miłego dnia
Wersja do druku
miłego dnia
Witanko Dziewczynki, dzisiejszy dzionek zaczął się dietetycznie poprawnie :P
bes_xyfki bardzo mi miło, że odwiedziłas mój misiowy kącik. Podaje dietke trzydniówkową żebys mogła się zorientowac :)
Dieta trzydniowa
Dzień 1:
Śniadanie: grejpfrut lub jabłko, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy.
Obiad: dwie łyżki tuńczyka lub innej chudej ryby, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy.
Kolacja: plaster chudego, gotowanego mięsa, filiżanka warzyw gotowanych na parze (buraczki, marchewki, selery).
Dzień 2:
Śniadanie: jajko na twardo, jedna grzanka, pół banana, szklanka czarnej kawy.
Obiad: pół filiżanki chudego twarożku z pięcioma krakersami, szklanka czarnej kawy.
Kolacja: dwie parówki, dwie marchewki uduszone na parze.
Dzień 3:
Śniadanie: cienki plasterek żółtego sera, pięć krakersów, małe jabłko, szklanka czarnej kawy.
Obiad: jajko na twardo, jedna grzanka, szklanka czarnej kawy.
Kolacja: dwie łyżki tuńczyka lub innej chudej ryby morskiej, pół filiżanki gotowanych na parze buraczków, jedna filiżanka kalafiora.
A teraz najważniejsze: przed każdym posiłkiem należy wypić dwie szklanki przegotowanej wody. To konieczne. Niezbędne jest również przestrzeganie ścisłej diety- absolutnie żadnych zmian. Działa tu współzależność chemiczna składników. Nie wolno używać cukru ani soli, nawet śladowo. Dieta jest rygorystyczna , ale- do wykonania.
To tylko trzy dni! Kto przez trzy dni nie potrafi wyrzec się tego czy owego, aby zrzucić 5 kg?
Po diecie należy zrobić dziesięciodniową przerę i – można ją powtórzyć, zrzucając dalsze 5 kg. Ale na tym koniec! Dobrze byłoby na stałe odzwyczaić się od soli i cukru albo znacznie ograniczyć ich stosowanie. To ułatwa utrzymanie wagi.
Ja Wam rónież życzę miłego i słonecznego dnia 8)
ja niestety nie dałabym rady :)
jestem za słaba :)
miłego dnia
wygląda jak skrócona wersja kopenhaskiej LOL a tę niestety źle wspominam - chociaż ograniczenie drastyczne spożywanych kalorii tylko na trzy dni nie brzmi aż tak przerażająco jak to samo przez 13 dni (że też kiedyś byłam taka głupia :/ a mogłam już od 4 lat mieć szósteczkę z przodu :/)
dziękuję za dokładny opis, bo właśnie się zastanawiam nad moją dietką i chciałam zrobić sobie 2-3 dni na ogólne odciążenie organizmu od cukru przede wszystkim, ale w sumie to także od jedzenia dużych porcji - i zastanawiam się, czy nie skorzystać z w/w sposobu :) no zobaczymy - zaraz siadam z kartką i długopisem w ręku i będę coś tworzyć - bo od przyszłego tygodnia zaczynam już tak pełną parą :)
pozdrowienia popołudniowe :)
Miłego dnia
Powodzenia na tej trzydniówce, chyba bym nie przetrwała
Jak się temu przyjżec to masz racje bes_xyfki wygląda ta dieta jak skrócona kopenhaska. Robiłam tą diete kilka razy, ale do końca udało mi sie wytrzymac 2 razy. Teraz nie mogę się zabrac, za żadną diete, a o trzydniówce to już w ogóle nie wspomne :?
