-
Ahoj dziewczyny!
U mnie dzień mija na słodkim lenistwie :-) nie mam na nic ochoty jakoś... sprzątanie idzie mi jak krew z nosa... zaraz biore sie na odkurzanie (to jak mały aerobik) ;-) W ogóle to dzisiaj mam jakiś kryzys ale z dietą się trzymam. Mam tylko wątpliwości co do dziennika na tej stronie.. prowadze go odkąd zaczęłam odchudzanie i wydaje mi się że te wykresy dotyczące kalorii i spalania są niedokładne... a już najbardziej spalania, bo według nich to ja spalam dziennie max 700kcal! Co myślicie o tym dzienniku? Chyba przestane go prowadzić i będe kontynuowała diete tak jak do tej pory...
basiajot- ja też już rozpoczęłam kurację antycellulitową i antyrozstępową :-) miejmy nadzieje że już niedługo będzie widać efekty
joaLublin- a co u Ciebie? jak tam dieta?
asia1312- nie przejmuj się tym co mówią ludzie, jeśli chcesz ważyć 55kg to dąż do tego, odchudzasz się dla siebie a nie dla innych, ja mam w sumie podobne wymiary jak Ty:-) (166cm wzrostu, 61kg i dąże do 56-55, a zaczynałam od 64kg)
Pozdrawiam was serdecznie :-)
-
Droga Memories - co do wykresów spalania - to sa one w miare dobre - tylko trzeba z nich umiec korzystać ;) - zapraszam do siebie -( link poniżej) tam chyba na 2 stronie jest opisane ile mniej więcej spalamy i jak to się naprawdę liczy. Ja szczerze powiedziawszy nie liczę codzień ile spaliłam bo to się zwykle mieści w okolicach 2000 - 2500 kcal czyli tak jak byc powinno - grunt to dietkować i ćwiczyć :D .
Ja niestety nie leniu****ę - ale moja wielogodzinna praca jest bardzo nieefektywna - i czuje się jakbym cały dzień straciła na nic - a czas niestety jest dla mnie mało łaskawy - bo cisną mnie terminy oddawania projektów :(
Ach jeszcze chcaiłąbym powiedzieć, bo wcześniej gdzies przeczytałam o wyrzutach sumienia z powodu bananów: Dziewczyny - tak nie wolno - banany są zdrowe - i wyrzutów mieć nie wolno, bo to po dłuzszym czasie prowadzi do chorób psychicznych typu : bulimia czy anoreksja.
Złote zasady odchudzania sa następujace:
:arrow: ważymy się tylko raz w tygodniu
:arrow: jesli nasz termin ważenia wypadł w czasie miesiączki to przekładamy to na następny tydzień
:arrow: unikamy rzeczy słodkich - lecz jeśli zdarzy nam się cos takiego zjeśc - to poprostu staramy się aby na drugi dzien już się to nam nie zdarzyło
:arrow: unikamy obżarstwa - to nie znaczy, ze jeśli zjemy danego dnia 100 czy 200 kalorii więcej to jest to obżarstwem - o nie. Po wszelkich wyskokach wracamy awsze do diety. Jednorazowe potknięcie nie powoduje zadnych skutków ubocznych.
:arrow: pijemy dużo wody i innych płynów typu soki czy herbata
:arrow: codziennie jakiś owoc i warzywo
:arrow: spacer i gimnastyka obowiązkowo
:arrow: zawsze powtarzać sobie rankiem nalezy, ze jesteśmy piekne i coraz szczuplejsze - optymizm i afirmacje wpływają na psychike i chudniemy
:arrow: najlepiej odchudzać się nie zbyt szybko i etapami
:arrow: należy sprawdzić czy nasza wymarzona waga nie wykracza po za dolną granicę BMI
:arrow: bardzo pomocne w odchudzaniu jest zdjęcie z naszym wizerunkiem gdzie byliśmy szczupli - to pomaga nam uwierzyć i wyobrazic sobie jak możemy wyglądać
Co do kremów anycellulitowych: to są one jedynie wspomagaczami - chyba nie wierzycie w to, ze po posmarowaniu ciała kremem bruzdy tłuszczu same się rozejdą.
