WESOŁYCH ŚWIĄT :P
http://ekartka.pl/kartki/13/34.jpg
Wersja do druku
WESOŁYCH ŚWIĄT :P
http://ekartka.pl/kartki/13/34.jpg
HEJ! MAM NADZIEJĘ, ŻE JUTRO ZAMELDUJESZ SIĘ RADOSNA I WYPOCZĘTA! :D :D :D
Wiosna już za oknem,, a u mnie kryzys dietkowy... humorek dopisuje, ale niestety samozaparcia do dietkowania brak... cieszę się, że Tobie tak ładnie idzie dietkowanie :P Mam nadzieję, że niedługo znowu będę zmierzała w dobrym kierunku... wiosna już przyszła, a lato tuż,tuż... 8) Trzymaj się cieplutko i słonecznie! :D
Witaj :!:
Słoneczko mam nadzieję, że święta minęły dokładnie tak jak chciałaś :?: :!:
Na pewno wypoczęłaś i jesteś pełna energii do tego aby nas trzymać tu w ryzach :D
Miłego dnia życzę
Papatki
Jolciu!
Jak miło tu u ciebie :) wiosennie :)
Ja wróciłam chyba z nowym lepszym nastawieniem :)
Mam przynajmniej taką nadzieję :)
Buziaczki dla wszystkich http://www.gifownik.pl/gify_gifownik...erduszka/1.gif
Hej :!:
I jak tam po świętach? Zadowolona z życia? Mam nadzieję, że tak i już niedługo do nas wrócisz i poprawisz nam humorki :) Ale spokojnie, jeśli chodzi o mnie to nastrój coraz lepszy. Kiedy widzę słońce to od razu chce mi się żyć :twisted: :D
Teraz z niecierpliwością czekam na weekend majowy :twisted:
Pozdrawiam!
Jolcia!!!!!!!!!
gdzieś ty jest??????????????????
http://www.gifownik.pl/gify_gifownik_lut/3d/8.gif
Hej kochane!!!!!!!!!!
Jak dobrze znow tu byc :) Ciesze sie, ze jestescie caly czas ze mna cmok cmok :oops:
Plany sie zmienily i moj tato postanowil,ze przyjedziemy do domu dzisiaj. Troche sie wkurzylam, bo jutro do pracy, a jazda ponad 500 km nalezy do takich, gdzie nawet na siedzaco sie meczysz w samochodzie :P Nie zaluje,ze dluzej zostalam. To ze wzgledu na dziadka; jest chory na raka :cry: Bedac tam jednak staralam sie myslec pozytywnie i cieszyc sie z kazdego dnia zycia dziadka. Poza tym, ze moja mama wynalazla wspanialy sok, ktory moze mu pomoc :D On juz go pije, wiec moje nastawienie do choroby okazalo sie trzezwe i kazdego dnia staralismy sie,aby dziadek jak najmniej czul, ze jest chory. 3 dni temu wrocil mu juz apetyt :) Cieszy nas to, bo wczesniej nie mogl jesc, a teraz jest lepiej. Chodzilam z nim na spacery, a dziadek byl zadowolony, ze ma kompana ;) Wybaczcie, ze wprowadzilam Was w taki nastroj,ale te 10 dni tam spedzone nie pozwalaja mi zapomniec tej sytuacji z dziadkiem. Jestem pozytywnie nastawiona i najwazniejsze, ze dziadek rowniez :)
Tak w ogole dziekuje za Wasze zyczenia i cieple slowa :D U mnie jest ok, pelna energii powracam do pracy i narzucam sobie jeszcze wiekszy rygor :twisted: Oczywiscie nie bede az tak przesadzac, ale mam wieksza mobilizacje :lol: Przez swieta pozwolilam sobie na cos dobrego :P ,ale w granicach rozsadku :wink: Powiem tylko jedno, NIE ZALUJE tych moich wystepkow, bo jak juz kiedys pisalam: ROBILAM TO Z GLOWA 8) Przez jakis czas zaniedbalam cwiczenia na brzuszki, bo jak odwiedzalismy gosci to przychodzilismy pozno. Jak moglam :arrow: cwiczylam :) Do tego jak juz wczesniej wspomnialam spacerowalam z dziadkiem i z pieskiem ( jak bede miala zdjecie na kompie to Wam pokaze :)), a do tego jazda na rowerku :D Ciesze sie,ze pogoda dopisywala, ona naprawde potrafi zdzialac cuda :lol:
Dziekuje za pamiec i trzymam za nas wszystkie kciuki w naszej dalszej walce i aby wiosenne promienie slonca dodawaly nam mnostwo energii :!: :!: :!:
Pozdrawiam
Aha, chcialam przeprosic, ale dzis juz nie dam rady Was poodwiedzac :( Postaram sie to nadrobic w ciagu tygodnia :)
Buziaczki i zycze duzo slonca :D :!:
Buźka :!: :wink:
Widzę słonko że jesteś mocno zabiegana no i na pewno korzystasz z pięknej pogody. To dobrze, jak znajdziesz chwilkę koniecznie zdaj relację co u Ciebie słychać :?:
Przykro mi z powodu choroby Twojego dziadka, rozumiem co czujesz mój też niedawno zachorował. Wszyscy jesteśmy pełni nadziei i optymizmu i tego też Tobie życzę.
Papatki
HEJ! HEJ! :D
Nie ma Cię, więc pewnie masz co robić :lol: ale mam nadzieję, że dietkę trzymasz? :wink: Czekam na wieści!!! :P Ja od poniedziałku ponownie staram się iść właściwą drogą i wiosennie zgubić jeszcze trochę ciałka... :roll: W końcu nawet w połowie drogi nie jestem! :oops:
A jeśli chodzi o chorobę Twojego Dziadka... pamiętaj, że pozytywne nastawienie i wiara w wyzdrowienie, to połowa sukcesu! :) Ja wiem, że tę chorobę wspólnymi siłami można pokonać, czego Tobie i Twojej rodzinie życzę.