-
Dziewczynki tu znowu ja :D
Sesja mnie wykancza, mam tyle nauki, ze szok, a tak mi sie nie chce :wink: ale trzeba :cry: po sesji sobie odbije i bede spac do 13 :wink:
Z jedzeniem nie bylo za dobrze...od poniedzialku (23.01)ladnie sie trzymalam, dzisiaj troche gorzej, ale sie nie poddaje :) jedna wpadka niczego nie przesadza :)
Musze na nowo uczyc sie jesc i wiem, ze mi sie uda :) i zadne slodycze, napady mi nie straszne :) no no teraz tak mowie, zobaczymy jak bedzie w praniu :wink:
Do wakacji juz malo czasu :wink: a ja tylko tyje :cry: ale sie nie dam i w tym roku wakacje beda moje i nie bede sie wstydzic na plazy :D
Nastepne wazenie - 6.02. i do tego czasu chce zobaczyc mniej na wadze :)
Problem jest tylko taki, ze strasznie sie denerwuje przed sesja, a kazdy stres zajadam...jakby to mialo pomoc :roll:
Musze znalezc jakis inny sposob...macie jakies pomysly?
Agentka81,
strasznie sie ciesze ze jeszcze mnie tu odwiedzasz i wspierasz :) dziekuje ci slicznie :)
To pocieszanie jedzeniem jest straszne...i najsmieszniejsze jest to, ze ja nigdy tak nie robilam, az do czasu jak zaczelam sie odchudzac :roll: ale musimy to pokonac, bo tak na logike to jest nierozsadne i troche nienormalne, bo w czym to jedzenie ma pomoc?ze sie najem, bedzie mnie strasznie brzuch bolal, o wyrzutach sumienia nie wspomne...wiec walczymy :) i wygramy :)
No to lece do tego Prawa konstytucyjnego, bo nikt nie chce sie za mnie nauczyc :wink:
Bede wpadac jak najczesciej i sie spowiadac, bo to mi pomaga :)
Zycze wytrwalosci i do juterka :)
Buziaki dla Was :)
-
Hejka tak czytam tego posta i naprawde gratuluje Wam tej silnej woli mi jej brakuje... juz chyba nie wiem ktory raz zaczynam i zawsze gora po tygodniu konczy sie tak samo (czyt. slodycze) Nie wiem jak zapanowac nad moim apetytem a co dopiero nad slodyczami ehh tak juz ze mna jest:( ale dzisiaj sobie postanowilam ze jak idzie wiosna to pasowaloby jakos wygladac tzn nie chodzi mi o zrzucenie wagi bo uwazam ze 55 kg przy wzroscie 1,70 to jest doskonala waga tylko chodzi mi o tluszcz na brzuchu i nie mam pojecia jak sobie z nim poradzic... i dlatego chcialabym sie bardzo do Was przylaczyc..moze w grupie jest razniej? moze moglybyscie mi doradzic czego konkretnie nie jesc zeby ten brzuch byl jakis takis mniejszy? z gory dziekuje i pozdrawiam:*
-
Zuzka niema za co. Będe zaglądać dalej i trzymam kciuki ;)
-
Jest zle ...
poklocilam sie z facetem, spalam moze 3h, chodze zdenerwowana przed sesja, nic mi nie chce wejsc do glowy, boje sie strasznie...nie mam na nic sily i mi bardzo zle :cry:
Mam dosyc wszytskiego :cry:
Przepraszam, ze Wam tak marudze :cry:
Odezwe sie pozniej...jak mi to minie...oby minelo :cry: