejscu :mrgreen: wiem, że to raczej nie powód do dumy, ale tez przynajmniej wiem, że nie utyłam a to dobry początek :mrgreen: No nic za pare minuty zaczyna się pracka :roll:
Miłego dzionka laseczki :twisted:
Trzymaj się na tej trzydniówce
Witaj :)
wystrzymasz !! i zbijesz wagę !!
tylko nie znikaj
kiedy ja bede wazyc 80 :cry: ostatnio moja dietka idzie jak krew z nosa
milego dnia
Poniedziałek zaczął mi sie pracowicie i tak sie też skończy. Co do mojej trzydniówki to rano zapomniałam i wypiłam kawe z mlekiem. ALe postaram się nie przekroczyc dzisiaj 1000kcal.
VaniliowyTygrysek nie planuje znikac, a wręcz przeciwnie troche was pomęczyc swoja persona :P
Weronika77 nawet sie nie obejrzysz jak waga bedzie wskazywała 79. Nie załamuj sie będzie dobrze, nie ma innego wyjścia. :twisted:
tak trzymaj kochana - ja na śniadanie zjadłam knedle :D
WITAJ USZATKU.MAM NADZIEJE ŻE POKOIK WYGLĄDA SUPER OBY NIE BYŁ TAKI SUPER ZE ZNAJDA SIE CHETNI WSPÓŁLOKATORZY :D :D :D A DIETKE ZAWSZE MOZESZ ZACZĄC MOZE PO REMONCIE BĘDZIESZ MIAŁA WIĘCEJ CZASU I SIŁY I SAMOZAPARCIA . GŁOWA DO GÓRY NAPEWNO SIE UDA. POZDRAWIAM SERDECZNIE. :D :D :D :D :lol: :lol:
witam laseczki, ostatnio mam troche pracy siedzie do 22-23 w papirach :?
Dieta jest nie przegapmy 1500 :P
boksita pokoik jest papuśny i pełen słonca nawet w pochmurny dzień. Masz racje dietke zawsze można zacząc ale ileż razy można :? :roll:
Chaiałam Wam zkleic zdjątka, ale nie potrafie :(
Trzymam kciuki za studia, prace i dietke :D
miłego popołudnia
miłego wieczoru
postanowiłam przyjść się uśmiechnąć, bo jakiś taki hmm... milutki mi się wydał ten wątek :)
a poza tym odważę się powtórzyć pytanie - co to za 3dniówka?
pozdrowionka :)