Re: Madziulek na nowej, zdrowszej drodze życia :)
Dziewczyny kochane jestescie!
Dzisiaj zjadlam ok 6 ciastek z jogurtem naturalnym, staram sie wpisac w menui nie bylo wiec wpisalam gorzka czekolade bo tez w nich byla... Dalam tyle gram ile ciacha mniej wiecej wazyly i mieszcze se w kcal na dzisiaj mam 1509 a jak cos to nie rzekraczam tych zaplanowanych.
Dziek za sle i wsparcie! No sciskam Was mocno!
Re: Madziulek na nowej, zdrowszej drodze życia :)
Tak po moim ostatnim ważeniu wygląda mój plan odchudzania wg vit:
Krok 1 30 sierpnia 2014 92,1 kg 10% celu
Krok 2 20 września 2014 89,1 kg Determinacja
Krok 3 11 października 2014 86,1 kg Konsekwencja
Krok 4 1 listopada 2014 83,1 kg Doświadczenie
Krok 5 22 listopada 2014 80,1 kg 50% celu
Krok 6 13 grudnia 2014 77,1 kg Wytrwałość
Krok 7 3 stycznia 2015 74,1 kg 80% celu
Krok 8 24 stycznia 2015 71,1 kg Mistrzostwo
Cel 14 lutego 2015 68,0 kg Cel
Ciekawe czy moje założenia pokryją się z ich założeniami i do tego 20 września dojdę do tych 90/89kg, taki i ja mam plan ale bywa różnie :] Jedno wiem na bank jadłam dzisiaj słodycze i jest mi po nich niedobrze, uważam to za istną głupotę z mojej strony i najpewniej skończy się ewentualnym ich spożywaniem na rodzinnych imprezkach, więc trzymajcie kciuki ;)
Re: Madziulek na nowej, zdrowszej drodze życia :)
Madziu ja tez mysle ze to glupota pozwalac sobie na te slodycze. Nie lepiej zjesc jakis slodki nalesnik ktory jest dostepny na NSD lub jakis inny deser?
A kciuki trzymam :)
Re: Madziulek na nowej, zdrowszej drodze życia :)
Jak to sie mowi miedzy Bogiem a prawda to na tej diecie jem w kolko cos o slodkim smaku wiec nie brakuje mi slodyczy juz po pierwszych trzech dniach, tylko tak sie sychicznie nastawilam, kupiilam a otem pmyslalam kurde, mam juz ustalone menu i nie ma atam na to miejsca a miedzy posilkami przeciez niie podjadam, po cholere to kupilam? Serio tak pomyslaalam...
A ze szkoda m bylo wyanej kasy to zamiast posilku zjadlam cstka popijane jogurtem i kawa na zmiane :/ glupota :P
Jutro zero slodyczow, tylk mam problem z posilkami i obawiam se ze w ruch pojda sosy sloikowe :/ bo dopiero wrocilam do domu i nie mam nic do zjedzenia, rano moze jakis makaron ugotuje a reszta ze sklepu...
Re: Madziulek na nowej, zdrowszej drodze życia :)
Madzia, Nygusie! Widzę, że nie można Cię za dużo chwalisz, bo od razu sobie folgujesz ;)
Essi ma rację z tymi ciastkami. Po co Ci to?
Lepszy ten makaron z sosem niż jakiś MCDonald.
Mnie slinka wycieka od kilku dni, bo robię bukiet z raffaello na ślub i mi jęzor ciągle ucieka. Ale się trzymam. Byle do piątku :P
Re: Madziulek na nowej, zdrowszej drodze życia :)
Jasiu te ciacha to były zgodne z zalozeni zalozeniami 30dniowego wyzwania, gdzie 2 razy w tyg mogę sobie pozwolić na słodkie :P
Re: Madziulek na nowej, zdrowszej drodze życia :)
ah Ty :) no niech Ci będzie w takim razie :) myślałam, że założyłaś tak jak ja, że w weekend można odrobinkę :)
Re: Madziulek na nowej, zdrowszej drodze życia :)
Cytat:
Zamieszczone przez marhefffka
ah Ty :) no niech Ci będzie w takim razie :) myślałam, że założyłaś tak jak ja, że w weekend można odrobinkę :)
Nie po prostu 2 dni w tyg, w zeszłym tg to była akurat pon i wtorek, hehe teraz na razie poniedziałek i nie zamierzam nic słodkiego więcej jeść na dany dzień :)
No nic wracam do pracy, a dzisiaj mam pierogi, ryż z sosem chińskim i jakieś bułki z serem białym i miodem :] i jeszcze jakieś 2 posiłki ale nie wiem co wymyslę :p
Re: Madziulek na nowej, zdrowszej drodze życia :)
Madziu dobrze, że sama się ogarnęłaś i doszłaś do wniosku, że niepotrzebnie kupiłas te słodycze, to sie chwali :)
Ha ha Jasiu to masz nieżłe wyzwanie z tym rafaello, ale wiem, że dasz rade :D
Re: Madziulek na nowej, zdrowszej drodze życia :)
dam radę, dam :D co to dla mnie raffaello, phi ;P
pięknie, Madziula, tak trzymaj :)