-
WITAM!!! :!: :!: :!: :!:
Nie było mnie od soboty więc melduje, że na imprezie urodzinowej było całekim w porządku - tort zjadłam, ale bardzo cieniutki kawałek . Niestety oprócz tortu było dużo innych pyszności- może mniej tuczących ale skusiłam sie na nie o dosc późnej porze :oops: Ale np. jabłko pieczone z rodzynkami w srodku...pycha!!!!! :P
Tak więc impreze prztrwałam nie czując sie w żaden sposób przejedzona....ale za to wczoraj dałam popalic swojemu organizmowi- a to za sprawą piwa pomieszango z winem...no i jedzenie w nocy. Tak wymieszałam to wszystko, że zwymiotowałam i dzis czuje się jak cień człowieka, do godz. 14 wymiotowałam nawet herbata, nie mogłam nic jeśc i pić :oops: :oops: Jestem złą na siebie!!!!! Ale taka już jestem głupia, ja wpadne w wir imprezy to nie patrze co z czym pasuje pić i jeść i co nie.......a do tego jeszcze rozbalało mnie gardło i boli mnie głowa.
becia22 wiatm Cie na moim wąteczku, zapraszam do wspólnego odchudzania.....tylko nie bierz póki co ze mnie przykładu :twisted: Ale obiecuje sie poprawić i postaram sie być dobrym przykładem. Na wage stane chyba dopiero za 2 tygodnie :x Najważniejsze iść do przodu, i nie łamać sie wpadkami
erix widze że mamy podpobne parametry wagowe :twisted: pozdrawiam!!!!!!!
-
oj kochana, po imprezach to ja prawie zawsze tak mam. no ale jesteś usprawiedliwiona 8) powodzenia :lol:
-
Dzięki wielkie xixatushka69b bo jakis kac moralny mnie dopadł...gdzie ten moj "zdrowy styl życia" i gdzie do diaska szacunek dla swego zdrowia i ciała :?: :?: :?: (jestem 3 tygodnie po powaznej operacji) :roll: Głupia jestem jak nie wiem co :!: :!: :evil: Chyba chciałam spardzić czy "już" moge robic jakiieś extrema....i jednak nie moge :? Trudno....nie zabije sie z tego pwodu. Cholera jasna. Jeśc mi sie chce za to teraz jak nie wiem, wszystko łacznie z sokami trawiennymi oddałam wiec nadrabiam :oops: Ale rosołek dobrze mi zrobił i chyba bede żyć 8)
Odezwijcie się, plisssss. Ja sie zmienie, obiecuje :roll:
-
ojej, kochana, na pewno ci wybaczyłyśmy, no daj spokój :roll: :wink: :lol: rosołek dobrze ci zrobił no i żyjesz to jest najważniejsze. teraz się bierz za siebie i dalej naprzód :lol: ja dziś zjadłam 1200 kcal, nie obżarłam się jak zwykle i zamierzam znów wrócić do zdrowego odżywiania się. Nie ma ochoty na słodkości, na wieczorne opdjadanie.Będzie dobrze :roll: trzymam za ciebie kciuki 8) no, idę farbować siostrze włosy :lol:
-
No to kamień spadł mi z serca....ehhh :D Dzięki !!!!!!
-
joannnnnn ja też ci wybaczam biedactwo nieźle się pewnie męczyłaś, ja włąśnie zażeram krakersów aż wstyd się przyznać co robie o tej godzinie ale to tak właśnie jest cały dzień super a wieczór to co wyżej napisalam :cry: :oops: :cry: :oops: :cry: :oops: :cry:
-
Hej! Hej!
Joannnnnn, było-minęło! :P Nie przejmuj się, teraz ładnie sobie będziesz dietkować i wszystko wróci do normy :D Trzymaj się!
Pa!Paaaa!
-
Cześć Dziewczynki!!!!! :)
Dzięki wielkie za słowa otuchy :!: Dziś faktycznie nastrój mam juz lepszy no i samopoczucie oczywiście też 8) Pomimo tego, że taka szarzyzna za oknem.
Byłam w spzitalu, wyciagnęli mi szwy, czuje sie super :!: :!: 8) Teraz musi być już tylko dobrze...także z dietą. :!: :!: :!:
Bo jesli chodzi o dietkowanie to mysle ze jest ok...choc jeszcze nie policzyłąm kalorii, ale zaraz to zrobie..tylko dorwe sie do mojego zeszycika :roll: :D
erix masz racje..było-minęło...i lecimy dalej z tą zabawą, nie ma co sie zamartwiać i rozpamiętywać błędów. Napisz mi moja Droga współodchudzaczko jak Tobie idzie dietka :?:
becia22 opanuj te wieczory :!: Postaraj sie.....plisss :twisted: Choc wiem ze to jest trudne...ja mam ostanio też jakies napady w nocy na jabłka i mandarynki choc wiem, że nie powinno sie przed snem jesc owoców i no i w ogóle niczego nie powinno wtedy jeść. :oops: Ale musze sie tylko mocniej wziąc za siebie i bedzie ok. :roll: :twisted:
Dziewczyny, no to kiedy sie ważymy :?: Może to nas zmobiluzje do sumienniejszego przestrzegania diety. :?: Moze ustalimy sobie jakiś dzień i każda sie zważy , a potem szczerze o tym napisze..czy jest jakis postęp...co Wy na to :?: :?
Ja mam jeszcze w planie dziś pojezdzić godzinke na stacjonarnym rowerku....no i jakś lekka kolacyjka ok 18. Myśle ze sie uda!!!
Pozdrawiam...i piszcie, bo z Waszą pomocą widze, że dam rade :D
-
witaj moja droga. no to się cieszę, że u ciebie super!!!u mnie dziś też jest FANTASTYCZNIE, nie chcę się powtarzać, jakby co, zajrzyj do mojego pamiętniczka :lol:
wiecie, naprawdę w grupie odchudzanie idzie lepiej 8) będę się was trzymać :lol: bo mam "trochę" do zrzucenia :wink: :roll:
-
Witam!
Widzę, joannnnnn, że z nowymi siłami dzielnie dalej dietkujesz :P Cieszę się i nadal trzymam kciuki! :D
Miłego dnia i dietkowania! :P