Teraz zjadłam duuuże śniadanie i wysoko kaloryczne i czuje się bleehhhhh :evil:
No nic, ale dzień jest piękny i słoneczny, a to w sumie najważniejsze :twisted:
Wiec i Wam kobitki, laseczki, dziewczyneczki życzę pieknego, słonecznego i udanego dzionka :twisted:
Na slasku tez jest piękna złota jesień:) Jak ja uwielbiam taka pogode i te szeleszczace liscie pod nogami
:D :D
miłego dnia
dla mnie taka trzydniówka w ogóle nie wchodziw grę :arrow: padłabm z głodu i wyczerpania :? :? :? ale narazie nawet 1000 kalorii jest dla mnie nieosiągalne - chyba zacznę liczyć chociaż do 1500 :roll: :roll: :idea: trzeba by schudnąć wreszcie :D :D :D
a pogoda niech taka zostanie jak najdłużej :!: :!: :!: (tfu tfu :D ) jest pieknie :D
Pogoda jesc cudna, ja sie już umówiłam na spacerek po pracy. Tylku musze jeszcze godzine uzgodnic :twisted: Mogło by tak byc conajmniej do połowy listopada 8)
Ola nie martw się, na pocieszenie CI powiem, że i dla mnie 1000 jest nie osiągalne. Chyba praca źle na mnie wpływz :roll: No ale nie mam mowy o rezygnacji :twisted:
ja jeszcze raz przemyślałam tę trzydniówkę i chyba jednak sobie podaruję - z błahego zresztą powodu - nie pijam kawy w ogóle i byłaby to dla mnie mordęga :roll:
tak więc chyba zrobię wg pierwotnego planu - najpierw przez tydzień-dwa 1000kcal, potem przejdę na 1200-1300 i co miesiąc przez tydzień 1000kcal - zobaczymy, co z tego wyjdzie - ale biorąc pod uwagę męczące studia i dość wymagającą fizycznie pracę - nawet 1300 będzie pewnie dla mnie rygorystyczną dietą LOL no zobaczymy :) byle zacząć :)
bes_xyfki muszę Ci sie przyznac, że tez ta sama materia mnie ostrasza, ale w odwrotnym kierunku. Do moich porannych rytuałów należy biała kawa z duużą ilością mleka. Nie wyobrazam sobie pic czarnej kawy. Kiedyś próbowałam. Po prostu nie moge, niedobrze mi i w ogóle. wiec puki co, trzydniówka w odstawke. :roll:
A takl przy okazji to dzieńdoberek :twisted: Ja włąsnie zbieram się na uczelnie. W sumie mogłabym już wychodzic, bom gotowa dostartu, ale jakoś srednio mi się chce na te 8 stopni wychodzic brrr....... No nic. Jak trza to trza,
Życzę wszystkim Wam milusiej soboty :mrgreen:
a na slasku jest pięknie i cieplutko
włsanie sie zbieram na spacer z psem :)
miłego dnia
hej Asia gratuluje podjecia decyzji i bede cie wspierac hmm male kroczki dobry pomysl ptrzeba bedzie sprobowac l :) bede trzymac kciuki moze i ja poradze sobie ze swoimi kilogramami :cry: pozdrawiam CMOK
zapomnialam dodac swoje kilogramki bo dopiero sie ucze obchodzic z tym wszystkim :) wiec teraz dodaje
http://www.3fatchicks.com/weight-tra.../86/60/68/.png
uszata, Ty też Asia?? :)
buleczka23 podjecie decyzji to jedno, ale realizacja to drugie. To drugie w ogóle mi nie wychodzi. Co poniedziałek próbuje i co poniedziałek jest klęska Czuje sie przez to taka... donieczego (mowie delikatnie) :evil: Do bani takie odchodzuanie itp.... :evil: No ale będe walczyc do skutku. W końcu chodze na "ciekawe" zajecia z prawa cywilnego i administracyjnego wiec mam czas na przemyślenia :P :wink:
Bułeczko, alez Ty masz piękny suwaczek, wiesz mnie też się taki marzy :roll:
bes_xyfki ja byc Asia, Ty tez 8) :?: Witaj Moja imienniczko :twisted: :twisted:
Ja się powoli zaczynam zbierac na zajęcia. Dopije kawe, a śniadanie zjem w biegu jak zwykle (czyt. na stacji metra) Mają tam fajną piekarnie :twisted:
Dokonałam też pewnych zmian w celach, no troche zaktualizowałam
Życzę wam Miłego Urnowego dzionka :twisted: :twisted: :twisted: Do Urn Kobiety Do Urn :!: :!: :!: :P :P :P 8)
Buuuuu bóle pleców wróciły, to oznacza, że trzeba schudnąc, bo bedzie dużo łez :cry: Musiałam do domku wrócic tak mi kręgosłup dał w kosc :?
uuuuuuu niedobrze :? :? a u jakiegoś pana doktora byłaś z pleckami?? to zpowodu tuszy??