Na cellulit i ładne jędrne ciałko polecam wszystkim taki mały zestaw:
:arrow: nie jeśc tłustych i słodkich potraw
:arrow: codziennie ćwiczyć mięsnie nóg i posladków (brzucha i ramoin )
:arrow: zakupić sobie rękawice badź gąbkę (w Rossmanie są takie fajne szorstkie gąbk annticellulit - cena około 3 złi)
:arrow: przydatny jest tu żel (np. antycellulitowy), lub lepiej peeling do ciała, którym codziennie się będziemy szorować za pomocą naszej cud gąbki
:arrow: dobrze jest potem posmarować się kremem lub balsamem, który sobie zakupiłyście - może też byc balsam ujędrniający.
:arrow: nalepsze efekty jędrnego ciała daje joga - polecam :D
:arrow: dobrze jest stosować zimne prysznice przez kilka sekund na piersi i pośladki - potem się szybciutko wycieramy i rozgrzewamy.
życzę wszystkim powodzenia i uśmiechu
-
Asia1213 Zgadzam się z Memories, że odchudzać należy się dla siebie więc jeśli masz taką potrzebę to to zrób. Uważaj też jednak żeby nie popaść w skrajność. Trzymam kciuki za wyniki.
Memories Ja wogóle nie korzystam z dzienniczka spalania kalorii, więc niestety ja ci nie pomogę. Używam tylko tego ile dzisiaj zjadłam i to bardzo mi pomaga w dietkowaniu.
Mój dzień niestety nie był zbyt leniwy, powiedziałabym że wręcz przeciwnie, bo byłam w pracy i znowu nosiłam pachnącą pizze :roll: Jutro idę znowu, ale tym razem będę pracować na barze więc pokusa nie będzie tak blisko.
Zeuska81 Wszystkie osoby rozpoczynające dietę powinny przeczytać twojego posta, bo idealnie opisuje zasady działania. Zgadzam się z tobą, że oczywiście same kremy nie dadzą żadnego rezultatu, ale skoro stosuję dietę to mogą mi tylko pomóc.
Nie mam pomysłu na wtorkowy obiad (jutro jem w pracy w w pn zrobię sobie ryż z jugurtem truskawkowym - podobno dobre). Macie jakiś nieskomplikowany pomysł?
PS.W związku z zakupem mojej prześlicznej nowiutkiej wagi elektronicznej muszę skorygować swój wskaźnik wagowy. Wygląda na to, że moja poprzednia waga zawyżyła mi pomiar o ok.1.5-2 kg. Obecny wynik z wagi elektr. jest taki sam jak na wadze lekarskiej. Co cieszy mnie to, bo wygląda na to, że moja waga wyjściowa nie była wcale 87 tylko 85.5 :D Przyjmuję zatem nowe wartości i od dziś się tego trzymam. Żeby jednak nie było za łatwo, za cel obieram sobie teraz 66 a nie jak wczesniej 67.
pozdrawiam grubaski
wasz grubasek
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...d05/weight.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...147e/event.png
-
Cześć dziewczyny. Nawet nie wiecie jak jestem wam wdzięczna za słowa otuchy. Mój pierwszy dzień diety nie był za dobry, ale ograniczam się i mam nadzieje, że z każdym dniem będzie coraz lepiej. :)
-
Zapomiałam was zapytać jakie ćwiczenia najlepiej robić przy odchudzaniu?? Joga?? Brzuszki? A może skakanka? Doradzcie!
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...1ae/weight.png
-
ja dopiero zaczynam sie odchudzac od wzoraj ale wg niektorych osob dobre sa cwiczenia zerii 8 min mozna je sciagnac z internetu, jest specjalny post w kulturze fizycznej.
