O, widzę, że w końcu moje zdjęcie się pojawiło przy nicku :wink: A napewno Was nie opuszczę, tego możecie być pewne :)
Wersja do druku
O, widzę, że w końcu moje zdjęcie się pojawiło przy nicku :wink: A napewno Was nie opuszczę, tego możecie być pewne :)
lady, ja twoje zdjecie widze juz od jakis 3 dni :lol: ...
no ja tez mniej wiecej tyle :D fajnie ze nas nie zostawisz Lady chetnie skorzystam z Twoich rad jako eksperta od odchudzania :D bo teraz mozna Cie juz tak nazywac na 100% :D
Gratuluję Ci Lady Devil kurcze jesteś jedną z niewqielu osób na tym forum, którym się udało :D Naprawdę bardzo Ci gratuluję i nie mogę się doczekac, kiedy ja się pochwalę moim sukcesem :roll:
Wróciłam właśnie z roweru :) Ale się najeździłam (od ok. 17:30 do 21, od czasu do czasu przerwa na zrobienie zdjęć). A ile kalorii spaliłam :wink: Policzyłam sobie dzisiejsze spalenone kalorie i wyszło mi...2100 kcal :shock: Przed rowerem zjadłam niestety trochę płatków Cini Minis (kolejna porażka :evil: ), ale nie zjadłam ich aż tak wiele udało mi się w pewnym momencie powiedzieć STOP i nie jeść dalej, a to już ogromny sukces :) Teraz też sobie ich trochę zjadłam (ale tym razem odważyłam - 50 g), bo głodna byłąm, ale po takim wysiłku mam prawo coś takie zjeść, nie? :wink: (bo w sumie wyszło, że na rowerze spaliłam 900 kcal :) ). A tak wogóle to postanowiłam wypowiedzieć wojnę płatkom - skrytożerczemu podjadaniu płatków mówimy stanowcze NIE :D Tylko jeszcze nie wiem jak to zrobić. Bo narazie mam jeden pomysł - co 2 albo 3 dni będzie mi wolno zjeść 100 g płatków bez żadnych wyrzutów ( w ramach limitu) - pod warunkiem, że w między czasie, przez te 2 dni nie tknę ich. Aby oduczyć się jedzenia płatków będę mogła zamiast tych 100 g płatków jeść cokolwiek o max. wartości kalorycznej takiej jak te płatki, czyli będę mogłą zjeść 100 g płatków (410 kcal) albo np.2 jabłka (400) lub kilogram truskawek (320) + coś tam jeszcze. Myślę, że to dobry pomysł, bo raczej wolę sobie kupić dobrego loda niż zjeść 100 g płatków :wink: A może Wy mi podpowiecie jak walczyć z płatkowym nałogiem?
eh, ja to jestem kozak, platkow nei jem, bo poprostu ich nie kupuje :lol: , ale u ciebie to faktycznie moze byc problem, skoro mama tak czesto przynosi platki do domq,... nie mam pojecia jak z tym walczyc, ja moje lody jem, ale wliczam je oczywiscie w limi, no i nie jem ich codziennie, tak wlasnei co 2 dni, bo jak nie pracuje, to mnie lody nawet nie kusza.. kusza mnie jak je widze... wiec moze masz to samo, ze platki kusza, jak je widzisz, wiec jakbys ich nie widziala, to by nei kusily, wiec trzeba cos wymyslic, zebys ich nie widziala :lol: :wink:
a ile kcal liczysz za bieganie???
no i gratuluje... tyle czasu na rowerze... ja bym wymiekla... :roll:
witaj LadyDevil :D
no ja mam z platkami tez lekki problem jak ich nie skosztuje to ich nie musze jesc ale jak wezme jeden to potem juz leci szczegolnie jak nie nasypie sobie do miseczki to tylko jem z paczki to juz jest prawie pewna ze zjem pol paczki :evil: od nasepnego tyg wprowadzam platki i musze poamietam zeby sypac sobie do miski tyle ile moge zjesc zeby nie obudzic sie z reka w platkach :lol: prawie mi wyszedl ten zart :lol: milego dnia LadyDevil
Właśnie wcinam losa zrobionego z Danonka :wink: A wogóle wymyśliłam system motywacji, ale musicie mi w nim pomóc :) Później napiszę o co chodzi , bo teraz na zakupy idę :)
Miało być loda z Danonka, błąd zrobiłam, bo jedną ręką piszę (bo w drugiej mam loda :wink: ).
