Re: Re: Re: Re: załamka!!!!
dzieki za te słowa ale narazie jeszcze pozostaje w dołku i to nie dlatego ze nie chce z niego wyjsc tylko ze dzisiaj zjadłam niewiele mniej niz wczoraj. Potwornie sie czuje!!!!!! żołądek podchodzi mi do gardła, wiecie jak sie czuje......jak śmietnik, no bo sie w koncu zaśmiecam no nie??
A najgorsze jeszcze przede mna teraz na tydzien wyjezdzam do Poznania, od 8 do 20 wykłady bez przerwy, nie ma mowy o diecie, sama nie wiem co bede jesc, pocieszam sie tym ze na pewno nie bede sie obzerac bo mieszkam z chłopakami w pokoju wiec nie bede tego przy nich robić:)) ale jak ich znam to wieczorem bedzie piwko, tłuste frytki i inne takie frykasy. Jak ja mam sie od tego wymigać i jednoczesnie nie umrzeć z głodu, chociaz właściwie to ostatnie by mi sie przydało....na serio. Wczoraj i dzisiaj to najgorsze dni w moim zyciu dawno tak siebie nienawidziłam, siebie i całego świata za to ze musze przechodzic przez takie piekło, ze jestem taka słaba ze nie potrafie powiedziec nie. Szkoda na mnie słów, pewnie znowu sie wyzyje na moim facecie a on znowu nie bedzie biedny wiedzial o co mi chodzi. Jestem wariatka i tyle!!!!!!!!!!