Ja zaczelam dopiero od wczoraj waze 64 kg, a mam zamiar wazyc 50kg. Dieta po 2 latach mi wazyla, kiedy schudlam 10 kg Ale wazylam 60, nie 64.mam 166cm Teraz mam zamiar shudnac i pozosta taka nazawsze, no chyba wy wszytskie macie taka ochote prawdaa ?? :) jojo mówimy Precz !!!! :) pozdrawiam
-
Dziękuję Promyczku za informację. Ja ma zamiar schudnąć do 55kg. Ale wiem,że bez ćwiczeń nie ma szans na lepsze wyniki. Czas się wziąść za siebie i być jeszcze piękniejszą! Bo w końcu jesteśmy piękne tylko musimy nad sobą popracować :D Caluski
-
No dziewczyny jestem niesmowicie zadowolona, że macie takie podejście do sprawy. Nam wszystkim może się to udać. Wystarczy tylko bardzo tego chcieć i dąrzyć do celu jak najwytrwalej. Ja właśnie przed chwilą zjadłam chyba pierwszą słodycz od 2 tygodni. Taką małą babeczkę (muffinkę), miała ok 150 kcal. O zgrozo takie małe gówienko a tyle kcal. No ale nic to. Zrobiłam to z pełną świadomością. Zamierzam wliczyć to w ilość zjedzonych dzisiaj kalorii i jak codzień nie przekroczyć 1200. Wyrzutów sumienia nie zamierzam mieć, bo nie o to w diecie chodzi. Po prostu w najbliższych dniach nie pozwolę sobie na powtórkę z rozrywki i tyle. Nie mam zamiaru cłkowicie odmówić sobie takich przyjemności, bo przyjdzie moment że tego nie wytrzymam i rzucę się bez opamiętania na wszytko czego wczesniej sobie odmawiałam.
Jeszcze raz: moją zasadą jest rozsądek. Wszystko jest dobre tylko we właściwych ilościach.
Promyczek90 JOJO mówimy precz :D
-
basiajot jasne ze wszystko da sie osiagnac, i my tutaj to zaprezentujemy :D ja dzisiaj tez troszke przesadzilam, bylam u dziadkow, no i oczywiscie wszystko wsadzali mi na talerz, jakies slodkosci i wogole... z 500kcal u nich zjadlam....a wlasnie slodycze sa takie zjadliwe, chwila przyjemnosci, lata w kg :) pozdrawiam :)
-
Matko kochana, dziewczyny, ale się dzisiaj ropędziłam. Własnie zjadłam obiad (ryż z jogurem okazał się przepyszny) i po podliczeniu wszystkich dzisiejszych posiłków wyszło mi 1100kcal. Oznacza to nic innego jak tylko 100 na kolację! Nie będzie łatwo, no ale cóż coś wykombinuję. :roll:
-
No i zjadłam 1320 kcal, czyli trochę więcej niż chciałam, ale to jeszcze nie tragedia.
Wyobraźcie sobie, że ój chłopak wybrał się dzisiaj rano na godzinny spacer, a jak wszyscy wiemy mamy dziś jakąś nieziemską temperaturę na dworze ( w Poznaniu -18C). Odchudza się razem ze mną i skoro nie może jeździć na rowerze to chce chociaż pospacerować. Ten to ma zaparcie :shock:
Jezu dziwczyny. W srodę mam egzamin a jeszcze nic nie tknęłam, bo ciągle siedzę z wami na portalu Dieta :oops:
Umiałyście mnie podtrzymać w odchudzaniu, to może znajdziecie tez jakis sposób na lenistwo w nauce :lol:
-
To uwas cieplutkow tym Poznaniu - u nas od rana -22 było a teraz jest -26 - brr, ja nawet gdybym niechciała wychodzić na mróz to i tak musiałam , bo dziś w Czewie powtórzenie głosowania do senatu było, a ja siedziałam w komisji, która dośc daleko od domciu się znajduję. Wróciłam właśnie przed momentem. Musze teraz przysiąść i cała noc pisania projektu :( . Basiujot jak trza, to trza - trzymam za ciebie kciuki - ja sobie powtarzam, że skoro moge dietkę wytrzymać - to nauka jest dla mnie pestką :lol:
pozdrawiam wszystkie grubaski
zeuska
-
...
;) u mnie w tej chwili -28 stopni. Podziwiam zacięcie chłopaka. W taki mróz chodzic na spacery. masakra
-
Hej dziewczyny! Jestem przeszczęśliwa. Weszłam rano na wagę a tu- jak miło- 1kg mniej :D . Ależ jestem z siebie dumna.Oby tak dalej ładnie szło.
Pozdrowionka z zamarzniętej Dąbrowy.
-
Asia1312 Gratuluje wyniku i trzymam kciuki za kolejne znikające kilogramy :D
Zeuska81 Świetny argument z tą nauką. Skoro udaje mi się zmusić siebie do dietowania to niby dlaczego mam nie zmusic się do nauki?! Dzięki. mam nadzieję że pomoże.
Pozdrawiam wszystkie zmarzlaki, do których ja należę (ta cholerna fatalna przemiana materii)
Buziak
-
Hejka:)
Ja tak sobie myślę, jak to dobrze że istnieje takie forum jak to:D!! Ja dopiero wczoraj je odkryłam .... aż wstyd się przyznać :oops: Nic to... Mam coraz większą chrapkę na szczupłą i wysportowaną (!) sylwetkę. Bo nigdy takowej nie miałam. Co prawda nie zamierzam się jakoś specjalnie przejmować, ani za dużo o tym myśleć...bo od tego można się tylko flustracji nabawić :wink: .... Działać będę...ot co! I właśnie idę na miasto... taaaki mróz, ale cóż :D
-
Hejka:)
Ja tak sobie myślę, jak to dobrze że istnieje takie forum jak to:D!! Ja dopiero wczoraj je odkryłam .... aż wstyd się przyznać :oops: Nic to... Mam coraz większą chrapkę na szczupłą i wysportowaną (!) sylwetkę. Bo nigdy takowej nie miałam. Co prawda nie zamierzam się jakoś specjalnie przejmować, ani za dużo o tym myśleć...bo od tego można się tylko flustracji nabawić :wink: .... Działać będę...ot co! I właśnie idę na miasto... taaaki mróz, ale cóż :D
-
u mnie w zawierciu teraz -20 C a ja tez dzisiaj jadlam troszke za duzo- 1380 :( no ni trudno, jutro bedzie lepiej,nie :D pozdrawiam :) :) :)
-
U mnie termometr wskazuje 22 stopnie na minusie aż się z domu nie chce ruszać.Tylko co tu robić?Możeby tak wziąść się do roboty i posprzątać? Pospala się obiadek. To chyba dobry pomysł. :)
-
U mnie dzisiaj 1280 kcal czyli w miarę w normie, nie płaczę że przekroczyłam 1200. Na samą myśl, że jutro mam wyjść na tą zimnicę skręca mnie z zimna. Brrrrrr :x Własnie był u mnie mój Misio, przyniósł mi tulipanka (to jakiś cud że kwiatek przeżył) i stwierdził że chyba ma małe wrażenie, że zaczynam chudnąć. Nie ma chyba lepszej motywacji niż takie słowa.
I jak tu się uczyć :)
Dobranoc moje grubaski
Do usłyszenia jutro
-
basia jak zazdroszczę!! mój facet po 10 kg chyba nic nie widzi :lol:
-
BasiujotNo, jak już ktoś obok zauważa zmainy - to naczy, że jest to prawda.
Klaudia86 niestey niektórzy faceci nawet jak widzą - to i tak nic nie powiedzą - bo mężczyźnie generalnie nie lubią jak kobieta marudzi, że jest za gruba i musi sie odchudzać - no cóż wiem coś o tym z doświadczenia - ale efekt napewno jest widoczny ;) - 10 kg wow :!:
Może ja kiedys też osiągnę taki wynik.
-
Ja nie schudłam 10 kg tylko 2 :D a on juz cos widzi choć ja sama nie wiele zauważyłam. Własciwie to moja mama też mówi ze mam jakąś taka smuklejszą buzię.
Jutro mam egzamin i mam wrażenie że jestem zielona. Długa noc przede mną. Trudno byle by tylko nie było wędrówek do lodówki
-
hej, ja też postanowiłam, że tym razem poważnie wezmę się za siebię:).
Jak na razie 2 dni nie jem słodyczy i mam zamiar ograniczyć jedzonko do 1000-1200 kcal max..
Co do ćwiczeń to będe musiała poczekać do przyszłego tygodnia, bo teraz siedzę na zwolnieniu ze strasznym przeziębieniem, także nawet nie mam siły zrobić jednego przysiadu... :( .
Ale jak tylko poczuję się lepiej - zaczynam się ruszać :D.
pozdrowionka
Trzymam kciuki za Wszystkie !!!
p.s. Za Was, które macie sesję trzymam podwójnie, bo to ciężki okres na odchudzanie ... ale napewno dacie radę:)
trzymajcie się cieplutko :D
-
Hej grubaski :lol:
własnie podjadam chipsy, które kupiłam dla mojego kolegi, który ma się u mnie zjawić o 20 - właściwie mógłby przyjśc szybciej - bo to dla mnie duża pokusa - a dziś już nieźle zaszalałam - bo zjadłam około 100g krajanki piernikowej :oops: . Trudno zdarza się najtwardszym - a ja to chyba tak z radoąści zrobiłam, że kolejny kilogram w gaciach mi ubyło :D .
Od jutra przez najbliższy tydzień abstynencja na słodycze.
Egzamin i dwa projekty pomyślnie zaliczone. Jeszcze jutro jedno zaliczenie - trzymajcie kciuki - moze się uda - i w piątek 3. A w przyszłym tygodniu jeszcze dwa egzaminy i już będę wolna od trosk :) - nie moge sie wprost doczekać chwili, w której nie będę musiała nadwyrężać mojego umysłu.
Pomyślałam, ze przy okazji wrzucę wam kolejny przepis dietetyczny - na rybę po grecku.
Potrzebne składniki to:
:arrow: filet z ryby (mintaj, morszczuk - jaką tam lubicie rybkę)
oraz jako przystawka - przepis na 4 osoby
:arrow: 2 duże marchewki
:arrow: 1 pietruszka
:arrow: kawałek selera
:arrow: 2 cebule
:arrow: przecier pomidorowy
Rybę przyrządzamy wg uznania - ja najpierw solę ją z obu stron wyciskam na nią sok z cytryny - można dodać przyprawę do ryb - jeśli ktos preferuje. Następnie możemy albo rybe udusić w naczyniu żaaroodpornym albo upiec w folii aluminiowej w piekarniku albo ugotować czy też upiec w panierce - sposobów jest duzo i preferencji smakowych równie wiele. Ja ze względu na zdrowe odżywianie preferuję dwa pierwsze.
Teraz dodatek - aby ryba była po grecku :wink:
Marchew, pietruszkę i seler ścieramy na grubej tarce. Cebule kroimy w talarki. Wrzucamy na dużą patelnię dolewamy nieco wody - aby nie przywierało i dusimy (ja dusze bez tłuszczu, ale mozna dodac olej ). Do tego dodajemy 1/2 kostki rosołowej sół liść laurowy, ziele angielskie, pieprz biały, odrobine gorczycy. Na koniec jak już wszystkie składniki są uduszone, miękkie dodajemy przecier pomidorowy (ok 2-3 duze łyżki) - tak aby się smak zaostrzył. Gotową przystawke podajemy z wcześniej przyrządzoną rybą. Pychotka :)
Można też zamiast ryby ugotowac ryż - i razem wymieszać - jest równie smaczne. Zresztą zachęcam wszystkich do eksperymentów kulinarnych.
Życze smacznego
zeuska
-
Zazdroszczę Zeuska że w przyszłym tygodniu będziesz po sesji. Ja miałam dzis dopiero pierwszy egzamin. Wyniki mam w pt rano i chyba teraz denerwuję się bardziej niz przed egzaminem. Jestem wręcz przerażona i tylko boje się żeby te nerwy nie stały się usprawiedliwieniem do wyłamu w diecie. jak na razie nic takiego się nie stało i oby tak dalej.
Zeuska dzięki za przepis i gratuluję kolejnego ubytku kochanego ciałka :D oby tylko przez te chipsy ciałko nie wróciło skąd przyszło :wink:
Tajin wracaj szybko do zdrowia i trwaj w postanowieniach. Trzymam za ciebie kciuki. Pisz nam regularnie jak ci idzie i jakie są postępy.
pozdrawiam
-
Witam Wszystkich
Od dzisiaj zaczynam dietkować i w sumie nie wiem co wybrać? Czy 1000 kalorii czy wegetariańską? Najgorsze w tym wszystkim jest to, iż nie potrafię zrezygnować z chleba- uzależnienie totalne :oops: Proszę o radę, jak zacząć zmieniać swoje przyzwyczajenia- drastycznie czy stopniowo no i w końcu jaką dietke wybrać?
Pozdrawiam :)
-
Po pierwsze Andzia29 na twoim miejscu wybrałabym dietę liczenia kalorii a nie wegetariańską, bo w takiej możesz dostarczać organizmowi różnorodnych składników odżywczych a przecież mięso, drób i ryby mają sporo potrzebnych elementów, z których nie nalezy rezygnować. Po drugie jesli zdecydujesz się na liczenie kalorii to proponuje zwiększyc dzienną ilośc do 1200. Wtedy będziesz chudła ciut wolniej, ale przede wszystkim bezpieczniej, bo zmniejszysz w ten sposób ryzyko efektu jojo. Po trzecie pisze do ciebie osoba, która również ma potworny nałóg jedzenia pieczywa. Wiele razy próbowałam się odchudzać całkowicie rezygnując z chleba i bułek każdego rodzaju (jadłam pieczywo chrupkie) i zawsze kończyło się to niepowodzeniem. Dlatego tym razem dietę oparłam głównie na chlebie razowym i żeby trochę zmniejszyc ilośc kalorii zjadam czasem zamiast chcleba razowego pieczywo chrupkie jednego z 3 rodzajów: pszenne Wasa, bezcukrowe Chaber i z sezamem chyba też Wasa. Chleba razowego jem tyle ile jadłabym normalnie pszennego, ale nie da się ukryć że jest on nie tylko mniej kaloryczny ale i zdrowszy.
Myslę, że i tobie uda się utrzymać dietę, za co bardzo mocno trzymam kciuki :!:
Nie chciałabym, żeby zabrzmiało to jak reklama, ale musze podzielic się z wami moim spostrzeżeniem. jestem na diecie ponad 2 tygodnie i jakimś dziwnym cudem czuję się z nią wysmienicie. Zawsze gdy kiedyś rozpoczynałam dietę, miałam ogromny problem z dojadaniem. Mogłam być najedzona i zawsze chodziło za mną żeby coś jeszcze przekąsić. Aż tu nagle rozpoczynam dietę po raz kolejny i nie dość, że nie mam wiekszego problemu z jedzeniem między posiłkami to jeszcze jem kolację między 19-20 i do konca dnia nie jem juz kompletnie nic. Jest to dla mnie fenomen, bo zawsze najwięcej chciało mi się jeść wieczorem, ostatni posiłek o 20 był niemożliwością.
Przechodząc do sedna. Nie wiem czy to wszystko jest efektem trochę innego nastawienia niz zwykle miałam czy poprostu tabletek, które zaczełam brać. Kupiłam sobie Chrom organiczny firmy Naturell i zażywam 1 tabletkę dziennie. Wiekszość z was pewnie wie, że chrom pomaga w walce z odchudzaniem, więc może faktycznie na mnie to działa. Zawsze bardzo sceptycznie podchodziłam do "wspomagaczy" odchudzania, ale teraz juz poprostu nie mam argumentów przeciw nim :) Dla zainteresowanych; opakowanie zawiera 100 tabletek i kosztuje 26 zł :? Znalazłam jednak aptekę, w której sprzedają ten preparat na "listki" i za jeden (20 tabl) zapłaciłam 5.10 zł.
Dopadła mnie dolina związana z sesją, ale jedna rzecz bardzo podtrzymuje mnie na duchu. Znowu schudłam :!: W sumie mam już na swoim koncie 3 kg. A najlepsze jest to, ze złozyłam na siebie bluzke która była jakiś czas temu opienta na brzuchu a teraz jest zupełnie dobra. To mobilizuje mnie bardziej niż cokolwiek innego :D
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...f02/weight.png
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...147e/event.png
-
Hej
Muszę się przyznać, że wczoraj wieczorkiem niestety skusiłam się na ciasto (aż 3 plasterki):oops:.
Oczywiście sama bym na to nie wpadła, ale siostra mnie namówiła...
Nie mogłam się oprzeć, tak sobie pomyślałam, ze jestem chora i jest mi tak źle :( to po czymś słodkim napewno mi będzie lepiej - i było- ale tylko przez chwilę, bo zaraz nadeszły wyrzuty sumienia:(.
Obiecałam sobie, ze to się nie powtórzy, muszę być silna. MUSZĘ.
...Dziś już jest lepiej bo wcale nie jestem głodna tylko muszę się czymś zająć, bo jak nic nie robię to z nudów nogi mnie prowadzą prosto do kuchni ;)
Dzięki Basiujot za troskę, mam nadzieję, że już choróbsko ode mnie ucieka :)
Co do tego chromu to pamiętam, że też mi kiedyś pomóg opanować głód... dobrze, że przypomniałaś o nim :) Napewno go sobie kupię.
Andzia29 ja też uwielbiam pieczywo, ale musimy go ograniczyć lub wogóle przerzucić się na chrupkie pieczywko, bo cel jest tego wart :D :D
pozdrowionka, trzymam kciuki :)
-idę posprzątać troszkę w ramach spalania efektów wczorajszego łakomstwa... :)
-
początek
Cholercia!!! Ja już tyle razy próbowałam schudnąć i nigdy mi się nie udaje. Ale ja niestety nigdy nie byłam KONSEKWENTNA!!!!!!!!!!1 Mam nadzieję, że będę miała Wasze wsparcie i już nie będę taka samotna w ... odchudzaniu. A dopiero zaczynam!