A więc, plan jest taki (mam nadzieję, że tu zajrzycie i to przeczytacie, bo ostatnio pusto tu u mnie :( ): będę wieczorem pisać wszystko co zjadłam (to, co było zaplanowane, ale także grzeszki dietetyczne) oraz to, co poćwiczyłam (i przybliżoną wartość spalonych kalorii). Teraz Wasza część: będziecie mi przyznawać punkty od 0-5 (5 za idealny dzień diety, a wszelkie odstępstwa puntujecie według Waszej oceny). Ja potem będę wyciągać średnią z Waszych ocen i wystawiać punkty za dzień. Na koniec tygodnia je zsumuję i jeśli uzbieram min. 31 pkt, to dostanę nagrodę, jeszcze nie wiem jaką. A dlatego Was potrzebuję, bo sama nie potrafię "wycenić" swoich grzeszków i Wy mi w tym (mam taką nadzieję) pomożecie. I co Wy na to? Wchodzicie w to? :wink:
Kochana to u mnie masz od razu 5 punktów za to że udało ci się schudnąć :D I bardzo się z tego cieszę :D
Za chudnięcie punkty nie będą przydzielane :wink: Schudnąć schudłam, ale teraz to ja muszę to utrzymać i nie przytyć, a ostatnio źle się u mnie dziele (za sprawą płatków, ale uwaga, dobra wiadomość - Cini Minis się już skończyły - brat zeżarł :twisted: Są juz tylko te czekoladowe, a one są mniej groźne, bo mają mniej kalorii, a przede wszystki są w opakowaniu 250 g, a tamte był 500 g). Dlatego wymyśliłam ten system punktowy - mam nadzieję, że mi to pomoże. I że Wy mi w tym pomożecie :wink:
lady, jak dla mnie, matematycznego laika system jest dosc trudny... :lol:
ale wyczaje co i jak to sie robi i w to wchodze :wink:
mozemy ci te oceny wystawiac, ale pamietaj, ze nad platkami to ty musisz zapanowac..
jezeli nie mozesz sie bez nich absolutnie obejsc to dlaczego masz ich sobie odmawiac??
pisalas,ze ci wyszlo z obliczen, ze moglabys zjesc 50g co 2 dzien... a moze lepiej zjesc 25g dziennie..??
no, a za samo schudniecie to ja ci przyznaje szosteczke :lol: :wink:
no, trzymaj sie, pomysl co z tymi platkami :wink:
dobra Lady ja w to wchodze za schudniecie masz na pocztek 5 ale to pierwsze i ostatnie piec za schudniecie :D teraz bedziemy Ci pomagac a soja droga to niezle to sobie wykabinowalas :D
A więc, zaczynamy :wink: Bilans dzisiejszego dnia (jak na spowiedzi :twisted: ):
Zjedzone:
-twaróg chudy 218 g
-ogórek 100 g
-Kawa (bez cukru) 2 szt.
-mleko 0% 30 ml
-Makaron razowy 80 g
-JogoVita 1% Zott 2
-truskawki mrożone 50 g
-Truskawki 300 g
-słodzik 13 szt.
-Jabłko 200 g
-serek wiejski light 150 g
- Pomidor 233 g
-wasa 7 zbóz 5
-serek topiony Hohland light 25 g
-danonki 80 g
-sok wielowarzywny Tymbark 200 ml
Razem: 1298,67 kcal
Spalone kcal:
- biganie 30 min (ok. 8 km/ h)
- intensywna gimnastyka 120 min
- szybki marsz min. 45 min
- robienie zakupów (dźwiganie siatek i dużeo chodzenia) 60 min
Razem: 1239,17 kcal
Zero grzeszków, zero wpadek, wszystko dziś poszło wzorowo :D
Lady Devil za jedzonko masz 5 punktów, ale za tą gimnastykę to skali brakuje, jak ty to robisz ze tak dużo ćwiczysz, ja ciągle nie umiem się zmusić do cwiczen. I nie chodzi tu o brak czasu, bo tego mam aż nadto (zwłaszcza dużo go mam na podjadanie). Pomóż mi jakoś z tymi ćwiczeniami, masz na to jakiś sposób ??
Kurde, ja chyba zmienie nicka na leń patentowany.
Kitola czasami też mi się nie chcę (bo ile można dzień w dzień 8 minute ćwiczyć? :wink: ), ale jakoś się zmuszam, choć sama jestem zwierzęciem kanapowym :wink: Mnie chyba najbardziej rezultaty motywują i dlatego jestem pod tym względem wytrwała :)
Idę spać, czekam na Wasze punkty, a jutro podliczę. Dobranoc :D
jak dla mnei to tez 5 :wink: , teraz to bedziesz sie pilnowac z jedzeniem, bo bedziesz chciala byc nagradzana platkami, przyznaj sie, no juz :lol: !!!!
a ja dzis pieknie sie zmobilizowalam i poszlam pobiegac rano :)
milego dnia
Nagrody nie wymyśliłam jeszcze, chociaż wpadłam na pomysł, że może sobię kupię w nagrodę jakiś tani lakier i pazurki pomaluję? :wink: A ja też dziś biegałam - 2 x 30 min + 2 minuty marszu między. Na obiadek zrobiłam eksperymentalną sałatkę: kalafior gotowany+kukurydza konserwowa+papryka konserwowa+kapusta kiszona+ogórek zielony+sos (jogurt naturalny, łyżeczka musztardy i trochę soku z cytryny), a do sałatki pierś z kurczaka. Dobre było, a jakie sycące :D
LadyDevil masz 5 za wczorajszy dzien i to z :!: no i masz jeszcze jedna 5 za te salatke muse wyprobowac ja kiedys :D
Dziewczyny, tylko nie przesadzać z tymi 5, 5 mozna dać raz dziennie za wzorwy dietetyczny dzień :wink: A sałatkę polecam :wink: Za dzień wczorajszy zaliczam sobie 5 punktów :D
Koło 17 idę na rower - kolejne spalone kalorie będą :wink: I może nóżkom moim na dobre to wyjdzie :)
A tu macie 2 fotki:
To ja z rowerkiem (tylko mam minę głupią, bo mi świeciło w oczy :wink: )
http://img161.imageshack.us/img161/9620/rower21ke.jpg
A tu jak jadę na rowerku (zrobione przez Adama, który jechał za mną i nawet nie wiedziałam, że mi zdjęcie robi :wink: )
http://img49.imageshack.us/img49/9445/rower7gh.jpg
Ehhh, brat otworzył właśnie paczkę płatków Choco Minis i słysze jak chrupie je w kuchni :evil: Ale będę twarda, dziś jeszcze wytrzymie, a jutro legalnie i bez wyrzutów sumienia zjem sobie płatków :D
Ale się najeździłam - ponad 3 h - 34 km:) A ile sarenek widziałam - raz jak szłam to przebiegło może z 10 naraz, jedna po drugiej, tak pędziły szybko...piękne :D
A oto dzisiejszy bilans:
Zjedzone:
-Kawa (bez cukru) 2 szt.