U żadnego medyka nie byłam, ale jak miałam duża nadwage zaczełam miec problem z pleckami i kolankami. Teraz jak jestem na granicy 80-tki zazwyczaj mam ten problem tzn zaczyna się z tym problem :? Moze jaki kosmodysk se sprawie :twisted:
hihi i czarodziejska różdżka gratis :D :D :mrgreen: musimy kochana po prostu schudnąć (wreszcie bo to aż wstyd zeby takie weteranki jak my miały 8 z przodu :D)
No to cóż innego nam pozostaje :?: :!: Jedynie wziąśc się do roboty :!: Startu jutro, a meta.... oby 30 stycznia, no na 30 lutego tez sie nie obraże. Niedziela była objadowo-słodyczowa :oops: Teraz padam ze zmeczenia. Znikam więc spac.
Życzę Wam miłego wieczorka i przyjemnej nocki :twisted:
hehe ja sie nie potroje jeszcze sie ucze poruszac po forumie moze sama watek zaloze nie wiem..:( ja tez tupam sobie pomalutku jutro wielki dzien wazenia i mierzenia trzymaj kciuki oby bylo mniej :) i postaram sie jak najczesniej zagladac do was wszystkich :) bede teraz kazdemu marudzic hehe zobacze kto najdluzej wytrzyma
http://www.3fatchicks.com/weight-tra.../86/60/68/.png [/quote]
Uszku, Flanie wiem jak Wy ale ja to juz mam dość swojej 8 :!:
chetnie jakomus odstąpię i nawet dopłace do tego interesu :!:
no to jak :?: chyba musimy je wyalić, co nie :?: :mrgreen:
wiec witajcie w clubie walczących z przebrzydłą 8ką :mrgreen:"
7... brzmi optymistyczniej :D
no tylko ze mi najwięcej zostało do zobaczenia tej wymarzonej 7 - musze was podgonić :D :D :D
Uszku
podrzucam troch edodatkowego Eukaliptusiku dla Twojej Pandusi, aby raczyła szybciej kroczyć w sronę upragnionej siódemeczki :D
http://www.zvrk.co.yu/Kviz/priroda/e...eukaliptus.jpg
Fla,
z tego samego powodu dla Twoje ciuchi dorzucam dodatkową porcję węgla :mrgreen:
http://dzul.net/HPIM0716.JPG
hehe no to węgiel na zime już mam :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ranyyy dziewczyny.... ależ dzisiejszy dzionek pięknyyy :twisted:
Katheee musze zacząc Ci porządnie uciekac, bo mnie gonisz. Fajnie moj misio juz jest z powerem i moze zacząc biec :twisted: wybacz jak będzie sie potylkach i chichrał nadmiernie, ale to te % z eukaliptusa go tak rozwaliły. :twisted:
Olaaaa no to bierz pożadny rozpędziaj się, az w koncu nas dogonisz. W końcu ciuchcia jest szybsza do misia w dodatku wiecznie pijanego :P No ładuj tego koksu, ładuj kochaneczka :P
Bunia nie wiem dlaczego ta smutna mina, z powodu założenia własnego wątku... no chyba nie. NIe ma co sie smucic, każda z nac kiedyś zaczynała, a w sumie to poączątki są szczególnie miłe ( z pierwszym razem włącznie :twisted: ) trzymam kciucki, żeby Twoje wymiary były takie jak byś chciała. Ja tam sie nie mierze, bo jeszcze wpadne w depresje. Widze w lustrze moje szerokie wszędzie i mi w zupełności wystarczy :P
Moja mama mi wczoraj powiedziała, że mam iśc do fryzjera i zrobic cos z włosami. "no do ludzi się doprowadź" heheheheh :shock: Babcia to poparla, zaznaczając, żebym na jej impreze imieninową ( w tym roku skromnie, tylko 25 osób :P ) była już w nowym fryzur. No i jak tu się oprzec uroczej rodzince :roll: :P Dzisiaj sie zapisze hehehehe :twisted:
Mam zamiar tez dzielnie sie odchudzac, żeby było mnie i kilka gram mnie na imprezce. :twisted: hehehehe :twisted:
No nic trzeba się zacząc ubierac bo godzina 9:00 zloża się nieubłagalnie :roll:
Miłego dnia i pięknej fryzury!