-
Honcia nie jestes tu jedyną osobą, której brakuje konsekwentności w odchudzaniu. ja sama usiłuję walczyc z nadwagą od 15 roku życia (w tej chwili mam 23). Ale po prostu musi nadejść kiedyś moment, w którym powiesz sobie stop :!: Nie chcę za 5 lat ważyć 95 kg, za 10 lat 105kg itd. jak na razie się trzymam choć to dopiero 3 tygodnie, ale coś mi mówi że tym razem mogę osiąnąć naprawdę niezły wynik, bo mobilizuje mnie więcej rzeczy niz zwykle to bywało i zmieniłam podejście do diety. Nie mówię o tym "moja walka", bo ma negatywny wydźwięk. Kojarzy się z wysiłkiem, ciężarem i czymś co jest trudne do pokonania. Teraz myslę, że po prostu jem inaczej, tak samo smacznie ale zdrowiej. Dzisiaj przymierzyłam kilka ciuchów, których od jakiegoś czasu nie nisiłam bo były ciasne albo wszystko nieładnie mi się wylewało. Dziś zobaczyłam ogromną zmianę. To jest chyba najlepsza motywacja.
Honcia jesli się zaweźmiesz to juz po 2-3 tygodniach zobaczysz wyniki, a pomysl jak zajebiście będziesz wyglądać jesli będziesz konsekwentna do lata :D
Trzymam kciuki i jesteśmy z tobą. Dasz radę :!:
-
hej :)
dziś stało się coś dziwnego :D wogóle, ale to wogóle nie czułam głodu.... niesamowite i cudowne zarazem:). Jadłam tylko po to aby móc wziąść lekarstwa.
Mam nadzieję, że taki stan potrwa dłużej - to było by super :)
Na wszelki wypadek jednak , będąc w aptece zaopatrzyłam się w ten osławiony chrom organiczny i od jutra będę go łykać. Kupiłam sobie też inny wspomagacz Apelfit - to są pastylki z octem jabłkowym, mają dużo błonnika i służą najprościej mówiąc temu aby wypchać żołądek ;).
Moja koleżanka brała to i rok temu ładnie schudła (i nadal jej waga się trzyma) .
A Wy coś bierzecie? Czy tylko silna wola działa?:)
Honcia03 - powodzenia :!: :):):) trzymam kciuki :)
pozdrowionka
-
Tajin ile kosztuje Aplefit? można go kupic w mniejszych opakowaniach?
Oblałam bardzo wazny egzamin i mam niezłego doła. mam tylko nadzieję, że to w żaden sposób nie wpłynie na ciągłość mojej diety. Precz z wymówkami "tak mi xle na sercu, a zjem coś to lepiej się poczuję" :!:
Trzymajcie kciuki, żeby się nie złamała
PS. Znowu maly spadek wagi. w sumie mam juz 3.6 kg. To jedyna fajna rzecz dzisiejszego dnia
-
no no basia widze, ze robisz postepy :) gratulacje :) jestem z Toba caly czas, tylko nie zawsze mam wene zeby cos napisac ;)
ciesze sie, ze widac u Ciebie juz zmiany :) u mnie dopiero widac teraz, po 12 kg... ludzie zauwazaja, w stare ulubione spodnie sie mieszcze, ale to jeszcze nie to ;) jeszcze troszke podietkuje, to nie jest w koncu takie straszne, a ile radosci po jakims czasie daje :)
i wszystko dzieki temu forum :)
pozdrawiam i powodzenia zycze :)
-
cześć Dziewczyny :)
I znowu cudowny dzionek nastał, słoneczko świeci, a ja nawet nie mogę wyjść na spacer :( nadal mam ból głowy i katar mi się trzyma... ale przynajmniej jeść mi się nie chce :) więc są pozytywy.
Wczoraj skusiłam się na małą gimnastykę i od razu mi było lepiej, jednak ćwiczenia są potrzebne :) nie tylko do chudnięcia, ale też do poprawy nastroju (u mnie przynajmniej działa).
