-
Pragne byc szczupła
Czesc. Prawie 2 miesiace temu zaczelam sie odchudzac. Strasznie mnie to cieszylo jak kilogram za kilogramem lecial w dół. Stanelo na 4 kg w dół i przestalam cwiczyc, zabraklo mi motywacji. Jednak po paru tygodniach znajomi stwierdzili ze schudlam... i to widac!!! Ucieszylam sie, ale i tak nie zaczelam dalej cwiczyc. Masa miesniowa spowrotem zmienila sie na mase tluszczowa i tak zostalo. Wychodze za mąż w czerwcu i bardzo bym chciala byc troszke szczuplejszą panna mloda a nie pulpetem przed ołtarzem. Pomóżcie, bo brak mi juz sil. :cry:
-
TITKA!!!
KOCHANA, A JEDNAK CIĘ ZNALAZŁAM :)
No to do dzieła!!!!
dziś wieczorem musisz podać ile kalorii pochłonęłaś a ile spaliłaś!!!!
czekam z niecierpliwością!!!!!!!!!!
Twoja Psiapsióła!!! :) :lol: :twisted:
-
Droga Titko - mam nadzieję, że się nie poddasz - a do czerwca masz duzo czasu. Powiem ci tylko, ze ja straciłam w dwa miesiące 8 kg poprzez dietkę i ćwiczenia - zresztą zajrzyj do mnie jak znajdziesz chwilkę czasu i poczytj sobie moje zmagania - może odnajdziesz tam coś dla siebie. Powiem ci, na pocieszenie, że tak zazwyczaj jest, ze po 4 kg waga nagle staje i przez jakiś czas nie chce iść dalej w dół. U mnie to trwało około 2 tygodni - u niektórych trwa więcej u niektórych mniej - zależy od organizmu - ale najważniejsze wtedy to się nie poddawać i dalej dietkować i ćwiczyć. Myslę, że to jest taki okres przejściowy, kiedy organizm spalił wode i musi się przystosowac do spalania tłuszczu. Mnie bardzo pomogło forum - wcześniej próbowałam sama się odchudzic i tak jak ty, kiedy straciłam kilka kilo i waga stawała - przestawałam się starać - teraz schudłam - mam nadzieje trwale. Co prawda zamierzałam schudnąć 10 kg, ale teraz czuję sie ze soba bardzo dobrze i nie musze na siłę tracic tych 2 kg.
pozdrawiam i mam nadzieje, że ci sie uda :D
-
no znalazłaś. Kurcze ciekawa jestem czy mi sie uda. Jakos przez ten brak słońca nic mi sie nei chce i potrzebuje go jak lekarstwo. Zaczełam znowu brac L'karnityne, kreatyne i koenzym Q10, dopalacze do spalania tłuszczu. No i teraz juz tylko ćwiczyc. :roll:
-
:_((
dziekuję za słowa otuchy, ciekawe czy mi sie uda.. :?
-
Oczywiście, że Ci się uda!!! :D Nie tylko Tobie się uda,ale nam wszystkim! :wink: Będę trzymała za Ciebie kciuki! Do czerwca jest jeszcze sporo czasu, więc musisz się wziąć w garść i będziesz przepiękną i wiotką panną młodą! :P Z tym forum jest łatwiej, zobaczysz! Trzymaj się ciepło i gratuluję narzeczeńskiego stanu! :D
-
Witaj Titka :) ja tez zaczynam dietę od dzis. Mam 18 lat waże 70 kg przy wzroscie 168. Ja tez mam w czerwcu wesele ... tyle ze siostry ;) chce wygladac pieknie ... a z taka waga nie oszukujmy sie nie bedzie tak . Moja zguba sa slodycze i nieposkrominy apetyt. Jeszcze przed rokiem wazylam 56 kg przed dwoma 50 przy tym samym wzroscie !! Byla ze mnie laska a teraz ;( dlatego musze to zmienic i Ty tez :) bedziemy sie wzajemnie wspierac i osiagniemy cel ;) ja zaczynam diete 1000 kcal systematyczne cwiczenia : 3 lub 4 razy w tyg. Oprocz tego jak co poniedzialek i czwartek mam trening sitkowki wiec tam tez spale kilka zbednych kalorii;) Chce byc taka jak kiedys i pokazac starym znajomym na co mnie stac ... teraz za moimi plecami mnie obgaduja i w ogole ... ale to sie zmieni ... znow beda mi zazdroscic figury i miesni !! Tak jak zazdroscili jeszcze przed dwoma laty !! Trzymaj sie :) bedzie OK :)
-
TITKA!!!
