Witam Was
Jestem nową osobą na tym forum. Postanowiłam od dziś się odchudzać, ponieważ przy wzroście 172 cm ważę 77kg. Zgroza. Pomóżcie mi. Dajcie jakieś rady jak mam schudnąć.
Wersja do druku
Witam Was
Jestem nową osobą na tym forum. Postanowiłam od dziś się odchudzać, ponieważ przy wzroście 172 cm ważę 77kg. Zgroza. Pomóżcie mi. Dajcie jakieś rady jak mam schudnąć.
Witaj Betti ja mam 173sm wzrostu i moja waga która rosła od jakiegoś czasu osiągła punkt 72 kg myślałam, że się rozpłaczę, to było 10 kg więcej niż 1,5 roku wcześniej. Postanowiłam, teraz albo nigdy i ruszyłam z kopenhadzką. Teraz jestem już 7 dzień na niej i obecnie ważę 68 kg i nie poddam się napewno. Myślę, że kopenhadzka jes dobrym zachęceniem do dalszej siety gdyż traci się w niedługim czasie kilka kilogramów, w zależności od wagi!! Jeśli chcesz zacząć kopenhadzką to zapraszam Cię na mój wątek (w sygnaturce jest link) będę Cię chętnie wspierała i damy razem RADĘ!!! Trzymaj się cieplutko.
Witaj Bettii!
Przed chwila uswiadomilas mi,ze za bardzo przesadzam z tym,co pisze (mam na mysli temat jedzenia). Chcialam Ci podziekowac i napisac,ze trzymam za Ciebie mocno kciuki!!! Pamietaj tylko,ze zeby za szybko nie chudnac,bo to niezdrowe. Malymi kroczkami tez dojdziemy do celu!!! ;)
Pozdrawiam
Ja dokładnie myślę tak samo, powoli ale slutecznie to moje motto.
Chciałabym ładnie wyglądać i aby mężczyźni się za mną oglądali (szczerze mówiąc troszeczkę brakuje mi tego). Teraz jak przygląda mi się jakiś mężczyzna to jestem pewna że myśli "O rany jaka gruba" :twisted:
Więc dzięki Jolcia84 za słowa otuchy.
Do zobaczyska
A propos jak myślisz 1 kg na tydzień to dużo ?
Nie wiem co się ze mną dzieje, chyba kryzys. I nie chodzi tu wcale o jedzenie tylko nic mi się nie chce robić :oops: (ale ze mnie dziś leń).
Powinnam troszkę poćwiczyć :!: :!: :!:
I poćwiczyłam, co prawda nie tyle co zawsze ale jednak.
Jestem z siebie dumna :P
Do wieczora już blisko i chyba wytrzmałam kolejny dzień. Tak nie mogę sie doczekać kiedy ubędzie mi kilogramów i centymentów !!!!!!!!!!!
No cóż muszę być cierpliwa.
Kochana Bettii,
pielegniarka powiedziala mi,ze 1 kg na miesiac to wystarczajaco duzo,jestes wowczas mniej narazona na efekt jo jo. Wiem,ze to nie jest zadowalajaca odpowiedz,bo mi sie ona nie podoba,ale taka jest prawda. Ja jestem taka niecierpliwa,a w odchudzaniu o to wlasnie chodzi,to dlatego do tej pory mi sie to nie udawalo. Mysle,ze tutaj dam rade!!!! Nie ma to jak wspaniale czuc sie we wlasnej skorze ;)
Milego weekendu,pozdrawiam
Witaj Bettii :!: Bardzo dobrze, że myślisz o sobie i o tym co możesz w sobie poprawiśc, a do tego jest to myśl rozsądna :!:
Będę Cię odwiedzać i bacznie obserowować jak sobie radzisz. Swoją drogą fajnie jest się podobać facetom, ale jeśli to jest nasz główny element motywujący - to niewarto :) Najlepiej zrobić to dla siebie, chodzić po ulicy z podniesionym czołem i dumnie patrzeć w oczy tych, którzy nie wierzyli... HA - my im jeszcze pokażemy :!: (i sobie, że w końcu wytrzymamy do końca i zrzucimy te obrzydliwe sadło :P )
pozdrawiam :!:
http://www.gifs.ch/Gemuese/images/jordbaer1.gif
Droga Jolcia84, ten 1 kg na miesiąc jest mało zachęcający oznacza to, że na swoją uprawgnioną wagę muszę poczekać równy rok. Trochę długo. :roll:
Jak myślisz jak schudnę szybciej, ale będę dbała o siebie w sensie, zdrowa dieta i ruch może tego efektu jo jo nie będzie ?
Dzięki wielkie za wsparcie. Zaglądaj tu czasem do mnie i przywołaj do porządku jeśli zajdzie taka potrzeba. :wink:
Droga Demagorgon, dzięki wielkie za słowa otuchy. Masz rację tylko dla facetów odchudzać się jest nie warto, ale miło jest wtedy kiedy patrzą na nas z zachwytem.
Zaglądaj tu do mnie jak tylko znajdziesz chwilkę, wsparcie przyjaznych nam osób jest nam bardzo potrzebne. :)
Buźka dziwczęta
A właśnie dziś sobota i chyba kryzys, obudziłam się strasznie głodna. Nie rzuciłam się jeszcze na jedzenie ale to będzie ciężki dzień.
Hej!
Mysle,ze jesli bedziesz o siebie dbala to nic sie nie stanie i efekt jo jo Ciebie ominie. Moze juz lepiej zamiast 1 kg na tydzien ogranicz sie do 1 kg na dwa tygodnie ;) Mysle,ze lepsze i bezpieczniejsze sa 2 kg na miesiac niz 4 kg ;)
Demagorgon
Masz racje,my im wszystkim pokazemy!!!!!!! :twisted:
Tym optymistycznym akcentem koncze i zycze milej sobotki :)
Buzka
Dzisiaj mam taki humor, że zmieniłam nieco nastawienie. Nie, nie pokażę facetom - mam ich gdzieś, niech się ślinią na widok innych lasek i śnią o modelkach. Mam dość, że ciągle zasłaniają się argumentem "jestem mężczyzną". Mam tego DOSĆ! "Mężczyzna to wzrokowiec, mężczyzna lubi podziwiać piękno itd. itp". Tak proszę pań - mam to gdzieś! Przecież my, kobiety też lubimy oglądać przystojnych i zadbanych facetów itd. Ale nie to jest dla nas najważniejesze. My nie jesteśmy tak płytkie jak większość z nich. Schudnę DLA SIEBIE i tylko DLA SIEBIE! Bo jedyne czego jestem pewna, to że będę sobie wierna, że sama siebie nie opuszczę ( :wink: ) I to ja się sobie muszę podobać!
Ale wywód... Zła jestem po prostu :roll:
Tak trzymaj Demagorgon!!!!! :) W 100% Ciebie popieram. Chudniemy oczywiscie tylko dla siebie i tylko to sie liczy!!! Mimo tego,ze jestes zla to masz racje,bo taka jest prawda i nikt tego nie zmieni!!!
Chudnijmy dla siebie samych i czujmy sie dobrze w swojej skorze :)
Pozdrawiam
Hej
Tak jak pisałam, sobota była dla mnie bardzo wyczerpująca ze względu na obowiązki, podliczyłam sobie ile zjadłam a ile spaliłam ckal i wyszło że spaliłam prawie 3 razy tego co zjadłam (nie było 1000). Ale za to w niedzielę musiałam tę różnicę nadrobić i zjadłam 1500. :twisted:
Chyba potrzebował tego mój organizm.
Jakież było moje zdziwienie a przede wszystkim zadowolenie, kiedy dziś rano wchodzę na wagę i widzę o 1 kg mniej. :D
Podbudowało mnie to i jestem pełna energii na następny tydzień.
Dziewczyny razem na pewno damy rade i będziemy piękne i smukle.
Papatki
O jak super,nastepne sukcesy!!!! Pieknie,trzymaj tak dalej i pamietaj,ze jestesmy z Toba ;)
Pozdrawiam
Ok, ja dzisiaj w mniej bunczucznym nastawieniu, ale wciąż myślę podobnie :D Te lato będzie należało DO NAS :twisted: :twisted: :twisted:
Już teraz jesteśmy zdrowsze i mamy lepszą kondycję, niż niejedna "chuda szkapa". A co to się dopiero będzie działo...oooo... nawet nie chcę myśleć :wink: :twisted:
Tak dziewczyny popieram w 100 procentach!! A te anorektyczki to zrobią dziesięć przysiadów i zadyszka :twisted: Najwazniejsze jest zdrowie, figura to tylko jego przyjemny aspekt ;)
Bardzo madrze bulek17 z ta figura,spodobalo mi sie to stwierdzenie ;) Najwazniejsze jest zdrowie,a za bardzo szczuplym tez nie mozna byc :)
Papsik
Według mnie chudzielcem być nie można, trzeba mieć tego ciałka tu i tam, oczywiście z umiarem :roll:
Ja cały czas walczę ze sobą, chociaż im dłużej jestem na diecie tym bardziej mnie to całe odchudzanie przytłacza. :evil:
Oczywiście chcę schudnąć, ale już teraz wiem, że nie będzie to dla mnie takie proste jak mi się wydawało. Potrzeba do tego bardzo dużoooooooo silnej woli, której mi zaczyna brakować. :oops:
Papatki
Bettii a co trzeba zrobić, żeby mieć silną wolę :?: No co? Trzeba mieć m... m... mo... tak - MOTYWACJĘ :!: Nie wierzę, że nie bierze Cię cholera jak widzisz na ulicach te wszystkie "zgrabne dupy", które eksponują swoje ciała odwracając uwagę płci brzydkiej od naszych jakże wrażliwych i przecudowynych wnętrz :!: Albo, że Cię krew nie zalewa, kiedy stoisz przed lustrem i nie możesz uwierzyć, że to coś w odbiciu, co usilnie próbuje założyć fajną bluzeczkę, a któremu fałdy tłuszczu wylewają się ze spodni i odciskają pod biustem to ty (to tak dla przykładu :P ). Sama widzisz - dość już tego! Dość poniżania, czucia się jak towar wadliwy - dość dołów z powodu popieprzonej figury i złego metabolizmu :!: Przecież to nie jest takie trudne - czy naprawdę bez słodyczy jest aż tak źle :?: Jeśli tak to poćwicz sobie - będziesz miała równie miłe doznania, ale w dupie (za przeproszeniem :P ) mniej :D
Nie poddawaj się :!:
http://www.gify.fc.waw.pl/GIFY/fc5.gif
Hejka!
Jeszcze nigdy nie czytalam takiej dawki informacji co do zmotywowania drugiej osoby :)
Demagorgon zmotywowalas mnie jeszcze bardziej,chociaz juz jestem po 45 minutowej dawce cwiczen :lol: Niezle sie spocilam,ale to dobrze,niech ten tluszcz sie ode mnie odwali ;) Bettii mysle,ze slowa naszej kolezanki przemowily Tobie do rozumu i bedziesz nadal z nami walczyc :!: :!: :!: :!: :wink:
Jesli juz cos sie zaczelo to trzeba to skonczyc i niech w lecie Ci faceci,ktorzy nas nie zauwazali do tej pory slinia sie na nasz widok,a my wtedy z usmiechem i pewnoscia siebie przejdziemy obok nich zarzucajac wlosami ;)
NIECH MOC BEDZIE Z WAMI!!!
Pozdrawiam
Drogie dziewczęta,
Demagorgon i jolcia84 jesteście SUPER
wsparcie Wasze jest dla mnie bardzo ważne i muszę Wam powiedzieć, że dzięki Wam nie poddam się i niech faceci się ślinią (poźniej oczywiście) na mój widok :D i nie chcę już widzieć tych fałd tłuszczu i próbować wmówić sobie że bluzka na mnie ładnie leży choć tak naprawdę nie jest.
Z Wami na pewno osiągnę swój cel.
:wink:
Papatki
No ja myślę :!: Bierz się do roboty i nie marudź :!: Efekty na pewno zobaczysz już niebawem - tylko się nie poddawaj :!:
Dasz radę - nowy miesiąc - nowe wyzwania :!: :D
http://www.gifs.ch/Kinder/images/08.gif
Witam!
Wiedzialam,ze sie nie poddasz Bettii!! Wierzylam w Ciebie i nadal wierze :!: Ja tez sie ciesze,ze tu jestem. Pobyt tu dodaje mi sil i wiecej wiary w siebie!!!!!! Im nas wiecej tym wieksza sila do dzialania i niedlugo bedziemy podziwiac swoje figury :D Tak wiec do roboty!!!!! Nie ma na co czekac,bo czas szybko leci.
Papsik
Hej
Dziewczyny dzięki wielkie za to, że odwiedzacie mój wątek i wspieracie mnie w dążeniu do mojego upragnionego celu. Obiecuję, że się poprawię i że będę nadal walczyć.
Dziś rano weszłam na wagę i nadal 75 kg :cry: , wydaje mi się że chciałabym bardzo dużo osiągnąć w bardzo krótkim czasie i to bez wielkiego wysiłku. Od czterech dni nie ćwiczyłam, miałam bardzo dużo obowiązków, ale od dziś będzie lepiej.
Mój plan jest taki, w poniedziałek tzn. 6 marca waga ma wskazać 74 kg.
Papatki
Witaj :!:
Nie przejmuj się wagą, ona kiedyś przestanie się opierać i zacznie poprawnie funkcjonować! Najważniejsze żebyś nie rezygnowała z diety i ćwiczeń - bo to jest klucz do sukcesu :) Ja też tak mam, że chciałabym JUŻ, NATYCHMIAST - ale przecież odchudzamy się z głową, więc wszystko powolutku, ale na dłużej! Nie rób sobie planów wagowych, po prostu uważaj na ilość spożywanych kalorii, a będzie dobrze :)
To znowu ja,
Chciałabym do czegoś się przyznać, nie popisałam się wczoraj, zamiast 1000 zjadłam 1500 ckal :oops:
Jestem łakomczuchem i tyle, kocham jeść :oops:
Trochę wczoraj ćwiczyłam, ale biorąc pod uwagę to co zjadłam to jest nic. Oj Bettii oby tak dalej a na pewno osiągniesz swój cel :mrgreen:
Będziesz piękna i szczupła :shock:
O rany ale mam dziś nastrój, mam nadzieję że później troszkę się poprawi :roll:
Papatki
Hej!
To nic kochana Bettii,ze sobie pofolgowalas,jestesmy tylko ludzmi. Demagorgon ma racje,odchudzamy sie z glowa i pamietaj,zeby nic nie wydziwiac ;) Bedzie dobrze i Ty musisz w to wierzyc!!!!
Milego wieczorku,pozdrawiam
Jolcia fajnie, że się ktoś ze mną zgadza :P
Bettii a jak dzisiaj Ci poszło?
Witam Was,
Wczoraj poszło mi całkiem dobrze, zmieściłam się w 1000 i poćwiczyłam i jakież było moje zdziwienie kiedy weszłam dziś rano na wagę i widzę 1 kg różnicy, ale nie w dół tylko w GÓRĘ :twisted:
Pięknie chudnę, byle tak dalej :twisted:
Dzięki Wam dziewczęta za wsparcie, bo pewnie bez Was dziś na pewno bym zrezygnowała z tej całej diety, bo efekty są ale nie w tą stronę co potrzeba. :cry:
Nic dalej będę trwać w swoim postanowieniu.
Życzę Wam miłej soboty i niedzieli.
Papatki
Hej!
Demagorgon
Jakbym miala sie z Toba nie zgadzac jak masz racje w tym,co piszesz :) Trzeba odchudzac sie z glowa :)
Bettii
Nie zalamuj sie kochana!!! Nie warto rezygnowac z czegos,co sie juz zaczelo :)
Milego weekendu,pozdrawiam
Betti i jak tam dietka, kochana? Mam nadzieję, że wszystko w porządku, a wisielczy humor minął :!: Daj znać co u Ciebie!
http://www.gifownik.pl/gify_gifownik_lut/3d/20.gif
Hej
Kochana Demagorgon już wszystko jest ok. Ten paskudny humorek już minął i teraz może być jedynie lepiej, nie może a nawet musi być. :!:
Postanowiłam, że będę ważyć się raz w tygodniu, w poniedziałki ale nie wytrzymałam :evil: i oczywiście dziś rano wlazłam na wagę. :oops:
Cieszę się że to zrobiłam, bo wskazówka pokazała 74 kg. :D Jestem dumna z siebie.
Dziękuję Ci bardzo, bo to dzięki Tobie i innym dziewczętom dałam sobie radę i zrzuciłam te kilogramy. :wink:
Jesteście kochane.
Papatki
Czesc Bettii :)
Ciesze sie,ze humor dopisuje :D Ja postanowilam wazyc sie raz na miesiac (to dlatego,ze nie mam wagi w domu,a do przychodni nie chce mi sie tak czesto chodzic :P ). Gratuluje spadku wagi i wierze w Ciebie!!!!!! Dasz rade,bo w koncu nie kilogramy rzadza nami,ale my rzadzimi kilogramami,prawda :?: :lol:
Pozdrawiam
To znowu ja,
Jolcia84 dzięki za odwiedziny i za wsparcie.
U mnie wszystko ok. Jest godz. 18.20 a ja mam za sobą 850 ckal i chyba na tym skończę bo już po 18-tej. :wink:
I co najważniejsze nie jestem głodna :!: Chyba mój organizm w końcu się przyzwyczaił do takiej ilości posiłku, oby tak dalej.
Kiepsko ostatnio u mnie z ćwiczeniami :oops: ale jutro to nadrobię.
Życzę miłego wieczoru.
Papatki
Hmm a co ma godzina do jedzenia :?: Mozna po 18tej jeśc, do 2 -3 h przed snem. lepiej dojedz do tych 1000 kcal, bo sobie metabolizm spowolnisz :)
Wasa z serem czy wędlina nie ma tak duzo kalorii.
Pozdrawiam :)
Hej Betii :D
Fajnie, że wszystko już dobrze. Jak człowiek ma dobry humor to od razu mu wszystko łatwo przychodzi :!: Oj, oj, oj - co Ty z tym ważeniem? Mam po paluchach lepkich dać kalpsa? :twisted: Dobrze, że chociaż wskazówka się zlitowała i nie musimy Cię teraz pocieszać... :evil: (nieoficjalnie - GRATULUJĘ :!: , ale ciii...) Nie daj się wadze! Wyznacz sobie termin i tego się trzymaj! Lepiej bierz przykład ze mnie (hie hie) i z Jolci i waż się co miesiąc (niee, nie dasz rady - słaba jesteś :twisted: ) E tam, dajesz radę GŁÓWNIE dzięki sobie i swojej silnej woli :) Oby tak dalej! Zgadzam się z Agalicht - godzina nie ma tu wiele do rzeczy, byle nie nawpieprzać się :P przed samym snem, trzeba dać organizmowi spokój, kiedy "wrzuca na luz".
I co z tymi ćwiczeniami się dzieje ja się pytam:?: :!: Masz to poprawić leniu :P
Pozdrawiam!
Czesc!
Demagorgon
Ty to potrafisz dac wycisk :shock: Potrzebny jest taki ktos w grupie ;) A jak u Ciebie? Nie trzeba dac Ci czasami kopa :?: :twisted:
Bettii
Badz dzielna kochana!! Ale co do kcal to lepiej dojedz juz do tego 1000 kcal. Dziewczyny maja racje. Cos lekkiego na wieczor nie zaszkodzi,a jesli idziesz spac o 23-ej to ostatni posilek o 19-tej nie zaszkodzi :)
Pozdrawiam
Hej to znowu ja
Wielkie dzięki za słowa mobilizacji.
Demagorgon jestem leniem :oops: przyznaję się do tego bez bicia, ponieważ ćwiczenia wyglądają u mnie fatalnie. :cry: A co do wagi to wybacz, ale nie uda mi się co miesiąc, nie wytrzymam. Zgadniij co zrobiłam dziś jak tylko wstałam :?: No co mołam zrobić :?: :wink:
Oczywiście, że tak wlazłam na wagę i co :?:
73 kg
Znowu kilogram w dół, suwaczka jeszcze nie przesuwam, poczekam jeszcze kilka dni jeżeli waga się utrzyma wtedy z wielką przyjemnością przesunę go w prawo.
Zapowiada się cudowny dzień, mam dziś podwójne święto i taki prezent z samego rana. :D
Życie jest piękne.
Jolcia84 dzięki za odwiedziny, następnym razem zrobię tak jak mi radzisz. Wczoraj się nie udało, bo dopiero dziś rano przeczytałam Wasze rady.
Trzymam z Was wszystkie kciuki i życzę powodzenia.
Papatki
Betti wszystkiego najlepszego z okazji twojego święta :!: -podwójnego sukcesów w dietkowaniu Betti44 :D
Wszystkiego Najlepszego z okazji Dnia Kobiet :!:
http://www.gifownik.pl/gify_gifownik.../kwiaty/26.gif
No to gratuluję :!: Chociaż mam nadzieję, że nie staniesz się więźniem wagi... Tak, tak - dobijaj do 1000 :) Wtedy też zrzucisz te wstrętne kilogramy, a przy tym, będziesz miała mniejszą szansę zapoznania się z JOJEM :evil: :x :wink: Świetnie, że masz dobry humor - słoneczko jest, święto jest to i przyjemności jakieś muszą dzisiaj być :)
Miłego dnia!!!