-slodzik 13
-mleko 0% 280 ml
-musli Kaufland 50 g
-sok wielowarzywny Tymbark 250 ml
-danonki 80 g
-serek wiejski light 150 g
-wasa 7 zbóż 3
-serek topiony Hohland light 25 g
-Pomidor 200 g
-ser w plasterkach light Zott 18,75 g
-kukurydza konserwowa 100 g
-Papryka konserwowa 100 g
-mleczna kanapka (batonik) 1 szt.
-Kalafior Hortex 272 g
-JogoVita 1% Zott 70 g
-Kapusta kiszona 50 g
-Pierś z kurczaka 114 g
-Ogórek zielony 100 g
-Musztarda 6 g
-Florentynki 6 g
-śliwki suszone 8 g
-Jabłko 184 g
Razem: 1 308,34 kcal
Spalone kalorie:
-bieg 2 x 30 min (8km/h)
-intensywna gimnastyka 120 min
-stanie swobodne (na mszy :wink: ) 40 min
-spacer spokojny 60 min
-jazda na rowerze ok. 3h (34 km)
Razem: 2236,6 kcal
Czyli dzień zaliczam do udanych. Jutro zjem trochę płatków (bo mi wolno), ale nie wiem ile jeszcze. No i idę jutro do tego fajnego ciucholandu, mam nadzieję, że coś fajnego upoluję :wink:
LadyDevil nie dajesz nan szans zeby ocenic Cie gorzej 5 dostajesz bo dzis grzecznie szczegolnie ze tyle spalilas :!: byle tak dalej :wink:
Jeju ależ masz cudną figurkę :!: ja też chcę tak wyglądać :!:
Powklejaj jeszcze jakieś obecne zdjęcia, to może bardziej mnie zmobilizujesz do walki :D
Wydawałoby się że tak strasznie dużo zjadłaś, a wyszło tak mało kalorii. Punkty masz ode mnie 5. I mam nadzieję, że codziennie będziesz tyle dostawać, postaraj się :D
Kitola moja figura wcale nie jest cudna, jeszcze dużo pracy mnie czeka. Kiedyś zrobię zestawienie "przed" i "po", tylko jakieś ciuchy muszę zakupić (te spodnie na zdjęciu to moje kochane sztruksy - dziś luźne i to sporo, a kiedyś wchodziły do połowy ud :wink:) Zjadłam dużo, sycąco, ale nie kalorycznie, tego mnie nauczył tysiak - patrz co jesz i ile :!: A starć się będę każdego dnia, żeby zasłużyć na 5 :D
Kochane moje, idę spać, bo jutro trzeba wstać, żeby pobiegać :wink: Dobranoc :)
ode mnie tez masz 5 i to z plusem za taka dluga rowerowa trase :)
eh... to prawda, nie dajesz nam szans na ocenienie cie nizej niz 5 :?
a zdjecia - fantastyczne, ales ty chuda :shock: ... i w nowej fryzurce jest ci bardzo do twarzy :wink:
ja tez zmykam spac, strasznie mnie szczypia oczy,, bo mam zaoalenie spojowek :?...
niech zgadne nie ma Lady na forum znaczy jezdzi na rowerze i zbja kalorie :D
Jeszcze na rowerku nie byłam :wink: A na forum mnie nie było, bo byłam na zakupach. Niestety w ciucholandzie nic nie kupiłam, bo wszystko co mierzyłam było za duże :wink: Na rower idę koło 16, tak na godzinkę, może 1,5, bo jadę sama, a ja nie znam jakiś dłuższych tras, bo od tego mam Adama :wink:
I po rowerku - dziś krócej, bo Adam się uczy do egzaminu zawodowego, a poza tym miałam tylko godzinkę na rower, więc pojeździłam tak blisko po okolicy - 13,72 km :wink: Zawsze to jednak te 410 kcal mniej :D
Dzisiejsze sprawozdanie:
Zjedzone:
-Kawa (bez cukru) 2 szt.
-slodzik 20 szt.
