-
do mnie R ciagle wrzeszczy ,ze ejstem dziewczyna a nie chce sw spodnicach i ze mam to koniecznie zmienic a zwlaszcza ,ze idzie lato :D No coz skoro facet mowi ,zebym ja w z ta moja "fogura" chodziła to moze ma racje :> pojde w tym tyg sie rozgladnac ;)
-
hehe...ja w spódnicy ino na rekolekcjach chodze, bo tam trzeba na mszy w spódnicy... :P ale w tym roku nie ma bata, nie będę w spódnicy tam chodzić :P zabandażuję sobie kolano albo założę opaskę (bo mnie de facto boli i nie bede tak śmigać po górach) a w takim stanie nie będę po Zakopanem śmigać :D
-
hip: R to Twój chłopak? nic o nim nie słyszałam, hehhe
ale z facetami tak jest
i jeszcze najchętniej by Cię w mini wsadził. jakieś ich spatzrenie ;)
noe: a co u Ciebie, ostatnio taka cichutka, nie odzywasz się... żyjesz jakoś?
na dietce czy odpoczywasz?
ja właśnie kończę śniadanko i muszę usiąść do anatomii. jestem w połowie robienia notatek, a jutro egzmin :?
-
hm, a bo jakoś straciłam chwilowo wenę do pisania... od wczoraj dietuję :D (byłam tydzień w Brukseli - stolicy frytek i czekoladek, więc wiadomo... :P) ale na rowerze jeżdżę cały czas - wczoraj zrobiłam 77 km...jak mnie nogi bolą :D no ale co tam ;)
ah, ja teraz nad ang siedzę :|
-
noe: no właśnie widzę, że coś się rozruszaś i już Cię pełno :)
hihihi dobrze, dobrze :) wracaj na dietkę. a z rowerem to podziwiam :) możesz tyle jeździć? nie nawalają Ci kolana?
-
właśnie dzisiaj mnie boli :| musze jakąś opaskę sobie kupić :| ale i tak lepiej niż z bieganiem... :|
-
a mnie też kolanko boli... i to niesamowicie :( od biegania, które ostatnimi czasy jest bardzo nieregularne i.. nie robie rozgrzewki więc ten ból jest niestety z mojej winy :?
co do spódniczek to chyba jednak nie dla mnie.. mam wrażenie, że zamiast łydek to ja mam dwie golonki :?
Aguś powodzenia na egzaminie!
ja jutro będe chyba w spodnie robić ze strachu :) już od kilku dni razem ze znajomymi nic nie robimy tylko rozwiązujemy całki :D
-
nie to nie moj chlopak ;) kto by mnie tam chciał :P
jednak doszlam do wnisoksu ze nie spodnice krotkie to nie dla mnie bo jak dzisiaij bylam sobie w bokserkach z psem na spacerze i patrzyłam na te 2 "rzeczy" to mi sie odechciało :D chyba poczekam jeszcze ;)
-
U mnie skwar :twisted: W tej chwili na termometrze w cieniu 31 stopni. Nareszcie :D
Byłam na weekend u rodzinki w Płocku na komunii mojego brata. Najadłam się za wszystkie czasy i wcale nie żałuję :wink: W niedzielę założyłam sukienkę - za kolano, wiązaną na szyi, z dużym dekoltem. Mój chłopak się zauroczył, powiedział, że ślicznie wyglądam i powinnam częściej w sukienkach chodzić.
W związku z upalem jadę w czwartek do dziadków 40km od Warszawy i będę się opalać ile wlezie :D W stolicy się nudzę a tam przynajmniej pooddycham lepszym powietrzem :wink: Aaaa i najważniejsze - postanowiłam sobie, że będę jadłam same warzywka i trochę owoców, bo dziadkowie zdrowo się odżywiają, to skorzystam :D
-
No Natunia no to tylko Ci pozazdrościć :) ile ja bym dała, zeby móc skorzystać z tego słoneczka... ale.. nic z tego :? dzisiaj był egzamin z analizy matematycznej ... od 12.30 do 16.30 :? z testu miałam 18p na 21 czyli zdane.. a część zadaniowa.. też jestem zadowolona :D choć wyniki dopiero w piątek... na dodatek zawsze z zaliczenia (przez pięć semestrów) miałam 3,0 a z tego... dostałam 4,5 :P
ale.. w piątek kolejny egzamin... w przyszłym tygodniu jeszcze jeden + 3 ustne :? ech... sił brakuje :(
a odchudzanie... taaa... póki co to jem regularnie, ale raczej ni dietkowo...