Fajnie ,że znowu jesteś!
A co do kąpieli to ja też zaraz idę skorzystać.Dzień długi i szary prawie no i nerwy czas ukoić.
Buziaki!
Wersja do druku
Fajnie ,że znowu jesteś!
A co do kąpieli to ja też zaraz idę skorzystać.Dzień długi i szary prawie no i nerwy czas ukoić.
Buziaki!
Słodkich snów słoneczko :D !!!!!!!!!!
Bradzo zwariowane masz te dni, trzymaj się
Ostatni posiłek powinien być głównie białkowy, więc może gotowana pierś kurczaka lub jakaś chuda rybka? Albo gotowane jajko?
Mocno Cię ściskam, super teraz znowu widywać na forum znajomą Darknessię :)
darknes23. mam nadzieje ze trzymasz sie lepiej ode mie...? gorace pozdrowienia.
tu mnie znajdziesz:
http://forum.dieta.pl/forum/viewtopic.php?t=61598
ciepła, szybka, tania kolacyjka toż to brzmi jak... jajecznica :) albo jak mówi triss kawałek kuraka albo rybki :)
Dzieńdoberek :)
Dzisiaj zrobiłam sobie wolne, a co tam. Zaraz się biore za sprzątanie, pojeżdże troszke na rowerku i zabieram się za robienie projektów, wczoraj juz nie miałam mocy. No i w końcu trzeba się brać za pisanie pracy magisterskiej, narazie są to stosy zapisanych ręcznie, niepoukładanych papierków. :oops:.
Bardzo wam dziękuje za taki odzew! To dopiero wsparcie :):)
animko - kapiel to dla mnie też taka terapia odstresowująca :)
majeczko - sny były słodkie i długie, dziękuje heh
agnimi - szczerze to juz nie mam siły tak pędzić. Z jednej strony juz nie mogę sie doczekać kiedy w końcu sie obronie, a z drugiej, przeraża mnie to bo nie mam zielonego pojęcia co robić dalej. Przeraża mnie praca, wstawać rano, ciagle to samo grrr. Jestem takim troche roztrzepańcem i baaaaardzo szybko wszystko mi sie nudzi.
triss - dziękuje za rade, to jajeczko mi odpowiada :)uwielbiam jajka w różnej postaci mniam. Również mocno sciskam, całuski
gocha781 - jeżeli chodzi o dietkowanie no to różnie bywa, już od jakieś czasu jestem na 1000 ale oczywiście nie obyło się bez kalorycznych wpadek, jednak mimo utrzymywania diety nie traciłam duzo kilogramów może 2 kilo od poczatku diety spadło :(
To niestety wina hormonów zrobiłam badania i okazało się że nie jest najlepiej mam hiperprolaktynemię( mój organizm wydziela za dużo prolaktyny, nie bedę wnikać w szczegóły, powiem tylko, że wszystko sie poprzestawiało :( i nie działa jak należy. Ale cóż dietke trzymam dalej.
fla - jajeczniczkę też lubie, jakos do tych rubek tylko nie mogę się przekonać. Uwielbiam wędzoną makrelę, ale sama wiesz, taka dietkowa to ona nie jest hehe
jajeczniczka albo omlet, to może być niezłe jedzonko i można je na wiele sposobów wykonać
Masz racje aguś ale jak ja zaczne wymyślać to bedzie mega kaloryczne hehe.
Apropos ryb!Wczoraj skusiłam się na makrelę wędzoną i co??????????Mam za karę.Wbiła mi się ość w gardło i nie wiem co mam z nią zrobić.Przeszkadza mi :cry: ,pozdrawiam Majeczka z ością.