no nareszcie :) dziekuję :D ale masz fajną grzywencję :D co ja bym dała żeby taki kolor miec naturalny... marzenia :D
Wersja do druku
no nareszcie :) dziekuję :D ale masz fajną grzywencję :D co ja bym dała żeby taki kolor miec naturalny... marzenia :D
ojej ojej ojej jaka śliczna dziewczynka :] i jaki fajny ma aparacik hihi
a fryzurka super - chociaż ja bym się nie zdobyła na ścięcie włosów na krótko :/
Olaaaa mnie ten kolor sie kiedyś nie podobał, więc go troche rozjaśniałam, ale teraz nie zamiarzam go zmieniac, fakt grzywka sie udała mojej fryzjerce :twisted:
Bezzz..... no wiesz tyle komplementów ja i moj aparacik sie aż :oops: :oops: :P Ja zawsze wolałam siebie w krótkich włosack. Moj były zabraniał mi ścinac, i ruosły mi do łopatek, jak tylko sie roztalismy pierwsze swe kroki skierowałam do fryzjera :twisted:
uszata, no to wszystko jasne :] na Twoim miejscu tez bym ścięła :P
mój lubi jak mam długie włosy, ale na pewno, by mi nie zabronił ściąć - chociaż jakoś specjalnie mnie do fryzjera nie wypycha ;) ale i ja nie chcę ścinać, więc nie ma o czym mówić :]
ale w długich było ci też bardzo ładnie :D :D :D
eee tam :D
a ja wolę Uszka w krótkich włoskach :mrgreen:
wyglądasz świetnie :D
Witaj, fajną masz fryzurkę (podobną do mojej :D ) I w ogóle śliczna dziewczyna z Ciebie
Witanko Kobitki..... :twisted:
http://www.kantinhonosso.blogger.com...%20Morning.gif
Ja dzisiaj wstałam, a włąściwie troszke zaspałam :wink: W dobrym humorku. Potem weszłam na wagę i humorek jeszcze bardzie mi się poprawił. Ale nie powiem co na niej było. Ujawnie sie pod koniec tygodnia, a napewno w Clubie XXL przy cotygodniowym bilansiku, jak ja ot nazywam.Oby było tak jak mi się zdaje :roll: Baardzo bym chciała :twisted:
Co do mojego wczorajszego dietkowego, byłam troszke głodna, ale jak juz nie mogłam wytrzymac robiłam sobie przekąski w postaci roladek z Szynki i warzyw (oczywiście dozwolonych). A wieczorem to można powiedziec, że się nażarłam
Na Śniadanko zjadłam jajeczniczje z cebulką i drobiową kiełbaska, na przekąske był roladka=zawijasek z plasterka szybki drobiowej, liścia sałaty, pasków 2 papryki konserwowej i pasków z ogórka kwaszonego; Na obiadek były bitki wołowe bez sosu i sałatka z sałaty, połowy pomidora, połowy papryki konserwowej i połowy ogórka kwaszonego skorpione oliwa z oliwek, sokiem z cytryny i posypane wegetą; potem galaretka bez cukru i na kolecje 3 zawijaski, z tym, że nie miałam juz sałaty to zamieniłam ją na serek hohlland light ( ma on w sobie 18% tłuszczu-udało mi się doczytac :wink: ) Oczywiście przez caly dzien popijałam zieloną herbate i rooibros (obie smakowe), i wode z cytrynką. No i Kawa poranna z duuużą ilością mleka 0,0%8)
Mam nadzieje, że mój dzień był wg. SB.
Olaaa a ja się źle czułam w długich włosach, wydawałam się sobie taka smutna. Bo byłam w tym okresie smutno i musiałam po prostu na coś zwalic. To był zły okres w moim życiu i dobrze wiesz, że on nadal we mnie tkwi :( :?
Katheee.... dziekuje za komplement :mrgreen:
agnimi.... no wiesz taki komplement, aż się :oops: Bo ja się wcale za śliczną dziewczyne nie uwazam, czasamie to raczej biegun przeciwny, brzydka i beznadziejna. Ale ja jestem znana w rodzinie z tego, że wpadam ze skrajności w skrajnośc.
:twisted:
mamy taki sam cel schudniecia tez mi sie marzy zeby wazyc 69 kilo ale uwazam to za bardzo mało realne :)
ostatnio mnie gubia te ciasteczka korzenne :wink: :wink:
miłego dnia
Uszatko jak będziesz dalej tak o sobie mysleć to będziesz w to wierzyć. Trzeba myśleć o sobie pozytywnie a wtedy i inni będą Cię tak postrzegać.
Szkoda , że ja dopiero teraz to zrozumiałam :wink: Ale lepiej późno niź wcale