Na dzisiaj tyle przepisów, bo idę spać, a wogóle muszę je zgrać, bo nie mam ich w domu, tylko u chłopaka i na maila musze je sobie wysyłać. Dobranoc Wam :)
Wersja do druku
Na dzisiaj tyle przepisów, bo idę spać, a wogóle muszę je zgrać, bo nie mam ich w domu, tylko u chłopaka i na maila musze je sobie wysyłać. Dobranoc Wam :)
W takim razie do zobaczenia jutro :D
Dzień zaczęłam ładnie - na śniadanie tosty serem, wędliną i pomidorem (z tostu graham oczywiście :wink: ). A tak wógóle, uwaga rozpoczynam moją akcję pod kryptonimem "ROWER":
Cel:
:arrow: wyszczuplić nogi (grubaśnym nogom mówimy stanowcze NIE :wink: )
Droga do celu:
:arrow: codziennie jazda na rowerze min. 1 h, dystans do pokonania minimum 10 km
Czas:
:arrow: 17.08-17.09
Aktualne wymiary:
Uda:
:arrow: U góry w najgrubszym miejscu - 51 cm
:arrow: W połowie - 44 cm
:arrow: Nad kolanem - 37,5 cm
Kolana:
:arrow: 37 cm
Łydki:
:arrow: 34,5 cm
Kolejne mierzenie za miesiąc, zobaczymy, czy będą efekty :wink:
Dziś przejechałam 25,45 km (czas: 1 h i 43 min.) :)
nio Lady gratuluję :D
masz rację, rower cudownie działa na sylwetkę, a w dodatku wzmocnisz trochę organizm przed zimą :D
Masz jeszcze wakacje, to korzystaj z nich :D
A nozki to masz szczuplutkie I z wymiarow i na oko :wink:
ale masz rację, rower je pięknie wyrzeżbi :D
Mi się one za grube wydają :roll: Tak czy siak rower im napewno nie zaszkodzi :wink: A poza tym jestem ciekawa jaki efekt da mój eksperymnt (gdzieś we mnie drzemie naukowiec, co lubi takie eksperymenty :lol: ).
Lady, ładne masz nogi! szczupłe! : )))
żebbyś tylko nie odchudzała się w tą drugą stronę... :)
ładnie pojeździłaś sobie :) brawo!!!
Lady nogi masz szczuplutenkie, to tylko tobie się wydaje że jest inaczej.
Na szczęście od jazdy na rowerze ci już nie schudną (bo nie maja z czego)ale pięknie sie wysuklą i nabiorą ładnego kształtu. I chyba o to ci chodzi, bo przeciez nie o odchudzenie ich do grubości miotły.
A jazda na rowerze dotlenia organizm, poprawia prace całego organizmu, poprawia prace żył, serca, dotlenia mozg. Dlatego nie tylko możesz, ale wręcz musisz na nim jeździć, a zwlaszcza że sprawia ci to przyjemność i masz czas na to.
No czas akurat teraz mam, bo mój ukochany do pracy od wczoraj chodzi i dlatego mnie tak natchnęło, żebym się nie nudziła w domu :wink:
To doskonale, a wiesz że nuda to najgorszy wróg ładnej figury ?? bo z nudów się często podjada, a ja ciebie bym chyba zamordowała jakbyś znowu przytyła.Teraz jak super wyglądasz, i buzia tak się ślicznie wysmukliła, nie żebyś wcześniej była nieładna,ale taka pyziunia byłaś, taka "dziunia " :lol: 8)
Wiem, że pyzunia byłam, to mnie chyba najbardziej denerwowała (i z resztą nadak denerwuję, bo i tak jeszcze troche pyza jestem :evil: ). Bo ludzię często najpierw na twarz patrzą, a jak widzą taką pyzę, to od razu klasyfikują do grubasów :evil: No, ja się cieszę, że choć trochę mi ta twarz schudła (i nawet podbródek trochę zniknął :wink: ), ale zawsze zazdrościłam ludziom, którzy mają wystające kości policzkowe (oczywiście naturalnie, a nie przez to, że wyglądają jak szkielety :wink: ). Chyba tak zawsze jest, że tęsknimy za tym, czego mieć nie możemy :wink: