http://www.silvitablanco.com.ar/la_c...lank_molly.gif
Sacharynko, pozdrawiam poświątecznie :D
u mnie jeszcze choinka błyszczy światełkami, szkoda że święta są takie krótkie...
chociaż jeden pozytyw dostrzegam, krócej trwa obżeranie :wink:
Wersja do druku
http://www.silvitablanco.com.ar/la_c...lank_molly.gif
Sacharynko, pozdrawiam poświątecznie :D
u mnie jeszcze choinka błyszczy światełkami, szkoda że święta są takie krótkie...
chociaż jeden pozytyw dostrzegam, krócej trwa obżeranie :wink:
Sacharynko, maila mam :) Fotki wysle jak podepne swoje konta pocztowe do outlooka bo tak nawet nie jestem w stanie sprawdzic co juz wyslalam, ze strony to jednak bedzie b. dlugo trwac :(
Ale co zrobić jak mi sie system wylozyl tuz przed swietami :(
Pozdrawiam poswiatecznie
Jutro wyjezdzam i wracam 1 stycznia :). Jade z 7 osobami, z ktorych jedna wie o moim odchudzaniu, wiec pewnie bedzie ciekawie. Mam nadzieje, ze uda mi sie jesc w miare zdrowo, chociaz ma wrazenie, ze bedziemy glownie zywic sie w pizzeriach... O alkoholu nawet nie wspomne, bo wiadomo, jak takie studenckie wyjazdy wygladaja :twisted:. Trzymajcie kciuki, zebym sie nie zlamala :).
Swieta minely spokojnie, rodzinnie i... dietkowo, tzn. na wadze jakis kilogram mniej (nie chcialabym szybko tego nadrobic). Dzis po raz pierwszy od 2 miesiecy zjadlam cos slodkiego - rzadek czekolady. Niby wiem, ze to tylko jakies 100 kcal i ze spokojnie moge sobie od czasu do czasu pozwolic, ale jakies wyrzuty sumienia mam... Ech, na mozg mi sie juz rzucilo ;).
Spedzilam dzis dzien probujac naprawic mojego iPoda, bo byl w stanie beznadziejnym. Poszukalam w internecie, ze mozna wyjac dysk twardy i nim potrzasnac, ale troche skomplikowane mi sie wydalo, gdzies znalazlam, ze trzeba go zrzucic z pewnej wysokosci na stol i o_O podzialalo. W sumie stwierdzilam, ze upadek nie jest go w stanie juz bardziej uszkodzic, a prosze naprawil sie, jak nim niezle trzasnelam (oby na dluzej).
Szczesliwego Nowego Roku! Zmykam spac, bo rano musze wstac.
Ja też jutro wyjeżdżam, wracam w poniedziałek :) Miłego wyjazdu w takim razie. Ja na forum przelotem. Cieszę się, że Ci się święta udały. Ja nie miałam silnej woli w ogóle ;) Trudno, święta raz w roku a wymówka dobra jak każda :)
http://www.bulcards.com/resources/ca...ew_year018.jpg
W Nowym 2007 Roku
życzę Ci
12 miesięcy zdrowia,
53 tygodni szczęścia,
8760 godzin wytrwałości,
525600 minut pogody ducha
i 31536000 sekund miłości.
Na wszystkie dni Nowego Roku życzę Ci wiary w sercu i światła w mroku, obyś jednym krokiem mijala przeszkody, byś czuł się silna i wiecznie młoda
http://www.kartki.bej.pl/kartki/mari..._czas_duza.jpg
Życzę Ci zabawy do białego rana, najlepszych piosenek, pysznego szampana! Choć nie jestem z Tobą w noworoczną noc, pamiętaj też o mnie przez następny rok!
http://www.szamotuly.pl/miasto/kartki/NowyRok1.jpg
Saccharine :) gdzie ty takie informacje znalazłaś :) w zasadzie to ja sama praktykuję podobne metody, gdy już wszystko inne zawodzi.. ;) i bardziej jest to związane z 'ukaraniem' sprzętu niż z próbą jego naprawy ;)Cytat:
Zamieszczone przez saccharine
Fajnie, że dobrze się bawiłaś podczas świąt.. życzę dużo szczęścia przez cały następny rok. :)
Rozwiazanie silowe czasem przynosza dobre efekty. Chociaz kiedys przypadkiem udalo mi sie rozwalic stacje dyskietek, a wcale mocno nie kopnelam...
Trzymaj sie tam na wyjezdzie :)
[size=18]Dużo uśmiechu, siły i wytrwałości
w dążeniu do celu, sukcesów
w pracy, tylko słonecznych dni,
przyjaźni, miłości i wielu buziaków
i aby ten rok uskrzydlił Cię...[/size]