ja nie wiem, co to są te kasztanki :(
Wersja do druku
ja nie wiem, co to są te kasztanki :(
1 dziennie, oczywiscie, jak sie znajda w paczce, bo a nuz mama wziela sobie do serca, ze ich nie chce i nie wyslala :lol: ..
matematyk, kasztanki to takie dobre czekoladki chyba z firmy wawel ale nie jestem pewna, moze lady wiecej ci o nich napisze..
ja wiem jedno, sa to najlepsze cukierki - czkoladki na swiecie!!!![/b]
a w środku mają coś, jakieś nadzienie? Bo ja natomist lubię KRÓWKI, przepadam za nimi, takie ciągnące się. ... mniammm :):)
to sa wlasnie kasztanki :
http://www.wawel-sklep.com.pl/koszyk_wawelu.php?id=9
NAPRAWDE !!! Jakieś niepodobne. Ja mam te z "Solidarności" - popularne , takie na wage. Kupujecie te z Wawela? Jeszcze nigdy ich nie jadłam :) ale czad. Niegdy się nie spotkałam, że Krówki mogą się też nazywać Kasztanki - chyba osioł ze mnie :oops:
Smaku kasztanków nie da się opisać...pyszne poprostu. Tak samo ta czekolada kasztankowa. Ja jeszcze lubię Tiki Taki, też z Wawela. A krówki też mi smakują, ale wolę te kruche :wink: Ehh, rozmarzyłam się...a na Wielkanoc będzie ciężko, bo mama pewnie kupi takie dobre małe jajeczka z nadzieniem...ehhh, ale jedno sobie zjem :wink:
ahhhh te święta, ahhhh te kilogramy .... :):):)
dziewczyny, tak sie napalilam na te kasztanki, ze jak ich nie bedzie w paczce to sie poprostu zalamie!!!!!!!! :?
giulietta nie pal sie mocno , bo pochłonieszje wszystkie :):) ... ja mam je w zasięgu ręki i to jest moje ćwiczenie silnej woli :):).
giulietta tylko się nie rzuć na nie, bo zjesz wszystkie. Otworzysz paczkę, zjesz jednego, a resztę schowiesz gdzieś dobrze, byle nie były na wierzchu, bo będą kusić.