-mleko 0% 280 ml
- serek wiejski light 150 g
-Pomidor 200 g
-ryż brązowy KUPIEC 100 g (1 torebka)
-truskawki 400 g
-musli Kaufland 38 g
-Choco Mins 60 g
-sok wielowarzywny Tymbark 200 ml
-wasa 7 zbóż 2 szt.
-JogoVita 1% Zott 200 g
-kukurydza konserwowa 90 g
-śliwki suszone 6 g (1 szt.)
Razem: 1 302 kcal
Spalone kalorie:
-bieganie 30 min.
-Robienie zakupów 30 min.
-Szybki marsz 6 km/h 60 min.
-intensywna gimnastyka 120 min.
-jazda na rowerze 60 min. (13,72 km)
-spacer 40 min.
Razem: 1616,6 kcal
Jak widać zjadłam dziś płatki, ale nie 100 g, tylko 60. 10 g dodałam do musli rano, a 50 g zjadłąm na podwieczorek do kawy. Rano przed bieganiem wsypałąm sobie płtaków na wagę, żeby zobaczyć ile to jest 100 g i wyszło strasznie dużo, dlatego stwierdziła, że zjem ich mnie :wink:
A teraz idę już spać, bo bardzo zmęczona jestem :( Dobranoc :D
To proszę oto ode mnie 5 punkcików za ładnie zakónczony dzień :D
oby tak dalej, nie daj nam szansy nawet na 4 punkciki :wink:
A ja muszę się pochwalić, że wzięlam sie za cwiczenia, wprawdzie niewiele, ale zawsze coś. Dziisaj był 4 dzień 6AW, jazda jak mało, ale nie poddam się. I do tego stepperek. Noszę sie ostatnio z myślą o bieganiu, ale jakoś nie umiem się jeszcze zdecydować. Może w lecie jak już teściowa bedzie w domu rano to będę jej Kubę podrzucała na pół godzinki i pobiegam sobie :D
O i to jest dobry pomysł.
Bardzo dobry pomysł - dzieciak do teściowej, a Ty dresik, adidaski i dawaj do parku :wink:
Niestety do parku za daleko, mieszkam pod samym lasem, ale nie pójde tam sama bo nie jest bezpiecznie w naszym ochojeckim lesie. ale pobiegam sobie po ulicach, osiedle domków to nie bedzie źle.
Ale to poczekam aż teściowa bedzie rankami w domu, bo inaczej nie mam z kim go zostawić.
no chyba dziala ta Twoja metoda Lady odkad dajemy Ci punkty nie narozrabialas nic a nic dzis tez nalezy Ci sie 5 :) dobranoc
Metoda działa jak najbardziej :D Dziś mam ciężki dzień, od samego rana latanie, bo mam w parafii festyn franciszkańki (jest on dość duży, zasięg prawie ogólnomiastowy :wink: ). Fajne zespoły będą grały (moje kochane Perły i Łotry - ehh, lubię szanty :D ) np. Krywań. Ja także jestem w ten festyn zaangażowana, już któryś raz z rzędu (chyba czwarty) z koleżanką malujemy twarze dzieciom - 3 godziny malowania. Z w związku z tym festynem będę musiała tam coś zjeść - za bardzo nie mam jak wziąć tam swoje jedzenie, dlatego postanowiłam, że zjem kiełbaskę z grila (ale bez bułki) - z limitu przeznaczę na nią 600 kcal (bo chyba więcej nie będzie miała, co?). A kiełbaskę w tamtym roku darmo dostawaliśmy (obsługa festynu i nawet poza kolejką :wink: ), więc myślę, że w tym roku też się załapię. Więc teoretycznie limitu nie przekroczę - wyjdzie ok 1300 :) A sprawozdanie napiszę jutro, bo dziś raczej nie zdążę. Miłej soboty życzę :)
czy mnie oczy nie myla nie ma LadyDevil i to od 2 dni :shock: gdzie sie schowalas Lady :?: :?: