-
Ja ostatnio czuję się jak babcia 70 letnia której co chwilka trzeba biegać do siusialni:P Wlewam w siebie niesamowite ilości płynów, ale doszło do tego, że nawet w nocy muszę wstawać po dwa razy:P Niedługo chyba sobie pieluchę założę żeby nie przerywać snu:-)
Po kawie to mnie pędzi troszkę inaczej:-)
-
Mnie po kawie też inaczej :wink:
-
musze ci sie pochwalic, ze dzis wrecz ''modelowo'' koncze dzien z 1010kcal na koncie, pocwiczylam tez pilatesa i 2 osemki i za pol godzinki ide troche pobiegac :wink:
-
Jedyny sukces dzisiejszego dnia - wypicie 2 litrów wody (mój pęcherz :lol: ). A tak to trochę nagrzeszyłam płatkami gold flakes :oops: Boję się jutrzejszego ważenia, ale może taki cios w twarz pomoże i będę już ładnie dietkować :( Dziś chyba jeszcze wypiję herbatkę i idę spać (ale najpierw siusiu oczywiście :wink: ).
-
hhihihihi, z tym siusiu to jestescie po prostu rewelacyjne : ))))
kiedys mi bylo ciezko wypic nawet litr - a teraz to nawet 2 mi za malo : ( i jak nie mam wody w poblizu to szaleje : P - uzaleznilam sie chyba od niej ; )) i dobrze !
zycze powodzonka, i trzymam kciuki na jutrzejszym wazeniu ! ; *
-
No mi jest ciężko wypic 2 litry wody na dzień, bo ja zazwyczaj wypiłam 2-3 szklanki jakiegoś płynu na dzień (tak już mam od małego, że mało piję, bo nei lubię i nie potrzebuje wiele). No i jak nagle zaczynam tyle pić, to to błyskawicznie wylatuje ze mnie :lol:
-
Dzeiwczyny stał się cud :D Nie mam bladego pojęcia gdzie mi te 1/3 blachy ciasta poszło, ani te wczorajsze płatki ani inne grzeszki, ale schudłam :D 0,9 kg :D To jeszcze tylko 0,4 kg i będzie 56 :) Ale myślę, że wychodząc z diety po drodze trochę jeszcze strace i dojdę do 55, przynajmniej chciałabym. Od dzis 1200 kcal :) Jak ja to wszystko zjem? :wink: Wczoraj miałam problem z dobiciem do 1100 (nie licząc tych płatków, bo to było potem :evil: ). Idę zjeść śniadanko, a potem wody się napić :wink:
-
witaj LadyDevil no widzisz tak sie martwilas a to juz prawie meta wiedzialam ze sie uda :!: :!: :!: no a te plyny to swietny pmysl ja wypijam kolo 3 dziennie tak sama od siebie bo duzo pije dosc i wszystko w wielkich kubkach :)
-
Dzielnie walczę i piję - już 5 szklanek wody za mną, jeszcze tylko 3 :wink: A dziś na obiad miałam makaronik z truskawkami, ale tym razem takie normalne, bo mama kupiła wczoraj truskawki - moje pierwsze świerze truskawki w tym roku :D Mniam :)
-
Lady gratuluję :) Nie wiem, jak Ty to robisz. Moze Ci się przemiaana materii zwiększyła??? :>
truskaweczki, a z bitą smietaną też są dobre :lol: :roll: ale na szczęście mi się kskończyła ;)