Hihi :D Asiu :D
a co plaujesz zrobić z włoskami :?: masz już jakąś konkrtetną taktykę działania :?: czy moze tą decyzję zostawiasz mistrzowi fryzjeskiemu :?: :wink:
hmmm % eukaliptusowe powiadasz :?: :twisted: ylko nie podbieraj zapasów od swojeo koali :!: Ty już na dietcejesteś kochniutka :!: :!: :!: :twisted: :twisted: :twisted:
Kathe ja wchodze do mojej fryzjerki i w drzwiach krzycze "Ewa na krótko" :twisted: A ona juz sama decyduje co z tym fantem zrobic :twisted:
Wiem, wiem jestem na diecie. A na procenty trza miec ochote :roll: A jakos mnie nie ciągnie ostatnio do procentów :roll:
A wracając do diety, zaplanowałam dzisiaj posiłki na cały dzien i wyszło mi 1027kcal ( zawarte sa w nim 4 posiłki i 2 kawki z mleczkiem :twisted: )
Właśnie zjadłam sniadanie i spodnie mnie ciśną (troche przymałe się zrobiły jak przytyłam:( ) Dobra nie ma co do pracy rodacy trza sie wziąśc :?
witaj uszatko...zagladam do ciebiue,bo dawno tu nie bylam....i usmiecham sie serdecznie :D .....pochwal sie fryzurka jak wrocisz....buziaki
Mam koszmarny dzień, na tyle, że nie mam ochoty nawet zadzwonic do fryzjera się umówic :( A co dopiero iśc :(
grubsiaczek baaardzo się ciesze, że do mnie zajglądnełas i sie ładnie uśmiechasz do mnie :D
Może nowa fryzurka poprawi Ci nastrój ?
:D
agnimi chyba masz racje. Jutro zadzwonie się zapisac do fryzjera :)
Ja właśnie zjadłam kolacje i...... katastrofa. Nadal jestem głodna :( Ale nic więcej jesc nie powinnam. Jak już nie będe mogła wytrzymac to chyba zjem melona :roll:
Niestety.. na poczatku zanim żolądek się nie obkurczy jest trochę trudno :( ale... jak wpadniesz w rytm dietowania to saa zobaczysz... 1000 kcalorii będzie się zdawał ogromem :mrgreen:
pozdro :)
buźka :D
Jak narazie zrobiło mi się 1138 kcal. No ale zmieściłam się w 1200 więc chyba najgorzej to nie jest :roll: Nie wytrzymała i zjadłam melona jednak :oops: Zaraz pomyśle też nad jakąs herbatką. Kostka mi daje znac o zmianie pogody. :? W ogóle to troche taki sobie ten poniedziałek jest :roll:
Katheeee wiem, i nie wiem jak to przetrzymam. Zawsze pierwszego dnia jakos się trzymam, drugiego tez, a trzeci jest totalna klęska :evil: Ale próbuje jakoś wytrzymac :roll: Trzymaj za mnie kciuki. :roll:
Chyba zaraz się spac położe, by mnie nie korciło :(
Uszku, oczywiscie że będę trzymać mocno za Ciebie kciuki :D
masz racje...idź lulu to nie będzie Cię juz żarełko korciło :)
kolorowych senków
pozdrawiam :D
hmm dzis byl wielki dzien 1 cm mniej w pasie i w dupsku hehe
wrr nie trawie sluzby zdrowia ehh szkoda gadac tylko zaplakac mozna bo.. :cry: nie mam sil nogi mnie masakryc znie dzis bola i nie wiem czemu :( oby jutro bylo lepiej miejmy nadzieje :( cmokasy dla ciebie asiu dasz rade :)
http://www.3fatchicks.com/weight-tra.../86/60/68/.png [/quote]
buu nie mam sil na nic a tu jeszcze romansowac trza hah ale nie dzis nie bedzie dlugo jak wczoraj bo trza sie przestawic :twisted: ehh dobra nie bede marudzic tutaj pojde do kati ona jest przyzwyczajona do tego i ola tyz :D trzymaj sie iceplutko bo noce zimne juz :(
http://www.3fatchicks.com/weight-tra.../86/60/68/.png [/quote]
Katheeee dziękiii :twisted: Możesz mi powiedziec, jak tu się wkleja zdjęcia i obrazki??? a z tym lulu to problem bo tato film u mnie oglada, w sumie to mnie tez wsciągneło i ogladam z nim jednym oczkiem :wink:
Bunia coś Ci sie od tego romansowania posty rozmnożyły. No tak kumam czaczel..... :roll: