-
ja kukurydze gotuje bez soli, a pozniej ja sole jak juz jest ugotowana :)
lady, odkrylam u siebie strasznego cellulita i nie wiem jak go wygonic :?...
qrde, lipa, bo sezon letni sie zaczyna a jak ja sie tak pojawie na plazy :shock: ??? (a jutro pierwszy raz mam jechac... :?)
lipa
fajnie, ze ci sie udal weekend, ale chyba troche za malo jadlas :?.. czy sie myle? wogole to dobijasz do tysiaca?
-
Zdecydowanie dobijam, a nawet przekraczam :x A na wyjeździe chyba też ciut za dużo :( A na cellulit mogę polecić ruch :wink:
-
od jutra reaktywacja biegania :twisted:
-
A u mnie z bieganiem ostatnio różnie, bo pogoda nie ładna - albo leje, albo zimno (np. 7 stopni tylko rano było ostatnio :( )
-
Od jutra wprowadzam wielką zmianę - chcę pić 2 litry wody dziennie. Będzie ciężko, bo z natury mało pije, ale spróbuję się jakoś zmusić do tego picia :wink:
-
Jak narazie wypiłam 2 szklanki wody, szklankę soku warzywnego i kawę , czyli juz pół listra wody za mną (jeszcze tylko 1,5 l :wink: ), a w sumie juz litr płynów :D
-
nie no.... gratuluje :)
ja tez ogolnie bardzo malo pije :?...
dzis rano bieganie nie wyszlo, bo wstalam o 10 :?... a mieszkam na nowym osiedlu i jak ktos chodzi biegac po 8 to chmara robotnikow go ''dopinguje''... a ja lubie miec spokoj, ale nie poddaje sie, pobiegam wieczorem kolo 19-20...
lady, qrcze, tak sobie mysle, ze juz pojutrze pochwalisz sie nam dojsciem do mety :)
-
Do mety mi daleko jeszcze, te 1,5 kilo co mi zostało to najgorsze jest :( A dziś też nie biegałam, bo zimno było (koło 7-8 stopni) :( Mam dość tej pogody :evil:
-
O mamo :? Sikam jak głupia przez tą wodę (juz litr :wink:), co chwile mi się chce :shock:
-
:lol:
ja to tak sikam po kawie...