HIHIHI!!!
A nie mówiłam ci, że nie bedziesz tu sama??????!!!!
Trzymam za ciebie kciuki!!!!
Ja się dałam zaskoczyć paskudnej grypie ale ponieważ jestem dzielana, walczę z nią jak lwica :) hihihi
Odezwij się czasem u mnie :)
Buziaczki!!
-
Wiesz ja juz dawno nie mam takiego wieku jak ty i bardzo ci go zazdroszcze. Ja juz mam 31 lat, ale fajnie było jak sie mialo 18 i było sie szczuplejszym. W twoim wieku wazylam 56 kg i mi sie wydawało ze jest gruba jak cholera. Ale ciaglłe diety i ciągłe efekty jojo doprowadzily ze popuscilam i dalam sobie spokoj z dietami z odchudzaniem. No i pokazałam co potrafie,. Doprowadzilam swój wyglad do takiej wagi, ze masakra. A co do sportów, uwazam ze jest to jedyny sposób na schudniecie, przede wszystkim ruch. Ale ten brak wiosny juz mnie doobija, przede wszystkim brak słońca. Oczywiscie liczenie kalorii również... Mam nadzieje, ze nam sie uda, Trzymam za nas obie kciuki. :D
-
TITKA!!!
Ty pisz do kogo adresujesz odpowiedź bo się zestresowałam!!!
Ile ja mam lat??? Bo ty sie chyba odmładzasz albo ja ne umiem liczyć :) hihihihi
Buziaczki!!!
-
Agatko, sorki, ale to było do Leniuszka 88, Ty wiesz dobrze ile ja mam latek, juz taka mlodziutka nie jestem :lol:
:)
-
Hej!
Wysyłam ci troszkę wiosny :)
to tak na zachętę do dalszych działań :)
http://onephoto.net/uploads/daroe/th...gal_0_28_3.jpg
-
kochana Agatka :D
Mozna na ciebie liczyc. :lol:
Napisz mi kochana co jesz, zeby schudnąc, bo ja jak licze kalorie to wychodzi mi masakra, chyba zrezygnuje z pieczywa, bo 3 kromki chleba dziennie to strasznie dużo wychodzi :x
Jutro jade na basen, ponad rok nie pływałam, chyba padne , ufff :roll:
Trzymajcie kciuki za mnie
Ps. Moj narzeczony dzisiaj mnie ciągnie na kebab, mniami, chyba sie nie oprę :cry:
No i dlaczego ten strażnik wagi mi sie nie przesuwa wcale w prawą stronę ?? :(
Wage mam mniejszą a to stoi w oklicy 75 :x
-
No ja tez Titko dawno nie bylam na basenie tez sie musze wybrac ... wiesz jestem dzis na siebie zla bo nie wytrzymalam i pochlonelam na sniadanie 5 kromek chleba budyn czekoladowy i wafelki :( jestem wsciekla ! CZemu ja nie mam takiej silnej woli :( jak tak dalej pojdzie to moja waga zamiast spadac to jeszcze wzrosnie i jaka ja sobie kuie sukienke na wesele siostry ?? ;P ok musze znow zaczac od jutra ;( dzis juz nic nie tkne bo mi niedobrze ;( mi najbardziej zalezy na tym zeby zmniejszyc obwod brzuszka bo mam w pasie 87 cm , no i biust tez mam za duzy 98cm =( no i uda tez by mogly sie troszke odchudzic :P od jutra zaczne znow diete 1000 kcal i bede pila czerwona heratke i siemie lniane (slyszalam ze to jest bardzo dobre na trawienie bo ma duzo blonnika). Bede Cie informowac na biezaco co u mnie i Ty tez pisz jak u Ciebei idzie dieta :) pozdrawiam
P.S. Milo mi poznac rowniez Agatkę :) Trzymajcie sie :)
-
cierpliwości waga spadnie z czasem :D
a co do spożywanych produktów: to wszystko zalezy jakie masz to pieczywo. bo moja kromka razowego chleba waży o polowe mniej niz to jest podane w tablicach - więc może sprawdź najpierw - jesli masz okazję ile waży twoja kromka.
Ja o ile pamiętam zjadałam 2 kromki razowego chleba na sniadanie (teraz jem 3), do tego jakaś wedlinka, albo żółty ser i oczywiście jakieś warzywo np. pomidor, ogórek kiszony - teraz sa już rzodkiewki :D
na drugie śniadanko były np. dwa jabłuszka, albo jakas suróweczka - czasem serek waniliowy z łyżeczka rodzyn, albo jogurt naturalny z rodzykami i otrębami.
obiadki zwykle były lekkie, ale pozywne - zazwyczaj skłdały się one z zupy np. pomidorowa z ryżem, czasem kapuśniak, barszczyk czerwony albo biały z ziemniakami, itp. od czasu do czasu zjadałam schabowego ale z surówką zamiast z ziemniakami, czasem jakies kluski typu sląskie tyle, ze w rozsądnych ilosciach i inne pyszności
podwieczorek czasem jadłam czasem nie - bo chciałam się zmiescić w limicie: ale było podobnie jak z drugim sniadaniaem - cos lekkiego do przekaszenia - no czasem jakiś kisiel, albo kilka herbatników z kawą - nie można się przecież całkowicie odcinać od słodkiego, bo potem się człoweik rzuca na co popadnie
no i kolacyjka podobnie jak pierwsze śniadanko
tak to u mnie wyglądało - teraz wygląda podobnie - aczkolwiek limit kalorii się zwiększył - więc mogę sobie serwować dania bardzeij wyszukane :wink:
pozdrawiam i zyczę miłego dnia :D :D :D
a na kebaba możesz sobie od czasu do czasu pozwolic - tym bardziej, ze na basenie szybciutko to wszystko spalisz :D
-
kochane jedzonko
kurcze, z tego co piszesz, to bardzo czesto i dużo jadłas albo jadasz. Zazdroszcze. Ja staram sie kolacji nie jeść, a na tego kebaba dzisiaj pojade ;-)
I mi waga stoi w miejscu.. hm, moze ten basen ze mnie jutro cos wyciągnie i wreszcie ruszy waga w dół oczywiscie :mrgreen:
Znikam do domku, odezwe sie jutro.
Miłego popołudnia wszystkim dietowniczkom
Buziaczki :P
-
wcześniej jadałam mało i tylko dwa razy na dzień - ale za to obficie :oops:
odkąd weszłąm na forum zmieniłam mój styl zywienia - nie wiem czy zjadałam więcej niż wcześniej - ale zmieniła się moja przemiana materii i waga ruszyła :D
co do basenu to uprzedzam za wczasu, żebyś się nie martwiła - najpierw waga zwykle idzie ku górze, bo zaczynają się roziwjac mięśnie, ale po kilku wizytach dochodzi już tylko efekt spalania tkanki tłuszczowej i waga jak po masełku leci w dół :D :D :D
całusy
trzymaj się dzielnie :D
-
Czesc Leniuszku. Musze przyznac ze diety doprowadzają w większosci do efektu jojo, dlatego ja juz nie mam ochoty zadznej stosowac, jedynie dieta MŻ (czyt. mniej żreć) :wink:
Ale wiem napewno, ze cwiczenia duzo dadzą i nie zamartwiaj sie tym, ze dobrze pojadłas sobie na sniadanko, najwazniejsze ze potem mozesz to spalic. Lepiej rano niż na noc. Głowa do góry, nie przejmuj sie jednym dniem obżarstwa ;-)) :lol:
Zeuska, zdaję sobie sprawe z tego, że mi znowu moze waga pójśc do góry, bo jak pisałąm wczesniej, z miesiac wczesniej przestalam cwiczyc i jeździc na rowerku treningowym, wpadłam w jakąś depreche i dopadło mnie lenistwo. Wiec mam nazieje, ze duzo waga nie skoczy, ale nie martwie sie tym, nawet bede sie cieszyc ;-)
Poza tym codziennie sobie cwicze przynajmniej pare brzuszków staram sie zrobic... :oops:
Od dzisiaj tez oprócz obżarstwa rzucam palenie, ciekawe czy mis ie choc jedno uda.. :?
Pewnie bede czesciej jadła...
Pozdrawiam was kochane moje
Titka :P
-
Witajcie! :)
Titka31 czy moge sie przylaczyc zawsze jak nas wiecej to razniaj.Stosuje taka sama diete jak ty mz (czyli mniej zre) ograniczylam poecje do polowy tego co jadlam wczesniej nie jem po 18 wogole i calkowicie odstawilam slodycze,troszke cwicze i zaczynam juz widziec efekty.Sniadanko zeczywiscie jest najwazniejsze bo daje nam energie na caly dzien.A obiad i kolacja moga byc mniejsze bo juz nam nie potrzeba az tak duzo energi.Zycze udanego dnia i sukcesow w odchudzaniu.
Pozdrawiam sasetka23 :)
-
Titka!!!
Jak miło że decydujesz się rzucić to swiństwo!!!!
Trzeba mnie było posłuchać 5 lat temu!!!!!!!!!!!!!!!!
Mi w styczniu mineło 6 lat :) :) - Fanfary poproszę!!!
Co do papusiania to pisałm ci że jem wszystko ale w rozsądnych ilościach :)
No i te magiczne brzuszki :)
Zapraszam cie do siebie - tam będzie więcej
Trzymam kciuki!!! i Buziaczki dla ciebie oraz twojego M :)
-
witaj sasetka23. Oczywiscie ze mozesz sie przyłączyć, witam w klubie odchudzających sie...
Prosze o słowa otuchy w tej trudnej dla nas sytuacji ;-)
Ale przyznam szczerze, ze to ze ja pisze ze trzeba stosowac MŻ to nie znaczy ze ja sie do tego cały czas stosuje, niestety :(
Dzisiaj jade na basen, musze spalic sadełko. Niestety ja jem rzadko, ale za to sie obżeram i tu koleżanka na forum poradzila-" jeść mniej, ale często"
Zatem bierzmy sie do tego, poza tym kolacji po 19 juz nie jeść. Wszystko to wiem, ale moja słaba "silna wola" mi nie zawsze na to pozwala. Tak samo z paleniem. Od dzisiaj rzucam... ale juz spalilam i sie złamałam. Wstyd mi za to, ale co zrobie?
Motywacji tysiące, a jednak ... nic z teog nie wychodzi.
:oops: :oops: :oops:
Agatko trzymaj kciuki za mnie...
Poszłabym w góry połązic, tak dzisiaj jest ślicznie na podkarpaciu.
-
Witaj!
Do wszystkiego trzba dochodzic po malutku mi na poczatku strasznie burczalo w brzuchu ale myslalam sobie ze jesli nie bede sie objadac to bede szczuplejsza.Kolacji po 19 juz nie jem i to mi wystarcza.A moj przecietny dzien wyglada tak:
9 00 rano sniadanko 3 kanapeczki z wedlinka
14 30 obiad np. zupa ogorkowa
18 kolacja 2 lub 3 kanapeczki z wedlinka
Niektore z was powiedza ze powinnam jesc jeszcze 2 sniadanie i podwieczorek ale ja nie moge.Bylam przez jakis czas na takiej diecie z pieciama posilkami ale sie przejadalam choc jadlam male porcje no i za czesto trzeba jesc to nie dla mnie.Sniadanie nie zawsze jem o 9 zalezy od dnia jakie mam plany i co bede robic.No i oczywiscie zero slodyczy.Trzymam za ciebie kciuki uda sie i tobie tylko troche mocniej musisz sie postarac.
Pozdrawiam i zycze milego dnia.
-
czesc sasetka
ja zjadam troszke wiecej od ciebie, obiad zjadam z dwuch dań, ale musze to zmienic, bo tak to z tego nic nie będzie ... :oops:
poza tym jem sniadanie juz po 6 rano i drugie okolo 10 a potem obiad o 16-17 no i potem juz raczej nic...
Wynika to z mojej pracy i moich przwyczajen, które zawsze można zmienic ;-)
:roll:
Pozdrawiam was wszystkie moje kochane
Miłego weekendu życze i nie przejadajmmy sie ;-)
:P
-
Czesc Erix
dzieki za slowa otuchy
Nie odpisałam ci jeszcze, przepraszam, ale czasem trudno sie skupic w pracy nad odpisywaniem kazdemu.
Dziękuję ze odwiedzilas mnie i dzieki za trzymanie kciuków
Ostatnio znowu mi waga spadla, mam nadzieje, ze juz nei bedzie sie chwiac, bo ciagle 2 kg w przód :( albo 2 kg w tyl :)
Ciągle waga skakala. Ale zabralam sie teraz ostro do roboty, mam nadzieje, ze "nie pęknę" i bede twardo ciwczyc i liczyc kalorie
Wczoraj troszke podjadlam za duzo, ale dzisiaj staralam sie spalic. Jak policzylam, to musze jeszcze spalic 100 cal, zeby wyrównac wczorajszy wieczor ;-)
Napisz co u ciebie? Ostatnio nie bylas dawno u mnei na forum. Zapraszam
Titka
-
Witajcie! :)
Tikita jak tam ci idzi bo u mnie waga stoi wiec przyszlam cie powspierac moze chociaz tobie waga spada.Ja troche za duzo zjadlam w sobote ale wczoraj i dzis to sie juz nie objadam chociaz mialam ochote dzis zagryzc stres dobrze ze sie powstrzymalam.Zycze milego dnia i silnej woli.
Pozdrawiam :)
-
czesc Sasetka
Ciesze sie ze mnie odwiedzilas, bo ostatnio do mnie nikt nie zagląda :(
U mnie waga raczej tez stoi, bo w sobote i niedziele spedzialm bardzo towarzysko na pizzy i na piwku. A sama wiesz ile to ma kalorii :(
Musze dzisiaj popracowac nad tym, ale póki co jestem juz 10 godzine w pracy i nie wiem czy bede miec siły jeszcze na gimnastyke w domku.
Mam nadzieję, ze u ciebie ruszy cos waga w doł i ja tez sie łudze. Znikam do domku...
Pozdrawiam
Titka
-
Witaj! :)
Przyszlam cie troche powspierac jak tam idzie dietkowanie bo u mnie malymi krokami a dzis to nawet nie stawalam na wage bo tak codziennie to przeciez nie mozna bo waga i tak nie spada tak szybko.A na moj temacik tez ostatnio nikt nie zaglada ja staram sie wspierac wszystkich a mnie to nkikt nie wspiera.Dzis wreszcie wiosenna pogoda niby slonko nie swiecilo ale wreszcie jest cieplo zupelnie inaczej czlowiek sie czuje jak jest taka pogoda chce sie zyc i odchudzac.
Pozdrawiam :)
-
Czesc sasetka, bardzo sie ciesze ze chociaz ty mnie odwiedzasz bo ostatnio nikt do mnie zglada, zaraz poszukam twojego pamietanika i cie powspieram,
Musze sie pochwalic, ze dzisiaj licze zjedzone kalorie, czuje sie ciezka, a spalilam 1962 a zjadlam 1315,91 :shock:
Ale czuje sie jakbym miala balonik w brzuchu i wygladam nadal jakbym byla w 5 miesiacu ciazy :(
Ale wszystko przede mna, mam nadzieje, ze do pierweszego mierzenia sukni (bo szyje) a mam 20 kwietnia to troszke jeszcze zrzuce kalorii i kg i moze zadziwie pania krawcowa?? :o
Trzymaj kciuki za mnie, tobie widze ze idzie i tak lepiej niz mnie bo mniej wazysz i napewno wygladasz lepiej ode mnie, Staraj sie jak najwiecej ruszac, spacerki, basenik itd.
Ostatnio kupilam herbatke slim figura i bede sie wspierac jeszcze ta receptura, bo biore od 2 miesiecy l'karnityne i kreatyne, ale jakos nie pomagaja :(
Pozdrawiam cie gorąco
Titka
-
Titka ja też od niedawna biorę karnitynę, czuję po niej większego "pałera" w mogę dłużej ćwiczyć. Podobno karnityna poprawia też leciutko nastrój.
Wiesz że karnitynę bierze się godzinę przed ćwiczeniami, i to ćwiczeniami które trwają więcej niż pół godziny (no ale to pewnie znany ci fakt).
Z herbatkami nie chcę eksperymentować.
-
No i Witam :)
Troszkę mnie nie było bo ...tak wyszło :) :oops:
Cieszę się dziewczynki że tak Wam dobrze idzie :)
Herbatkę slim figura z herbapolu piję już 12 dzień i myslę że pomaga :) Na pewno poprawia przemianę materii ( ale nie działa przeczyszczająco!) no i dzięki niej nie mam wzdęć, a te towarzyszyły mi na początku dietkowania:)
Trzeba jednak pić ją regularnie i przejść przez cały cykl - czyli 4 tygodnie.
Ja za dwa dni kończe krok 1 - spalanie - ta herbatka jest całkiem smaczna :) :)
zobaczymy jaki smak będzie miała ta w kroku 2 a potem 3 :)
Pozdrawiam Was serdecznie
Papatki http://www.gifownik.pl/gify_gifownik...a/misie/24.gif
-
czesc wszystkim
szczególnie witam Anczyskovelzimna, poniewaz pojawilas sie u mnie pierwszy raz. Dziekuje za rade przede wszystkim, bo ja nie wiedzialam akurat, ze tylko przed cwiczeniami, ja brałam tak jak mialam zapisane 3 razy dziennie. Kreatyna wiem ze sie bierze przed cwiczeniami...
Ale wiele i tak mi nie pomaga, bo jakos stoi mi waga 4 kg i nie chce ruszyc :(
dzisiaj stawalam na wadze z nadzieja ze cos bedzie mniej, ale niestety :(
musze sie chyba bardziej do tego przyłożyc...
Witam cie rózwnież AGatko
Ja tez zaczełam od 2 dni pic ta herbatke, czepiam sie juz wszystkiego bo duzo czasu mi nie zostało...
Im blizej slubu tym wieksze nerwy itd. nie bede juz tu pisac co ;-)
Ale te które wychodziky za mąż to pewnie sie domyślą, hehehe
Pozdrawiam was gorąco i czekam na wsparcie
Titka
-
Witaj! :)
Titka u mnie waga tez stoi i mam malutki kryzys wiec przyszlam powspierac ciebie zebys poczula sie lepiej.Wcale nie idzie mi tak dobrze jak widac na moim strazniku mam tylko 150cm wzrostu wiec waga jaka mialam 70 kg byla bardzo nieodpowiednia, zle sie z nia czulam i paskudnie to wygladalo jak taki maly paczek.Postanowilam schudnac bo mozliwe ze za jakis czas i ja bede brac slub a znalezc odpowiednia suknie na mala i gruba osobe to koszmar.Oprucz tego kolerzanka chciala zebym byla swiadkiem na jej slubie wiec musze sie jakos przyzwoicie prezentomac.Dzis juz troche spalilam bo zrobilam sobie bardzo intensywny spacer jakies 20 minut,a wieczorkiem serie brzuszkow.
Pozdrawiam i zycze milego dnia :)
-
[czesc sasetka
kiedy wychodzisz za maz?
mi zostalo tylko 2 miesiace, ale wiesz.. pocieszylam sie jednym, jak chodzilam po wypozyczalniach sukni slubnych (bo nie chcialam kupowac nowej-zbedny jednorazowy wydatek) :? to były suknie wieksze ode mnie :shock: :shock: :shock:
Ale niestety te z wypozyczalni nie byly wg mojego gustu, wiec szyje...
Jak masz duzo czasu to zdazysz spokojnie zrzucic te cholerne kilogamy. Ja niby mialam ale ciagle mowilam sobie ze mam czas i mam teraz... :(
A ja waze 72 kg przy wzroscie 158 , wiec sobie mozesz teraz spokojnie wyobrazic jak wygladam :oops:
Mam nadzieje, ze chociaz jeszcze jeszcze z 6 kg schudne, bede przynajmniej sie czuc lepiej... a moj narzeczony i tak kocha mnie taką jaką jestem a nie jak wyglądam.
:P
Pozdrawiam gorąco.
Titka
-
Witaj! :)
To bardzo podobnie wygladamy i wiem co czujesz bo przezywamy to samo.Ja mam dopiero slub w planach mialo byc w tym roku ale nie bedzie.Wiem ze schudne ale ja nie potrafie dlugo utrzymac tego spadku wagi za jakis czas znowu przybiore na wadze i to mnie martwi.Moj narzeczony tez mnie kocha taka jaka jestem i dla niego nie musze chudnac robie to wylacznie dla siebie i zdrowia bo mam chore serduszko.Po zareczynach jestesmy juz 4 lata ale jakos plany ze slubem nam nie wtchodza a razem jestesmy od 7 lat smieja sie z nas ze jestesmy juz jak stare dobre malzenstwo.Bede cie wspierac wierze ze stracisz jeszcze troche kilogramow do slubu i w ten wyjatkowy dzien ty tez poczujesz sie wyjatkow.Trzymam kgiuki i zycze milego dnia.
Pozdrawiam sasetka :)
-
HEJ!
Dziękuję za odwiedziny na moim wąteczku! :D Nie mam za dużo czasu, więc chciałam Ci tylko powiedzieć, że trzymam za Ciebie kciuki!!! :P Pozytywne podejście i trochę samozaparcia i wiem, że uda Ci się zrzucić jeszcze trochę kilogramów!!! Waga niedługo poszybuje w dół :wink: Trzymaj się cieplutko (wiosennie :D ) i dietkowo! Paaaa!
-
Titka!!
Ależ ty się rozpisałaś!!! Napisz jeszcze czy kopcisz dalej to pskudztwo czy udało ci się porzucic ten zgubny nałóg??
Buziaczki :) http://www.gifownik.pl/gify_gifownik...a/malpki/5.gif
-
Titka no niestety, branie karnityny ma sens tylko wówczas jeśli ćwiczysz (aerobik, step, biegi). Sama w sobie raczej nie daje zadych efektów, bynajmniej taka jest informacja na opakowaniu mojej karnityny.
A moją dietę diabli dziś wzieli- tort i piwsko :'(((
-
Witam was serdecznie w ten niestety ponury, pochmurny dzień :(
Mam nadzieje ze sie jeszcze wypogodzi i wyjdzie słoneczko zarówno na niebie jak i na mojej dietce. Wczoraj nie cwiczyłam wcale, mialam tyle zamieszania w mieszkaniu ze jak usiadlam po 20-tej to juz nie mialam sił na nic. Źle sie czuje, ze wczoraj chociaz brzuszków nie zrobiłam, no ale dzisiaj jade na basen to sobie odbije :D
Waga niestety dalej stoi w miejscu. Mam pytanie dziewczyny do was: po jakim czasie zaczeła wam waga spadac?? Mi spadła 4 kg w sumie i nie chce ruszyc dalej,
A co do Lkarnityny to jadłam ja z reguly przed cwiczeniami jakimis, albo jak wiedzialam ze mam gonitwe po miescie, bo szczerze powiem ze ciągle sobie zapominałąm, wiec chyba na dobre to wyszło ;-) czysty przypadek. Czasem zjadałam rano i poszłam do pracy. No cóz... teraz juz bede wiedziala.
Dziękuje wam serdecznie za odwiedziny. pozdrawiam
Titka
-
Echh... u mnie się na pewno nie wypogodzi :/, ale przynajmniej nie ma już śniegu.
-
a u mnie w Krosnie pojawiło sie słoneczko, fajnie, odrazu chce sie życ :D
Pozdrawiam