-
Nasza ekstremalna metamorfoza-Dorka i Marlenka-w kupie siła!
SIEMKA WSZYSTKIM !
Z tej strony Dorotka (buraczeq) i Marlenka (marlenka85) . Nie którzy z Was już nas znają (z naszych starych wątków), nie którzy dopiero poznają . Postanowiłyśmy wspólnie pokonać nasze słabości, a przede wszystkim dojsc do upragnionej wagi - W KUPIE NASZA SIŁA! Narazie mamy wspólny post i wspólny login , niedługo beda pierwsze wspólne zgubione kilogramy!!!!!
NASZ CEL - zgubić zbedne kilogramy i włożyć w tegoroczne wakacje bez wstydu bikini :P !
Zaczynamy 1 etap diety (JUŻ TEJ OSTATNIEJ ) :
*01.06 - kazda z nas gubi 4 kg :P
* dieta 1000 kcal (limit zadłuzenia do 1200 )
*ćwiczenia 10 min steper , 8min ABS (codziennie!)
* bez chleba ,ziemniaków, ograniczamy słodycze
*DUŻO USMIECHU NA TWARZY !!!!
Jutro każda z nas napisze cos o sobie indywidualnie ( kazda innym kolorkiem żebyście mogli nas rozpoznać ) oraz nasze wymiary i wage dokładna od jakiej kazda startuje. LICZYMY NA WASZE WSPARCIE , POZDRAWIAMY WSZYSTKIE ODCHUDZAJACE SIE GRUBASKI :P !
Teraz ja buraczeq tak dla odróżnienia... ja będe pisac na niebiesko a Marlenka pogrubionym
Wierze, że teraz będzie tak jak wtedy gdy zaczynałysmy... mniej więcej w jednym czasie... w październiku... kg tak ładnie leciały w dół... teraz też tak bedzie!! Grunt to wiara i siła.. a siła.. w kupie
-
no to dziołchy jestem z Wami
w kupie rażniej nie?
z moją wagą 74kg przy 169cm... to dopiero masakra....
-
Hello! Bardzo fajny pomysl i mysle, ze bedzie sie Was milo odwiedzalo Powodzenia i trzymam kciuki. Do roboty kobiety
-
Asinka.. Ty nasz stary druhu!! no to zaczynamy walke.. albo raczej.. powrót do przyjemności.. bo tak naprawde o to chodzi w diecie.. żeby była przyjemna a nie męcząca
Xatia no mamy nadzieję, że miło bo wsparcie potrzebne z każdej strony
-
ps. fajny avard
no trza wrócić do przyjemności zakładania coraz cieńczysz ciuchów więc koniec z podjadaniem!
-
czesc dziewczynki !
Czas mi sie wyspowiadać z moich grzechów i efektów takiego postepowania ...
No cóż efekt jest taki ... KUPA SADEŁKA DO ZRZUCENIA , no i odciążenie troszke tego żołądka z cieżkostrawnego bagażu - myśle że za tym też idzie ogólne poprawienie samopoczucia !
A wiec -
moja waga startowa - 82 kg ( jojo jak nic! )
wymiary -
biust- 98cm
talia-83 cm
biodra- 113cm
uda -66-67 cm
ramie -35 cm
Moje postulaty na ten miesiąc :
*schudnąć do 78-77 kg
* pozbyć sie boczków wychodzących ze spodni
Dzis dzień zaczełam od :
*jajecznicy usmażonej na tłuszczyku szynki której dałam bo to tłuste miesko (2 małe jajka , 2 plasterki szynki , fasolka szparagowa, cebulka ) 300 kcal
* Danone Activia 180 kcal
ćwiczenia dopiero przede mną !
Asinka3
no cóż bardzo konkretny no nie ? ;p w końcu nie mozemy tak gnieść facetów ;p
xatia1 Witamy i zapraszamy !
POZDRAWIAM WSZYSTKICH CIEPLUTKO - Marlenka
-
Marlenka chyba jeszcze spi :P więc ja podłapałam nasze konto i niniejszym czynię pierwszy wpis w nowych postanowieniach ubrana od stóp do głowy
W październiku i listopadzie tak dobrze szło... ech... ale wtedy jadłam w miare regularnie i oczywiście tysiaczka.. nie kombinując z innymi dietkami tak będzie i tym razem! ale już do końca!!!
no to zaczynam:
teraz taka mała spowiedź.. wynaturzenie się i ... podanie tu moich wymiarów.. oj
waga: 71 kg (a bywało już nawet 67, ale co tam... będzie to 60, do któreo dąże )
wzrost: 173 cm (no w tej kwestii to nic się nie zmieniło :P )
łydka: 39 cm (i jak tu chodzić w rybaczkach pryz takich golonkach )
udo: 63 cm (to chyba boli mnie najbardziej... bo niby dupska i bioder nie mam takich ogromniastych i zawsze jest problem, bo spodnie może by i były dobre w pasie, ale.. na nogi mi nie wejdą... albo są dobre w nogach ale pasek jest nieodzowny )
biodra: 103 cm (pominę fakt, że była tu juz nawet liczba dwucyfrowa.. ale.. nie wiele do niej brakuje i wiem, że szybko ją odzyskam.. a nawet przebiję )
wysokość pępka: 88,5 cm (no jakbym w 7 m-c ciąży była a podkreślam, że... NIE jestem )
talia : 75,5 cm ( no tak.. niezłą mam różnice w tym brzuchu.. bo na górze nawqet płaska a na dole.. to mam chyba dębice z auta :P )
pod biustem: 82,5 cm (spali się na basenie )
biust: 95 cm (no nie powiem..tu to akurat wolałabym zyskać... mój biust bardzo ucierpiał przez to całe odchudzanie )
ramię: 30,5 cm (ale.. regularny basen już zaczyna robić swoje bo pod tą bierzynką smalcu zaczynają bardzo ładnie kształtować się.. no mięśnie chyba )
teraz na temat dzisejszego jedzenia
miałam wstać o 10... powstawane
śniadanko zjadłam o 11... śniadanko czyli:
nieodzowna kawa z 50 ml mleka 0,5% (chciałam kiedyś zrezygnować z kawy i piłam wtedy zieloną herbatę, ale.. najpóźniej o 17 ból głowy stawał się nie do wytrzymania )
nie miałam zbyt pomysłów na to śniadanie bo w lodówce same "normalne" rzeczy, a ja na śniadanka zazwyczaj albo jakiś jogurt, albo serek homo jadałam... i.. zrobiłam sobie :P
125 g chudego białego serka z odrobiną mleka (w sumie było niepotrzebne bo zrobiła się straszna papka :P ) z cynamonem i miodem i w ten sposób pochłonęłam około 250 kcal
początek jest dobry
a i koniec żałosny nie będzie bo... z Marlenką damy radę!!!!
-
hej Laseczki
witam sie z Wami serdecznie- bo jeszcze chyba nie miałyśmy okazji się zapoznać
Od dziś wznawiam walkę
obecnie waga to 78.6 kg więc z czym walczyć jest
czy nie będziecie miały nic przeciwko że Was czasem odwiedzę? oczywiście serrrrrrdecznie zapraszam do siebie na wąteczek :*
-
hmmm... Katharinko.. mysle, że jednak gdzieś tam kiedyś już się poznałyśmy... obie z Marlenką miałyśmy oosbne wątki i to dość długo więc pewnie gdzieś się mignęłyśmy już
ale baaardzo serdecznie zapraszamy do wspólnego dietkowania... wkońcu wiosna przyszła
u mnie pora nadrugie śniadanko hehe.. o 13 dwie mandarynki
-
No wreszcie Was dziewczynki znalazlam, mam nadzieje ze mnie przyjmiecie tu tez bo normalnie kleska na calej lini..... bylo 67 a jest 69 ojojjjjjjjjj, a tu lato coraz blizej a ja co, obzeram sie normalnie jak ....prosiaczek, zero ruchu tak dalej byc nie moze, najgorzej mi sie zebrac do tej dietki, odkladam to z dnia na dzien, a tak fajnie sie mi chudlo jesienia...ale od dzis przechodze w domciu na wlasny wikt, wiec nie bede jesc tego co ugotowala mamusia, tylko to co sobie sama zrobie, a z lenistwa bedzie pewnie tego mniej, steperek sie zakurzyl na dobre a na wage sie boje wchodzic....help me......!!!!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki