Przepraszam z góry jeżeli taki post już był, szukałam ale bez rezutatu.

Otóż, wszyscy zawsze podkreślają jak ważne jest niejedzenie po 18, ale ja tak po prostu nie potrafię! Już 3 godziny później umieram z głodu, czuję się bardzo osłabiona, a w żołądku tak mnie ssie, że nie mogę zasnąć.

Powiedzcie jak z tym walczyć? Jeść później kolację czy mogę coś bardzo lekkiego przetrącić, bez szkody dla diety? A jeśli tak to co?

Z góry dziękuję...