Wątek: 12 kg

Hej!
Nie wiem,gdzie trafi ten post,ale tak jak wiekszosc nie moge dac sobie rady ze schudnieciem. Moja nadwaga wynosi juz 12 kg. Zle sie czuje w mojej skorze,a jak zaczne cos juz robic to przetrwam maksymalnie 2 tygodnie. Myslalam o jakims wyjezdzcie do jakiegos kurortu,gdzie ktos stalby nade mna i mnie kontrolowal w cwiczeniach jak i w jedzeniu. Ehh,mam czasami dosc,a wiosna juz powoli sie zbliza
Pozdrawiam

jolcia

dasz rade
glowa do gory
powodzenia w dietkowaniu :P

A ja mam jeszcze do zrzucenia min. 13 kg...
Walczmy ))
Nie od poniedzialku, od teraz :]

Zamieszczone przez minus13kg

A ja mam jeszcze do zrzucenia min. 13 kg...
Walczmy ))
Nie od poniedzialku, od teraz :]

Ja 11 Damy rade

Ciesze sie,ze mozemy walczyc w grupie,niech te wstretne kilogramy nas opuszczaja Biada im,pokonamy je !!!!!!!!!!

Hej!
Dzien dzis minal ok,bylam u kosmetyczki,zrobilam sobie paznokcie... To tak na poprawe humoru To juz jakis krok Sciagam powoli te filmiki,w koncu trzeba brac sie porzadnie za siebie. To jeszcze nie koniec dnia,ale na razie udalo mi sie wytrzymac bez slodyczy. Pozdrawiam wszystkich

No baaa , pewnie, że damy radę

Ja mam do zrzucenia jeszcze 6 kg, ale jak zaczynałam walkę miałam 11 kg nadwagi.
Jestem z wami i wierzę, że jak ktoś chce napewno da radę.

hej, hej ja też chcę schudnąć. min 10 kg a jak dobrze pójdzie to i 12
Mogę się przyłączyć?

Jak to dobrze miec wokol siebie grupke wsparcia Mysha jasne,ze mozesz sie przylaczyc,im wiecej nas tym lepiej Moja droga dopiero sie zaczyna,dzis drugi dzien walki ze slodyczami... a na stole lezy talerzyk a na nim ciastka Kurcze,sciagnelam te filmiki z cwiczonkami,ale tylko moge ogladac ten z cwiczeniami na brzuszek. Tez tak macie?
Musze tu zagladac chociaz 2 razy dziennie,po pracy i przed snem,wtedy moje samozaparcie zwiekszy sie i zbedne kilogramy nie beda mialy satysfakcji,aby mnie dopasc
Jutro bede u lekarza,wiec bede mogla sie zwazyc,bo na 100% nie wiem,czy te 66 kilosow jest przy mnie
No coz,odezwe sie jutro i piszcie o Waszych sukcesach
Papucie