Właśnie zastanawiam się co dziś zrobić na obiadek i pójdę troszkę na łatwiznę, ale będzie mało kalorycznie :) Mam zamiar ugotować pierś z kurczaka i do tego fasolkę szparagową (mrożoną). Z tego co przeczytałam na opakowaniu to 100 g ma tylko 30 kcal, więc nawet jakbym zjadła całą torbę to nie byłoby strasznie ;). Na kolację planuję fetę albo mozarellę z pomidorkiem - uwielbiam :)
Basiujot Apelfit z tego co wiem jest tylko w opakowaniach po 100 tabl. Można go stosować 1-3 razy dziennie ( ja mam zamiar używać tylko raz - przed obiadkiem, więc powinien starczyć na długo :) ). Zapłaciłam za niego 28,-
p.s. Gratuluję spadku wagi :D , egzaminem nie przejmuj się (łatwo mówić) - z pewnością go poprawisz :) i w absolutnie nie pocieszaj się batonikami ;) (żarcik, napewno tego nie zrobisz - wierzę w Ciebie :D)
pozdrowionka :)
-
Teraz jestem w trochę lepszym nastroju, bo okazało się że poprawka będzie dopiero 23luego. Zdąrzę zatem nauczyć się wszystkiego jak trzeba i nie nie rozwali mi to planu nauki do innych egzaminów, które mam w najblizszych tygodniach. Zniknęła więc mozliwość tworzenia wymówek dla przerwy w diecie. I dobrze :!: Zjadłam własnie obiad i zaraz ruszam do nauki.
Tajin dzięki za wiarę we mnie. To bardzo pomaga.
Klaudia a tobie dziekuję za regularne odwiedziny. No i gratuluję wyniku. 12 kg to moje marzenie. Az się dziwię, że ludzie nie zauważyli wczesniej zmian :shock:
-
Hey!! Jestem nowa na stronce i na forum, przeczytałam już troche tematów i jestem pełna podziwu dla osób które wytrwały dłużej niż tydzień bo mi się to nigdy nie udało:/ chyba zawsze stosowałam złą ,,diete,, czyt. nie jedzenie nic , i poprostu nie wytrzymywałam. . . . od jutra <bo dzsiaj już zjadłam duuuuużo za dużo> mam zamiar się odchudzać ale nie wiem chyba zastosuje diete 1000 kalorii jak myślicie to dobry pomysł?? Mam 175 wzrostu i waże 66 kg. Chce w przeciągu miesiąca schudnąć do 60 kg, chociaż mój cel to 58! Gratuluje wszytskim którzy się trzymają i z każdym dniem sa bliżej swojego celu!!
-
Aisak po pierwsze na twoim miejscu wogóle wybiłambym sobie z głowy odchudzanie. Twoja waga jest zupełnie dobra i nie wiem czy nie jesteś zbyt wymagająca wobec siebie. Ja dązę do wagi 66 kg a mam 172 cm wzrostu. Zastanów się nad tym, żebyś nie narobiła sobie zamętu w organiźmie.
Proszę wszystkie osoby, które to przeczytają, żeby wypowiedziały się na ten temat. Bo może ja się mylę i Aisak powinna rozpocząć dietę :?: :!:
-
Ale wiesz ja niby mam dobrą wage ale to inaczej wygląda u różnych osób i zależne jest od ich budowy ciała niestety. . . . . :cry:
-
No ja myślę AsiuK12345, że waga 60 kg to twoja dolna granica - i nie radze jej przekraczać - zresztą zrób sobie BMI. Zakładam że masz tzw. delikatną budowe ciała i dlatego chcesz się odchudzać. Moje uwagi to po pierwsze 6 kg w ciągu miesiąca grozi tzw. jojo. Najlepiej jest chudnąć od 0.5 do 1 kg na tydzień wtedy efekt chudnięcia jest trwały. Po drugie to może nie potrzebujesz wcale takiej rygorystycznej dietki a raczej więcej ćwiczeń, bo waga to nie wszystko. Można mieć małą wagę a fałdki na brzuchu czy grube uda. Ćwiczenia pozwolą ci wysmuklić sylwetkę i wyglądac - tak jak to sobie wyobrazasz. A dietę - to nie radze liczyc kalorii - a jedynie zdrowo sie odżywiać(czyli ograniczyć słodycze i tłuste potrawy, a jeść dużo surówek, pić dużo wody i soków). Myślę, że to wystarczy.
pozdrawiam,
zeuska